mluczak.kutno

W rzeczywistości ta lokomotywa ma taką funkcję, uruchamia się ją bodajże przez dwukrotne naciśniecie przycisku na którymś z nastawników. Niestety w SR za ch***re nie mogłem tego uruchomić, czyli zapewne nie zaimplementowane... Ps. W Dragonie działa to idealnie, klikasz przycisk na ekranie i już.

Poczekaj, nie tak szybko. Dopiero deweloperzy naprawili błąd z brakiem ograniczenia w okolicach Bukowna, temat też znany od lutego 😉

Ale fundamentalne problemy z silnikiem to nie jest już problem wieku dziecięcego. Zmiana silnika gry to de facto nowa gra. Swoją drogą, może ktoś tutaj kojarzy taką grę, jak Steel Beasts? Symulator czołgów pełną gębą, realizm na jakieś 400%, technologicznie (czyli głównie graficznie) niestety już trochę odstaje. Jako, że deweloperzy tej gry tego symulatora są otwarci na społeczność, to ktoś zadał im pytanie, czy myśleli o przesiadce na inny silnik, chociażby Unity. Odpowiedź była w stylu "testowali, rozmyślali i im wyszło, że do symulatora nie pasuje ani Unity ani Unreal- będą robić własny silnik". To ich chociażby zabezpiecza przed tym, że jakiś engine po prostu umrze bez wsparcia. Ps. Maszyna ma grafikę taką, jaką ma, można lubić ten styl albo nie, ale standardowy zasięg rysowania 2.5km robi wrażenie. Jakiż był to dla mnie szok, jak odpaliłem Maszynę pierwszy raz po dłuższym graniu w SR. Jeszcze większym szokiem było zauważenie, że szyny na sąsiednim torze mogą nadal wyglądać jak szyny, nie jak brązowe prostopadłościany. Ps2. Unreal w TSW też ma swoje problemy.

A kupiłem sobie RTX, z zupełnie innych akurat powodów niż Simrail, migotanie i obsługa DLSS. I ok, może miga mniej, ale... DLSS nawet ustawiony na ultra jakość po prostu demoluje jakość obrazu, rozmydlając wszystko i wprowadzając koszmarne powidoki (chociażby na wskazówkach mierników w 07). Czytelność wskaźników przy torach, i tak już słaba, po włączeniu DLSS jest żadna. No i dodatkowo DLSS słabo sobie radzi z migającymi sygnałami na semaforach. Ps. Na RTX 3060 przesiadłem się z Radeona RX570. Jakbym robił upgrade tylko dla tej gry, to byłyby pieniądze wywalone w błoto. Framerate na tych samych ustawieniach trochę poszedł do góry, za to nadal za mało VRAM na pełną rozdzielczość tekstur (12GB w RTX vs 4 w Radeonie...).

Kołysanie boczne w prawdziwym życiu raczej nie jest zjawiskiem tak regularnym jak w grze. Tutaj mamy pojazdy bujające się powyżej pewnej prędkości jak wahadło na prostym torze i jednocześnie zupełnie nie reagujące na zmiany kierunku ruchu na rozjazdach. To rzeczywiście gryzie w oczy (niszczy imersję!) i rzeczywiście było zgłaszane wielokrotnie, zarówno tutaj jak i na FB jak i na Discordzie...

No i było już kilka razy mówione, że może i wskaźniki są, ale w tej grze trzeba grać z nosem przy monitorze, bo inaczej ich nie widać. A skoro ich nie widać, to niech chociaż wyświetlają się na HUD. Swoją drogą, nie mówcie, że to ograniczenie ciągle nie wyświetla się na HUD. Przecież ten błąd został znaleziony chyba drugiego dnia po premierze EA...

Widzę Kolego, że w multi sytuacja jest stabilna 🙂 Jak to dobrze, że w SR jest jeszcze singleplayer...🙂 A teraz bez zgryźliwości, pomysł na usuwanie graczy pojawia się tutaj co chwilę, ale jakoś ze strony devów nie ma chęci do podjęcia dyskusji. Czyli zostaje jak jest, albowiem tak jest dobrze.

No właśnie nie na odwrót. Przecież prawdziwy maszynista nie dostaje jakichś wyimaginowanych punktów, za które może sobie ulepszyć lokomotywę zrobić zupełnie nic. Czy prawdziwy maszynista dostaje jakąś premię za to, że w ogóle zatrzymał się na jakimś przystanku? Nie, to jego obowiązek. Gra za to głaszcze go punktami po głowie. Tak samo jak głaszcze go po głowie za samo to, że w ogóle jedzie przed siebie, nawet jak przez swoją ślamazarną jazdę nabiera regularnie opóźnienia i rozwala ruch na połowie mapy. Skoro zresztą gra ma symulować realia pracy na kolei, to gdzie jest normalny, zgodny z rzeczywistością rozkład jazdy dla maszynisty? Nie ma. A może maszynista dostaje WOS? Nie. Podobno dyżurni mają mnóstwo makulatury do wypełniania. Wypełniają? Nie. A co się stanie, jak przefrunie się przez S1 "na pełnej"? No nic. Minus 500 albo 1000pkt, stoisz zatrzymany pod sygnalizatorem, potem jedziesz sobie dalej jakby nigdy nic. W tym akurat aspekcie symulacji jest BARDZO niewiele. Edycja. A co z punktami za sygnał Pc2? Wiem, że wielu okazji na pojechanie torem lewym nie ma, ale jednak skoro Rp1 dostaje multum punktów, to włączenie Pc2 powinno dawać od razu dostęp do przepremierowego EN57.

8. Limity prędkości wyznaczone wskaźnikami czy semaforami nie są tam dla samego bycia. Przestrzegamy limitów prędkości, nawet jak mamy duże opóźnienie. Ps. Ja akurat myślę, że można mieć i dobrą zabawę i bardzo realistyczną przygodę. Wystarczy "tylko" stworzyć serwer dedykowany maniakom przepisów i symulacji 🙂

I to jest słabe. Gdzieś właśnie tu leży granica między symulatorem a kolejną grą o pociągach w stylu TSW. TSW nie jest złe, ale na pewno nie określę go symulatorem- przynajmniej nie teraz. Widzę jedno wyjście- podział serwerów na te dla zwykłych, chcących tylko się bawić użytkowników i na te dla graczy tak jakby "pro". Oczywiście na tych drugich się bawimy, ale realnie- z zachowaniem odpowiedzialności za swoje czyny 🙂 Ps. W tej grze zdecydowanie brakuje samouczków. Gdybym nie miał jako- takiego doświadczenia z innymi symulatorami (oraz wiedzy teoretycznej z Internetu) nie wiedziałbym np, po co w ogóle są nastawy hamulca albo jak odblokować przekaźniki nadmiarowe w 07. Czy może kiedyś autorzy się pokuszą chociażby o stworzenie dla każdego pojazdu pdf-a z informacjami, co robi dany przycisk, kiedy go wykorzystać, co oznaczają poszczególne ikony na wyświetlaczach itp?

100% racji. Pociąg w rozjazdy wjeżdża 'sztywniutko", czasem go bujnie góra- dół, ale przechyłów nie ma. Te za to są na prostym torze 🙂 Fajnie, jakby bujanie się składu było zrobione realistycznie, bo to bardzo podbija imersję. Też mam najniższe, plus do tego jeden klik rolki myszy (innymi słowy, trochę zoomu). Wtedy jak dla mnie jest w miarę ok, chociaż wskaźniki W8 widzę wyraźnie i tak dopiero kilka metrów przed kabiną...

Potwierdzam, też mam takie wrażenie. Osobiście stawiałbym na ustawienie pola widzenia, w Maszynie kamera po załadowaniu scenerii zdaje się być o wiele bliżej szyby czołowej niż w SR. A co do tego skakania kamery- chodzi Ci o takie wręcz jej "rwanie"? Taki zero- jedynkowy przeskok góra- dół dział się często na rozjazdach w okolicach bodajże Dańdówki. Tak chyba być nie powinno 🙂

Kiedyś na Discordzie SR była długaśna dyskusja o serwerze tylko dla graczy, którzy chcą więcej realizmu- serwera z przepisami, instrukcjami, bez trolowania itp. Może już na to nadszedł czas?

Kiedyś pytałem na tym forum, czy na podstawie tych zapowiedzi (z generatora głosu) można zrobić w pociągach jakiś w miarę działający system informacji pasażerskiej. Od jednego deva poszło info, że to i tak nie będzie słyszalne w kabinie maszynisty więc w imię optymalizacji raczej tego nie będzie. Trzymam więc mocno kciuki, żeby chociaż zrobili to jedno nagranie, nawet bez numeru pociągu (bo łatwiej), proste i krótkie "gotowy do odjazdu!". Albo nawet samo "gotów".

Myślę dokładnie jak Ty. Jak już pisałem, początki były fajne, SR nie był jeszcze tak wypromowany i przyciągał pasjonatów. Aktualnie mam przegrane trochę ponad 100 godzin i zauważyłem, że formuła multiplayera w dotychczasowej formie już się wypaliła. Ile można wsiadać do jadącego już pociągu, który uruchomił bot, który zaczyna poza mapą, przejeżdża swoją trasę i znika poza mapą? Jak jeszcze za dyżurowanie brali się entuzjaści, to można było taki schemat gry ciągnąć i ciągnąć. Teraz jest zbyt wielu dyżurnych z przypadku, którzy marzą jedynie o ruchu jednotorowym przez pół mapy. Kategoria pociągu to dla wielu dyżurnych już niestety tylko sugestia, pierwszy przyjechał towar to zielone i w drogę. Niech się pośpiech snuje za nim. Swoją drogą, kiedyś była mowa o serwerze dla właśnie takich chcących realizmu graczy- bez HUD, z przepisami itd. Gdzież on jest? Ps. Pytanie dla "podglądaczy" serwerów testowych- czy w nowym rozkładzie są jakieś pociągi, które zaczynają i kończą bieg gdzieś w obrębie mapy? Tak x2.

Chciałbym wierzyć, że SR kiedyś realizmem dogoni Maszynę. Tutaj, pomimo wielu devów maszynowych, jakoś nie czuje tego "maszynowego", do bólu czasem realistycznego podejścia. W SR jazda pociągiem wydaje mi się bardzo łatwa, może to kwestia wcześniejszego doświadczenia z Maszyną właśnie? Ostatnio bardzo często do tego symulatora wracam, podłączam sobie do Traxxa taki sam skład z węglem i jakoś muszę się tak trochę bardziej spocić. Może dodatkowo wchodzi tutaj kwestia wydawcy, który chce mieć w miarę realną (ale bez przeginania) grę o pociągach? Właśnie grę (punkty, levele itd) a nie hardcorowy symulator?

Jak wszyscy już pewnie zauważyli, składy w multi zawsze tworzą nierozłączalną jedność- chyba, że je efektownie wykoleimy. Ale w singlu jak najbardziej działa łączenie i rozłączanie wagonów Pobawiłem się więc singlowym scenariuszem z Dragonem. Kilka obserwacji: - do sprzęgania/ rozsprzęgania nie trzeba wcale dociskać się lokomotywą do składu, - sprzęgi można zakładać i zdejmować przy całkowicie wyluzowanym składzie, - sprzęgi "łapią" nawet wtedy, kiedy między zderzakami loka i wagonu jest na oko kilka- kilkanaście centymetrów, - loka można odłączyć nawet wtedy, kiedy ma zadany kierunek jazdy do przodu i moc (lokomotywa wtedy "odjeżdża" od wagonu i trzyma ją tylko rozciągnięty sprzęg) To tak powinno być? Z innych symulatorów mam wiedzę, że jednak powinno się "ścisnąć" połączenie między pojazdami. Z prawdziwego życia wiedzy w tym temacie nie mam 🙂 Z chęcią posłucham głosu praktyka.

Zawsze zrównujesz wszystko do absurdu? Nie wiem, czy rozkład chcesz doganiać jadąc tylko 3km ponad limit, czy może 30. W ogóle to doganianie rozkładu poprzez przekraczanie prędkości, to zdecydowanie najgłupsza rzecz, jaką tu przeczytałem i to nie tylko dzisiaj. Przez S1 też przejedziesz na pełnej, "bo rozkład"? I dlatego znienawidziłem multiplayer. Dla Ciebie to zabawa. Dla mnie to symulacja czegoś, czym się w życiu zajmować nie będę. Chociażby dlatego traktuje to chociaż trochę poważnie. No ale jak Ty chcesz gonić rozkład, to nie mam więcej pytań. Szkoda, że SR w multi to coraz bardziej gra, takie pociągowe MMO, niż "pełnoprawny" symulator. A tak pięknie się zaczynało...

Dla mnie zabranie tylko jednego lvl za przejechanie S1 to i tak bardzo łagodna kara, szczególnie porównując z prawdziwymi, życiowymi konsekwencjami. Wiem, SR to nie poważny świat tylko gra, punkty (trąbnij i +50XP wpadnie), nabijane kilometry i te sprawy. Dlatego już dałem sobie jakiś czas temu spokój z SR. Masz opóźnienie to trudno. Dla idealnego czasu przejazdu będziesz gnał ponad limit i ryzykował życiem swoim, pasażerów i osób postronnych? Przecież punkty dostajesz też za spóźnienie (co swoją drogą jest nieco kuriozalne, jakby gra premiowała, że w ogóle gdzieś dojechałeś).

Twórcy już na pewno myślą o odblokowywaniu kolejnych składów. Ten system nazywać się będzie DLC, zależny zaś będzie nie od poziomu gracza a lvl jego portfela 😉 A mówiąc serio, tak jak jestem przeciwny punktom za jazdę przed siebie i byle RP1, tak jestem przeciwny odblokowywaniu czegokolwiek w grze. SR to podobnież symulator, nie kolejowe MMO, gdzie punkty doświadczenia wymieniasz na różne przedmioty. Ps. Chociaż za 100lvl mogliby dawać złoty kran hamulca do siódemki.

Bardziej ocena tego, czy w ogóle umiesz jechać przed siebie (punkty za przejechanie punktów kontrolnych nawet zdrowo po czasie), otwierać drzwi i zatrzymywać się na stacjach. Kara za przekroczenie prędkości, przejechanie S1 czy pominięcie przystanku jest śmieszna i szybko można ją sobie "nadrobić", szczególnie na jakimś Regio albo KM.

Odkopię trochę ten temat. Na materiałach promocyjnych często przewijał się pierwszy Dragon, czyli musiał być w grze jakoś zaimplementowany. Może powinien wrócić? Wszak trochę Dragonów pierwszej generacji po Polsce jeździ.

Jak dla mnie, punkty za RP1 (jak i za wszystko w sumie) to rzecz pasująca bardziej do gry niż do symulatora i mogłoby ich nie być w ogóle 😉

Nie no, idąc tą drogą, to powinieneś grać tylko w singla. Tam nie jeździ nic, oprócz Twojego pociągu 🙂 Chociaż nie, czasem stoisz obok jakiegoś martwego składu... złożonego z kilkunastu takich samych wagonów. Ja lubię patrzeć na to, co mijam. I o ile przy kilkunastu pierwszych godzinach grania jeszcze oglądałem inne pociągi z przyjemnością, to przy godzinie setnej już mam dość. Patrząc na Simrailowy Discord (dział Screenshoty) widać, że wielu graczy jednak lubi sobie popatrzeć na pociągi. No właśnie, co jest? Masz bodajże dwa różne wagony towarowe (z perspektywą na kolejny), każdy w dwóch malaturach i- póki co- bez modelu ładunku. Ile z tego zrobisz kombinacji? Niewiele, dlatego paradoksalnie cieszę się, że w takich Łazach na bocznicy nie stoi w zasadzie nic. Wyglądałoby to, jak zepsuty spawn samochodów w GTA. To jest przeszkoda, ale do ominięcia. Już teraz masz malowanie "zbliżone" do aktualnego malowania PKPIC, KŚ, KM, tyle że bez firmowego logo. Masz oryginalne malatury PKP Cargo (zresztą jak byk widać, że SR ma od tej firmy błogosławieństwo). Przecież w PKPC jeździ od groma siódemek, węglarek i platform. A może, skoro przycina się wszystkim, grę trzeba po prostu... zoptymalizować? I nie, optymalizacji nie robi się poprzez wycinanie z niej contentu. A optymalizacja nie jest niemożliwa, mało to osób nawet na tym forum narzeka, że SR z każdym kolejnym patchem działa im coraz gorzej? Trochę wygląda na zamierzony manewr. Wiemy, że autorzy chcą mieć też scenerię osadzoną w latach 80tych. Tabor, który da się zastosować w obu "epokach" bez przeróbek, to czysty profit producenta 😉

Super. A co robisz, jak stoisz sobie gdzieś na boku przed S1? Ja sobie czasem wychodzę z loka i patrzę. I widzę to, co widzę. Atak klonów. Super, jak jest korek na mapie i w takim np. Zawodziu stoją dwa dokładnie takie same pociągi towarowe. Albo dwie TLK-i. To nie jest żadne marnowanie, chyba że masz dysk sprzed kilkunastu lat, jakieś 40GB. Przecież te wszystkie tekstury malowań nie są ładowane do RAM, jeżeli nie są potrzebne. Były fabryki tekstur w Maszynie i dobrze. Przynajmniej dowolny mijany pociąg towarowy nie wyglądał tak samo jak poprzedni i jeszcze siedem wcześniejszych.... Dalej czepiasz się, że EN57 KM jeździ sobie po jakieś tam scenerii i że go tam nawet nie powinno być. Porażka, zaiste. Równie porażkowa jest jazda po CMK i oglądanie co godzinę tego samego EC ciąganego tą samą EP08, przeplatanego cogodzinnym Traxxem z wagonami i równie cogodzinnym Dragonem z towarem. Dragonem, którego widziałeś już jadąc w stronę Zawiercia. Skoro to tak wpływa na wydajność, to można zredukować ilość taboru jeszcze bardziej. Może wtedy posiadacze topowych PCtów przestaną wreszcie narzekać na ścinki?