Jump to content

PeVoo

Member
  • Posts

    458
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    11

Everything posted by PeVoo

  1. Nie no to jest gruba przesada. Co to ma być, gra DIY? Z Ikei? Wiecie, ja bym sobie prawie na pewno poradził z tym, ale nawet nie zajrzałem jak to Wasze LUA tam wygląda i szczerze to nie zamierzam. Nie zamierzam sam sobie programować gry, którą kupiłem. No są jakieś granice... A co z ludźmi, który nie potrafią kompa dobrze obsługiwać? Też mają programować LUA? Wiecie, jeszcze trudność trudnością, ale nawet jeśli to jest łatwe, to nikt z niewdrożonych nawet nie będzie się spodziewał, że to nie tylko jest łatwe, ale nawet że to się DA zrobić. Szczerze to nawet ja założyłem, że to jest albo niemożliwe albo trzeba będzie poświęcić ileś godzin na rozgryzanie jakiegoś tajnego formatu pliku i po prostu olałem, nie sprawdziłem nawet.
  2. Tak dla ścisłości, zasilacz ciągnie tyle ile ciągnie od niego komp, nie więcej (a maksymalnie tyle ile ma mocy). Można mieć mocny zasilacz na zapas pod nową kartę graficzną. Za to faktem jest, że gra wpierdziela pełną moc karty graficznej nawet na pauzie, co jest mocno upierdliwe i kosztowne jak ktoś chce cokolwiek innego robić na pauzie. Nie wiem czy mierzyliście swoje kompy pod kątem poboru mocy, mój np. wpierdziela jakieś 140W normalnie i jakieś 350W kiedy odpali się grę 3D (o ile jeszcze dobrze pamiętam). Gdyby gra łaskawie przestawała na darmo liczyć grafikę na pauzie, to bym jednak trochę mniej płacił za prąd, nie mówiąc o obciążeniu kompa kiedy ktoś chce cokolwiek innego robić na nim przy uruchomionej grze (której nie da się spauzować!). Bez przesadyzmu. Mój chodził przez kilka tygodni non stop i siadł tylko zasilacz właśnie 😛 (zresztą na gwarancji jeszcze). Zasilacz kosztuje jakieś 300zł, co przy cenie kompa rzędu 6-7K to są grosze, także jakby co tragedii nie ma. Poza tym ja właśnie scenariusz IR Kraków Olkusz przechodziłem od wczoraj i dało radę - w międzyczasie była i hibernacja i ktoś inny grał na tym samym kompie na innym koncie Windows. Także da się i JAKIEŚ rozwiązanie to jest (kiepskie i żenujące, ale jest) - w przeciwieństwie do np. firmowych doskonale zrobionych scenariuszy na singla, których po prostu NIE MA w tzw. pełnej wersji gry. Rozwiązanie jest proste: więcej scenariuszy. Dynamiczna pogoda zdaje się jest, natomiast dynamicznie zmieniać pory roku to ja bym osobiście nie chciał grać tyle miesięcy (zresztą mieć zmienianą porę roku dynamicznie co 5 minut też średnio immersyjne by było). Ja tam jestem zdania, że w scenariuszach pogoda powinna być stała i przewidziana przez twórcę scenariusza. Albo robisz scenariusz pod tytułem "zimą w deszczu pod górę 500 ton wungla", albo robisz scenariusz pod tytułem "łatwa letnia przejażdżka w słońcu". Rozwiązanie: więcej scenariuszy. Nieprawda. Możesz pojechać zimą też. Tylko wtedy jesteś skazany na lokomotywę parową 😛 Scenariusz zimowy, sztuk jeden. ✔️ Ale może należałoby się pochylić nad opcją scenariuszy z losową pogodą. Mogłaby np. być to opcja scenariusza, ustawiane przez twórcę scenariusza i wyświetlane w menu, tak jak wybór lokomotyw, jeśli już idziemy w dynamiczne scenariusze. Natomiast jak dla mnie tworzy to niemalże nierozwiązywalny problem z odznaczaniem które ze scenariuszy są zaliczone (i na jak dobrze) - musiałoby to być podzielone na warianty scenariusza i w jakiś sposób zgrupowane w ikonce scenariusza. Teoretycznie też do rozwiązania, ale niektórzy mogą to uznać za zbyt skomplikowane menu.
  3. Bo serwery na Węgrzech są. Prezes je nadzoruje. Jak go znajdziesz to powiedz mu ż nie działa.
  4. (o ile go znajdą żeby mu powiedzieć że jest odwołany...) A no to dzięki za info. Dajcie znać jakbyście coś więcej wiedzieli co tam się stało.
  5. Ja bym jeszcze chciał zwrócić uwagę na to oto wypowiedziane tam zdanie: "Po pierwsze słaby zes… słaby kontakt z zarządem." Czyżby freudowska pomyłka? 😄
  6. Chwila! Ja się może nie znam na Unity, ale czy nie jest czasem tak, że każda ramka gry (klatka) wykonuje dokładnie ten sam kod gry i jedyne co ją łączy z poprzednią klatką (i co sprawia że jest ona jej dalszym ciągiem) to wartości zmiennych? Dlaczego nie można po prostu zrzucić wartości absolutnie wszystkich zmiennych do pliku (łącznie z tymi wynikającymi z fizyki), a potem przywrócić? Mam pewną teorię w czym jest Wasz problem... Czy może chodzi o to, że przy wczytywaniu gry, wczytany pociąg już zaczyna jechać, a dopiero potem wczytywany jest rozjazd i jego ustawienie lub dopiero wtedy on się POWOLI przestawia w poprzedni kierunek z domyślnego? Jeśli tak jest, to to jest bardzo prostacki problem. Po pierwsze Unity ma generalnie opcję odgórnego pauzowania poprzez zmianę delty czasu na zero przy każdej klatce dla wszystkich obiektów (zwolnienie tempa upływu czasu do zera, co sprawia, że gra się dalej liczy, ale czas nie mija, więc wszystko stoi jak na pauzę przystało - co najmniej fizyka). Wystarczy więc włączyć pauzę dopóki absolutnie wszystko nie zostanie wczytane (i zanim cokolwiek zostanie zapisane do sejwa). Problem synchronizacji z głowy. Po drugie można sobie samemu zrobić globalną flagę, że gra jest w trakcie zapisu/odczytu i w takim przypadku omijać pewne rzeczy w kodzie (lub wszystko) lub nawet reagować na zmiany tej flagi. Po trzecie można sobie zrobić wspólny interfejs do sejwowania i przywracania dla wszystkich (lub tylko tego potrzebujących tego) klas i w każdej oddzielnie coś potraktować - inaczej jeśli dana klasa tego wymaga (np. rozjazd, w tym puścić sztucznie jego parosekundową symulację w tempie x1000 żeby się przestawił jeśli jest taka konieczność bo nie potraficie go od razu zainicjować dobrze). Po czwarte (jak już mówiłem) można zrzucić absolutnie wszystkie zmienne danej instancji klasy (oraz klasa może nawet sama zwracać jakie wartości potrzebuje mieć zapisane i wczytane), wartości fizycznych nie będzie po 100MB na pociąg tylko jakieś kilkaset bajtów pewnie, nawet w pliku tekstowym góra paręnaście tysięcy, więc w czym problem? Powiedzcie to postaram się coś doradzić. Pociągi AI (a przynajmniej te, które są daleko) można w razie czego nawet wyciąć przy sejwie, tak jak to ktoś już zasugerował (gdyby sejwy miały być za duże). W skrócie: zatrzymać wszystko i spisać wszystko - a przy wczytywaniu, zatrzymać wszystko, wczytać wszystko, potraktować specjalnym kodem klasy które tego wymagają poprzez wspólny (opcjonalny) interfejs jeśli jest taka potrzeba (opcjonalny w celu zaoszczędzenia czasu na implementację go wszędzie), a następnie odblokować pauzę i puścić symulację dalej dokładnie z tymi samymi wartościami zmiennych co sprzed zapisu. Nie ma żadnego problemu z synchronizacją i nie ma żadnego problemu, że coś się liczy inaczej. Jeśli nie da się tego tak zrobić, to macie jakiś skopany bardzo niestabilny kod, czyli źle zaprojektowany pod kątem architektury. No i pozostaje też oczywiście wspomniana i wyśmiana powyżej opcja zakupu gotowego systemu sejwów za te 50 dolców. Obstawiam że wydatek ten się zwróci, jeśli dzięki temu zacznie to działać. Może rzeczywiście rozwiązali tam jakieś drastyczne problemy z sejwowaniem w Unity (o których nie mam pojęcia). Jeśli nie umiecie tego zrobić sami, to zapłacić 50 dolców w momencie jak to się zwraca w 2 zakupy gry, no to chyba jest racjonalny wydatek. Mam nadzieję, że moja podpowiedź powyżej będzie tą rewolucją właśnie. A jeśli nie, to wyjaśnijcie dlaczego i jaki jeszcze jest problem. Natomiast zrzucanie odpowiedzialności za upierdliwe i ryzykowne technikalia na użytkownika Waszego rozwiązania (programistę/twórcę scenariuszy) jest według moich osobistych standardów niedopuszczalne. A już zwłaszcza jeśli nie mogę być osobiście żeby asystować przy problemach każdego człowieka użerającego się z moim silnikiem, co jest fizycznie niemożliwe w sytuacji kiedy produkt jest publiczny dla mas. Rozwiązanie musi być stabilne i "idiotoodporne" i odciążać jego użytkowników a nie dowalać im sztucznych problemów, nawet jeśli wynikają one z niewiedzy, która JEST w dokumentacji (a której nikt nie czyta). Nawet jeśli coś jest teoretycznie oczywiste, to rozwiązanie musi wymuszać na użytkowniku pewne reguły poprawnego pisania, bo większość ludzi zwyczajnie nie będzie znała Twoich reguł i nie nadążysz wszystkim odpowiadać na ich pytania zanim się do Twojego rozwiązania zrażą. Dlatego ja zawsze w swoich bibliotekach biorę trudne rzeczy na klatę (nawet jeśli zaimplementowanie ich po mojej stronie w sposób uniwersalny jest 4 razy trudniejsze niż po stronie użytkownika dla jego konkretnego przypadku), a użytkownikom zostawiam bezpieczną, ale jednak pełną swobodę działania (w tym opcjonalne parametry z wartościami domyślnymi żeby nie musieli się głowić co to jest dopóki tego nie potrzebują oraz wirtualne metody pozwalające zmienić albo mały konkretny fragment logiki, albo prawie wszystko co nie łamie podstawowych zasad mojej architektury - wiecie, podstawowe zasady dobrego kodu).
  7. Wiecie o czym mówię? O TYM: Źródło: https://www.youtube.com/live/V-VDjKI69OY?feature=shared&t=4920
  8. Kiedy okoliczne ziomki robią sobie osiedlowe offroad-y... (nie dość, że tam nawet nie ma przejazdu, to jeszcze on tam utknął i STAŁ! Może mu się paliwo skończyło jak latał po niebie? 🤔)
  9. Ja akurat mam (miałbym) odwrotnie bo dużo więcej bywałem w Łodzi niż w Krakowie, natomiast zawsze w Fabrycznej a nie Kaliskiej (i to w dodatku tej starej sprzed przebudowy i jeszcze jadąc z innego kierunku), więc i tak mi ta trasa żadnej nostalgii nie dostarczy. No ale co nowa trasa to nowa trasa. (Pod warunkiem oczywiście, że nie trzeba za nią przepłacać, a w obecnej sytuacji ciężko wymagać od ludzi pełnej stawki po tych wszystkich wałkach, obstawiam, że większość jednak nie kupi, choćby dlatego, że im honor nie pozwoli.) Przypominam, że to są POLSKIE serwery. Wszyscy inni na świecie mają dużo gorzej. Tam to w ogóle świecą pustki. Jedynie Niemcy zdaje się trochę grają. Na chińskim np. zawsze zero jest (chyba że akurat ja wejdę coś sobie posprawdzać w samotności, np. połączenia, które ZAWSZE zajęte są na multi, bo są najfajniejsze). To jest też ten efekt uboczny dużej ilości graczy na multi (lub generalnie grania na multi), o którym nikt nie mówi: wszystko co fajne jest zawsze zajęte i zawsze musisz brać ochłapy (w szczególności jak jest tłok, zostają tylko połączenia którym zostało 5 minut stania na stacji i koniec trasy, albo zablokowane od pół godziny na semaforze). A jako, że mapy nawet nie ma przy wyborze pociągu, to już w ogóle jest problem. Powinna być mapa z zaznaczoną całą trasą pociągu + całą dostępną trasą w grze/scenariuszu + pozycją pociągu na tej trasie + spóźnienie w minutach i ew. pozycja gdzie powinien już być na mapie (jeśli mocno spóźniony). Wiecie, ja wiem, że Wy wszyscy wymiatacie ze znajomością tej trasy, ale mi większość nazw stacji w polu nic nie mówi nawet, a do tego jak pociąg jedzie na zupełnie inne miasto, to nawet nie wiem w jakim kierunku na naszej trasie będzie jechał. To jak ja tak mam, to pomyślcie co mają zagraniczni, jak oni w ogóle mają zerową orientację jakie miasta w Polsce są i które w ogóle są ważne, a które stacja pole (natomiast wszystkie nazwy nie do wymówienia i nie do zapamiętania). Mapa MUSI BYĆ. Dokładnie, przyłączam się. Jest jakaś zmiana szefa gdzieś albo coś? Co mnie ominęło?
  10. Tak czy inaczej. Oczywiście opcja z oznaczaniem jest zdecydowanie mniej podła niż komunikat "Sorry Gregory!" i przekierowanie do sklepu żebyś coś kupił. Chociaż oczywiście jak masz długą listę połączeń których Ci nie wolno kliknąć i między nimi od czasu do czasu na sekundę pojawia się coś co możesz, to to też będzie bardzo irytujące (zwłaszcza że jak się wszyscy rzucą na to jedyne wolne połączenie razem z Tobą, to klikniesz w pośpiechu w coś innego bo zdąży zniknąć). Natomiast nadal zmniejsza Ci się ilość pociągów przy każdym kolejnym DLC. Mamy na trasie pełno pociągów, które zaczynają w Katowicach czy Warszawie (nawet jeśli jadą skądś indziej) i jadą jakiś kawałek trasy i znikają bo odbijają gdzieś w bok - i póki co zdaje się można nimi jechać, prawda? Za chwile okaże się, że nimi nie pojedziesz, bo będą częścią nowej trasy, z nowego DLC i będą oznaczone już od Warszawy czy Katowic, więc nie pojedziesz nimi nawet na tym kawałku trasy, którą masz. A serwery nierzadko bywają pełne do samego końca przecież. Tak samo z nowymi lokomotywami, które zdejmują stare połączenia - i gdzie ja od początku jestem za opcją żeby gracz bez DLC mógł nadal wejść w taki pociąg (co najmniej w sytuacji kiedy nie ma dla niego nic wolnego przy jego zestawie posiadanych DLC) i żeby taki pociąg po prostu zmienił lokomotywę na to co on posiada (albo dla wszystkich, albo tylko dla niego, a reszcie może się nawet oryginalna lokomotywa wyświetlać, jeśli chcecie i jeśli to nie robi zbyt dużo problemów technicznych). Z jednej strony tak. Z drugiej strony będą do Ciebie dzwonić głosowo i kazać powtarzać (i nie spamiętasz tego kazania bez spisania ręcznego). Obstawiam, że większość ludzi takie coś będzie mocno wkur i skutecznie odstraszać wchodzenia w multi. Mnie na pewno będzie. Może niech się inni wypowiedzą czy ich też, natomiast statystycznie na pewno część graczy odpadnie (a już narzekacie, że mało graczy na multi jest). Możliwe. Nie piszę co jest łatwe, tylko co jest dobre (co należy zrobić). Osobiście obstawiam jednak, że nie powinna to być aż tak drastyczna zmiana, bo jak już masz kod, który coś robi, to najgorsze problemy masz już rozwiązane, a jedynie przestawiasz klocki zmieniając gdzie ten kod będzie uruchamiany. Wycinasz tu, wklejasz tam i "podpinasz kabelki" z powrotem. Problem jest tylko jeśli miejsce docelowe jest napisane w innym języku czy coś w tym stylu. Z drugiej strony jeśli oni naprawdę liczą fizykę każdego wagonu na serwerze, no to można się spodziewać takich klocków w architekturze tego projektu, że mózg w pionie staje, więc możliwe jest, że takie coś rozsypałoby wszystko i oznaczało pisanie wszystkiego od nowa w praktyce. (Co w takiej sytuacji również należałoby zrobić! Na beznadziejnej architekturze projekt daleko nie zajedzie i tak, a za drugim razem zawsze o połowę szybciej wszystko idzie, bo wszystkie problemy są już przemyślane, jest doświadczenie i wiadomo już czego NIE robić.) Też z grubsza tak na to wszystko patrzę już, natomiast dla mnie te scenariusze to naprawdę minimum funkcjonalności jest. Jak zresztą można zrobić tak dobry silnik (do programowalnych scenariuszy i tutoriali) i go na końcu NIE wykorzystać tylko dać ludziom po 1 scenariusz na pociąg? Przecież zrobienie tego silnika trwało pewnie 50x dłużej niż napisanie w nim scenariuszy! Wiecie, to tak jakby zbudować dobry samochód i na końcu wypuścić (sprzedawać!) go w stanie, w którym dwójka nie wchodzi, mimo że generalnie przekładnia biegów jest i silnik ma moc (tylko nie wykonano wajchy do zmiany biegów bo nie było czasu) - no jakim to trzeba być... A potem jeszcze pretensje, że klienci "hejtują" bo oczekiwali więcej oglądając wcześniej prezentację silnika i skrzyni biegów. No nie jest tak? Już nawet nie mówię o tym, że dla mnie osobiście to jest krytyczny element gry, dający najwięcej satysfakcji, ale zwyczajnie JAK MOŻNA zrobić coś tak nieopłacalnego? Po co się było męczyć nad tą skrzynią biegów?? Można było tyle innych obietnic spełnić przez ten czas, skoro tego i tak nie będzie! Natomiast trzeba było jeszcze nie pokazywać tego i nie robić ludziom nadziei. (Z drugiej strony wtedy kasa by się nie zgadzała, prawda? Bo ludzie by nie kupili czegoś bez perspektyw. A to znaczy nic innego niż to, że naciągnęli ludzi na kasę podstępem.)
  11. Ja to wszystko powyżej skwituję tak: Ignorowanie i zamykanie zgłaszanych błędów na PlayTestach plus brak szacunku dla ludzi zgłaszających nie tylko sugestie ale i błędy (+pełna cena gry z góry za EA) ➡️ Strike one. Niedotrzymane obietnice i wypuszczenie ciężko płatnego i niedorobionego DLC dla gry w trybie EA (zamiast zająć się skończeniem obiecanej i zapłaconej gry) ➡️ Strike two. Nagłe wypuszczenie zabugowanej gry, nie tylko bez obiecanych rzeczy (i taniej niż za EA), ale wręcz z brakującym absolutnym minimum funkcjonalności gry (w tym sejwów oraz treści dla single player) ➡️ Strike three, you're out. Ktoś ma inne odczucia?
  12. PS: A także odtąd co najmniej do 1:41:30: https://www.youtube.com/live/V-VDjKI69OY?t=5982s a także od 1:41:52 i od 1:43:25 i od 1:44:13 (aż do 1:47:25 albo i dalej bo tam też są kwiatki interfejsowe pokazane). Nie mówiąc nawet o tym, że ludzie na tym filmie wyłapali pełno nowoczesnych rzeczy, których nie powinno być w latach 80 (typu nowoczesna budka telefoniczna, nowoczesna budka sterownicza, spawane tory zamiast skręcane, złe nazwy stacjij itp). I jeszcze gdzieś było takie bardzo trafne zdanie (teraz nie znajdę), że skoro jest dosłownie sztuk jeden scenariuszy na lokomotywę parową (co samo w sobie jest kpiną bo powinno być minimum 4-5 na każdy nowy pociąg), to wystarczyło CHOCIAŻ RAZ go przejechać żeby wyłapać te wszystkie proste błędy - a nikt nawet tego nie zrobił. No trudno nie przyznać temu racji.
  13. Trochę słabo, bo ludzie z dwóch serwerów nie będą się widzieć stojąc przy tym samym peronie... Ciekawe czy w takiej sytuacji człowiek będzie widział chociaż pociąg bota w miejscu gracza z drugiego serwera (w którego nie da się wejść), czy pusty tor. Bo na 99% pozycja tego samego pociągu nie będzie synchronizowana między serwerami. Wiecie... Może ja się nie znam na tych nowomodnych serwerach z Unity (być może gotowcach jakichś), ale tak na zdrowy chłopski rozum programisty, to taki problem na serwerze powinien zwyczajnie nie istnieć. Te serwery nie liczą fizyki nawet (że o grafice nie wspomnę), a jedynie synchronizują pozycje i prędkości graczy + jakiś tam czat. To ani nie wymaga procesora ani dużej ilości danych do przesyłu, a pociągi też nie zmieniają prędkości nagle o 180 stopni tylko ze z grubsza stałym przyspieszeniem, czyli na dobrą sprawę nawet zmiany prędkości (przy hamowaniu i rozpędzaniu) mogłyby być przez jakiś czas liczone zamiast przesyłane. Mało tego, gracze są i tak podzieleni na rejony po kilka osób dosłownie, nawet się nie słyszą przez radio i czat jak są za daleko, więc taki serwer może spokojnie się podzielić na ileś mniejszych serwerów. Rozumiem, że może chodzić o przepustowość łącza, ale to i tak. Ile pociągów żywych graczy możesz zobaczyć jednocześnie? Jak będą dwa (i oba jadące a nie stojące na tym samym semaforze) to już będzie ponad normę. Czy to tak trudno zsynchronizować jeden obcy pociąg przy aż takiej jego bezwładności? No chyba nie. W inne gry ludzie po dziesiątki osób biegają i strzelają po tej samej planszy i dobrze jest. Jak dla mnie, to albo to jest nieprawda (że serwery się dławią), albo są po prostu źle po amatorsku napisane. W dzisiejszych czasach przepustowość łącza serwera na chmurze to nie jest problem. Ba, nawet auto-skalowalność jest, więc nie trzeba bulić za pełną przepustowość/moc jeśli nikt nie gra bo naliczy rachunek za tyle ile było zużyte. Naprawdę nie rozumiem tych problemów z serwerami, może mi to ktoś wytłumaczy? Czy oni to w domu na starym kompie babci postawili i Neostrada nie wyrabia bo babcia Klan na Netfliksie ogląda? Ludzie, weźcie pomyślcie logicznie. Masz jeden, góra dwa pociągi żywe obok siebie, które muszą Ci się synchronizować w miarę dobrze żeby nie skakały, ALE pozostałe 80 Ty i Twoja lokalna gra macie głęboko w duszy, bo jedyne czym one dla Ciebie są, to bardzo wolno przesuwającymi się kropkami gdzieś daleko na mapie (o ile taką mapę w ogóle masz, bo w grze nawet tego elementu nie uświadczysz). Przecież to może być przesyłane nawet raz na ileś sekund. To co to jest 80 pozycji do przesłania na raz? Teleportować się nie teleportują, więc w zasadzie ich pozycja to jedna liczba - kilometry na słupku przy którym są tyle, że z ułamkami. No to jedna taka pozycja zajmuje 8 bajtów. 8*80 = 640 bajtów do przesłania raz na ileś sekund!!! No to ile to jest wymaganych megabitów na sekundę? Około 0.001 Mbps. Do tego dochodzą pary pozycji pociągów, które się widzą wizualnie (są w odległości mniejszej niż 1km) i które nie stoją - no to ile takich par na raz będzie przy 80 osobach? 10? To co, nie uciągnie serwer wysłać tych 10 par współrzędnych+identyfikatora+prędkości+przyspieszenia? A jeszcze przecież po UDP można serwery robić a nie TCP. Może mi ktoś objaśnić w czym tu jest problem? A może tu wcale nie chodzi o serwer jako taki, tylko o system botów na dyżurkach, które tego nie ogarniają i knocą jak jest gęstszy ruch? Może to to jest do poprawki i nie potrafią tego zrobić. Nie zaznają, bo nadal nie mają scenariuszy. No to czekamy na "DLC Koluszki". Zaraz po "DLC Save Game" i "DLC Single Player Scenario Pack". A jak dobrze pójdzie to może i "DLC Bug Fixes" będzie. Uważaj czego sobie życzysz, bo jeszcze się spełni. Oglądałem ostatnio film FanSima, w której to pokazywał nowo-wypuszczoną lokomotywę ST44 w (darmowym!) TD2 (który wygląda niewiele gorzej!) i on tam opowiadał jaką plagą są rozkazy pisemne. Jacyś fanatycy na dyżurkach każą wyjąć bloczek i pisać rozkaz pisemny, po czym na czacie publicznym leci cała długa treść rozkazu, którą on jak debil ma przepisywać z powrotem na ten sam czat i jeszcze się go czepiali, że nieprawidłowo coś albo że ma być całe... Nożeszkurjapier... Jaki to ma sens? Jeszcze jakby to było na zasadzie że wciskasz jakieś F8 i leci, ale nie kurna takie kpiny!!! Żenada po prostu. Nie pozwólcie sobie tego zrobić na SimRailu też. Niestety jak się gra z fanatykami to to przestaje być zabawne. Aż przykro było patrzeć. Przez 3 godziny gry (tego filmu) więcej stał i czekał niż jechał. Ja np. stwierdziłem, że to nie jest gra dla mnie w tym momencie. Ja nie mam tylu godzin, a jeszcze na końcu weźmiesz scenariusz na 2 godziny i po 3 musisz i tak wyłączyć w połowie (tak jak on musiał), no bo nie możesz już więcej przeginać z czasem. Nie idźcie tą drogą. Niech ci skrajni fanatycy się tam nawzajem męczą w tych darmowych symulatorach, a tutaj niech będzie lepszy standard rozgrywki. Taki dający więcej frajdy i mniej stresu i zmarnowanego czasu. Nie mówię, żeby iść w łatwiznę jak TSW, ale przecież na Singllu nie ma takich problemów nawet jak są trudne scenariusze. Kto się będzie chciał męczyć z trudnym scenariuszem ten się będzie męczył, a kto nie ten włączy inną opcję gry. Natomiast nie czekasz po 50 minut na czerwonym na singlu, nikt normalny takiego kretyńskiego scenariusza nie zrobi. Wiecie, już nie wspominam nawet faktu, że to jest GRA a nie oficjalny symulator szkoleniowy, natomiast NAWET GDYBY to był oficjalny symulator szkoleniowy/egzaminacyjny, to o ile jego celem nie byłoby sprawdzenie granic Twoich wytrzymałości i czy nie zaśniesz patrząc 2 godziny na czerwone światło, to nawet i w tym przypadku nie byłoby to korzystne, bo dużo barzdziej korzystne dla takiego kursanta byłoby (zamiast zmarnowania godziny nie robiąc nic) przeskoczenie czasu i przećwiczenie nawet drugi raz tego samego, nawet za cenę "realizmu" zasypiania godzinę przed szybą kabiny/monitora. Ja tak uważam. Symulator (tak generalnie) to jest po to, żeby coś przećwiczyć OMIJAJĄC ograniczenia świata rzeczywistego, a konkretnie: ryzyko (wypadku), koszty (paliwa/naprawy) oraz czasu właśnie (zarówno kursanta jak i trenera, którego w tym momencie nawet nie ma i może szkolić na prawdziwym sprzęcie tych którzy już symulator przeszli). A do tego dochodzą opcje wielokrotnego testowania ludzi w konkretnych, dokładnie określonych trudnych sytuacjach (czytaj SCENARIUSZE NA SINGLA), czego po prostu nie da się zrobić w rzeczywistości - a już zwłaszcza jeśli są to sytuacje katastrofalne, w których uczysz się wychodzić z nich cało. Tym się różnią symulatory od rzeczywistości dla mnie. Wcale realizm nie polega na ślęczeniu godzinami - o ile to nie jest symulator ślęczenia oczywiście. Jest to jedna z rzeczy, którą symulator powinien właśnie eliminować, a nie symulować. Bo nie jest to coś, co wymaga nauki (każdy umie robić NIC), ani zabawne to nie jest (w kontekście gry). Nie rozumiem dlaczego niektórzy cisną na taki "realizm" właśnie, ale dla mnie jest to już fanatyzm. Dla mnie to by było OK, pod warunkiem, że te serwery będą się ze sobą komunikować i chociaż trochę synchronizować, tak żeby dało się spotkać w tej samej Warszawie Zachodniej gracza z innego DLC stojącego przy tym samym peronie. Jest to generalnie trudniejsze do zrobienia niż jeden duży serwer który ogarniałby wszystko (a jedynie dla graczy w menu gry widzialny podział byłby logiczny taki jak jest teraz). Konkretnie serwery z tych samych stref czasowych / światów (jeśli są 2 światy w tej samej strefie czasowej) powinny być synchronizowane pomiędzy DLC lub ogarniać wszystkie DLC jednocześnie - tak żeby każdy gracz z "PL2" na trasie do Katowic widział każdego gracza z "PL2" na trasie do Łodzi, jeśli stoją obok siebie. Inaczej będzie lipa pod tytułem: "- Stachu a czemu ja cię nie widzę skoro stoimy obaj w Zachodniej? - A bo ja jadę do Łodzi to mnie nie widzisz. - Ale jak to? - No tak to, gram na innym DLC." Darmowo dla tych, którzy kupili Cargo DLC i ciągle czekają na swój brakujący wagon 🙂 No, w ramach rekompensaty za straty moralne, lub ew. "odsetek za zwłokę" :] Żeby pograć manerwami na Łodzi też będziesz musiał mieć DLC. Wygląda więc na to, że będzie cały serwer z trasą CMK+Kraków+Łódź i na niej można będzie tworzyć scenariusze dla całego setu. Pozostaje jeszcze 4-ta droga: oczekiwanie na edytor tras i odtworzenie Łodzi jako fanowskiego dodatku. Jeśli będzie wszystko podzielone na serwery (kawałki tras), to nie będzie możliwości tworzenia scenariuszy na dowolną trasę przez fanów, a jedynie na tych samych odcinkach co zawsze, czyli będzie straszna lipa. Tak też to można rozwiązać, w teorii niczego to nie zmienia dla osób bez DLC Za to w praktyce, jak wyjdzie więcej DLC, to okaże się, że co drugi pociąg w który próbujesz wejść na multi (szybko zanim ktoś go zajmie) będzie reklamą sklepu z zakupem DLC, czyli coś czego nienawidzę najbardziej, takiego żulenia poprzez robienie nadziei na coś i na końcu paywall. Jeśli już, to to by absolutnie musiało być odfiltrowane żeby w ogóle nie pojawiały się na liście takie pociągi (chyba że ktoś specjalnie to sobie włączy przestawiając domyślne filtry). 😂 Może tak być! A najgorsze jest to, że przez tą ich komunikację metodą "morda w kubeł" (czyli totalną blokadę informacyjną) to potem musimy się wszystkiego domyślać i brniemy w te wszystkie bezsensowne nierealne rozważania, a oni na to patrzą i potem traktują nas jak idiotów, którzy "niczego nie rozumieją". No a jak mają rozumieć, skoro NIKT NIGDY NIC NIE POWIEDZIAŁ? W myślach Panu Prezesowi nie czytamy jakie ma plany i problemy. A niby dlaczego to ma być limit 80 składów na całą mapę? W 2025 roku nie takie serwery/technologie istnieją, które mogłyby to ogarnąć. Bardziej konkretnie, to problem z wydajnością serwera polega na tym (a przynajmniej tak jeden z developerów pisał przy poprzedniej aktualizacji rok temu, ale nie widać, żeby coś się zmieniło), że w chwili obecnej serwer wykonuje obliczenia fizyki dla każdego wagonu każdego pociągu, który jest w danym momencie w grze. O kur.... O ja pier.... ŻE KUR CO?!?! FIZYKĘ TAM LICZĄ?!?!?! A myślałem, że widziałem już wszystko w tej branży... 😕 To ile oni tam płacą tym studentom praktykantom co projektowali to wszystko? 😕 Tak. Te dodatkowe serwery nazywają się "lokalne komputery graczy". To one liczą fizykę każdego wagonu (już teraz i na bieżąco). Wyniki tych obliczeń (pozycje i prędkości) powinny być przekazywane do serwera a nie odwrotnie!!! Każdy liczy za siebie. "Umiesz liczyć? Licz za siebie. Innych twoja fizyka je*ie." Jeśli w obrębie gracza jest pociąg bota, to niech komp tego gracza liczy fizykę tego pociągu, nie ma problemu, nawet jeśli miałaby być bardziej uproszczona niż jazda na autopilocie, w której bot steruje bezpośrednio prędkością pociągu zamiast wajchami pociągu (co można łatwo udowodnić np. stawaniem jak wryty przy włączaniu go przed czerwonym lub w peronie jak jedziesz za szybko). Wiecie, nie chcę nic mówić, ale np w takim Bus Simulator 21, co ostatnio był na Epic za darmo, to jak autobus (w którym jesteś) przejmie kierowca bot, to on zaczyna jechać ruchem tak uproszczonym, że to aż widać na oko (z najeżdżaniem tylnym kołem na krawężnik bez żadnych efektów ubocznych włącznie!). A na mapie widać jak wół, że autobusy przesuwają się z jednakową jednostajną prędkością nawet na zakrętach. Nie mówię, że ma to być wzór do naśladowania, tylko są jakieś granice zdrowego rozsądku w symulacji. Jak czegoś nie widać, to fizyka tego czegoś NIE MA ZNACZENIA. A jak już coś widać u konkretnego gracza, to nie jest tego na tyle dużo, żeby jego komp sobie miał z tym nie poradzić. Jaka kuźwa fizyka na serwerze?!? Ktoś tu się naprawdę minął z powołaniem... Trzeba było jednak do tej budowlanki iść i rowy kopać. Ten student co zaprojektował to genialne rozwiązanie, to pewnie zaliczył studia bo ktoś za niego projekety pisał... No nie no brak słów po prostu... To mnie kurna zagiąłeś. Dokładnie. Nawet GTA 5 Online tego nie robi. Za to ostatnio poszli w instalowanie ludziom rootkitów szpiegujących w komputery żeby oszukiwali, przez co ja tak jakby zakończyłem swoją karierę tam. Musiałbym mieć oddzielny komputer do GTA, bo się zwyczajnie boję. Nie zaufam takiemu komputerowi, można całą kasę stracić i wszystkie dane. Oni mogą nawet zdalny kod podrzucać do wykonania jako admin kompa tym trojanem swoim. Moim zdaniem przekroczyli granice zdrowego rozsądku. Trzeba było poświęcić nawet wymagania sprzętowe do gry i dodać jakieś szyfrowanie czy coś, a nie tak. Ale "ludzie są tak głupi że to działa", więc przeszło. Nikt dzisiaj nie przejmuje się takimi rzeczami jak bezpieczeństwo i ochrona danych osobowych, czytanie polityki prywatności itd... To trzeba pójść po rozum do głowy i naprawić swój błąd. Nie jest problemem to że jesteś w czarnej D, tylko to, że zaczynasz się tam urządzać.
  14. No tak - mówię o singlu oczywiście. Nie interesuje mnie w ogóle multiplayer, na którym wsiadasz w lesie w biegu i wysiadasz w lesie w biegu bo musisz już kończyć. Dla mnie gra i jej silnik to przede wszystkim single player oraz dobrze przemyślana TREŚĆ gry, czyli scenariusze i dobre tutoriale i generalnie cel jakiś. Praktycznie nic się nie zmieniło w tym obszarze od playtestów, poza wypuszczeniem tego systemu ETCS dla jednego typu pociągów oraz dodaniem kibla. Fakt, że teraz jeszcze ta parowa wyszła, ale nie jest ona zbyt fajna dla mnie bo nic nie widać w przód (także nawet różnic w trasie '80 nie odnotowałem przez to!). Nadal nie ma podstaw podstaw, czyli scenariuszy ani sejwowania gry (co jest po prostu kpiną w żywe oczy), a do tego tutoriale nadal są upierdliwie zabugowane i nic nie zostało poprawione. Dopóki było EA to człowiek się mógł jeszcze łudzić, że coś z tego wszystkiego będzie, ale skoro to już jest ta "pełna wersja gry", no to sorry, ale czas jednak postawić ten krzyżyk na tym projekcie. Chciałbym się mylić, ale nie liczę już na to. Miało być tak pięknie, a będzie jak zwykle. Kolejny Dovetail. Na bank już żadnego DLC nie kupię bez zobaczenia najpierw masy pozytywnych recenzji na Steamie lub ew. po bardzo niskiej cenie. A przekręt z wyjściem z EA na takim etapie jest niewybaczalny, więc totalnie straciłem zaufanie.
  15. Ja to coś czuję, że po tej premierze z zaskoczenia, to cały Dovetail (który już był cały obs*any bo czuł oddech na plecach) odetchnął głęboko i strzeliły korki od szampana. Zagrożenie wyeliminowało się samo. I jeszcze co chciałem dodać, to to, że ja jestem w stanie wszystko wybaczyć komuś kto się uczciwie stara tylko mu nie wychodzi. Natomiast jak ktoś jest nieszczery, mataczy, traktuje ludzi z góry (i jak debili), nie szanuje, ignoruje zgłoszenia błędów, nie przeprasza za wtopy i robi ewidentne wały typu wyjście z EA bez połowy obiecanych (wydawałoby się oczywistych) funkcjonalności pełnej gry, z kupą błędów i niedoróbek trywialnych do znalezienia, bez w ogóle treści dla single player itp itd... a w międzyczasie jeszcze wypuszcza ciężko-płatne niedokończone DLC na EA, no to sorry Gregory, ja tu nie widzę dobrych intencji, tylko "jak tu zrobić żeby zarobić, a żeby się NIE narobić" (czyli Kiepskie zagrywki, szukanie frajerów). Nie da się wspierać kogoś kto Cię jawnie oszukuje dla swoich prywatnych niejasnych interesów (co do których przecież trzyma nas w całkowitej ciemności) i nie jest z Tobą szczery. Czas przełknąć tę gorzką pigułkę. Myślałem, że będziemy mieć polski produkt, który zawojuje świat bo zrobi to lepiej niż cała reszta świata i będziemy mogli być z niego dumni (jak z Wiedźmina, tylko na mniejszą skalę, bo koleje to jednak nisza). Ale nie. Będzie znowu "no bo pomysł był genialny, tylko wyszło jak zwykle". Smutne to bardzo jest. Taki potencjał i szansę tak prostacko zmarnować... Jeszcze żeby chociaż można było liczyć, że z czasem po latach człowiek odpali i będzie to wszystko naprawione (że kiedyś się jednak doczeka że dostanie naprawdę pełną grę za to co zapłacił), ale oni jak widać ewidentnie skupili się tylko na płatnych DLC i trzepaniu szybkiej kasy (nawet kosztem reputacji), więc obstawiam, że jak ktoś wróci po kilku latach (a gra NADAL jednak będzie rozwijana jeszcze do wtedy), to odkryje, że jego gra to w zasadzie niegrywalna jest, bo wszyscy ludzie siedzą na płatnych DLC, a on nie może nic odpalić, bo nie zapłacił za to wszystko kilka kolejnych cen tej gry i ma wszystko poblokowane i np większość połączeń mu odpadnie z rozkładu na multi - a do tego dojdą idiotyczne błędy spowodowane tym, że ktoś niedotestował, że jak się nie ma danego DLC to coś w ogóle przestało działać i się nie da nic zrobić, no bo przecież wszystkie devy mają wszystkie DLC u siebie... Co jest najgorsze, w zasadzie przez ostatni rok nic się nie zmieniło odnośnie jakości grafiki czy rozgrywki (ba, nawet menu jest to samo szpetne na szybko napisane i nie w pełni funkcjonalne, a co dopiero jakieś kombinacje z ulepszaniem punktacji w grze, manewrów na multi, scenariuszach, misjach egzaminacyjnych, motywacji/celu w grze przez jakieś "licencje" czy coś, globalne rankingi itp) - NIC się nie pojawiło nowego. Tylko kolejna trasa na tym samym niedorobionym silniku i z nieprzetestowanymi, a więc po części niedziałającymi scenariuszami - bo akurat mogli ubić biznesik na niej z koleją więc dostaliśmy to tak przy okazji, no i lokomotywa parowa, która działa TYLKO NA JEDNEJ krótkiej trasie i nie w multi (mimo mega potencjału ze współpracą maszynisty i palacza) i którą połowa osób nie będzie chciała jeździć, bo za trudne, albo bo nic nie widać z okna w przód i średnio to przyjemne jest na ślepo jechać (a interfejs do wychylania się jest niedorobiony i nie do użytku). No fajnie że to wszystko jest, tylko ja nadal czekam na pełną wersję gry. W tym w szczególności działające i dobrze przemyślane i przetestowane tutoriale do wszystkiego oraz scenariusze. Że o sejwowaniu 4-godzinnej gry nie wspomnę. No po prostu kurde NIE - to NIE jest pełna gra. To jest nadal beta demo. I powiedzmy to sobie szczerze: według starych dobrych standardów, nikt by czegoś takiego nie wypuścił nawet jako beta demo. Za dużo oczywistych błędów. A tu proszę, "pełna wersja" i kasa leci. Świat schodzi na psy. Naprawdę... nie bądźmy częścią tego przykrego trendu i nie przyczyniajmy się do niego.
  16. Proszę bardzo, właśnie zrobiłem kolejny test, w drugą stronę: To samo. (Wciskanie radia też nic nie daje.)
  17. Ej kurde, ludzie... Ale ja na to wpadłem wyobraźcie sobie - i specjalnie dymałem cały peron na drugą stronę żeby zobaczyć - i tam TEŻ było czerwone... No to kurde jak... Nie jedna i nie druga to co, może trzecia kabina w trzecią stronę??? 😕 Inna sprawa że tylko w jednej z moich daremnych prób poszedłem to zrobić (bo to trwa i trwa) - i może akurat w tej trafił się jakiś INNY bug, który spowodował, że tego sygnału jednak nie było... Inna sprawa jest taka, że skrypt jest niedorobiony i niedotestowany pod kątem knocenia i gra pozwala kłamać przez radio że zmieniłem kabinę kiedy wcisnę radio bez zmiany kabiny. Takie coś nie powinno mieć miejsca. Już lepiej jakby nic nie działało niż żeby załączyło ten tekst. Ja też - i to nawet z tymi z Pendolino! Wystarczyło przejść ten pierwszy i już mam WSZYSTKIE odhaczone, że przeszedłem... Szczerze mówiąc ten błąd jest gorszy niż jakby od czasu do czasu nie zaliczyło przejazdu albo nawet wykasowało wszystkie, bo teraz to już NIC nie mogę zrobić żeby wiedzieć w co już grałem a w co nie (że nie wspomnę o tym żeby wiedzieć JAK mi to poszło - brak medali/gwiazdek).
  18. Czy komukolwiek udało się wyruszyć z Krakowa w scenariuszu singlowym IR Kraków-Olkusz? Bo ja mam zawsze ten sam błąd: Przechodzę manewry - zmiana kabiny pod tarczą, wjazd na peron, próba hamulca (w międzyczasie wpuszczam ludzi), zgłaszam gotowość od odjazdu - i kaplica. Mogę sobie czekać i czerwone nigdy nie znika. Jest to zgłoszone jako błąd? Komuś udało się to przejść? PS: Miałem dziś trochę więcej czasu na grę bezsejwową, to się rzuciłem na scenariusz 2-godzinny i tylko zmarnowałem te 2 godziny na wielokrotne próby rozpoczęcia tego scenariusza. Naprawdę to jest bardzo zniechęcające do tej gry. Nic nie jest przetestowane porządnie, człowiek nigdy nie może liczyć na to, że pogra normalnie. W dodatku czekasz te 15 minut na własne ryzyko, że i tak nic to nie da bo gra się już dawno zblokowała bo jest bug - i to jest dramat. I oni to nazwali pełną wersją gry... Strach się bać po prostu co będzie dalej.
  19. Może i pomyliłem, ale faktów to nie zmienia. A chińskich baterii w chińskich elektrykach i tak przecież nie kupisz w EU. I fakt, że ich celowo nie dopuszczają na nasz rynek udowadnia, że wcale nie chodzi w tym wszystkim o ekologię. PS: W temacie elektryków polecam obejrzeć sobie parę filmików takich jak te:
  20. 👍⬆️ Ja akurat to przeszedłem bez problemu. Albo zdążyli poprawić, albo nie trafiłem w bug. Może dlatego, że odruchowo (nauczony tutorialami TSW) jak każą dać na pozycję jazdy to ustawiam w pozycję jazdy nawet jeśli wcześniej potrzymam na zwiększonym przekroju napełniania, bo wiem, że jak nie zrobię co każe to może nie zaliczyć kroku. Prawdopodobnie to to pomogło. Ja nie miałem większych problemów z tym tutorialem. Jedynie z palaczem był gnój w jednym miejscu (opisywałem wyżej). Ale wiesz, że to jest WIRTUALNY dym? 🤨 A jak grasz w GTA to też prawdziwi ludzie nie umierają tylko zmienne w programie? 🤨 A wiesz, że jak jedziesz elektrykiem, to Twój prąd też idzie z węgla? Że wyprodukowanie tego samochodu jest dużo bardziej nieekologiczne niż zwykłego, a metale rzadkie do baterii (których i tak nie starczy żeby wszyscy mogli mieć elektryki) wykopują dzieci w Afryce gołymi rączkami bez zabezpieczeń za miskę ryżu i często przy tym umierają? 🤨 Wiesz, że w EU gaz był bardzo ekologiczny (zdaje się nawet dopłaty do pieców gazowych były?) - dopóki się nie zrobiła wojna z ruskimi i Niemcy już nie mogli tego ruskiego gazu (na który przestawili całe EU) sprowadzać taniej i odsprzedawać reszcie Europy drożej? I że wtedy nagle wiatraki zaczęły być ekologiczne bo na tym niemiecki Siemens zarabia itp? Że panele słoneczne są też bardzo nieekologiczne w produkcji i nie-recyklingowalne? Albo, że tu w ogóle nie chodzi o ekologię, bo na chińskie elektryki, które są nie tylko dużo tańsze, ale i w dodatku dużo lepsze od europejskich, zostało przywalone takie cło żeby w Europie nie opłacało się ich kupować, a więc nie chodziło wcale o to żeby przerzucić ludzi na elektryki, tylko żeby zmusić wszystkich w EU do kupowania NIEMIECKICH elektryków? Wiesz, że co dekadę jest kolejne straszonko ekologiczne? Że najpierw jedną dekadę "naukowcy" straszyli nadchodzącą epoka lodowcową, potem następą straszyli że kwaśne deszcze, potem było globalne ocieplenie, a teraz jak już i to się "rypło" to wymienili ocieplenie na "zmiany klimatyczne" (czyli już wszystko jedno w którą stronę się "zmieni" - ważne żeby się bać i robić to co nam mówią bo wszystko da się już podciągnąć pod to straszonko, np. żreć robale zamiast mięsa bo tak Bill zarobi więcej kasiory oraz nie latać samolotami na wakacje zagraniczne jak jakieś "elity", którym się po prostu należy i które na zlot klimatyczny przylatują po jeden pasażer na prywatny odrzutowiec)? Dużo by można wymienić jeszcze. Ekologia ekologią, ale to co się obecnie uprawia, to jest ekologizm - i to nie ma z ekologią nic wspólnego, a często jest wręcz sprzeczne. Nie daj się propagandzie i uważaj w co wierzysz. Sprawdzaj "fakty" (i jeszcze uważaj gdzie je sprawdzasz, żebyś nie trafił na jakiś "fact checker" od facebooka czy inny taki...). Nie martw się, już niedlugo. Niemcy zadbali żeby polskojęzyczny rząd nie tylko zamknął, ale wręcz zniszczył bezpowrotnie swoje kopalnie, żeby Polska nie była już potentatem węglowym, tylko rezerwuarem taniej siły roboczej dla Niemiec, utrzymywanej w tym celu w biedzie. Cukier też nam załatwili przecież - i to tak, że jeszcze na tym przekręcie zarobili gigantyczną kasę (ufundowaną z naszych podatków) oprócz zwykłego pozbycia się polskich producentów (może pamiętasz cukier po 9zł czy ile to tam było zamiast 2zł - to było wtedy właśnie). Tymczasem całe EU produkuje jakieś 9% CO (śmiertelnej trucizny, którą właśnie WYDYCHASZ, a którą potrzebują do życia rośliny - więc natychmiast przestań oddychać!!!), a cała reszta świata ma zielone szaleństwo w rzyci, więc nawet jak zbiedniejemy katastrofalnie całą Unię wprowadzając tym ogromną biedę i masowe umieranie z zimna ze względu na ceny ogrzewania, to max co możemy zrobić to te 9% ograniczyć w skali planety. Ale pamiętaj: jak zapłacisz za limit CO2, którymi oni handlują i spekulują, to już Twoje CO2 jest ekologiczne i nieszkodliwe - tylko musisz zapłacić. Tymczasem Chiny mają to w pompie i korzystając z samobójstwa ekonomicznego Europy otwierają nowe elektrownie węglowe na potęgę - no bo fajnie mieć tani prąd, to bardzo dobre dla konkurencyjności przemysłu. A wiecie kto wygrywa wojny? Ten kto ma silniejszą gospodarkę, a więc jest w stanie więcej i dłużej na nią wykładać. Pograjcie w gry strategiczne to sami zobaczycie, że duża kasa w budżecie czyni cuda. Ale co ja tam się tam znam na tym wszystkim... Wszystko co napisałem to zapewne bzdury i teorie spiskowe! 😉 A, jeszcze żeby był komplet: wiecie że organizacje terrorystyczne ekologiczne, które w Niemczech wymusiły zamykanie elektrowni atomowych (wcześniej uważanych za bardzo ekologiczne, ja jeszcze pamiętam jak tak mówili), to były sponsorowane przez ruskich? Niestety ale follow the money prowadzi do Rosji. I tak się dziwnie składa, że AKURAT przed ruską wojną spowodowały, że Niemcy (trzymający w garści całe EU) przestawili całą Europę na ruski gaz (bo Niemcy jeszcze to na reszcie Europy zaczęli wymuszać), także jak już ta wojna wybuchła, to cała Europa była w czarnej dupie, bo najpierw było straszonko że ruscy zakręcą kurek, a potem jak już (prawdopodobnie Ukraińcy) wysadzili ten rurociąg, to mieliśmy groźbę że ludzie będą umierać zimą z zimna i bez prądu i gazu (na szczęście zima się bardzo łagodna trafiła), a ceny wszelkich energii wystrzeliły w kosmos, przez co wszyscy bardzo mocno zbiednieliśmy. I jeszcze polskojęzyczny rząd robił takie wały, że w Polsce (kraju węglem stojącym, w którym pomimo tego kopalnie są NIERENTOWNE!) zabrakło węgla i mieliśmy najdroższy węgiel w Europie albo i na świecie, a Polacy polski węgiel kupowali za pół tej drastycznej ceny z jakiegoś ukraińskiego Allegro - bo tam widać szedł polski węgiel za bezcen kiedy my piszczeliśmy z biedy i zimna. Także wiesz, jak się zaczniesz tak trochę chociaż wgryzać w to co się naprawdę dzieje na świecie, to zaczynasz nabierać zdrowego dystansu do wszelkich wspaniałych ideologii z telewizji... Polecam. Nie wydaje mi się. Ja bym raczej stawiał na to, że są słabi i nie byli w stanie naprawić wszystkich swoich bugów symulacyjnych i sprawić żeby każdy mógł sobie poradzić, więc zrobili takie wyjście awaryjne - reset do ustawień fabrycznych, żeby jak już nie wiadomo gdzie co jest spierdzielone żeby dało się wczytać dobry i znany stan wszystkiego, tak aby łatwo ruszyć dalej. Ja np. wykryłem u nich takiego buga, że jak zapisałeś i wczytałeś grę w metrze UK, to wajcha na drugim końcu pociągu sama zmieniała położenie po wczytaniu, co powodowało blokadę możliwości ruszenia z miejsca, cokolwiek robiłeś w swojej kabinie z drugiej strony (a przecież nie wpadniesz na to, że wajcha z drugiej strony pociągu SAMA się przestawiła i JUŻ NIE jest dobrze tam ustawione pomimo tego że przed zapisem jeszcze wszystko bylo ok). Zapisałem grę z widokiem na tej dźwigni i jak tylko wczytałem to od razu była animacja jak ta wajcha się przestawia sama tak żebyś nie mógł ruszyć... Takie jaja. Także wiesz, ja bym raczej obstawiał bezradność i brak kompetencji DTG w rozwiązywaniu tego typu problemów. Zamiast pisać dyskusji po forach "przestaw to, upewnij się że masz to i tamto" i otrzymywać "nic nie dało", to wolą napisać "wciśnij reset symulacji" i z głowy, koleś daje im spokój i to że był tam bug nie wychodzi nawet na jaw. Nigdy już się nie dowiesz, czy on coś skopał, czy rzeczywiście był tam bug.
  21. To jeden z głównych powodów dla których wolę single player i ciekawe scenariusze (których się NIE doczekałem w "pełnej" wersji).
  22. Dokładnie, też miałem podesłać ten film. Co najgorsze jest to film od człowieka, który jest level 1 i nie jest z naszej "toksycznej" społeczności (tej, której "nie warto słuchać"), więc nie ma wymówek. Uczciwie i bez emocji to wszystko omówił.
  23. No ładnie. Oni też tworzą multiplayer? To co on powiedział mi uświadomiło jedną bardzo istotną rzecz (którą normalnie dodałbym jako sugestię, ale wiem że i tak zostanie zlana ciepłym moczem więc mi się nie chce): Przecież lokomotywa parowa to jest gigantyczna okazja do uczynienia multiplayera 10x lepszym doświadczeniem... Wystarczy pozwolić dwóm graczom grać w 1 lokomotywie, jeden jako maszynista, drugi jako palacz - i współpracować! To by był PRAWDZIWY multiplayer, a nie jakieś tam pitu-pitu jeżdżenie 40km od innych graczy i zatrąbienie na kogoś raz na pół godziny! Wystarczy zrobić wybór opcji jako kto chcesz wejść w daną lokomotywę (+pokazać i pozwolić odfiltrować zajęte pozycje) i gotowe. Jeśli jedziesz jako maszynista, zamiast AI nagle pojawi Ci się gracz, jeśli zniknie, to z powrotem bot wskakuje, to samo z maszynistą. Można nawet dać graczowi pytanie czy chce zezwolić na dołączenie się innego/konkretnego gracza jako pomocnik, bo może ktoś nie chce z jakiegoś powodu. Dałbym również opcję banowania graczy jako Twoich pomocników na wypadek trolli (na zasadzie Twojej prywatnej czarnej listy, która automatycznie nie zezwala im dołączenie do Ciebie), a najlepiej też opcję trybu dołączania "tylko dla znajomych", ale to już są szczegóły techniczne. Najważniejsze żeby w ogóle dało się pograć z kimś RAZEM. A jeśli to by się sprawdziło, to ja bym nawet poszedł dalej i nawet zaryzykował dodać kolejną rolę - konduktora, który będzie sprawdzał bilety, gwizdał na odjazd itp. (w końcu w TSW już to mają). Wiecie, też sam jestem mocno sceptyczny do trybu konduktora (i nawet nie wiem jak on wygląda w TSW bo mnie to nie interesowało), ale w multiplayer nabiera on nowy sens, bo jesteś wtedy częścią żywej drużyny, załogi konkretnego pociągu. Ludzie chcą grać razem i jeśli jest trzech, to zawsze lepiej wejść jako konduktor i sobie wzajemnie pomagać, niż w całkiem oddzielny pociąg 86km dalej i jechać samemu. Oczywiście nie dla wszystkich, ale na pewno będzie dużo osób, które to wybiorą. W GTA Online ludzie też potrafią jeździć paczkami w jednym pojeździe zamiast oddzielnie, nawet za cenę tego, że nie kierujesz i jesteś zdany na to jak kieruje ktoś inny (i potencjalnie możesz nawet zginąć przez to) - a czasem to wręcz na rękę jest, bo chcesz pooglądać jak sobie z czymś radzi wytrawny wymiatacz, z którym jesteś na danej misji (np. czy zna jakieś fajne skróty, o których Ty nie wiesz). Dlatego dodatkowym wypasem byloby jakby było zwizualizowane co robi maszynista czy palacz (np. choćby poprzez podświetlenie dźwigni, którą właśnie przesuwa i opcjonalny tekst na ekranie co się zmienia i na jaką wartość, jak w TSW, tyle że akcje palacza bym dał po lewej stronie ekranu a maszynisty po prawej żeby się nie zlewały, ew. inne kolory tekstu).
  24. Gdy nakłamałeś w CV, że umiesz podróżować w czasie, bo myślałeś, że i tak nikt tego nie sprawdzi...
×
×
  • Create New...

Important Information

Terms of Use Privacy Policy