Jump to content

Dyskusja o Roadmapie SR


Sn1ck3rs

Recommended Posts

  • SIMRAIL Team
4 godziny temu, KOlorowy napisał(a):

Świetny dodatek, z wyjątkiem, że w dzień powinni mieć chorągiewki, a w nocy latarki (jak widzimy, latarki mieli nawet w dzień). 

Otóż nie. Zgodnie z aktualnie obowiązującą instrukcją PKP PLK Ie-1, całodobowo obowiązuje podawanie sygnału w wersji nocnej, tj. przy użyciu latarki.

  • Like 1
  • Thanks 1
  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

No prosze wchodze dzis na steam a tam hotfix do gry a juz myslalem ze oni tego nie potrafia tego robic bo Parzniewa nie naprawili przez 4 miesiace. Naprawde az tak ciezko naprawiac rzeczy na biezaco? 

Edited by Kolejarz1982
  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, inomushis napisał(a):

Otóż nie. Zgodnie z aktualnie obowiązującą instrukcją PKP PLK Ie-1, całodobowo obowiązuje podawanie sygnału w wersji nocnej, tj. przy użyciu latarki.

Już wiem wiem. Zostało mi to przekazane w dziale usprawnień na forum, ale ta wiadomość powstała troszkę wcześniej 

  • I agree 1
Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Ensifer napisał(a):

A co ma piernik do wiatraka? Akurat Fansima i jego "ogarnianie" kolejowe to znam aż za dobrze - nie bez powodu ludzie w TD2 darli z niego łacha. Najwyraźniej nadal nie podniósł umiejętności. Cóż...

@Ensifer może i masz rację... Takich czy innych umiejętności wymaga każda gra. Opanowanie zasad jest potrzebne... W ten sposób ktoś by mógł powiedzieć, że do bani jest civ 6 którą kocham i uważam za najmądrzejszą i najlepszą grę strategiczną wszech czasów, a wymaga właśnie dobrego ogarnięcia zasad... Być może chodzi o to, że nie jara mnie w symulatorach jakaś mozolna walka żeby coś zrobić jak z towarami... Uświadomiłem sobie to wczoraj po przeczytaniu bardzo pozytywnej opinii o byczku na steam (i bardzo ładnej zresztą): cyt.  "walka z ciężkim składem na podjeździe z wybijającymi nadmiarowymi i mielącymi w miejscu kołami. Walka o każdą pozycję nastawnika" (autor: edd)... Widać ktoś może to kochać. Dla mnie to najgorsze w każdym symulatorze. Dlatego też m in. nigdy nie będą mieć Snow Runnera, którym jarają się miliony graczy na całym świecie... Stanie przeważnie w miejscu albo jakieś przeprawy to zupełnie nie dla mnie... Ja lubię w symulatorach samą, płynną jazdę... Ale to nie oznacza, że obiektywnie jest coś źle... Przy czym, nawet po ankiecie z tego forum widać, że raczej towary nie cieszą się dużą popularnością, ale to już sprawdzi sam SimRail po wynikach sprzedaży. A FanSim już opublikował wczoraj poradnik do ET22..

Edited by adamets2
  • I disagree 2
Link to comment
Share on other sites

Jeśli łączysz posiadanie umiejętności wyłącznie z pracą zawodową, to nie będziesz miał łatwo w życiu. Jeśli coś robię (w tym wypadku - gram) to uznaję za oczywiste, iż z biegiem czasu powinienem to robić lepiej niż na początku. W końcu nauczyłem się sterowania, sygnalizacji i reszty przepisów. Gdybym w grze, tej czy jakiejkolwiek innej, mój skill nie podniósł się, a cały czas byłby na jednym poziomie, to uznałbym, że dany tytuł mnie przerasta i nie jest dla mnie. Na tym etapie, mają już x godzin na koncie, wypadałoby ogarniać pewne sprawy.
Tak, gry komputerowe nie są pracą i nie powinno się z nich korzystać na zasadzie "muszę wejść, żeby zrobić daily questa" - to jest chore. M.in. dlatego unikam pewnych tytułów, mających podobną mechanikę, zachęcającą do codziennego logowania się. Tutaj nie ma czegoś takiego.

  • Like 4
  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

Kiedy do symulatora dodane zostaną systemy PZB, LZB (oby tak było, bo w odpowiednich lokomotywach są już dedykowane przyciski, na razie z wiadomych przyczyn niedziałające), wówczas będzie płacz i zgrzytanie zębów - "Dlaczego znowu wdrożyło mi nagłe...". 😉 W przypadku PZB, LZB również optuję za tym, aby można było wyłączyć wspomnianą opcję, tak jak ma to miejsce w obecnym już ETCS. Jednak wszystko to piszę w dobre wierze i zachęcam do nauki ETCS, PZB, LZB itp., ponieważ naprawdę warto. Poprzeczka wysoka (u mnie też tak było), ale po opanowaniu to jest "miód i orzeszki". 😉 Są na YT filmiki i można się nauczyć jeździć w tych systemach. Nie wspominam o błędach w symulatorze, bo takie istnieją i mam nadzieję, będą stopniowo eliminowane. Prócz zapoznania się z YT, można kupić sobie symulator ZUSI 3, gdyż wg mnie to właśnie w nim na dzień dzisiejszy najlepiej działają ww. systemy. Symulator jest drogi na Steam, kiedyś kosztował połowę obecnej ceny i w takiej formie też go swego czasu kupiłem. O ZUSI 3 wspominam w celach edukacyjnych i polecam nie zwracać uwagi na grafikę, tylko na obowiązujące zasady i ograniczenia. 🙂 Swoją drogą - grafika - rzecz w tym przypadku akurat względna, bo moim zdaniem jako całość prezentuje się po prostu "dobrze", ale jak wspomniałem nie to jest tutaj najważniejsze. Polecam naukę, praktykę. Ja już to zrobiłem i teraz tylko czekam na wprowadzenie odpowiednich systemów do SimRail. Jeszcze jedno, ZUSI 3 nie wybacza błędów w trakcje jazdy, ale można po odpowiednich ustawieniach zrobić z niego również "prostą grę", tylko to wg mnie nie ma żadnego sensu. 😉 

  • Like 1
  • Haha 1
  • Thanks 1
  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

Najpierw to muszą być jakieś trasy w miejscach, gdzie te systemy są obsługiwane, czyli nie w Polsce. ETCS dla mnie jest średni, ale po prostu gryzie mi się z pociągami towarowymi - na pasażerach niech sobie będzie.

  • I agree 1
Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Ensifer napisał(a):

Najpierw to muszą być jakieś trasy w miejscach, gdzie te systemy są obsługiwane, czyli nie w Polsce.

Nie rozumiem co masz na myśli. Przecież właśnie na CMK i na lk 64, które w grze są, system ETCS jest obsługiwany. Faktem jest, że w Polsce wprowadzanie ETCS-a idzie jak krew z nosa i bywało tak, że system potrafił działać przez tydzień, po czym zdychał i kolejny tydzień go "naprawiali" (mówię akurat o sytuacji u nas na magistrali na dolnym śląsku).

Nie mniej jednak jeździ się u nas na ETCS-ie i nie jest to jakaś fantazja twórców gry. 

  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Corrazone napisał(a):

Nie rozumiem co masz na myśli. Przecież właśnie na CMK i na lk 64, które w grze są, system ETCS jest obsługiwany.

Uprzedzę trochę @Ensifer. Odniósł się on na pewno bezpośrednio do systemów PZB i LZB, o których wspomniałem w swojej poprzedniej wiadomości. Są to też systemy bezpieczeństwa, ale stricte niemieckie, do których obsługi na razie tras w SimRail nie ma. 😉 

  • Thanks 1
  • I agree 2
Link to comment
Share on other sites

Drodzy Twórcy SimRail czy wyjdzie jakaś nowa road mapa? Jak nie to kiedy mniej więcej można się spodziewać:

- save

- zintegrowane ze steam mody/scenariusze

- DLC Łódź - Warszawa

?

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, adamets2 napisał(a):

kiedy mniej więcej można się spodziewać:

Odpuść sobie. Z rożnych powodów o których już nie ma sensu pisać sprawdzalność zapowiedzi firmy Simkol jest mała. To nie ma sensu już pytać o daty. 

  • Like 2
  • I agree 7
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
W dniu 24.04.2024 o 17:31, misiekczołgista napisał(a):

Odpuść sobie. Z rożnych powodów o których już nie ma sensu pisać sprawdzalność zapowiedzi firmy Simkol jest mała. To nie ma sensu już pytać o daty. 

Uuuu, panie!
Dawno mnie tu nie było, a tu takie podsumowanie firmy i takie reakcje ludzi na to. Nie wróży to dobrze...

Nie ma nic gorszego niż zrazić do siebie grupkę swoich najwierniejszych fanów. Dovetailowi się to udało i teraz mają grupkę antyfanów i gnój przy okazji każdej jednej rzeczy którą wypuszczają. I dodam, że osiągnęli to dokładnie tak samo, czyli nie spełnianiem obietnic oraz pazernością na kasę przy wyborze swojej strategii sprzedaży DLC, a także odwalaniem popeliny, byle się tylko nazywało, że coś jest wypuszczone. Jest to bardzo krótkowzroczna strategia niszcząca świetlaną przyszłość w dłuższym terminie. Ja też np TSW4 już nie kupiłem i to pomimo wyczajenia -75% ostatnio (czyli pełno nowych tras i lokomotyw z wersji Deluxe za mniej niż SimRail). Wszystko co wypuszczają jest takie samo wizualnie (wiecznie te same tekstury rozłożone równym powtarzalnym wzorem, który boli oczy, te same ruchy kabiny wszędzie itp) i bardzo płytkie, uproszczone i za łatwe, przez co nudne. Ani gra nie stanowi wyzwania, ani oczu nie można nacieszyć jadąc, już lepiej sobie puścić jakieś "cabview 4k" na jutubie.

Chyba Ameryki nie odkryję, jeśli napiszę, że wypuszczenie tego DLC to była porażka, która długo się będzie ciągnąć za SimRail. Do tej pory gra miała świetne opinie, a tu pierwszy i jedyny DLC i opinie "Mieszane", w tym głównie bardzo negatywne są na topie, wkur**eni ludzie wypisują że firma pazerna łoi ludzi na kasę "jak Dovetail" taką ceną za malutki DLC z jedną lokomotywą bo nawet w TSW taniej łoją za takie DLC, a ten kosztuje tyle co pół gry. Ile w tym racji to jest inna kwestia, natomiast porażka wizerunkowa poleciała po całości i zapewne stworzona została już z tego pewna grupka antyfanów, którzy będą smrodzić przy każdym kolejnym DLC lub apdejcie w komentarzach. Mam nadzieję, że firma to zrobiła bo kończy jej się kasa (co samo w sobie też dobrze nie wróży), a nie z pazerności i logiki typu "kurde mogliśmy złoić więcej przy sprzedaży gry, za tanio puściliśmy". Moim zdaniem zróbcie sobie dobrą markę zajebistej gry, która bije konkurencję na głowę nie tylko jakością, ale i ceną, a wtedy dopiero podnoście ludziom ceny, jak już będzie ta jakość i kupa wiernych graczy. Factorio tak właśnie robiło np, oni już lata temu wyrzucili to na Steam i NIGDY nie opuścili ceny ani nie dali żadnej zniżki (bo "uważają że taka cena jest fair dla wszystkich"), a cena tylko cały czas rośnie zamiast spadać po 10 latach, tak samo jak liczba jednoczesnych graczy. Taką politykę to ja lubię: win-win dla wszystkich. Zarobili kosmiczną kasę na tym, nadal zarabiają coraz więcej, a ludzie mają zajebistą grę za grosze - ktoś w komentarzach napisał że po tylu godzinach co on w to grał, to mu wyszło, że drożej zapłacił za prąd na kompa do grania w to, niż za samą grę. Kolejni ludzie to widzą i też kupują za pełną cenę. Bardzo bym sobie życzył żeby nasza mała polska firma też odwaliła takie mistrzostwo i rozwaliła system w swojej kategorii tak jak oni rozwalili w swojej.

Nie możecie sobie pozwolić na odwalanie popeliny i pazerność, zwłaszcza na tym początkowym etapie (ale generalnie to w ogóle - patrz Dovetail). Poza tym komentarze ludzi są słuszne - jak gra na wczesnym dostępie może wypuszczać płatne DLC i to jeszcze za taką cenę? Dlaczego najpierw nie wypełnicie obietnic i nie dokończycie gry i nie wyjdziecie ze wczesnego dostępu? Przecież ludzie zapłacili w ciemno pełną cenę bez nawet zniżki presale (i bez możliwości zwrotu po czasie) dlatego, że wierzyli, że zrobicie te wszystkie brakujące sejwy i misje na single player i błędy! Tymczasem pojawiły im się nowe misje, kierujące ich po kliknięciu do sklepu, czyli tradycyjne znienawidzone chamskie żulenie o kasę. Nawet nie ma opcji filtra żeby ukryć niedostępne misje!! Nawet takiej tępej co nie pamięta i za każdym jednym razem trzeba ją kliknąć!

Jeszcze jakby to DLC było reklamowane jako wsparcie dla twórców, na zasadzie "Wesprzyj nas żebyśmy mogli się rozwinąć, a w ramach wdzięczności dostaniesz od nas kultową lokomotywę", to może by to przeszło (na zasadzie takiej, że "wiemy że za drogo, ale musimy jakoś przeżyć rozruch firmy więc apelujemy do naszych wiernych fanów"), a tak to jest bunt i smród, który zostanie na zawsze na Steamie. Teraz nawet jak dopicujecie ludziom za darmo ten DLC po fakcie, to już i tak mało kto go kupi, bo opinie ma słabe, a większości ludzi to wystarczy do skreślenia. Niektórzy wejdą i przeczytają na tyle dużo opinii, że się dokopią i dowiedzą, że generalnie dobry DLC tylko cena za duża i niektórzy z tych niektórych jednak kupią. A reszta nie. Po co taki strzał w stopę? Jeśli macie problemy finansowe, to lepiej było uderzyć do fanów po wsparcie. Zapewne pełno ludzi (zanim wyszedł ten DLC) bardzo ceniło SimRaila i liczyło na więcej takiej jakości w dobrej cenie i byliby skłonni dać tę cenę za 1 lokomotywę plus oddalenie wizji upadku firmy i dalszego rozwoju tej tak dobrze zapowiadającej się gry, chyba jedynej takiej realistycznej w tej niszy (pod kątem ilości symulowanych rzeczy, a nie tylko grafiki). Może się mylę, może przeceniam Polaków (Polacy to jednak ciężki rynek), nie wiem, nie jestem marketingowcem tak naprawdę, ale nawet ja widzę, że wpadka była solidna z tym DLC.

Nie widziałem tu po tematach w działach Dyskusja żeby ktoś o tym pisał ostatnio, więc wrzucę te swoje 3 grosze, a nuż to pomoże na przyszłość. Ja tak samo jak inni cały czas czekam na obiecane rzeczy, w tym głównie single player i misje (które da się przejść bo są co najmniej checkpointy), a także wszelkie mocno realistyczne rzeczy, które pozwoliłyby nam się naprawdę w tym wyszkolić i zrozumieć niuanse kolei, a nie tylko "pograć". Największą satysfakcję daje prawdziwa wiedza, taka która jest coś naprawdę warta w realu, a nie tylko w jakiejś jednej grze, np. świadomość tego, że jak widzisz prawdziwą lokomotywę na torach, to możesz powiedzieć, że umiałbyś tym pojechać, a nawet wystartować od zera i precyzyjnie wyhamować w punkt na peronie czy przed semaforem. Takie rzeczy cieszą. A i kolej by na tym zyskała, bo pewnie z czasem przybyłaby do nich rzesza młodych z miejsca dobrze wyszkolonych entuzjastycznych pracowników, z tysiącami godzin wyjeżdżonych na realistycznym symulatorze po ralnych trasach. Ja na pewno tam nie trafię (chociaż szczerze to bym chciał, bo mam dosyć roboty umysłowej, z durnymi przełożonymi na karku), ale młodzi pasjonaci to czemu by nie? W tym tacy, co nawet nie wiedzieli, że lubią pociągi, dopóki nie spróbowali (tak samo zresztą jak ja). Dlatego ja bym szedł w realizm, to Wasza najmocniejsza strona na tym rynku. Realizm + dobra jakość za niską cenę, to Wasza dotychczasowa marka (sprzed DLC), nie zmarnujcie jej. Tylko niestety komunikacja z graczami (w tym tutaj na forum) też nie może kuleć, a obietnice nie mogą być masowo łamane jak w TSW, bo na tym BARDZO wizerunek cierpi. Niestety w dzisiejszym świecie takie rzeczy jak marketing liczą się bardziej niż jakość produktu i gorszy produkt może spokojnie wygrać z lepszym jeśli ma lepszy marketing (lub ten lepszy produkt nie ma marketingu, to że "samo się sprzeda bo jest dobre" to jest mit), więc na to też nie można żałować kasy (ja bym zaczął od kogoś dobrego, kto by ogarnął komunikację, no bo to nie jest drogie, a widać wszędzie, że jest syf, a ludzie coraz bardziej niezadowoleni i plują jadem, takie coś odstrasza potencjalnych klientów). Nie jest prawdą, że jak jest dużo ludzi to musi koniecznie być grupa hejterów. Są gry, które mają te same problemy, a hejtu nie zbierają, śladowe ilości i jeszcze w dodatku są przed tym bronieni za darmo przez własnych fanów. Dlatego warto mieć fanów i o nich dbać. Jest taka mądra książka, która m.in. mówi "Zbuduj grupę 1000 wiernych fanów, a wtedy wszystko będzie proste". Podobno tak mało właśnie wystarczy do sukcesu. Ci fani kupią wszystko co tylko wypuścicie, nawet po zaporowych cenach i będą Wam sami napędzać marketing, że aż będzie huczało. I da się taką ilość zrobić ręcznie, jednego po drugim. Także taka darmowa rada ode mnie, skorzystajcie z tego, a wszyscy na tym wygrają. I pamiętajcie, że jedna opinia negatywna w necie robi więcej gnoju niż 10 pozytywnych robi zysku. Nie ignorujcie niezadowolonych ludzi. Inni ludzie też patrzą na to jak traktujecie tych niezadowolonych, że np macie ich głęboko w duszy (czy tam innym miejscu) i nawet nie odpowiadacie na trafne zarzuty. Macie problemy i za mało zasobów - zrozumiałe, ale komunikujcie je, tak żeby ludzie rozumieli dlaczego nie mogą (jeszcze!) dostać tego czego chcą i żeby Was wspierali zamiast hejtować. Uważacie, że wiecie lepiej od graczy bo oni są nietechniczni albo nie mają wiedzy o kolei - ok, ale zamiast olać ciepłym moczem lub walnąć ordynarny komentarz ze szpilą (jak to tu bywa na forum), po prostu wyjaśnijcie życzliwie dlaczego się mylą. Inni podobni to przeczytają i się temat skończy, a jak nie to będzie można do niego odsyłać linkiem zamiast się ciągle użerać bo nie zostało odpisane i w kółko o to pytają. Takie rzeczy popłacają. Nawet jak tylko mała grupa graczy po przeczytaniu takiej ładnej pouczającej odpowiedzi odejdzie usatysfakcjonowana zamiast wkurzona, to ta mała grupka może przełożyć się na dodatkową sprzedaż, którą moglibyście osiągnąć dodatkową kasę ZAMIAST podnoszenia ceny i bycia oskarżanym o pazerność.

Także pozostawiam to do przemyślenia i do dyskusji jeśli chcecie, bo może ktoś ma odmienne zdanie. Nie twierdzę, że wiem wszystko najlepiej. W każdym razie część moich sugestii się przyjęła i została z sukcesem wdrożona, więc a nuż i tu się uda.

A! I jeszcze chciałbym wspomnieć, że obserwuję, że ta nisza zaczyna być popularna i robi się tłoczno na rynku (ciągle nowy tytuł do mnie jakoś przypadkiem dociera i nawet w tym roku ma wyjść jakieś nowe Train Planet - co prawda demo nie powala, ale jednak kolejny konkurent), więc nie możecie teraz przegapić swojej szansy i tego że jesteście tu dłużej i macie przez to przewagę. Nie mówiąc nawet o takich rzeczach, które się pojawiają na rynku: https://youtu.be/008JqEUxiag?feature=shared&t=75 (na szczęście to rozwiązanie ma też swoje ogromne wady i ograniczenia, więc Was nie pokona). Nie zmarnujcie szansy i tego że już coś macie co ludzie kupują. Najgorzej jest zacząć przy zalewie konkurencji, ciężko jest wtedy być w ogóle zauważonym nawet - i to nawet jak się ma dobry produkt. Zepnijcie się i dowieźcie pełną grę, zbudujcie solidną markę którą ludzie kochają, a potem dopiero płatne DLC. Musicie się najpierw ze swoimi najwierniejszymi fanami rozliczyć z umowy, z pierwszymi kupcami, którzy pozwolili Wam utrzymać się na powierzchni i spłącić zainwestowane w ciemno grube zasoby. To dzięki nim w ogóle istniejecie. Dzięki nam tu wszystkim.

I jeszcze taka druga mała rada ode mnie, ten nowy symulator co wspomniałem wydaje się uderzać w to o co prosiłem tu na forum od dawna - w to żeby gra (jeżdżenie) miało jakiś głębszy sens. W tamtej grze wynaleźli coś takiego (czy to ma sens to jest realistyczne to inna sprawa), że gracz ma saldo kasy (którą się dostaje z bonusami za przechodzenie plansz) i części w pociągu się psują i trzeba je wymieniać lub remontować, a niektóre kosztują grubą kasę. Czyli trochę takiej ekonomii dodali, jak w Derail Valley. Jedziesz i się starasz i stresujesz, bo wiesz, że jak się rozwalisz czy coś to możesz zbankrutować oraz możesz się rozwijać (kupować coś nowego co daje dodatkowe opcje gry). Takie coś bardzo mocno zatrzymuje gracza i daje mu satysfakcję. Część gier na telefony się wręcz opiera wyłącznie na tym, totalna beznadzieja, brak realizmu, grafika dno, a ludzie grają, bo wciąga, bo "muszę dobić do tego żeby kupić X", a potem Y i Z. A potem się chwalą kolegom że oni już mają Z a tamci nie więc też zaczynają grać. I tak się to kręci. Brakuje mi tego bardzo w tradycyjnych realistycznych symulatorach. Celu. Jak są jakieś gwiazdki/medale za misje, to już przynajmniej jest jakieś wyzwanie i jakiś feedback jak dobrze mi poszło i czy opanowałem to już do perfekcji, czy nie. Punkty karne i bonusowe, bardzo fajna sprawa. Sprawdzenie się w super realistycznym symulatorze to też jest dobre wyzwanie, ale musi być to oceniane i musi być realistyczne, a nie maksymalnie uproszczone - i musi być gdzieś nauka do tego, a nie "szukanie tajnej wiedzy w internetach po forach". Dlatego też przewodniki tekstowe w grze to był bardzo dobry pomysł. Przydałyby się też misje szkoleniowe i takie egzaminujące gracza w ciężkich i niespodziewanych sytuacjach (oczywiście na singlu, na którego cały czas czekam, głównie z nadzieją właśnie na tego typu rzeczy, bo obecne tutoriale bardzo obiecująco zapowiadały edukacyjne możliwości tej gry i skupienie na realiźmie). Btw, nie rozumiem dlaczego nadal nie odejmuje lub nie dodaje punktów za sekcje neutralne, zwłaszcza teraz kiedy ETCS centralnie to pokazuje i alarmuje. To przecież takie proste do zrobienia jest, a byłaby kolejna rzecz do roboty w grze, która byłaby oceniana.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.✌️

 

  • I agree 8
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
9 godzin temu, PeVoo napisał(a):

Factorio tak właśnie robiło

Factorio ❤️❤️❤️❤️ W lipcu 2020 zakupiłem jeszcze zanim wersja 1.0 się pojawiła za 70zł. Najlepiej wydane pieniądze w życiu. Jak oglądałem recenzję Brodatego pomyślałem sobie że chyba przesadza.  Jakie uzależnienie od gry? Co on mówi?Nie przesadza:))))  Mam już prawie 1000h w tej grze i zaczynam po raz któryś tam od nowa rozgrywkę.  Ktoś kiedyś napisał: TA GRA TO SYMULATOR ROZPADU ZWIĄZKU. Zgadzam się z tym 😀 Żadna gra mnie tak nie wciągnęła jak factorio. Może stare czasy C64 i Boulder Dash mogą z tą grą tylko  konkurować. Polecam tą grę każdemu inżynierowi.

Poniżej wklejam linka do recenzji z gry. Film jest ze starej wersji Factorio. Obecnie wygląda to lepiej graficznie. Komentarz który jest pod tym filmem dedykuję Panu eS:).  

Factorio, gra która pokazuje jak powinien wyglądać early access aktualizacje, zaangażowana społeczność i deweloperzy którzy żyją projektem którego są częścią i nie traktują swojego produktu jak pustej maszynki do robienia pieniędzy którą będą się zajmować tylko żeby społeczność nie mówiła że to martwa gra

 

 

 

Edited by misiekczołgista
Link to comment
Share on other sites

żeby ten sim mial regrywalność na czas jego dalszej produkcji w EA, należy koniecznie wydać pełna tabele rozkładów, wybór pory dnia, godziny, pogody plus koniecznie ruch AI na trasie. 
Wtedy na trasach, które już są można będzie się fajnie bawić i czekać no kolejne updaty i DLC. 

  • I agree 4
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
10 godzin temu, PeVoo napisał(a):

Uuuu, panie!
Dawno mnie tu nie było, a tu takie podsumowanie firmy i takie reakcje ludzi na to. Nie wróży to dobrze...

Nie ma nic gorszego niż zrazić do siebie grupkę swoich najwierniejszych fanów. Dovetailowi się to udało i teraz mają grupkę antyfanów i gnój przy okazji każdej jednej rzeczy którą wypuszczają. I dodam, że osiągnęli to dokładnie tak samo, czyli nie spełnianiem obietnic oraz pazernością na kasę przy wyborze swojej strategii sprzedaży DLC, a także odwalaniem popeliny, byle się tylko nazywało, że coś jest wypuszczone. Jest to bardzo krótkowzroczna strategia niszcząca świetlaną przyszłość w dłuższym terminie. Ja też np TSW4 już nie kupiłem i to pomimo wyczajenia -75% ostatnio (czyli pełno nowych tras i lokomotyw z wersji Deluxe za mniej niż SimRail). Wszystko co wypuszczają jest takie samo wizualnie (wiecznie te same tekstury rozłożone równym powtarzalnym wzorem, który boli oczy, te same ruchy kabiny wszędzie itp) i bardzo płytkie, uproszczone i za łatwe, przez co nudne. Ani gra nie stanowi wyzwania, ani oczu nie można nacieszyć jadąc, już lepiej sobie puścić jakieś "cabview 4k" na jutubie.

Chyba Ameryki nie odkryję, jeśli napiszę, że wypuszczenie tego DLC to była porażka, która długo się będzie ciągnąć za SimRail. Do tej pory gra miała świetne opinie, a tu pierwszy i jedyny DLC i opinie "Mieszane", w tym głównie bardzo negatywne są na topie, wkur**eni ludzie wypisują że firma pazerna łoi ludzi na kasę "jak Dovetail" taką ceną za malutki DLC z jedną lokomotywą bo nawet w TSW taniej łoją za takie DLC, a ten kosztuje tyle co pół gry. Ile w tym racji to jest inna kwestia, natomiast porażka wizerunkowa poleciała po całości i zapewne stworzona została już z tego pewna grupka antyfanów, którzy będą smrodzić przy każdym kolejnym DLC lub apdejcie w komentarzach. Mam nadzieję, że firma to zrobiła bo kończy jej się kasa (co samo w sobie też dobrze nie wróży), a nie z pazerności i logiki typu "kurde mogliśmy złoić więcej przy sprzedaży gry, za tanio puściliśmy". Moim zdaniem zróbcie sobie dobrą markę zajebistej gry, która bije konkurencję na głowę nie tylko jakością, ale i ceną, a wtedy dopiero podnoście ludziom ceny, jak już będzie ta jakość i kupa wiernych graczy. Factorio tak właśnie robiło np, oni już lata temu wyrzucili to na Steam i NIGDY nie opuścili ceny ani nie dali żadnej zniżki (bo "uważają że taka cena jest fair dla wszystkich"), a cena tylko cały czas rośnie zamiast spadać po 10 latach, tak samo jak liczba jednoczesnych graczy. Taką politykę to ja lubię: win-win dla wszystkich. Zarobili kosmiczną kasę na tym, nadal zarabiają coraz więcej, a ludzie mają zajebistą grę za grosze - ktoś w komentarzach napisał że po tylu godzinach co on w to grał, to mu wyszło, że drożej zapłacił za prąd na kompa do grania w to, niż za samą grę. Kolejni ludzie to widzą i też kupują za pełną cenę. Bardzo bym sobie życzył żeby nasza mała polska firma też odwaliła takie mistrzostwo i rozwaliła system w swojej kategorii tak jak oni rozwalili w swojej.

Nie możecie sobie pozwolić na odwalanie popeliny i pazerność, zwłaszcza na tym początkowym etapie (ale generalnie to w ogóle - patrz Dovetail). Poza tym komentarze ludzi są słuszne - jak gra na wczesnym dostępie może wypuszczać płatne DLC i to jeszcze za taką cenę? Dlaczego najpierw nie wypełnicie obietnic i nie dokończycie gry i nie wyjdziecie ze wczesnego dostępu? Przecież ludzie zapłacili w ciemno pełną cenę bez nawet zniżki presale (i bez możliwości zwrotu po czasie) dlatego, że wierzyli, że zrobicie te wszystkie brakujące sejwy i misje na single player i błędy! Tymczasem pojawiły im się nowe misje, kierujące ich po kliknięciu do sklepu, czyli tradycyjne znienawidzone chamskie żulenie o kasę. Nawet nie ma opcji filtra żeby ukryć niedostępne misje!! Nawet takiej tępej co nie pamięta i za każdym jednym razem trzeba ją kliknąć!

Jeszcze jakby to DLC było reklamowane jako wsparcie dla twórców, na zasadzie "Wesprzyj nas żebyśmy mogli się rozwinąć, a w ramach wdzięczności dostaniesz od nas kultową lokomotywę", to może by to przeszło (na zasadzie takiej, że "wiemy że za drogo, ale musimy jakoś przeżyć rozruch firmy więc apelujemy do naszych wiernych fanów"), a tak to jest bunt i smród, który zostanie na zawsze na Steamie. Teraz nawet jak dopicujecie ludziom za darmo ten DLC po fakcie, to już i tak mało kto go kupi, bo opinie ma słabe, a większości ludzi to wystarczy do skreślenia. Niektórzy wejdą i przeczytają na tyle dużo opinii, że się dokopią i dowiedzą, że generalnie dobry DLC tylko cena za duża i niektórzy z tych niektórych jednak kupią. A reszta nie. Po co taki strzał w stopę? Jeśli macie problemy finansowe, to lepiej było uderzyć do fanów po wsparcie. Zapewne pełno ludzi (zanim wyszedł ten DLC) bardzo ceniło SimRaila i liczyło na więcej takiej jakości w dobrej cenie i byliby skłonni dać tę cenę za 1 lokomotywę plus oddalenie wizji upadku firmy i dalszego rozwoju tej tak dobrze zapowiadającej się gry, chyba jedynej takiej realistycznej w tej niszy (pod kątem ilości symulowanych rzeczy, a nie tylko grafiki). Może się mylę, może przeceniam Polaków (Polacy to jednak ciężki rynek), nie wiem, nie jestem marketingowcem tak naprawdę, ale nawet ja widzę, że wpadka była solidna z tym DLC.

Nie widziałem tu po tematach w działach Dyskusja żeby ktoś o tym pisał ostatnio, więc wrzucę te swoje 3 grosze, a nuż to pomoże na przyszłość. Ja tak samo jak inni cały czas czekam na obiecane rzeczy, w tym głównie single player i misje (które da się przejść bo są co najmniej checkpointy), a także wszelkie mocno realistyczne rzeczy, które pozwoliłyby nam się naprawdę w tym wyszkolić i zrozumieć niuanse kolei, a nie tylko "pograć". Największą satysfakcję daje prawdziwa wiedza, taka która jest coś naprawdę warta w realu, a nie tylko w jakiejś jednej grze, np. świadomość tego, że jak widzisz prawdziwą lokomotywę na torach, to możesz powiedzieć, że umiałbyś tym pojechać, a nawet wystartować od zera i precyzyjnie wyhamować w punkt na peronie czy przed semaforem. Takie rzeczy cieszą. A i kolej by na tym zyskała, bo pewnie z czasem przybyłaby do nich rzesza młodych z miejsca dobrze wyszkolonych entuzjastycznych pracowników, z tysiącami godzin wyjeżdżonych na realistycznym symulatorze po ralnych trasach. Ja na pewno tam nie trafię (chociaż szczerze to bym chciał, bo mam dosyć roboty umysłowej, z durnymi przełożonymi na karku), ale młodzi pasjonaci to czemu by nie? W tym tacy, co nawet nie wiedzieli, że lubią pociągi, dopóki nie spróbowali (tak samo zresztą jak ja). Dlatego ja bym szedł w realizm, to Wasza najmocniejsza strona na tym rynku. Realizm + dobra jakość za niską cenę, to Wasza dotychczasowa marka (sprzed DLC), nie zmarnujcie jej. Tylko niestety komunikacja z graczami (w tym tutaj na forum) też nie może kuleć, a obietnice nie mogą być masowo łamane jak w TSW, bo na tym BARDZO wizerunek cierpi. Niestety w dzisiejszym świecie takie rzeczy jak marketing liczą się bardziej niż jakość produktu i gorszy produkt może spokojnie wygrać z lepszym jeśli ma lepszy marketing (lub ten lepszy produkt nie ma marketingu, to że "samo się sprzeda bo jest dobre" to jest mit), więc na to też nie można żałować kasy (ja bym zaczął od kogoś dobrego, kto by ogarnął komunikację, no bo to nie jest drogie, a widać wszędzie, że jest syf, a ludzie coraz bardziej niezadowoleni i plują jadem, takie coś odstrasza potencjalnych klientów). Nie jest prawdą, że jak jest dużo ludzi to musi koniecznie być grupa hejterów. Są gry, które mają te same problemy, a hejtu nie zbierają, śladowe ilości i jeszcze w dodatku są przed tym bronieni za darmo przez własnych fanów. Dlatego warto mieć fanów i o nich dbać. Jest taka mądra książka, która m.in. mówi "Zbuduj grupę 1000 wiernych fanów, a wtedy wszystko będzie proste". Podobno tak mało właśnie wystarczy do sukcesu. Ci fani kupią wszystko co tylko wypuścicie, nawet po zaporowych cenach i będą Wam sami napędzać marketing, że aż będzie huczało. I da się taką ilość zrobić ręcznie, jednego po drugim. Także taka darmowa rada ode mnie, skorzystajcie z tego, a wszyscy na tym wygrają. I pamiętajcie, że jedna opinia negatywna w necie robi więcej gnoju niż 10 pozytywnych robi zysku. Nie ignorujcie niezadowolonych ludzi. Inni ludzie też patrzą na to jak traktujecie tych niezadowolonych, że np macie ich głęboko w duszy (czy tam innym miejscu) i nawet nie odpowiadacie na trafne zarzuty. Macie problemy i za mało zasobów - zrozumiałe, ale komunikujcie je, tak żeby ludzie rozumieli dlaczego nie mogą (jeszcze!) dostać tego czego chcą i żeby Was wspierali zamiast hejtować. Uważacie, że wiecie lepiej od graczy bo oni są nietechniczni albo nie mają wiedzy o kolei - ok, ale zamiast olać ciepłym moczem lub walnąć ordynarny komentarz ze szpilą (jak to tu bywa na forum), po prostu wyjaśnijcie życzliwie dlaczego się mylą. Inni podobni to przeczytają i się temat skończy, a jak nie to będzie można do niego odsyłać linkiem zamiast się ciągle użerać bo nie zostało odpisane i w kółko o to pytają. Takie rzeczy popłacają. Nawet jak tylko mała grupa graczy po przeczytaniu takiej ładnej pouczającej odpowiedzi odejdzie usatysfakcjonowana zamiast wkurzona, to ta mała grupka może przełożyć się na dodatkową sprzedaż, którą moglibyście osiągnąć dodatkową kasę ZAMIAST podnoszenia ceny i bycia oskarżanym o pazerność.

Także pozostawiam to do przemyślenia i do dyskusji jeśli chcecie, bo może ktoś ma odmienne zdanie. Nie twierdzę, że wiem wszystko najlepiej. W każdym razie część moich sugestii się przyjęła i została z sukcesem wdrożona, więc a nuż i tu się uda.

A! I jeszcze chciałbym wspomnieć, że obserwuję, że ta nisza zaczyna być popularna i robi się tłoczno na rynku (ciągle nowy tytuł do mnie jakoś przypadkiem dociera i nawet w tym roku ma wyjść jakieś nowe Train Planet - co prawda demo nie powala, ale jednak kolejny konkurent), więc nie możecie teraz przegapić swojej szansy i tego że jesteście tu dłużej i macie przez to przewagę. Nie mówiąc nawet o takich rzeczach, które się pojawiają na rynku: https://youtu.be/008JqEUxiag?feature=shared&t=75 (na szczęście to rozwiązanie ma też swoje ogromne wady i ograniczenia, więc Was nie pokona). Nie zmarnujcie szansy i tego że już coś macie co ludzie kupują. Najgorzej jest zacząć przy zalewie konkurencji, ciężko jest wtedy być w ogóle zauważonym nawet - i to nawet jak się ma dobry produkt. Zepnijcie się i dowieźcie pełną grę, zbudujcie solidną markę którą ludzie kochają, a potem dopiero płatne DLC. Musicie się najpierw ze swoimi najwierniejszymi fanami rozliczyć z umowy, z pierwszymi kupcami, którzy pozwolili Wam utrzymać się na powierzchni i spłącić zainwestowane w ciemno grube zasoby. To dzięki nim w ogóle istniejecie. Dzięki nam tu wszystkim.

I jeszcze taka druga mała rada ode mnie, ten nowy symulator co wspomniałem wydaje się uderzać w to o co prosiłem tu na forum od dawna - w to żeby gra (jeżdżenie) miało jakiś głębszy sens. W tamtej grze wynaleźli coś takiego (czy to ma sens to jest realistyczne to inna sprawa), że gracz ma saldo kasy (którą się dostaje z bonusami za przechodzenie plansz) i części w pociągu się psują i trzeba je wymieniać lub remontować, a niektóre kosztują grubą kasę. Czyli trochę takiej ekonomii dodali, jak w Derail Valley. Jedziesz i się starasz i stresujesz, bo wiesz, że jak się rozwalisz czy coś to możesz zbankrutować oraz możesz się rozwijać (kupować coś nowego co daje dodatkowe opcje gry). Takie coś bardzo mocno zatrzymuje gracza i daje mu satysfakcję. Część gier na telefony się wręcz opiera wyłącznie na tym, totalna beznadzieja, brak realizmu, grafika dno, a ludzie grają, bo wciąga, bo "muszę dobić do tego żeby kupić X", a potem Y i Z. A potem się chwalą kolegom że oni już mają Z a tamci nie więc też zaczynają grać. I tak się to kręci. Brakuje mi tego bardzo w tradycyjnych realistycznych symulatorach. Celu. Jak są jakieś gwiazdki/medale za misje, to już przynajmniej jest jakieś wyzwanie i jakiś feedback jak dobrze mi poszło i czy opanowałem to już do perfekcji, czy nie. Punkty karne i bonusowe, bardzo fajna sprawa. Sprawdzenie się w super realistycznym symulatorze to też jest dobre wyzwanie, ale musi być to oceniane i musi być realistyczne, a nie maksymalnie uproszczone - i musi być gdzieś nauka do tego, a nie "szukanie tajnej wiedzy w internetach po forach". Dlatego też przewodniki tekstowe w grze to był bardzo dobry pomysł. Przydałyby się też misje szkoleniowe i takie egzaminujące gracza w ciężkich i niespodziewanych sytuacjach (oczywiście na singlu, na którego cały czas czekam, głównie z nadzieją właśnie na tego typu rzeczy, bo obecne tutoriale bardzo obiecująco zapowiadały edukacyjne możliwości tej gry i skupienie na realiźmie). Btw, nie rozumiem dlaczego nadal nie odejmuje lub nie dodaje punktów za sekcje neutralne, zwłaszcza teraz kiedy ETCS centralnie to pokazuje i alarmuje. To przecież takie proste do zrobienia jest, a byłaby kolejna rzecz do roboty w grze, która byłaby oceniana.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.✌️

Niezwykle rzeczowy, mądry i obszerny komentarz. Niektóre wątki o których kolega wspomniał w swoim wpisie, były na forum poruszane niejednokrotnie (oczywiście w momencie, kiedy złość sięgała zenitu). Liczę na to, że ta wiadomość dotrze do twórców i w jakikolwiek sposób wpłynie na nich (pozytywnie, rzecz jasna). Są ludzie, którym zależy na tym projekcie pomimo głosów krytyki (w tym mi) i żywię nadal ogromną nadzieję na pozytywny rozwój wydarzeń. Co do ostatniego akapitu i  przykładu zarabiania pieniędzy w grze, tutaj jakoś mi się to nie widzi, ale zamysł wprowadzenia głębi do gry, nie jest taki głupi. Lokomotywownia mogłaby być tutaj dobrym początkiem i kopalnią pomysłów, bo aktualnie sens jej istnienia jest...wątpliwy. 

PS: I troszeczkę więcej wyzwań na Steamie przydałoby się (czy jak to tam nazywa się)

Edited by KOlorowy
  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, KOlorowy napisał(a):

Co do ostatniego akapitu i  przykładu zarabiania pieniędzy w grze, tutaj jakoś mi się to nie widzi, ale zamysł wprowadzenia głębi do gry, nie jest taki głupi. Lokomotywownia mogłaby być tutaj dobrym początkiem i kopalnią pomysłów, bo aktualnie sens jej istnienia jest...wątpliwy. 

PS: I troszeczkę więcej wyzwań na Steamie przydałoby się (czy jak to tam nazywa się)

Zapomniałem tam jeszcze dodać, że tam oprócz tego że zarabiasz za jeżdżenie i tracisz na naprawy od zużycia, to jeszcze za kasę można odblokowywać kolenje scenariusze do grania, przez co zarabianie kasy ma dużo większy sens niż tylko samo przetrwanie. Musisz się nazarabiać (najeździć) żeby w ogóle przetestować całość gry chociaż raz. Dla mnie to jest bardziej motywujące do dalszej gry niż np. kolory medali z TSW. Tylko jeszcze bym sobie życzył, żeby te odblokowywane scenariusze były ciekawe, a nie wszystkie takie same (nie wiem jak to tam u nich będzie wyglądać).

Natomiast czy to jest dobry pomysł u nas? Pewnie niekoniecznie, bo raczej maszynista sobie sam nie kupuje nowych silników do "swojego" pociągu, więc z realizmem ma to mało wspólnego, a my właśnie w realizm uderzamy (no chyba że pójdziemy w dodatkowym kierunku takiego "menedżera kolei", wariantu strategicznego gry). To był tylko taki przykład na poparcie mojej tezy, że to jest pożądana cecha (każdej) gry. Ja bym spróbował osiągnąć to samo, ale w inny sposób - zgodny z realizmem, czyli np żeby były te ciekawe misje szkoleniowe oraz egzaminacyjne i żeby wyzwaniem i rozwojem było zaliczanie kolejnych takich "egzaminów" (których bym też tym słowem nie nazywał bo się źle kojarzy). Mogłoby to też odblokowywać dostęp do pewnych rzeczy. Zwłaszcza na dyżurkach, gdzie obecnym kryterium jest spędzony czas nawet jak ktoś nic nie robił lub wszystko knocił (o ile będą scenariusze do dyżurek na single player - ja bym osobiście chciał takie). Może dobrym pomysłem byłoby żeby np musieć przejść serię takich "egzaminów" z każdej lokomotywy (w tym różnych sytuacji w ETCS) żeby można było nią grać na multiplayer. Coś takiego jak licencje na lokomotywy w Derail Valley, tyle że trzeba by było na nie zapracować umiejętnościami, a nie je tylko kupić. Ja generalnie ten temat podrzuciłem jako początek do dyskusji, a nie gotowe rozwiązanie. Jak macie lepsze pomysły, to walcie śmiało. Burza mózgów daje zwykle lepsze rezultaty niż samodzielna decyzja jednej osoby. A nuż się twórcy zasugerują którymś pomysłem i coś dobrego z tego wyjdzie. 🙂 

  • Like 2
  • I agree 2
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, adisuper napisał(a):

Co do zapisu, jakby był taki jak w Ets 2 ale przy wczytaniu żeby nie wywalało na środku trasy tylko np zapis co stację ewentualnie kilka

Mnie w ETS wkurzało to, że po wczytaniu było się w identycznym miejscu co przy zapisie, ale z prędkością ZERO, co było bolesne jak człowiekowi brakowało czasu i tak już bo chciał coś zahaczyć po drodze.

Ponadto znikały wszystkie samochody obok, więc jak się np grało z modem który dodawał realistyczną ilość samochodów (a nie pustki na autostradach jak w oryginale) to można było wielominutowy korek tym oszukać, zapisując i wczytując.

Także byłbym za tym żeby stan wszystkiego był zapisywany.

A także dodałbym funkcję, której chyba nie ma w żadnym innym symulatorze/grze a dodaje sprawiedliwego realizmu (i o której pisałem już kiedyś) - żeby sejwa można było wczytać tylko raz bez konsekwencji oraz pod warunkiem, że po zapisaniu gracz wyszedł z gry. W przeciwnym wypadku już nie byłoby to liczone jako przejazd idealny tylko coś by było odejmowane albo wręcz niezaliczane, bo jeżeli ktoś wczytuje po ileś razy, to znaczy że mu się nie udało, zawalił, a teraz oszukuje, bo może (a w prawdziwym życiu tak nie można). Zostawić możliwość wielokrotnego wczytywania żeby można było sobie poćwiczyć coś do skutku (w końcu po to są symulatory), ale żeby nie było nagród za oszukiwanie. Nawet checkpointy można przecież tak oszukiwać. W momencie w którym wczytasz sejwa i jedziesz dalej (albo jedziesz dalej bezpośrednio po zapisie - bo to tak jakbyś go od razu wczytał), sejw dostaje flagę, że jest oszukany i się nie liczy do nagród i pewnych achievementów (a najlepiej jakby to gra gdzieś oddzielnie zapisywała, zaszyfrowane i żeby wszelkie nowe sejwy np skopiowane z netu domyślnie miały stan "oszukane" - bo jeśli to będzie w tym samym pliku to gracz sobie zrobi kopię pliku a potem go przywróci do stanu "czysty"). Oczywiście do tego żeby to miało sens, to najpierw muszą być co najmniej jakieś medale lub gwiazdki za misje, a nie tylko haczyk, że odbębnione (brzydki nawiasem mówiąc). A najlepiej globalna oraz filtrowana na znajomych lista najlepszych wyników, np. żeby każdy na swoim ekranie widział, że dla tej konkretnej misji jego kolega ugrał więcej punktów i jest lepszy (nazwa gracza z pozycji #1 ze znajomych przy każdej misji, żeby każdy chciał żeby to jego nick znajomi widzieli wszędzie na liście). Musi być coś co motywuje ludzi do pobijania swoich własnych rekordów i grania jeszcze raz. Inaczej szybko się znudzą. Zwłaszcza, że mają do wyboru generalnie tylko jedną trasę i większośći przez pola, które wszystkie wyglądają tak samo - i nic się nie dzieje. Nie każdy jest to w stanie znieść zbyt dużą ilość razy bez dobrego powodu (jak ambicja wpisania się na pierwsze miejsce).

  • I disagree 1
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
2 godziny temu, PeVoo napisał(a):

Ja bym spróbował osiągnąć to samo, ale w inny sposób - zgodny z realizmem, czyli np żeby były te ciekawe misje szkoleniowe oraz egzaminacyjne i żeby wyzwaniem i rozwojem było zaliczanie kolejnych takich "egzaminów" (których bym też tym słowem nie nazywał bo się źle kojarzy). Mogłoby to też odblokowywać dostęp do pewnych rzeczy. Zwłaszcza na dyżurkach, gdzie obecnym kryterium jest spędzony czas nawet jak ktoś nic nie robił lub wszystko knocił (o ile będą scenariusze do dyżurek na single player - ja bym osobiście chciał takie). Może dobrym pomysłem byłoby żeby np musieć przejść serię takich "egzaminów" z każdej lokomotywy (w tym różnych sytuacji w ETCS) żeby można było nią grać na multiplayer. 

Jest to naprawdę dobry pomysł. Na przykład gracz musi przejść egzamin/test/sprawdzian z jazdy daną lokomotywą, ażeby potem móc jeździć nią w trybie jednego gracza, jak i wieloosobowym. Oczywiście nie byłoby to nic nad wyraz skomplikowanego, ale podstawy, które są niezbędne. Ileż to ja razy nasłuchałem się i naczytałem, że jeden z drugim dopadli Pendolino albo "Kibel" i zadowoleni ruszyli w tryb wieloosobowy w godzinach szczytu na PL2, a potem był jeden wielki problem, bo jemu nagle skład stanął i nie umie ponownie ruszyć. (Wtedy okoliczni gracze wraz z dyżurnymi przychodzili z pomocą, ale to raczej nie tak powinno wyglądać). Za każdy ukończony (nazwijmy to umownie) "egzamin" - zdobywamy osiągnięcie! (Rzecz mała, a cieszy). 

Kolejny przykład można połączyć z zastosowaniem tak zwanej "głębi", czyli sensu grania. Powiedzmy, że na początek mamy do dyspozycji tylko EU07 (albo jeszcze EP08) i musimy wyjeździć daną ilość godzin i zarobić daną ilość pieniędzy, ażeby "wykupić" egzamin na kolejną lokomotywę. I znowu uśmiechają się do nas osiągnięcia Steam, które mogłoby zostać przyznane, za wyjeżdżoną ilość godzin na danej lokomotywie. 

Co do dyżurek, to tutaj też potrzebne są nowe wytyczne i sposoby, żeby nie było takich sytuacji o których kolega napisał - a jest to problem nagminny. 

Są to oczywiście luźno rzucone pomysły i mechaniki i nie mam zamiaru oczekiwać, że zostaną zaimplementowane w grze, jednak kto wie, może ktoś zainspiruje się tym, by stworzyć coś nowego. W kwestii zapisu gry nie powiem za wiele, jednak pomysł z zapisami co stację byłby rozsądny. 

Edited by KOlorowy
  • I disagree 1
  • I agree 5
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, KOlorowy napisał(a):

Na przykład gracz musi przejść egzamin/test/sprawdzian z jazdy daną lokomotywą

 

2 godziny temu, KOlorowy napisał(a):

Co do dyżurek, to tutaj też potrzebne są nowe wytyczne i sposoby,

 

Gracze którzy znają temat kolejnictwa od podszewki chcieli by jak największy realizm. Ale klientami i kupującymi grę są też 10 letnie Kacperki. I dlatego nigdy ale to przenigdy nikt nie podniesie progu trudności do góry. Nie wprowadzi egzaminu itp itd. Kacperek dostaje grę od Taty i ma jechać pendolino bo tak chce.  Jedynie co może się w przyszłości wydarzyć to JEDEN serwer profesjonalny. Nic więcej ponad to się nigdy wg mnie nie wydarzy. 

 

  • I agree 5
Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, misiekczołgista napisał(a):

Gracze którzy znają temat kolejnictwa od podszewki chcieli by jak największy realizm. Ale klientami i kupującymi grę są też 10 letnie Kacperki. I dlatego nigdy ale to przenigdy nikt nie podniesie progu trudności do góry. Nie wprowadzi egzaminu itp itd. Kacperek dostaje grę od Taty i ma jechać pendolino bo tak chce.  Jedynie co może się w przyszłości wydarzyć to JEDEN serwer profesjonalny. Nic więcej ponad to się nigdy wg mnie nie wydarzy. 

Jeśli ja, jako laik w temacie kolejnictwa ogarnąłem jazdę lokomotywą, semafory i kilka pomniejszych rzeczy to taki Kacperek również powinien. Jeśli jednak jest to dla niego za trudne, to cóż...najwyraźniej gra nie jest dla niego. Ja tak miałem z MaSzyną. Dopiero po kilku długich latach dorosłem, ażeby usiąść i zacząć przygodę z tymże symulatorem, który jak wiemy nie należy do najprostszych, patrząc z perspektywy nowicjusza. Z resztą, Pendolino teraz nie pojedzie bo jest system ETCS (który można wyłączyć, ale mało który łepek to ogarnie). 

Swoją drogą, to nie przez takich Kacperków niekiedy cierpimy, prowadząc skład, albo siedząc na dyżurce? Co przyniesie przyszłość? Czas pokaże

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, KOlorowy napisał(a):

Jeśli jednak jest to dla niego za trudne, to cóż...najwyraźniej gra nie jest dla niego.

O wszystkim decyduje księgowość:) A nie gracze. Kacperki to duży odsetek klientów i nie można z nich rezygnować. Produkt musi przynieść zyski. Rachunki trzeba opłacić. Płace przelać na konto. ECTS możesz wyłączyć pokrętłem za plecami albo w opcjach. Nie pamiętam. Jest chyba w opcjach że bez ETCS. To jakaś trudność niesamowita? Możesz jechać bez ETSC, kanałów radia, czuwaka i z pierdylionem podpowiedzi od F1 do F5. Teraz dorzucili wyłączanie w opcjach blokady toru na nastawni. Plus ta podpowiedź na czerwono że KoA czy też KoZ musisz nacisnąć. To myślisz że mając takie uproszczenia w grze ktoś jakiś egzamin wprowadzi? Jedynie jeden serwer premium i to bym tak ostrożnie do tego tematu podchodził.  

  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

W dniu 3.05.2024 o 18:19, KOlorowy napisał(a):

Jeśli ja, jako laik w temacie kolejnictwa ogarnąłem jazdę lokomotywą, semafory i kilka pomniejszych rzeczy to taki Kacperek również powinien.

Co prawda moja odpowiedź pojawi się może w przyszłym tygodniu - o ile w ogóle, ale chciałbym dodać, że te pomysły z samouczkami 'egzaminami' są zaje.... i z każdej lokomotywy mogłaby być cała seria samouczków a na końcu sprawdzian na achievement. I jako laik jazdę też opanowałem to chciałbym często wiedzieć dlaczego i po co coś trzeba zrobić. Właśnie ten aspekt najczęściej daje mi najwięcej frajdy w symulatorach. Tzn. dowiedzieć się jak coś się robi i po co dokładnie się to robi. Można o tym doczytać w internecie ale fajnie by było gdyby już to było zawarte w samouczku.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, misiekczołgista napisał(a):

O wszystkim decyduje księgowość:) A nie gracze. Kacperki to duży odsetek klientów i nie można z nich rezygnować. Produkt musi przynieść zyski. Rachunki trzeba opłacić. Płace przelać na konto. ECTS możesz wyłączyć pokrętłem za plecami albo w opcjach. Nie pamiętam. Jest chyba w opcjach że bez ETCS. To jakaś trudność niesamowita? Możesz jechać bez ETSC, kanałów radia, czuwaka i z pierdylionem podpowiedzi od F1 do F5. Teraz dorzucili wyłączanie w opcjach blokady toru na nastawni. Plus ta podpowiedź na czerwono że KoA czy też KoZ musisz nacisnąć. To myślisz że mając takie uproszczenia w grze ktoś jakiś egzamin wprowadzi? Jedynie jeden serwer premium i to bym tak ostrożnie do tego tematu podchodził.  

Niestety, kolega ma racje, że tutaj liczą się pieniądze. Na wielkie zmiany nie liczę, ale aktualnie przyszłość rysuje się w szarych barwach (jeszcze nie czarnych!)

  • I agree 2
Link to comment
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Terms of Use Privacy Policy