-
Posts
480 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
11
Everything posted by PeVoo
-
Do SR: jeśli PlayWay upierdzielił Wam cały interes zakręcając kurek i odbierając produkt dla siebie (nie pozwalając go rozwijać nikomu już nigdy), to moja rada (jeśli tylko jakaś podstępna umowa, w którą się wpakowaliście Wam tego nie zabrania): powiedzcie nam szczerze jak jest, bez owijania i udawania ekspertów od wszystkiego lub wielkiej firmy - i zwróćcie się do nas o pomoc. Zróbcie crowdfunding na nową grę, po szczerym wyjaśnieniu sytuacji (i w sytuacji, że albo to albo nic więcej nie będzie z SR) wierzę, że wszyscy fani stąd się zrzucą, a przy dobrym marketingu także i z innych miejsc. Nawet jeśli skasujecie każdego pełną cenę gry (jak to było przy EA). Dostaniecie kasę ze sprzedaży gry zanim jeszcze zaczniecie ją robić, więc będzie na utrzymanie deweloperów, zwłaszcza, że dokładnie wiecie ile czasu maksymalnie zajmie Wam napisanie tego wszystkiego od nowa bo już to robiliście (a tym razem będzie szybciej). W ten sposób uwolnicie się od sponsora i będziecie na swoim, bez ryzyka robiąc coś, co wiecie już jak zrobić, a na końcu wszystkie licencje i zyski będą dla Was i nikt Was nie uwali jedną odgórną decyzją. Jedyna moja wątpliwość jest taka, czy nadal jeszcze macie zaufanie ludzi ze swojej społeczności po tym co się ostatnio działo i czy odważą się jeszcze wyłożyć kasę, bo z jednej strony pokazaliście, że potraficie, ale z drugiej strony nie było szczerości, traktowania nas z szacunkiem i dotrzymywania obietnic (więc może być problem, no i może też przeceniam Polaków i ich kooperację w ciężkich chwilach...). Natomiast jeśli rzeczywiście stoicie przed ścianą to spróbować nie zaszkodzi, bo ryzyka nie ma dla nikogo - najwyżej zrzuta się nie uda i kasa wróci do ludzi. A jeśli jesteście kompetentnymi ludźmi z pasją, to to się musi udać, no i macie już doświadczenie bo już raz to zrobiliście, nie porywacie się z motyką na słońce. Nie wiem jak inni (możecie się wypowiedzieć poniżej), ale ja byłbym w takiej sytuacji skłonny zapłacić i poczekać ten rok czy nawet dwa, ale jednak ostatecznie DOSTAĆ ten wypaśny symulator ukończony tak jak się zapowiadał, czyli na poziomie do którego TSW nie dorasta do pięt. Ja się pewnie na wielu rzeczach nie znam (w tym na marketingu) i wiele nie wiem, ale pomyślcie czy TO (lub lekka tego modyfikacja) to czasem nie jest wyjście z tej beznadziejnej sytuacji pod tytułem "koniec SR". No i oczywiście to wszystko ma zastosowanie tylko przy założeniu, że rzeczywiście Was uwalili, a nie tylko spauzowali (bo tak to z zewnątrz wygląda). Pozdr.
-
Coś się wali to forum. Nagle pokazało mi się to: i wyświetliło mi 11 nowych starych postów pod moim najnowszym... Jak najbardziej dla ludzi lubiących jeździć pociągami jest to bezpośrednia konkurencja. Po prostu Ty jesteś w małej podgrupie małej podgrupy graczy pociągowych, która toleruje tylko PKP, natomiast inni (w większości) lubią różnorodność, nowe trasy i nowe lokomotywy (a nie w kółko to samo) - co nie zmienia faktu, że też uważam, że należy najpierw skończyć single player (i generalnie "silnik" gry, czyli m.in. wszystkie systemy kolejowe) zanim się zacznie tworzenie tras i płatnych DLC, bo jeśli pogwałcimy zdrowy rozsądek, to skończymy jak Dovetail, którego każde DLC jest w zasadzie osobnym programem (skopiowanym i zmienionym kodem), przez co potem nie mogą wprowadzać nowości we wszystkich trasach tylko potem są takie kwiatki: Próbują dodać VR i nie mogą tego zrobić w całej grze tylko na jednej z tras zrobili - i wszyscy na nich plują za to i (słusznie) domagają się żeby to było dostępne wszędzie - i w dodatku nie żeby działało tylko z jednym (najgorszym) sprzętem do VR. Tak samo zresztą jak pluli wcześniej, że nowości z TSW3 (takie jak dynamic weather) nie działały na trasach z TSW2 itp. Chcecie też mieć taki syf? Lepiej zrobić raz a dobrze - całą grę na jednym kodzie, a potem dopiero pykać jedną fajną trasę za drugą na tym kodzie, za pół-darmo. Ale wracając do tematu, to JEST konkurencja. Co do Derail Valley to można się spierać (ale to bardziej taka konkurencja jak "8 godzin snu" dla Netflixa), natomiast tutaj oba są symulatorami pociągów, oba usiłują być realistyczne i odwzorowywać prawdziwe trasy i pociągi - i oba mają/planują(podobno) trasy z więcej niż jednego kraju. Co powiesz, jak nagle w TSW pojawi się trasa z Polski? Co niektórym mina by mocno zrzedła, a przecież to możliwe jest (Dovetail używa podwykonawców, więc teoretycznie mógłby nawet naszą drużynę SR zwerbować, o ile nie mają tego zakazanego przez umowę z PlayWay). A jak w SR będzie trasa z USA to co? Też nie może bo w TSW już jest? Nikt nie ma wyłączności na kraje, co najwyżej na loga kolei poszczególnych itp. U nas jest dispatcher, u nich konduktor. U nas jest multiplayer, u nich jest 100 DLC z trasami. U nas jest lepsza dokładniejsza punktacja, u nich w nowych trasach już też (choć nadal słaba). U nas są poradniki tekstowe, u nich już też dodali w TSW5. U nas są długie trasy, u nich nie dali rady ale przynajmniej dodali "route hopping" (teleporty pomiędzy DLC, które PRAWIE nie psują immersji - to "prawie" robi wielką różnicę, zwłaszcza że ekran znika). U nich są sejwy - u nas ludzie domagają się sejwów. U nich są trasy - u nas ludzie domagają się tras. U nas jest dispatcher i multiplayer, u nich ludzie domagają się dispatcher i multiplayer. I tak dalej. No konkurencja jak się patrzy. I od tego co który symulator ma zrobione lepiej/więcej, przemnożone przez to co najbardziej cenią gracze pociągowi, daje wynik który symulator zdobywa których graczy i który ma ich więcej (minus oczywiście to, że TSW jest już na rynku od lat i ma ugruntowaną pozycję lidera i wszędzie o nim głośno bo był pierwszym takim symulatorem, który był wystarczająco dobry i łatwy w obsłudze żeby odnieść sukces - przy czym nadal twierdzę, że oni przebili pierwszą ścianę dla graczy i wychowują nam graczy, którzy chcą "czegoś więcej", więcej wyzwań i realizmu, dlatego SR może być naturalnym następnym krokiem po TSW, tak jak to było i w moim przypadku bo sam też startowałem tam od zera - dzięki temu że wystawili TSW2 za piątala i się skusiłem na taki nietypowy zakup - nie mając wcześniej żadnego pojęcia o pociągach i nie wiedząc, że je lubię!). Dlatego uważam, że powinniśmy celować w przejmowanie ich graczy, którzy mają już dosyć banalnej prostackiej rozrywki. Niech oni sobie robią jakichś konduktorów dla dzieci żeby kasowały wirtualne bileciki, a my przejmiemy od nich tych, którzy chcą realizmu i wyzwań. A jeśli samouczki będą wystarczająco dobre żeby i zielony człowiek ruszył z miejsca i dobrze się bawił przy tym, to z czasem wygramy także i nowych, zielonych graczy i wszystko się zwróci z nawiązką - i będzie za co robić te dodatkowe trasy. Początek jest zawsze najgorszy. Ale odpuścić teraz i zmarnować tak dobry produkt i to jeszcze po udanej premierze (i rzekomych super wynikach finansowych), to byłby po prostu grzech niewybaczalny.
-
PS2: Dovetail ściągnął z SimRaila poradniki tekstowe w TSW5!
-
No, też oberwałem tą wiadomością w łeb. Chwilę po tym jak kupiłem TSW4 na -80% bo wreszcie była godna zniżka (godna zawartości). Teraz się upewniłem, że TSW należy kupować (jeśli ktoś to rozważa) w wakacje na letniej wyprzedaży, tuż przed wyjściem corocznej nowej wersji. Rok temu też było -80% tuż przed wypuszczeniem kolejnej. I tak się nic nie zmienia w kolejnych częściach, więc warto poczekać te parę miesięcy na -80%. Ponadto jeszcze nie wypuścili TSW5, a już mają gnój na jutubie. I to nie tylko niezależny, ale nawet koleś, który sam się przedstawia jako ich ambasador ("możecie mnie hejtować", jak mówi) nagrał film pod tytułem Dlaczego nie cieszę się na TSW5, w którym jedzie po Dovetail i ich polityce. Ale nawet Dovetail chyba zrozumiał, że aż tak bezczelną chciwością rujnują sobie nie tylko opinię, ale też zyski, no i posłuchali i wydali to w formie darmowego update'a. Tyle tylko, że ten update jak się spojrzy na ich obrazek to NIC NIE MA - do tego stopnia, że nawet nie możesz w Mastery uczestniczyć, ani innych takich, w tym zdaje się nowych funkcjonalności takich jak "route hopping" czy "tryb konduktora" (czyli w zasadzie jak się przesiądziesz na to z TSW4 to jeśli dobrze rozumiem nie tylko nie dostaniesz nowych rzeczy z TSW5 ale też stracisz część funkcjonalności z TSW4, dopóki nie kupisz prawdziwego TSW5 lub 6 za pełną cenę). No trochę grzybnią zalatuje. Jedyny plus tego jest taki, że będziesz łaskawie mógł KUPIĆ sobie DLC z TSW5 i ono ZADZIAŁA. Do tego ludzie już narzekają na krytyczne błędy i niedoróbki w TSW5 na 2 tygodnie przed wyjściem, więc nie ma szans żeby to naprawili. M.in. zawieszenie kompletnie wyłączyli bo wykryli błąd i będziesz jeździł żelazkiem po stole dopóki nie naprawią i nie wypuszczą aktualizacji (w co ludzie śmią wątpić czy dotrzymają, jak zwykle). Jeszcze nie wypuścili, a już mają syf w internetach. A SimRail leży i kwiczy zamiast korzystać z tego i zgarnąć całą ich niezadowoloną społeczność do siebie, póki tamci się nie ogarną, bo zawsze jest ryzyko, że w końcu się jednak ogarną. Komentarze pod oficjalnym filmem promującym TSW5: 😄 To chyba dobitnie podsumowuje cały temat 😄 Łącznie z tym co niektórzy myślą o dyżurowaniu i konduktorowaniu 😉 PS: a może takie loko do SimRaila: 😄
-
To też prawda. Po części mają rację. Ja np. mam fazy raz na jedną grę raz na drugą, raz na trzecią i zwykle podczas takiej fazy mielę tylko jedną codziennie. Np. teraz w ramach oczekiwania na kolejny update tutaj plus TSW4 za -80%, przerzuciłem się na TSW4 i odpoczywam od SimRaila żeby bardziej go potem docenić znów - a także żeby go sobie nie znudzić do bólu, no bo nie ma kontentu, tak jak piszecie. @adamets2 Ty jak widzę jesteś zupełnie innym typem gracza, takim roztrzepanym po wielu grach. Zapewne dla takich ludzi właśnie TSW ma te wszystkie podpowiedzi Driver Assist, zaznaczę WYŁĄCZALNE, a w zasadzie ustawia się ich poziom. Zawsze jestem zwolennikiem dogadzania wszystkim w taki sposób, że można se to dogadzanie wyłączyć jeśli komuś przeszkadza. Ja np. sobie wyłączyłem bo chcę się "użerać" jak czegoś nie wiem, mam w tym fun żeby to rozwikłać samemu i sobie poradzić. Co nie zmienia faktu, że niektóre rzeczy są niezgadywalne i powinny być uczone. Jak np. to że nie pojedziesz Pendolino jeśli nie zamkniesz drzwi. Boże ile ja na tym czasu straciłem, ostatecznie się musiałem poddać i szukać na jutubie, no bo przecież WSZYSTKIE przełączniki jakie były wcisnąłem już wielokrotnie i w różnych sekwencjach i konfiguracjach. Łatwo się domyśleć. Zapewne czas, poziom skomplikowania + może czekali na ETCS, żeby zrobić od razu dobry tutorial z tym. No właśnie. To nie ja! 😛 Wcale nie tak do końca. To jest SimRail: Natomiast gry, które ja osobiście wybieram zwykle nie mają problemów z ocenami, np. BeamNG.drive: Derail Valley: Factorio: GTA5 (wypuszczone w 2015!): Civ 6: Cyberpunk (też polska gra): Portal (mocno stara gra): Fallout 4 (zdaje się mocno hejtowana swego czasu gra): A tu TSW4: Jak by nie było, SimRail ma lepsze oceny od TSW póki co (i co ciekawe, ma mniej ocen, ale myślę, że nie wynika z ilości graczy tylko z ich rodzaju). Dodam jeszcze, że dla SimRaila, trend ocen jest SPADKOWY. Wynika to jasno z tego, że średnia ze świeżych opinii jest gorsza niż ze wszystkich opinii. Także albo się wezmą do roboty szybko, albo stracą dobre imię, a wtedy to już bardzo ciężko je odzyskać.
-
Baj de łej, taka mała ciekawostka - przykład jak wszelkie przewidywania zachowania graczy mijają się z rzeczywistością. W TSW macie generalnie kilka opcji gry - scenariusze (czyli te ciekawe, w których coś się dzieje - ich jest zawsze mało), zwykłe połączenia z time table oraz "journeys" (co zostało mocno schowane, a było główną formą gry w TSW2 i jest moim ulubionym typem, zwłaszcza, że i tak zawiera w sobie scenariusze, a jest ułożone w jakimś bardziej sensownym porządku niż jak sobie samemu coś wylosujesz). Journeys są dzielone na rozdziały po kilka połączeń (np wg. pociągów) i w TSW2 można było grać w dowolny, a w TSW3 i 4 już do niektórych rozdziałów trzeba przejść poprzednie (co też dodaje sensu grania w nie i motywacji). W dodatku zawsze na początku jest tutorial lokomotywy, z czego w TSW4 cały pierwszy rozdział potrafi być tylko tym tutorialem. I teraz ciekawostka, jak myślicie jak ja w to wszystko gram kiedy dostanę nową trasę? Oczywistą odpowiedzią w moim przypadku jest oczywiście journeys, zacząć od początku, czyli tutorial i dalej po kolei. A otóż nie. Otóż włączam pierwszy rozdział, ale od drugiej lub trzeciej pozycji (jeśli jest) - a jeśli nie ma (bo cały rozdział to tylko 1 tutorial) to próbuję następny rozdział - który w TSW4 jest zwykle ZABLOKOWANY (no bo nie zrobiłeś tutoriala nawet), więc wychodzę z journeys i włączam coś z timetable! I dopiero jak to pogram to włączam z powrotem journeys, od tutoriala i jadę po kolei. I teraz pytanie: dlaczego robię coś tak (wydawałoby się) idiotycznego i pod prąd? Ano dlatego, że kiedy dorwę nową lokomotywę, to chcę sam siebie przetestować, czy dam radę ją w ogóle ruszyć z miejsca bez żadnej nauki! W przypadku niektórych nie jest to wcale łatwe. Dla mnie jest to świetna zabawa (niestety jednorazowa) i bardzo satysfakcjonujące jeśli samemu wyczaję jak to się robi (bez tutoriala), przy użyciu jedynie wiedzy ogólnej i zdobytej z innych pociągów. I tak oto chcieli zrobić wszystkim dobrze, każdy dostał opcję rozgrywki jaką lubi (przygotowaną, po kolei i z blokowaniem - lub nieograniczoną, wg. własnego uznania) - a ja JAK ZWYKLE nie mieszczę się w normach Unii Europejskiej i jak zwykle jestem na lodzie. 😛 Zamiast mi ułatwić to jeszcze mi utrudnili grę w TSW4 tym nowym układem. Wcześniej włączałem po prostu drugą lub trzecią pozycję i przechodziłem, a potem wracałem do tutoriala, a teraz już nie mogę i się tylko pałętam po tym nowym menu jak głupi. Tragedii nie ma, tylko stwierdzam fakty, że dopóki nie poobserwujecie co w realu robią zwykli gracze (a nie twórcy i ich koledzy), to możecie brnąć w rozwiązania, które okażą się bezużyteczne i tylko wkurzające. Słyszałem różne ciekawe historie kiedyś jak to np. ktoś robił mapę do gry i sobie misternie wszystko zaplanował statystycznie, a potem w praniu się okazało, że np. zdecydowana większość graczy w jakimś miejscu idzie w prawo a nie w lewo i przegapia to co mieli natrafić już na początku gry, albo jest za łatwo. Takie jajeczka wychodzą dopiero jak się wpuści prawdziwych graczy z ulicy i absolutnie nic im nie powie. I to jest bardzo dobra metoda, którą należy stosować.
-
Ja testowałem. Nie podobało mi się generalnie. Mocno niedorobione było z tego co pamiętam, tylko nie pamiętam co dokładnie. Mieli natomiast ciekawe (od razu zaznaczę: nierealistyczne) bajery, które powodowały, że granie miało cel, np. kupowanie za zarobione na jeżdżeniu punkty/kasę kolejnych tras oraz remontowanie pociągu, który się zużywa od jeżdżenia. Trochę mocno naciągane, ale jednak daje jakiś cel graczowi i sprawia, że gra się za szybko nie znudzi, no bo nie masz od razu wszystkich tras itp. Teoretycznie może być ciekawe, ale coś mi tam mocno nie pasowało. Zdaje się kamery zewnętrznej w ogóle nie było, czy coś w tym stylu. Chyba też nie dało się chodzić po pociągu (wstać z fotela) - mogę się mylić. Może to jeszcze planują dodać, nie wiem. Możliwe też, że nie dało się myszą wciskać przycisków tylko trzeba było się klawiszologii nauczyć. ale zgaduję, bo naprawdę nie pamiętam już.
-
To zależy kto - ja wygrywam :P
-
Nope... Nie poprawili nawet tak prostej rzeczy, te same idiotyczne błędy są. Póki co nie wylogowuje przynajmniej, ale na jednej trasie mam TIER 1 "complete" podczas gdy po rozwinięciu widać, że tylko 1 z 2 zadań jest odhaczone (zresztą teraz wszedłem zobaczyć znowu i już NIE jest "complete" tylko "in progress"...), a na drugiej trasie kompletnie nie zaliczyło mi nie tylko zadania z kilometrami (wg. niego zero przejechałem), ale też zadania pod tytułem przejdź scenariusz X, który to jest odhaczony bo go przeszedłem. Jedna wielka ch...ołownia z grzybołownią znowu. 😕 Ja po prostu nie wierzę, że tego nikt do tej pory nie zgłosił w TSW3, no nie uwierzę. Do tego nie uwierzę, że to jest ciężki nierozwiązywalny problem. Jakaś banda studentów praktykantów tam musi siedzieć i robić idiotyczne błędy, a szefostwo ma to w dupie, byle było tanio zrobione i się nazywało, że jest. Update: Dzisiaj przeszedłem na innej trasie cały półtorej godzinny scenariusz, który mi brakowało do ukończenia TIER 2 na Mastery - i wszystko poszło się jechać. Nie zaliczyło. Tzn. scenariusz mam oczywiście zaliczony, na złoto (zdaje się na tej trasie na więcej się już nie da bo chyba platynowe medale doszły w TSW4, a nawet zrobiłem to jednym ciągiem bez przerywania i wczytywania) i to JEST odhaczone, ale w Mastery oczywiście NIE. Serio... Co za głąby tam siedzą żeby tak starego i prostego błędu nie umieć naprawić... Tam naprawdę nie ma żadnej filozofii w tym. Zapisać, że ukończone i koniec. Oni to chyba na blockchainie Bitcoina zapisują i czekają na 5 potwierdzeń, tak długo to trwa, a na końcu jeszcze NIE DZIAŁA. Specjalnie czekałem godzinę i po restarcie gry sprawdziłem znowu.
-
To pewnie jednak ręcznie było stawiane, na szybko i na oko, myszą jak popadło (np z kamery od góry), a potem zapomnieli poprawić lub nie zauważyli nawet.
-
Albo jeszcze prościej: wstawić prawdziwe samochody (takie z resorami na hamulcu) i puścić 2 sekundy symulacji fizyki (bez wyświetlania tego, podczas ładowania) i pozwolić żeby fizyka sama zrobiła swoje, a potem odebrać tym samochodom uczestnictwo w silniku fizyki dla optymalizacji, żeby po prostu stały nieruchomo tak jak upadły. Będzie IDEALNIE i za darmo.
-
A to, to w ogóle jest ciekawe... Wydawałoby się, że jest to bardzo proste do zrobienia... Może algorytm chamsko bierze najwyższy punkt pod całym prostokątem auta, po czym stawia je poziomo wg tego? Nawet jakby wziął średnią z 4 punktów podłoża gdzie wypadają koła (lub nawet po rogach) i do tego obrócił auto wg kąta ich ustawienia, to już by było prawie dobrze, a na pewno DUŻO lepiej... Ja wczoraj jak grałem to miałem tak, że mi co najmniej 5 ludzi wyszło na tory i stali tam i czekali cali zadowoleni. Akurat miałem jakiś problem i wycofywałem a potem nie chciało mi ruszyć zdalnie i musiałem do pociągu wrócić kamerą i potem już ich nie było. A tak chciałem ich wszystkich rozjechać... 😞 😛 Nawet screena nie dałem rady zrobić. 😕 PS: Poznajecie? 😄 Ja tu centralnie widzę Maze Bank na tym dolnym zdjęciu nawet! 😄 Polecam zajebiście fajny challenge wbicia się na jego szczyt za pomocą Oppressora 1! 😉
-
No rozumiem. Tylko mi się wydaje, że z tym to nie jest wcale tak lekko, bo to jednak wymaga trochę roboty. Generalnie zwykle ostatnie 20% efektu to 80% roboty (czasu) niestety. Musisz mieć modele, ludzie muszą chodzić jakoś sensownie, mieć wyznaczone dróżki bo raczej sami nie będą wiedzieć gdzie chodzić. Masz 400km tras i to wszystko trzeba robić ręcznie pewnie, a z tego co mi się wydaje, to oni tu się szarpnęli na najdłuższą trasę na rynku z takiego powodu, że mogli to sobie zautomatyzować w jakimś stopniu (z jakiejś mapy google wciągnąć dane i automatem przerobić na większość terenu) - stąd te kanciaste drogi wszystkie takie same podejrzewam, identyczne pola itp. A potem pewnie ręcznie dłubią i poprawiają resztę, co się da, a ludzi nie mają dużo. Jakby im doszło do tego wyznaczanie tras po chodnikach itd. to mogłoby być cienko. Oczywiście strzelam i hipotetyzuję, bo przecież nie wiem jak to tam wygląda u nich, szczelnie gęby na kłódkę im zamknęli i nie wiadomo co się dzieje (w przeciwieństwie do np. zespoliku z Derail Valley, którzy szczerze wszystko mówią o sobie, ile ich jest i jakie mają problemy, za co też ludzie ich uwielbiają i ich wspierają duchowo, poza paroma roszczeniowymi trollami co zawsze się znajdą wszędzie). Nie wiem jak z modelami, ale co do ścieżek ruchu to mogliby pomyśleć nad jakimś algorytmem na to, bo np. MS Flight Simulator przetwarza dane z mapy na teren (i to nie wiem czy nie na żywo) do tego stopnia, że sam puszcza samochody po ulicach. Wiem, bo raz widziałem jak w Nowym Jorku wygenerowało most wielki, a potem puściło ruch samochodowy PO tym moście, a konkretnie NA jego modelu wzdłuż górnej płaszczyzny, co spowodowało, że samochody jeździły PO GÓRNYM RUSZTOWANIU a nie po ulicy pod nim. Wyglądało to komicznie, ale generalnie algorytm działa dość dobrze i z daleka wygląda to realistycznie (w większości przypadków). I jakiś nikt się ich o to nie czepia (chyba). Ten ich algorytm nawet stara się modele domków powstawiać tam gdzie na mapie są jakieś domy widoczne. Co prawda wychodzi mu to tragicznie, wstawia kompletnie inne domy a także jest w stanie przegapić ogromne Tesco z jeszcze większym parkigiem i nic tam nie wstawić i potem lądujesz helikopterem na bardzo dennej jakości teksturze z google mapy z narysowanym od góry Tesco i samochodami, na którą w dodatku patrzysz ze skosu więc perspektywa leży i to jeszcze bardziej razi. Niemniej jednak mogą się chwalić, że mają cały realny świat w tej grze i dopóki lecisz wysoko to nawet można przyznać im rację. Z bliska widać, że latasz po teksturze z google mapy, na której powstawiali modele domków i shader tam gdzie jest woda żeby się błyszczało i to wszystko. Jedynie parę unikalnych budynków i lotnisk zrobili ręcznie, które w dodatku musisz kupować w DLC, także ten... Za to w TSW widać, że wszyscy ludzie z peronu idą w jedno miejsce za budynek gdzie się (de)spawnują. Na jednej stacji to aż boli, bo idzie cała procesja (w obie strony) 100 metrów przez pusty parking obok torów i wszyscy znikają za małym domkiem na tym parkingu... :] Boleśnie widać, że tam najwyraźniej mają "teleport". Pod tym kątem to najbardziej mi się podoba City Skylines, bo tam naprawdę KAŻDY JEDEN człowiek i samochód w całym mieście realnie idzie do konkretnego celu - do swojej pracy, do swojego domu lub do sklepu, po drodze używając pociągów i autobusów (konkretnych linii), które im zbudujesz. Idealna symulacja. Każdego pojedynczego człowieka można kliknąć, zobaczyć jak się nazywa nawet, gdzie mieszka i dokąd zmierza. Perfekszyn po prostu. I to, to ja rozumiem, że jest prawdziwa symulacja miasta i obciążenia ruchu ulicznego i transportu publicznego. Nie żebym u nas się tego domagał, tylko pokazuję palcem naprawdę dobrą robotę. (A co najlepsze dostałem tę grę za darmo na Epic.) Jeśli chodzi o SimRaila, to ja bym podszedł do tematu testując czy nie da się łatwo zrobić jakiegoś narzędzia, którym dałoby się dwoma kliknięciami stworzyć ścieżki ruchu z A do B na mapie, tak żeby jeszcze można było podłączać jedne ścieżki do drugich + jakieś punkty spawnowania zaznaczyć, a potem zrobił z nich automatycznie graf, wylosował pozycje startu i końca z punktów spawnowania (generalnie niewidocznych dla gracza) i puścił ludzi z automatem po tym grafie. Jeśli się muszą minąć w przeciwną stronę to mogą się odsuwać na bok lub nawet cały czas chodzić prawą stroną chodnika. Jak się to zautomatyzuje dostatecznie dobrze, to potem tylko klikać te ścieżki to już nie zajmie dużo czasu, a reszta zrobi się sama. No ale wiesz... Generalnie to nie mamy sejwów jeszcze nawet, więc... Tak tylko podpowiadam na przyszłość jak obejść problem małej ilości ludzi/czasu.
-
No bo właśnie po to jest tryb photo! 😉 Do robienia ŁADNYCH zdjęć! I wbrew pozorom to JEST "rzeczywistość", tzn jest to renderowane silnikiem gry, tyle tylko że jest dodany efekt rozmycia od ustawień obiektywu aparatu + ładne ujęcie, ustawione na spokojnie, na pauzie, a nie podczas jazdy. Prawda że to wspaniała reklama dla gry jak takie zdjęcia hulają? A to są tylko moje, ludzie lepsze robią. Nie mówiąc nawet o tym, że przecież największa grupa fanów gier pociągowych to trainspotterzy, którzy przecież nic innego nie robią jak zdjęcia! Moim zdaniem w pociągowej grze to nawet ważniejsze niż np. w ciężarówkowej. Zgadnij dlaczego. Bo gracze przyzwyczajeni do NFS-ów czy innej Forzy mają dużo większe wymagania i dużo bardziej ich cisną o grafikę, niż gracze pociągowi którzy przyszli tu z jakiejś Maszyny. Już od NFS1 wszystko zawsze rozbijało się o grafikę w samochodówkach, w każdej kolejnej części i grze ludzie to porównywali i każda była lepsza od poprzedniej. Z racji dużo większej konkurencji na rynku wszelako-samochodowym, po prostu muszą cisnąć grafikę bo by ich nikt nie kupił. A tu proszę. Ludzie walczą o realizm w pierwszej kolejności, bo nawet tego im brakuje. Ale spoko, zrobi się gęściej na rynku pociągowym (a widać, że się robi coraz gęściej), to szybko pojawią się gracze, którzy będą się chcieli przebić najlepszą grafiką, a tedy wszyscy inni będą musieli ich gonić. 😉 Dla nas myślę najważniejsze to zrobić sobie dobrą markę za ciekawość, realizm, grywalność i edukacyjność (przy znośnej grafice), a wtedy będzie dla kogo i za co tworzyć SimRail 2 z taką właśnie lepszą grafiką. PS: Podoba mi się ten pomysł z ETS ze zdobywaniem zdjęć z zaznaczonych na mapie sławnych miejsc, jeszcze powinna być gdzieś lista żeby było widać ilu nadal brakuje. Niestety tam ma to dużo więcej sensu niż jak człowiek jest aż tak ograniczony do paru metrów wzdłuż torów, niemniej pomysł fajny (zresztą punkty widokowe i ich animacje również!). Coś jak te mapy turystyczne w Zakopcu co kiedyś sprzedawali z miejscami na pieczątki ze wszystkich schronisk, co się chodziło i się je zbierało jak jakieś pokemony. 😉 Bardzo fajna inicjatywa, masz większy fun i większą motywację żeby w więcej miejsc dojść - no i przede wszystkim nie poddać się na 3/4 drogi, bo nie będzie pieczątki, że "zaliczone". 😉
-
Tymczasem ja się skusiłem na to TSW za -80% i muszę powiedzieć, że jest lepiej niż się spodziewałem (co prawda spodziewałem się najgorszego, ale jednak). Rzeczywiście jest kilka nowości, dołączone trasy są fajne, ładne, a lokomotywy nowe i dość ciekawe. Chyba poczuli oddech SimRaila na plecach, bo np dodali dużo bardziej szczegółową punktację na trasie (w tym widziałem za prawidłowe przygotowanie kabiny i jazdę z systemami bezpieczeństwa!), a także dodali kolejny (platynowy?) medal, który zakładam, że już nie jest aż tak łatwo zdobyć jak złoty do tej pory. Nawet raz zaliczyłem punkty negatywne za nie wyhamowanie na stacji i nic nie dało cofnięcie - jak w SimRailu. Poza tym chyba mnie czytają, bo widać, że usiłują dodać więcej ciekawych atrakcji, np. zrobili gadanie z jakimiś kolejarzami na dworcach czasem i scenariusze wycieczkowe (przynajmniej 1 taki znalazłem), w którym się "gada" (opcjonalnie) z przewodnikami, którzy to opowiadają "ciekawostki" z danej stacji. Generalnie straszna lipa (1 krótkie zdanie + 1 opcja odpowiedzi i to jest już koniec "rozmowy"), no ale jest. W zasadzie to jest zwykły MessageBox z jednym przyciskiem. Przypomina mi to popelinę jaką odwalają korporacje (zrobią taką skrajną prowizorkę, a potem się chwalą jaki to "milestone" zrobili bo dodali "funkcję dialogów z ludźmi oraz przewodników opowiadających ciekawostki turystyczne na stacjach" - wiecie, dobrze brzmi, a jak zobaczysz jak to wygląda, to jest taka żenada, że nie wiesz czy mówili serio czy żartowali - a oni niestety mówili na serio - po części wynika to ze ściemniania szeregowych pracowników firmy i przerysowywania problemów i sukcesów przed swoim niekompetentnym kierownictwem, które nie umie w kodowanie). Ale w każdym razie próbują dodać ciekawości do gry. Na plus też wypatrzyłem, że delikatne przekroczenie prędkości o 1 (że prędkość zapala się na żółto) wreszcie nie wpierdziela połowy punktów za odcinek, co jest bardzo na plus dla mnie, bo lubię jechać po bandzie zwłaszcza jak jestem spóźniony i zawsze trafi się jakaś górka w dół. No i fajną muzę dodali profesjonalną, prawie jak z Civ 6 😉 Wydaje mi się też, że wreszcie poprawili nabijanie osiągnięć z tras do Dovetail Live i wylogowywanie po przejechaniu trasy, co było zmorą TSW3 u mnie. Na minus jak dla mnie likwidacja HUDa Ctrl+5 (z prędkością i resztą wskaźników) z prawego dolnego rogu. Na plus wizualizacja trasy jako rysunek, oraz wskaźnik przyspieszenia (wiesz czy przyspieszasz czy hamujesz) - chociaż to ostatnie trochę zbyt mocno ułatwia sprawę. Także na minus niepotrzebne wibracje na padzie jak się obraca kamerę (bez sensu!), za to na rozjazdach fajnie. Aaaa, no i najważniejsze co dodali: tryb zdjęciowy. Super sprawa i sam pisałem o tym w sugestiach do SimRaila już od bardzo dawna. Ktoś na jutubie nawet mówił, że on w trybie zdjęciowym spędza więcej czasu niż w grze i że to jest jego generator tapet na pulpit do windowsa. Zresztą proszę bardzo, własnoręczne: Ponawiam mój apel o dodanie trybu zdjęciowego do SimRaila!!! Podsumowując: TSW4 to fajny update do TSW3, który oczywiście powinien być darmowy, natomiast trasy, które są wymuszone w pakiecie TSW4 nie są złe, więc traktować całość jako paczkę tras i kupić na dobrej obniżce jeśli ktoś lubi TSW i chce więcej ładnych tras i nowych lokomotyw. Trasa z USA nie dość, że ma nowego typu lokomotywę, to jeszcze zaczyna się w Los Angeles, więc można zobaczyć te wszystkie mosty i betonowy rów na rzekę, do którego się spierdziela przed gliniarzami w GTA5. 😉 PS: Raz widziałem jakiś film akcji, który dział się w LA i w którym spierdzielili autem do tego rowu właśnie żeby się schować - centralnie rozpoznałem ten rów i jeszcze było "o kurde mój most z GTA!" 😉 W TSW jest za to 1:1 mapa a nie tylko wzorowana, więc super tam pojeździć. A i to mi przypomina, że w ramach zwiększania ciekawości gry dodali też scenariusz kaskaderski, w którym się jedzie wzdłuż tego rowu, kiedy jedzie tam dołem kaskader samochodem i kręcą film akcji z pociągiem w tle (którym jesteś Ty)! O, i to to ja nazywam porządną atrakcją w grze!
-
Czy są jakieś plany żeby było jakieś porządne miejsce do ściągania scenariuszy jakoś tak bardziej po ludzku niż teraz jakieś ZIPy w różnych formatach z głęboko schowanego wątku na forum? Już nie mówiąc nawet, że to powinno być w grze na klik (jak w BeamNG.drive), ale chociaż żeby były ratingi tych scenariuszy (oceny użytkowników), żeby było wiadomo które warto ściągać bo są wybitne, a które np. są zepsute? Wkrótce zrobi się tego bardzo dużo (jeśli ta gra ma wypalić) i naprawdę te najlepsze perełki zginą wśród tych z serii "To jest mój pierwszy scenariusz, mogą być błędy". Naprawdę przydałby się system ocen + sortowanie po ocenach, po najczęściej ściąganych i po nowych. Są jakieś plany na to w ogóle? Dzięx.
-
Hej @Tuco, jeszcze nie grałem, ale taka mała sugestia organizacyjna: masz tu na początku wątku taki fajny opis co to za scenariusz - weź to też dodaj do samego scenariusza żeby się ten opis w SimRailu wyświetlał też. Teraz pamiętam, ale za miesiąc już nie będę wiedział który wgrany scenariusz jest "ten fajny" a który jest zwykły itd. Zakładam, że się da dodać porządny opis w miejscu, w którym jest to "Manewry i odjazd do centralnej". Pozdrawiam i dzięki.
-
To nie ma szkolić do używania awaryjnego. Tylko z tego co zrozumiałem jest problem z czułością tego wykrywania pod koniec hamowania. To co napisałem miało za zadanie rozwiązać problem tej czułości (braku marginesu na sam koniec). Generalnie będzie Cię prowadził żebyś hamował idealnie, tylko pod sam koniec da trochę bardziej Ci spokój, jak już jedziesz bardzo wolno i widzisz ten semafor przed sobą. Wtedy to już nie jest kwestia refleksu, bo "uczeń" już hamował od dawna i wie gdzie jest hamulec i trzyma na nim rękę i po prostu sam się domyśli żeby docisnąć mocniej bo z tej odległości już sam będzie umiał ocenić, że jest za szybko. Zakładam, że na pierwsze szkolenia też się nie jeździ z pasażerami od razu. Natomiast przy 5km/h czas napełniania hamulca nie będzie już prawie miał znaczenia, zdążysz się zatrzymać. Kierujący powinien do tej pory już generalnie to ogarnąć i starać się utrafić idealnie, a to awaryjne to już jest taki zapas jakby kompletnie nie ogarniał i dużo za mało hamował pod sam koniec. Przecież może też wcale nie hamować i wjechać w to czerwone w tutorialu i przegrać. Zresztą ja sam często testuję maksymalne hamulce w nowym pociągu za pierwszym razem żeby zobaczyć z czym mam do czynienia. Więc kiedy jak nie w tutorialu.
-
Zakładam że używasz tego wzoru: a = (vk^2 - vp^2) / (2*s); // gdzie vk to prędkość końcowa a vp początkowa Mnie chodziło o to żebyś nie liczył przypadku idealnego (gdzie vk = 0), tylko dwa przypadki graniczne (górny i dolny) i z nimi porównywał gracza. Chodzi o to żeby dopuścić jechanie za szybko do momentu, w którym jeszcze da się awaryjnie wyhamować w ostatniej chwili. Przykładowo wiesz jakie jest maksymalne hamowanie dla pociągu (przy pełnym hamulcu lub przy awaryjnym). Powiedzmy 1-2 metry przed semaforem ustalasz najgorszy dopuszczalny przypadek zatrzymania (albo i 3-5 dla zapasu, sprawdzić doświadczalnie co lepsze). Mając ten punkt i maksymalną siłę hamowania, wylicz sobie od tegu punktu wstecz nieprzekraczalną krzywą hamowania awaryjnego (ew. dołóż czas wdrażania hamulca awaryjnego do końca dla zapasu). Skoro na końcówce robi się blisko zera w mianowniku, nie licz do końca (do zatrzymania) tylko np do prędkości 5km/h i do 10m przed optymalnym punktem zatrzymania (bo dajmy na to przy 5km/h gracz zdąży się spokojnie zatrzymać w tych ostatnich 10m jak mocno zaciągnie hamulec w panice). Albo daj max(5,s) do wzoru zamiast s, tak żeby s nigdy nie spadało poniżej 5. Albo jeszcze inaczej: Liczysz hamowanie optymalne (przyspieszenie itd) - zielona linia. Liczysz wstecznie hamowanie awaryjne od ostatecznego punktu zatrzymania (czerwona). Liczysz jaka jest aktualna krzywa hamowania dla pociągu (niebieska, oczywiście nie liczysz "krzywej" tylko samą drogę z przyspieszenia i ew. czas). Znając czas do końca i przyspieszenie z optymalnej (zielonej) możesz wyliczyć pożądaną optymalną prędkość w danym momencie oraz maksymalną dozwoloną (jasnozielona), która jest po prostu zawsze o 5 większa od optymalnej. Wybierasz 2 punkty w czasie, np pierwszy A kiedy krzywa przekracza 20km/h (u mnie jasnozielona ale możesz wziąć też zieloną) oraz drugi B kiedy prędkość przekracza 5km/h. Zakładam, że na tym odcinku (poniżej 20km/h) Twój wzór zaczyna świrować przez prawie zero w mianowniku. Natomiast poniżej 5km/h jest już bezpiecznie i zawsze można się natychmiastowo zatrzymać w ciągu kilku metrów (jak coś, wyreguluj). Do punktu A każesz graczowi zwolnić jeśli przekroczy jasnozieloną. Za punktem B krzyczysz "Stój!" jeśli przekracza czerwoną (która dla zapasu kończy się ciut przed semaforem - może być później niż zielona chociaż u mnie na rysunku nie jest). Między punktem A i B stosujesz interpolację (względem czasu) między dopuszczalną prędkością/przyspieszeniem z jasnozielonej, a dopuszczalną z czerwonej - czyli: (1-e)*jasnozielona + e*czerwona, gdzie e zmienia się od 0 do 1 (przy A jest e=0, przy B e=1), natomiast e jest wyliczane z czasu, nie z drogi (moim zdaniem będzie lepiej). Ten odcinek obrazuje krzywa różowa. Co to da? Na rysunku nie wygląda to dobrze, ale obstawiam, że efekt będzie dobry, bo od A do B zacznie się stopniowo zwiększać tolerancja dla gracza (co powinno pozwolić uniknąć świrowania wzoru), aż do punktu B, w którym to gracz już spokojnie sam się połapie że musi docisnąć hamulec do końca i zdąży wyhamować. Gdyby był problem ze zdążeniem z awaryjnym, to krzywą czerwoną można też przesunąć w lewo o czas potrzebny na napełnienie hamulca od bieżącego stanu do końca. Potestować i zobaczyć jak się sprawdza to rozwiązanie, ew. lekko coś zmodyfikować jeśli nie działa dostatecznie dobrze. Jeśli nawet przyjmiesz inne metody liczenia minimalnego stopnia hamowania przed punktem A oraz za punktem B, to i tak możesz zastosować tę prostą sztuczkę z interpolacją pomiędzy A i B. Nawet jak trzeba możesz ją zamienić ze zwykłej interpolacji liniowej na jakąś sinusową (wygładzaną), ale myślę, że to nie będzie potrzebne, używasz tego tylko do ostrzegania gracza żeby hamował mocniej. Można by też dodać na ekranie dynamiczny napis: Zatrzymasz się: za późno (przyhamuj) / za wcześnie (popuść hamulec) / idealnie / prawie dobrze (-5m) / akceptowalnie (+20m) / za semaforem! HAMUJ! (na czerwono, może nawet migać ~2 razy na sek.) Jeśli będzie ten napis to można wtedy mniej dźwięków komunikatów puszczać graczowi, głównie na początku i po długich odstępach czasu oraz jeśli jest naprawdę źle. Powodzenia. A, no i być może to z czym Ty porównujesz niebieską linię jest czymś co zaczyna się tak jak jasnozielona, a kończy jak zielona - czyli zmniejsza się tolerancja przez to, że dzielisz przez drogę a nie przez czas (stąd ten mianownik). W tym wypadku to też może zadziałać nawet lepiej, jeśli zastosujesz interpolację z tego do czerwonej, bo wydaje mi się, że w moim przypadku nawet lepiej byłoby nie robić tej interpolacji tylko zwyczajnie ograniczać do łamanej Min(jasnozielona,czerwona), już bez tej różowej nawet. Wydaje mi się też, że kluczową sprawą może być przerzucenie się ze sprawdzania przyspieszenia względem drogi na sprawdzanie max prędkości/przyspieszenia względem CZASU (wtedy będzie liniowo w mianowniku i nie będzie świrowania).
-
No można tak przyjąć, ale jednak pytania i opinie dotyczące stricte aktualizacji z bieżącego tygodnia mogłyby być tam, a tu byłoby czyściej i bardziej ogólne rzeczy by były. Nikogo nie będzie obchodziła dyskusja nad konkretnymi modelami koszy na śmieci sprzed 3 tygodni, no i ciężko tu też komentować screenshoty (które są tam) lub zadawać do nich pytania. Nikt przecież nie każe Ci czytać co ludzie wypisują pod daną aktualizacją, a jak śledzisz ten wątek tutaj, to będziesz musiał przejrzeć wszystko co ludzie napisali. Chyba by nie zaszkodziło otworzyć te tematy, a mogłoby pomóc.
-
Swoją drogą uważam, że to błąd, że te tematy z aktualizacjami są zamknięte. Właśnie fajnie by było jakbyście na bieżąco dostawali feedback od graczy, że coś im się podoba co zrobiliście, a na czymś innym niepotrzebnie się skupiacie od tygodni. Nagle mogłoby się okazać, że priorytety, które sobie założyliście nijak się mają do tego co oczekują gracze - a wtedy moglibyście na bieżąco korygować kierunek rozwoju, zamiast się narobić na darmo a potem zebrać hejty, że tyle czasu minęło a czegoś nadal nie ma. Może spróbujcie chociaż je otworzyć na próbę i zobaczyć czy wyniknie z tego coś dobrego czy złego? Nawet jak pod którymś tematem zrobi się gnój, to przecież on zniknie pod kolejnymi aktualizacjami i za parę tygodni nikt go już nawet nie kliknie. Ew. można wprowadzić tam ścisłą moderację i kasować wszelkie niekonstruktywne hejty.
-
Ale lipa. Wcisnąłem "Obserwuj" na temacie "Podsumowanie tygodnia", gdzie pojawiają się te wątki z aktualizacjami - i NIE dostałem teraz powiadomienia o nowym temacie. 😕 O gupich lajkach dostaję, a o nowych tematach nie?? 😕 Co z tym forum jest?
-
Ej, sklepy sklepami, ale naprawdę, jak ktoś nie ma TSW jeszcze to teraz jest najlepszy moment. Aż sam się zastanawiam, bo np. wersja Special jest za €17 (gdzie SimRail kosztuje €34) i są w niej 4 trasy więcej niż w pakiecie Deluxe za za €9, z czego tylko jednej z nich nie mam (a więc tak jakbym zapłacił €8 tylko za nią, a mam ją na Wishliście od dawna) i ta trasa kosztuje normalnie €35, z czego w tej chwili sama w sobie jest na mocnej obniżce -50% i kosztuje €18! Czyli tylko za tę jedną trasę dopłacając do Special to tak jakbym ją kupił na obniżce -78% ceny. Można więc odżałować, że reszta DLC się dubluje. A co dopiero jak ktoś NIE MA tych wszystkich tras. Okazja roku. W Special jest aż 8 tras i każda ma swoje unikalne lomotywy. I teraz mam dylemat moralny, czy kupić czy nie... Pomóżcie 😛 (Sorry, że tym spamuję, ale naprawdę mam z tym problem i nie wiem co robić!)
-
Ja akurat operuję w Euro więc nie bardzo mogę porównać, ale na przykład w tej chwili masz na Epic TSW za -80% (Standard za 7 zamiast 35, Deluxe za 9 zamiast 45. Wszystkie trasy przecenione od -20 do -80%, przykładowo TSW4 Antelope Valley Line za €7.19 zamiast €35.99. Na Steamie za to widzę zero jakichkolwiek zniżek i na grę i na DLC teraz. Ale co ciekawe ta sama trasa Antelope jest za €34.99, czyli 1 taniej. Wydaje mi się też, że na Steamie brakowało jakichś DLC co były na Epic, ale może to nieprawda. Pamiętam też, że widziałem mniejsze zniżki na Steamie na te same rzeczy niż na Epicu w tym samym czasie (a także na mniejszej ilości DLC). Wydaje mi się też, że Steam jako że jest #1, to się zaczął sadzić i stawiać gorsze warunki dla twórców gier i graczy, jak Spotify artystom (bo jak Cię nie ma na Spotify to nie istniejesz, zwłaszcza że nawet płyty CD i mp3 się skończyły).
-
A to dopiero... Ja akurat mam TSW na Epic już od zawsze. Zresztą tak w ogóle trafiłem na TSW bo najpierw ktoś mi polecił Epic bo darmowe gry rozdawali codziennie na święta (teraz są nadal, ale co tydzień) i tam trafiłem TSW2 za śmieszną cenę, więc mam tam też wszystkie dodatku już. Dodam, że akurat jak patrzyłem na Steamie to Epic ma często lepsze przeceny niż Steam na DLC do TSW oracz dużo częściej, także ja akurat zawsze byłem zadowolony ze swojej losowej decyzji. A tego Eneba to pierwszy raz w życiu w ogóle słyszę 😄 Patrzcie jaki ja nie na czasie jestem. Bezpieczne to jest? Epic podoba mi się też ze względu na to że masz 2 godziny na przetestowanie gry zamiast pół godziny jak na Steamie, jeśli się nie mylę i nie żądał kompletu danych osobowych przy zakupie, przez co zawsze wydawał mi się przyjaźniejszy dla graczy i uczciwszy, no i ma mniej spamu wszędzie. Do tego mają taką politykę że od nich nic nie znika ze sklepu więc poprzednie TSW też zdaje się są, albo DLC (już nie pamiętam dokładnie - wiem, że to co znikało na Steamie bo wychodziło nowe TSW, to tam zostawało). Nie żebym był fanatykiem, mam konta na obu. Ja bym akurat do TSW polecał Epic, chyba że ktoś rzeczywiście na tych Enebach kupuje, no to może się tam bardziej opłaca. A co jest nowego w TSW4? Jest jakaś nowa nietypowa lokomotywa albo fajne ładne trasy?