Jump to content

Recommended Posts

Posted
Godzinę temu, zbynak napisał(a):

Wygląda jakby osoba wrzucająca te roadmapy nie miała pojęcia na jakim etapie jest projekt albo nie miała pojęcia ile pracy jeszcze potrzeba na dokończenie poszczególnych elementów.

Ewentualnie te terminy są specjalnie podawane błędnie, tylko szczerze mówiąc nie wiem po co miało by tak być.

cierpliwie czekamy na newsy 

Posted
17 minut temu, www.darek_1964 napisał(a):

cierpliwie czekamy na newsy 

Ja już cierpliwości nie mam, mam uczucie zażenowania i trochę smutku, bo szkoda Simraila, jednak to jest bardzo dobry symulator, szkoda tylko sposobu zarządzania nim.

  • I agree 5
Posted
Godzinę temu, zbynak napisał(a):

Ewentualnie te terminy są specjalnie podawane błędnie, tylko szczerze mówiąc nie wiem po co miało by tak być.

a jak było z inwestycjami na Euro 2012? Wszyscy wiedzieli, że większości się nie dokończy, ale propaganda swoje. Tego nie zrozumiesz, będąc po drugiej stronie. Szkoda czasu na analizy - imho 😉 

  • I agree 1
Posted (edited)
2 godziny temu, zbynak napisał(a):

Ewentualnie te terminy są specjalnie podawane błędnie, tylko szczerze mówiąc nie wiem po co miało by tak być.

Jest  wiosna 2023. Kupisz grę EA wiedząc że wyjście z EA będzie w roku 2025?  Bo w tym kierunku to idzie. Nie kupisz. Więc masz tak kapane obietnicami i powoli powoli jakoś ta sprzedaż idzie. 

 

 

 

Edited by misiekczołgista
  • Like 1
  • I agree 1
Posted
5 godzin temu, misiekczołgista napisał(a):

Bo w tym kierunku to idzie.

Niezwykle optymistycznie rzecz ujmując 😄 

W sumie to można się zacząć też zakładać co pierwsze nastąpi - ukończenie gry, czy ukończenie modernizacji warszawskiej średnicy. Albo też pochodne: dodanie Śródmieścia do gry, czy w końcu jego modernizacja. 

  • I agree 2
Posted
23 godziny temu, maszynista_ezt napisał(a):

Ja się tak zastanawiam, po co oni zamieścili w styczniu tę roadmapę dając terminy 1-3 miesiące, skoro ten termin nie został i nie zostanie dotrzymany.

8 godzin temu, zbynak napisał(a):

Ewentualnie te terminy są specjalnie podawane błędnie, tylko szczerze mówiąc nie wiem po co miało by tak być.

W celach marketingowych, aby gra się lepiej sprzedała, bo ludzie będą mieć nadzieję, że już za chwilę gra będzie dużo lepsza?

Just guessing...

  • I agree 2
Posted (edited)

Wiecie co, tak sobie obczaiłem to całe PlayWay i nie wygląda to dobrze. Ja (nic nie wiedząc i się nie wczuwając), to czytając co piszą inni ludzie myślałem, że to jest jakaś firma specjalizująca się w symulatorach pociągów dla PKP, dawni twórcy Maszyny i co tylko. Kiedy się to wszystko posprawdza wiele staje się jasne. Po pierwsze trzeba sobie wyjaśnić strukturę ogólną:

image.png.96ee98d3797af6cd82d09183559c2abf.png

Czyli tak:
Mamy SimRail S.A., które jest firmą, która w zasadzie nie istnieje* oraz wydawcę PlayWay, który to wykłada na nich kasę.

Jeśli chodzi o SimRail S.A., to jest to firemka, która stworzyła 2 gry, z czego pierwsza to SimRail Prolog, a druga SimRail (yup...), ale żeby było śmieszniej to podobno w tej chwili pracują nad kolejnymi dwoma: SimBus i MetroSim - The Subway Simulator. Także można śmiało założyć, że SimRail, to z grubsza 1/3 ich pracy przy dobrych wiatrach, bo obstawiam, że raczej wydawca (sponsor!) ich ciśnie żeby się wyrobili z kolejnymi dwoma grami, a SimRail to już i tak kupił kto miał kupić, więc robić w wolnym czasie i póki co mydlić ludziom oczy żeby nie odeszli tylko czekali grzecznie aż będzie na to wolny czas.

Natomiast samo PlayWay jest bardzo interesującą firmą, która nie tworząc gier samemu jest trzecią największą firmą z branży gier na GPW, zaraz po CD Projekt i czymś innym. W skrócie specjalizują się w masówce, napier**lają po 30 gier na rok za pomocą głównie małych zespołów, które finansują. Czyli nie deweloperzy, a panowie z kasą. Na chwilę obecną mają około 100 tytułów zaczętych... Głównie jakieś durne symulatory niestworzonych rzeczy, specjalizują się w wymyślaniu najdziwniejszych rzeczy:

"There’s a first-person president simulator, a wedding planner simulator, an animal shelter simulator, a drug dealer simulator, a cooking simulator, a truck building simulator, a crime scene inspector simulator, a gold mining simulator, a soccer referee simulator, a paleontologist simulator, an autopsy simulator, a moon colony simulator, a 911 operator simulator, a pope simulator, and even a Jesus simulator." ... 🤕

Jest to firma około 20-osobowa, z czego większość to marketingowcy i QA, czyli nic sami nie robią tylko cwaniaczkują i trzepią kasę na innych ludziach (którzy to odwalają tę ciężką robotę), za to że mieli kasę i ich sponsorują, a następnie pobierają profity z tego. Ciekawe informacje można znaleźć w necie, np. że ich założyciel swoją karierę w biznesie zaczął od drobnego cwaniaczkowania, a konkretnie od piracenia gier (innych ludzi): 

"Like many in the Polish games industry, Kostowski got his start through piracy, which was prevalent in the 1990s and early 2000s due to some loopholes in the country’s copyright laws. While studying economics at the University of Warsaw, he started selling bootleg PC games to small newsstand kiosks and game shops around the city. Demand was high and expenses were minimal—just the cost of blank 3.5 mm disks and gas money for delivery runs. After a few years, Kostowski decided to drop out of school and focus on games full-time."

Ich obecna strategia jest następująca: napierdzielić tytułów ile się tylko da, wypuścić darmowe małe dema lub "prologi", sprawdzić czy dany tytuł ma szansę wypalić oceniając to po ilości ludzi na Steamie, którzy dodali sobie tytuł do wishlisty po zagraniu w darmowe demo, a dopiero potem wpompowaniu kasiory w stworzenie danego tytułu naprawdę - a następnie w zależności od tego jaki był rezultat sprzedaży zapada decyzja czy będzie powstawał kolejny kontent do tego już po wydaniu. Czyli możliwe, że uznali że SimRail sprzedał się niedostatecznie dobrze i zakręcają kranik. Możliwe nawet, że SimRail. S.A. usiłowało się ratować i udowodnić swoim sponsorom potencjał (finansowy) tej gry wpychając ludziom bardzo drogie DLC zrobione na kolanie, aby tylko kasa się zgadzała. I możliwe, że to też nic nie dało i dlatego teraz nic się nie dzieje i wszystkie szumne obietnice są zawalone. Wiecie, oni tam w PlayWay mają jeszcze 99 innych tytułów, więc się nad jednym SimRailem nie będą spuszczać, zwłaszcza że przy tylu tytułach to nawet szef firmy nie ogarnia które gry są ich, a które nie i jak pytają go o grę, to on nie wie, że to od nich jest. To nie są programiści, to nie są fani kolei, to nie są nawet gracze, tylko jedna wielka banda twardych inwestorów i marketingowców oraz akcjonariuszy patrzących im na ręce. Żadnego sentymentu do SimRaila nikt tam nie ma i nie będzie, no chyba że odniesie wybitny sukces finansowy (nawet będąc skrajną popeliną) i przyniesie im górę kasy zwrotu z inwestycji. To wtedy też nie zagrają, ale będą go dobrze wspominać i chętnie sypną znowu kasę na kolejne DLC. Jedyni ludzie, którym może zależeć na tej grze to zespół tworzący (prawdziwi fani kolei z tego co mi wiadomo), ale oni są na smyczy u tamtych, także nie oni tu decydują. Takie życie.

Co jeszcze można wyczytać na necie?

Oprócz tego co już wspomniałem, że np.

"PlayWay uses audience feedback from these free demos and prologues, in particular the number of players who add titles to their Steam wishlist, to decide which games should get more funding for promotion and post-release content."

to można także wyczytać np. to:

"Some players have criticized PlayWay as a kind of pyramid scheme for the attention economy, manipulating players with an endless array of new titles that may never develop beyond rough sketches, clunky collections of environments, items, and task lists. On Polish gaming forums, it’s sometimes derided as a “trailer company” instead of a game publisher, one more interested in producing marketing material than finished games. Kostowski disputes this description, insisting that the company will release every game it announces. And while there may be production delays, he says the company is always as transparent as possible about schedule changes through updates to developer blogs and announcements on each game’s Steam page."

Także za dobrze, to to nie wygląda dla nas...

Deweloperzy nabrali wody w usta i robią dobrą minę do złej gry. Kto ma zmieniarkę ten ma władzę, a zmieniarkę (czyli kasę) ma PlayWay - "płacę i żądam!" oraz "panie, nie dam bo nie mam, a jakbym miał to bym też nie dał."

Ale najbardziej ze wszystkiego to najgorsze jest to, że zdaje się to właśnie PlayWay ma w garści prawa własności do tytułu SimRail i obstawiam, że deweloperzy nie będą mieć PRAWA tworzyć dalej tej gry nawet samodzielnie i za własną kasę, jeśli nie dostaną na to zezwolenia/licencji od PlayWay (a także nie oddadzą większości zysków z tego potem). Obstawiam, że realni deweloperzy (z SimRail S.A.) dostają jedynie jakiś procent ze sprzedaży (cholera wie, czy chociaż 50%), a gra należy do cwaniaczków, którzy nic nie zrobili tylko dali kasę, jak to zwykle bywa w kapitalizmie - kasa robi kasę. Jeśli mam rację, to jeśli SimRail nie wypali(ł) finansowo, to możemy się wszyscy już rozejść do domów i zapomnieć, bo oni ani nie będą ładować kasy w reanimowanie czegoś co nie wypaliło, ani nie pozwolą deweloperom przejąć ICH tytułu i rozwijać go samodzielnie. Tak to właśnie jest jak się robi firmę za cudzą kasę. Niby twoja firma, a jak przychodzi co do czego to nie masz nad niczym żadnej władzy i kontroli. Cóż - obym się grubo mylił... Ale pan właściciel Kostkowski to nie jest fan kolei, tylko, że tak powiem, pan biznesmen, bez skrupułów, nie przejmujący się zbytnio zbędnymi zasadami, które są niewygodne lub nieopłacalne. Nie wiem czy kojarzycie taki typ człowieka, ja kojarzę. To właśnie tacy robią największą karierę i to oni decydują o wszystkim na świecie (w zasięgu swojej piramidy władzy oczywiście - no może poza tymi największymi, bo oni mają jeszcze lobbystów i prawie nieskończony kapitał na łapówki dla polityków i dziennikarzy).

Także tak wygląda to na czym stoimy.

Najbardziej boli to, że deweloperzy nie są z nami szczerzy tylko trzymają nas w próżni informacyjnej. Możliwe, że mają zakaz (od PlayWay), ale na pewno wyjdzie im to bokiem, bo mogliśmy być przecież po ich stronie i mogli nie brać na siebie całej winy za (potencjalne) brutalne lub nieracjonalne decyzje PlayWay. Mogli zbudować tu sobie społeczność zagorzałych fanów, która jakby było trzeba, to by im nawet zrzutę na crowdfundingu zrobiła na dalszy rozwój, żeby mogli pójść na swoje, przejąć własność nad tytułem i zrobić tę grę jak należy (i na końcu pokazać PlayWay środkowy palec i worek kasy który zarobili). A tak tylko zbierają hejt, a gry jak nie było tak nie będzie. I dużej kasy z niej też nie.

Taka jest moja prywatna analiza tej sytuacji (w większości oparta na domysłach). Jeśli macie inną, lub macie lepsze dane, to możecie mnie śmiało poprawiać. A jakby twórcy z SimRail S.A. też chcieli się jednak wypowiedzieć na ten temat to też by nie było najgorzej. Bo jak nie ma informacji, to ludzie sobie je sami dopowiadają (zwykle najbardziej pesymistyczne) i powstają potem różne czarne teorie spiskowe. A może ja się np. grubo mylę i rzeczywistość jest zupełnie inna i różowa? Także śmiało.

Pozdrawiam wszystkich, którzy cenią tę grę (za rozgrywkę, nie za zwrot z inwestycji) i wierzą, że mogłaby jeszcze zostać arcydziełem znanym na całym świecie w niszy pociągowej i jeśli nie #1, to jednym z głównych tytułów z czołówki tej niszy. Ja uważam, że jest na to szansa.

✌️

PS: Jakby ktoś chciał sprawdzić moje źródło tych wszystkich cytatów lub poczytać w całości, to tu jest.

Edited by PeVoo
  • Like 1
  • Confused 1
  • Thanks 1
  • I agree 4
Posted (edited)
Godzinę temu, PeVoo napisał(a):

Wiecie co, tak sobie obczaiłem to całe PlayWay i nie wygląda to dobrze. Ja (nic nie wiedząc i się nie wczuwając), to czytając co piszą inni ludzie myślałem, że to jest jakaś firma specjalizująca się w symulatorach pociągów dla PKP, dawni twórcy Maszyny i co tylko. Kiedy się to wszystko posprawdza wiele staje się jasne. Po pierwsze trzeba sobie wyjaśnić strukturę ogólną:

image.png.96ee98d3797af6cd82d09183559c2abf.png

Czyli tak:
Mamy SimRail S.A., które jest firmą, która w zasadzie nie istnieje* oraz wydawcę PlayWay, który to wykłada na nich kasę.

Jeśli chodzi o SimRail S.A., to jest to firemka, która stworzyła 2 gry, z czego pierwsza to SimRail Prolog, a druga SimRail (yup...), ale żeby było śmieszniej to podobno w tej chwili pracują nad kolejnymi dwoma: SimBus i MetroSim - The Subway Simulator. Także można śmiało założyć, że SimRail, to z grubsza 1/3 ich pracy przy dobrych wiatrach, bo obstawiam, że raczej wydawca (sponsor!) ich ciśnie żeby się wyrobili z kolejnymi dwoma grami, a SimRail to już i tak kupił kto miał kupić, więc robić w wolnym czasie i póki co mydlić ludziom oczy żeby nie odeszli tylko czekali grzecznie aż będzie na to wolny czas.

Natomiast samo PlayWay jest bardzo interesującą firmą, która nie tworząc gier samemu jest trzecią największą firmą z branży gier na GPW, zaraz po CD Projekt i czymś innym. W skrócie specjalizują się w masówce, napier**lają po 30 gier na rok za pomocą głównie małych zespołów, które finansują. Czyli nie deweloperzy, a panowie z kasą. Na chwilę obecną mają około 100 tytułów zaczętych... Głównie jakieś durne symulatory niestworzonych rzeczy, specjalizują się w wymyślaniu najdziwniejszych rzeczy:

"There’s a first-person president simulator, a wedding planner simulator, an animal shelter simulator, a drug dealer simulator, a cooking simulator, a truck building simulator, a crime scene inspector simulator, a gold mining simulator, a soccer referee simulator, a paleontologist simulator, an autopsy simulator, a moon colony simulator, a 911 operator simulator, a pope simulator, and even a Jesus simulator." ... 🤕

Jest to firma około 20-osobowa, z czego większość to marketingowcy i QA, czyli nic sami nie robią tylko cwaniaczkują i trzepią kasę na innych ludziach (którzy to odwalają tę ciężką robotę), za to że mieli kasę i ich sponsorują, a następnie pobierają profity z tego. Ciekawe informacje można znaleźć w necie, np. że ich założyciel swoją karierę w biznesie zaczął od drobnego cwaniaczkowania, a konkretnie od piracenia gier (innych ludzi): 

"Like many in the Polish games industry, Kostowski got his start through piracy, which was prevalent in the 1990s and early 2000s due to some loopholes in the country’s copyright laws. While studying economics at the University of Warsaw, he started selling bootleg PC games to small newsstand kiosks and game shops around the city. Demand was high and expenses were minimal—just the cost of blank 3.5 mm disks and gas money for delivery runs. After a few years, Kostowski decided to drop out of school and focus on games full-time."

Ich obecna strategia jest następująca: napierdzielić tytułów ile się tylko da, wypuścić darmowe małe dema lub "prologi", sprawdzić czy dany tytuł ma szansę wypalić oceniając to po ilości ludzi na Steamie, którzy dodali sobie tytuł do wishlisty po zagraniu w darmowe demo, a dopiero potem wpompowaniu kasiory w stworzenie danego tytułu naprawdę - a następnie w zależności od tego jaki był rezultat sprzedaży zapada decyzja czy będzie powstawał kolejny kontent do tego już po wydaniu. Czyli możliwe, że uznali że SimRail sprzedał się niedostatecznie dobrze i zakręcają kranik. Możliwe nawet, że SimRail. S.A. usiłowało się ratować i udowodnić swoim sponsorom potencjał (finansowy) tej gry wpychając ludziom bardzo drogie DLC zrobione na kolanie, aby tylko kasa się zgadzała. I możliwe, że to też nic nie dało i dlatego teraz nic się nie dzieje i wszystkie szumne obietnice są zawalone. Wiecie, oni tam w PlayWay mają jeszcze 99 innych tytułów, więc się nad jednym SimRailem nie będą spuszczać, zwłaszcza że przy tylu tytułach to nawet szef firmy nie ogarnia które gry są ich, a które nie i jak pytają go o grę, to on nie wie, że to od nich jest. To nie są programiści, to nie są fani kolei, to nie są nawet gracze, tylko jedna wielka banda twardych inwestorów i marketingowców oraz akcjonariuszy patrzących im na ręce. Żadnego sentymentu do SimRaila nikt tam nie ma i nie będzie, no chyba że odniesie wybitny sukces finansowy (nawet będąc skrajną popeliną) i przyniesie im górę kasy zwrotu z inwestycji. To wtedy też nie zagrają, ale będą go dobrze wspominać i chętnie sypną znowu kasę na kolejne DLC. Jedyni ludzie, którym może zależeć na tej grze to zespół tworzący (prawdziwi fani kolei z tego co mi wiadomo), ale oni są na smyczy u tamtych, także nie oni tu decydują. Takie życie.

Co jeszcze można wyczytać na necie?

Oprócz tego co już wspomniałem, że np.

"PlayWay uses audience feedback from these free demos and prologues, in particular the number of players who add titles to their Steam wishlist, to decide which games should get more funding for promotion and post-release content."

to można także wyczytać np. to:

"Some players have criticized PlayWay as a kind of pyramid scheme for the attention economy, manipulating players with an endless array of new titles that may never develop beyond rough sketches, clunky collections of environments, items, and task lists. On Polish gaming forums, it’s sometimes derided as a “trailer company” instead of a game publisher, one more interested in producing marketing material than finished games. Kostowski disputes this description, insisting that the company will release every game it announces. And while there may be production delays, he says the company is always as transparent as possible about schedule changes through updates to developer blogs and announcements on each game’s Steam page."

Także za dobrze, to to nie wygląda dla nas...

Deweloperzy nabrali wody w usta i robią dobrą minę do złej gry. Kto ma zmieniarkę ten ma władzę, a zmieniarkę (czyli kasę) ma PlayWay - "płacę i żądam!" oraz "panie, nie dam bo nie mam, a jakbym miał to bym też nie dał."

Ale najbardziej ze wszystkiego to najgorsze jest to, że zdaje się to właśnie PlayWay ma w garści prawa własności do tytułu SimRail i obstawiam, że deweloperzy nie będą mieć PRAWA tworzyć dalej tej gry nawet samodzielnie i za własną kasę, jeśli nie dostaną na to zezwolenia/licencji od PlayWay (a także nie oddadzą większości zysków z tego potem). Obstawiam, że realni deweloperzy (z SimRail S.A.) dostają jedynie jakiś procent ze sprzedaży (cholera wie, czy chociaż 50%), a gra należy do cwaniaczków, którzy nic nie zrobili tylko dali kasę, jak to zwykle bywa w kapitalizmie - kasa robi kasę. Jeśli mam rację, to jeśli SimRail nie wypali(ł) finansowo, to możemy się wszyscy już rozejść do domów i zapomnieć, bo oni ani nie będą ładować kasy w reanimowanie czegoś co nie wypaliło, ani nie pozwolą deweloperom przejąć ICH tytułu i rozwijać go samodzielnie. Tak to właśnie jest jak się robi firmę za cudzą kasę. Niby twoja firma, a jak przychodzi co do czego to nie masz nad niczym żadnej władzy i kontroli. Cóż - obym się grubo mylił... Ale pan właściciel Kostkowski to nie jest fan kolei, tylko, że tak powiem, pan biznesmen, bez skrupułów, nie przejmujący się zbytnio zbędnymi zasadami, które są niewygodne lub nieopłacalne. Nie wiem czy kojarzycie taki typ człowieka, ja kojarzę. To właśnie tacy robią największą karierę i to oni decydują o wszystkim na świecie (w zasięgu swojej piramidy władzy oczywiście - no może poza tymi największymi, bo oni mają jeszcze lobbystów i prawie nieskończony kapitał na łapówki dla polityków i dziennikarzy).

Także tak wygląda to na czym stoimy.

Najbardziej boli to, że deweloperzy nie są z nami szczerzy tylko trzymają nas w próżni informacyjnej. Możliwe, że mają zakaz (od PlayWay), ale na pewno wyjdzie im to bokiem, bo mogliśmy być przecież po ich stronie i mogli nie brać na siebie całej winy za (potencjalne) brutalne lub nieracjonalne decyzje PlayWay. Mogli zbudować tu sobie społeczność zagorzałych fanów, która jakby było trzeba, to by im nawet zrzutę na crowdfundingu zrobiła na dalszy rozwój, żeby mogli pójść na swoje, przejąć własność nad tytułem i zrobić tę grę jak należy (i na końcu pokazać PlayWay środkowy palec i worek kasy który zarobili). A tak tylko zbierają hejt, a gry jak nie było tak nie będzie. I dużej kasy z niej też nie.

Taka jest moja prywatna analiza tej sytuacji (w większości oparta na domysłach). Jeśli macie inną, lub macie lepsze dane, to możecie mnie śmiało poprawiać. A jakby twórcy z SimRail S.A. też chcieli się jednak wypowiedzieć na ten temat to też by nie było najgorzej. Bo jak nie ma informacji, to ludzie sobie je sami dopowiadają (zwykle najbardziej pesymistyczne) i powstają potem różne czarne teorie spiskowe. A może ja się np. grubo mylę i rzeczywistość jest zupełnie inna i różowa? Także śmiało.

Pozdrawiam wszystkich, którzy cenią tę grę (za rozgrywkę, nie za zwrot z inwestycji) i wierzą, że mogłaby jeszcze zostać arcydziełem znanym na całym świecie w niszy pociągowej i jeśli nie #1, to jednym z głównych tytułów z czołówki tej niszy. Ja uważam, że jest na to szansa.

✌️

PS: Jakby ktoś chciał sprawdzić moje źródło tych wszystkich cytatów lub poczytać w całości, to tu jest.

Wyjściem z sytuacji byłoby rozwiązanie umowy z PlayWay (a zapewne nie ma takiej możliwości ze względu na kary umowne i zapisy w umowie), stworzenie tej samej gry pod nową marką i jej wydanie na Steam samodzielnie. Byłby pewnie problem z załatwianiem licencji firm typu PKP, Cargounit, ale to nie jest najistotniejsze.

Edited by Bulbulator
  • Confused 1
  • I agree 2
Posted

Teraz to tylko opóźnienia, zamknięcia i inne "eventy" sprawiają, że coś się dzieje. W takich normalnych sytuacjach średnio chce się dyżurować albo jechać.

  • I agree 3
Posted
13 godzin temu, PeVoo napisał(a):

Jest to firma około 20-osobowa, z czego większość to marketingowcy i QA, czyli nic sami nie robią tylko cwaniaczkują i trzepią kasę na innych ludziach (którzy to odwalają tę ciężką robotę), za to że mieli kasę i ich sponsorują, a następnie pobierają profity z tego.

Ale coś słabi to marketingowcy jak nie widzą ilu ludzi narzeka na brak save, ilu ludzi oczekuje nowych tras, a oni wydają DLC z lokomotywą i inne pierdoły jako pierwsze. Akurat jak dla mnie to badanie rynku czy marketing to jakaś totalna katastrofa w tej całej strukturze firm. Ale to tylko moje/nasze gdybania. Jak im się zwróciło to DLC w ciągu 24 godzin to znaczy, że się bardzo mylę. Rzygam już TSW4 i nie mogę pograć jak człowiek z save w SimRail gdzie trasy są po kilka godzin.

Posted
53 minuty temu, maszynista_ezt napisał(a):

Ja niestety zakończyłem już swoją przygodę z SIMRAIL, odinstalowałem grę ze Steam:(Przesiadam się na inne symulatory.

Ja też. Co prawda nie odinstalowałem, ale nie zaglądam już chyba od 2 miesięcy. 

  • Sad 1
Posted
15 godzin temu, PeVoo napisał(a):

Taka jest moja prywatna analiza tej sytuacji (w większości oparta na domysłach). Jeśli macie inną, lub macie lepsze dane, to możecie mnie śmiało poprawiać

 Jestem daleki od rozwiązywania nieswoich problemów, ale w całej tej historii wydaje mi się dziwne to, że intencje PW wyglądały na szczere *). Nie wiem jak teraz.

https://www.stockwatch.pl/wiadomosci/obiecujacy-poczatek-simrail-playway-liczy-na-rozwoj-tytulu-i-na-postepujaca-monetyzacje,akcje,303345

*) Szczere czyli wyjście z EA i współpraca z różnymi zespołami nad DLC. To, że chcą zarabiać wcale mnie nie dziwi. To, że SR się zgodził na jakieś warunki, także. Chyba nie ma sensu snuć przypuszczeń nt. porzucenia rozwoju symulatora. Osobiście uważam, że ubijanie gry, która została dobrze przyjęta i może nadal przynosić sensowne zyski byłoby dziwne. Ale kto wie jak jest?

  • I agree 3
Posted
23 godziny temu, maszynista_ezt napisał(a):

Ja niestety zakończyłem już swoją przygodę z SIMRAIL, odinstalowałem grę ze Steam:(Przesiadam się na inne symulatory.

A skąd taka drastyczna decyzja? Prozaiczny brak miejsca na dysku? 😛

23 godziny temu, MALECKI napisał(a):

Ja też. Co prawda nie odinstalowałem, ale nie zaglądam już chyba od 2 miesięcy. 

Nie wiem czy czasem takim podejściem sami nie ściągacie na siebie katastrofy, bo jak spadnie znacząco liczba graczy i nikt nie będzie czekał na (a potem kupował) DLC, to raczej prędzej niż później zakręcą kranik.

Fakt, że ja też mało w to gram ostatnio (w TSW jeszcze 10x mniej) - multiplayer ma dla mnie sporo wad (w tym w szczególności wrzucenie do jadącej lokomotywy w środku lasu i brak celu do którego trzeba dotrzeć (kiedy nie wyjdziesz to będzie dobrze) oraz ciekawych "przygód" po drodze, jak to bywa na singlu). No a na singlu nie ma sejwów (ani checkpointów) i generalnie bardzo mało scenariuszy jest (zwłaszcza, że nadal nie mam tego DLC - kupiłbym dla wsparcia, gdyby nas szanowali i grali z nami fair, a tak czeka na mocną zniżkę). Może to śmieszne, ale wreszcie znalazłem gdzie są scenariusze od graczy (bo wcześniej to nawet nie miałem pojęcia, że jest taka opcja... zabawne, co?), no i trochę pograłem na singlu w te cudze scenariusze. Zwłaszcza, że ludzie je specjalnie dzielą na ile części żeby nie trwało dłużej niż pół lub całą godzinę, co jest bardzo dobre i dowodzi zapotrzebowania na krótsze scenariusze. Niestety niektóre są zabugowane, nie czyszczą zmiennych przy restarcie (obstawiam) i nie pojedziesz jeśli nie wyjdziesz do menu głównego żeby wystartować od zera (i jeszcze się nie domyślisz, żeby w ogóle tego spróbować). Wiecie jak to jest, ktoś dorabia scenariusze do cudzego kodu gry bez pełnej wiedzy o pułapkach tego kodu itp. Nawet z odhaczaniem tych scenariuszy po przejściu są cyrki, zalicza wszystkie na raz. Dlatego scenariusze od twórców gry zawsze są bardziej niezawodne i pożądane. Niemniej jednak polecam pograć te scenariusze jeśli komuś gra na multi już się znudziła bo fajne są.

Dla niewtajemniczonych, można je znaleźć tutaj (nie wiem czy gdzieś jeszcze są jakieś inne). Trochę jest z tym roboty, trzeba znaleźć gdzie to wrzucić i trzeba uważać, bo nie ma żadnego standardu i jedni ZIPują trasy, a inni scenariusze do tras i jak źle skopiujesz to się nie pojawi nic. Polecam porównywać zawartości ZIPów z katalogami innych tras/scenariuszy z gry. Trasy ("Sceneries") mają w środku plik "SceneryManifest.xml", a w każdej trasie są do niej scenariusze ("Scenarios"), które mają w środku plik "ScenarioManifest.xml" - po tym można rozpoznać. Jeśli macie paczkę ze scenariuszami to musicie wiedzieć do scenariuszy której trasy ją rozpakować. Póki co jest łatwo, bo trasy są w zasadzie dwie (jak kafelki w menu singla) + tor testowy. Pewnie to są oczywiste oczywistości dla niektórych, ale mi np. nikt tego nie powiedział i musiałem się tego wszystkiego na własnych błędach nauczyć, także może komuś się jeszcze przyda to info.

  • I agree 2
Posted
24 minuty temu, PeVoo napisał(a):

Nie wiem czy czasem takim podejściem sami nie ściągacie na siebie katastrofy, bo jak spadnie znacząco liczba graczy i nikt nie będzie czekał na (a potem kupował) DLC, to raczej prędzej niż później zakręcą kranik.

xDD

Posted (edited)

Ja nie gram w SimRail nie dlatego, że chcę "ukarać" Twórców czy coś zamanifestować. Jak już pisałem wcześniej: nie chcę przerywać gry w środku i jej nie dokończyć co w przypadku trasy Warszawa - Katowice jest nie do zrobienia na luzie, żeby z 5 godzin grać non stop i nie będę się męczył. Kilka razy zrobiłem i starczy. Scenariusze to takie wyjście połowiczne i na maxa mnie wkurza, że ludzie muszą coć robić bo nie ma save. No i ile można jeździć w koło na tej samej trasie, a do tego nie można ustawić dowolnej pory roku i dnia i pogody co by też dużo dało. Czekam aż SimRail stanie się normalną grą z save, możliwością ustawienia pory roku i dnia i pogody + nowe trasy i z chęcią wrócę. A jak będą robić hamulce wagonowe i inne głupoty zamiast podstaw to przynajmniej ja podziękuję. Mam na szczęście w co grać i to gry zabijają się o mój czas, a nie na odwrót. Niestety niedopracowany produkt idzie na tor boczny 🙂 

Edited by adamets2
  • Like 1
  • I agree 3
Posted (edited)
W dniu 23.06.2024 o 15:12, adamets2 napisał(a):

Ja nie gram w SimRail nie dlatego, że chcę "ukarać" Twórców czy coś zamanifestować. Jak już pisałem wcześniej: nie chcę przerywać gry w środku i jej nie dokończyć co w przypadku trasy Warszawa - Katowice jest nie do zrobienia na luzie, żeby z 5 godzin grać non stop i nie będę się męczył. Kilka razy zrobiłem i starczy. Scenariusze to takie wyjście połowiczne i na maxa mnie wkurza, że ludzie muszą coć robić bo nie ma save. No i ile można jeździć w koło na tej samej trasie, a do tego nie można ustawić dowolnej pory roku i dnia i pogody co by też dużo dało. Czekam aż SimRail stanie się normalną grą z save, możliwością ustawienia pory roku i dnia i pogody + nowe trasy i z chęcią wrócę. A jak będą robić hamulce wagonowe i inne głupoty zamiast podstaw to przynajmniej ja podziękuję. Mam na szczęście w co grać i to gry zabijają się o mój czas, a nie na odwrót. Niestety niedopracowany produkt idzie na tor boczny 🙂 

Ja jestem z kolei długodystansowcem...uwielbiam ciągnąć trasy Warszawa Grochów Katowice i z powrotem(starujesz wieczorem a kończysz o wschodzie słońca...jara mnie ten czas i dystans) ale od czasu aktualizacji DLC Cargo jakiej ja nie pobierałem , nie mogę skończyć tras jak człowiek.Ostanimi czasy dwukrotnie na trasie Wawa-Katowice w jedną stronę wywala mnie z serwera bez zachowania punktów PD.

Rozumiem niedoróbki i wymianę informacji ale jak ktoś zaczyna marnować mój czas to  nerw mnie bierze.Jeszcze parę takich strzałów i spadam

Edited by Piotr ET22
  • I agree 3
Posted (edited)
21 godzin temu, Piotr ET22 napisał(a):

nie mogę skończyć tras jak człowiek.Ostanimi czasy dwukrotnie na trasie Wawa-Katowice w jedną stronę wywala mnie z serwera bez zachowania punktów PD.

Rozumiem niedoróbki i wymianę informacji ale jak ktoś zaczyna marnować mój czas to  nerw mnie bierze.Jeszcze parę takich strzałów i spadam

Kolejny powód żeby nie grać na multi.

To oraz to, że zawsze jak wchodzisz po pracy/szkole to jest zawsze około ta sama godzina na serwerze i te same wszystkie najlepsze pociągi są zawsze dawno zajęte. Jest to mocno upierdliwe dla mnie. Dla mnie to tak jakby przerzucić się z Netflixa (lub podobnego) z powrotem na kablówkę i znowu musieć czekać tydzień na kolejny odcinek serialu i zawsze musieć wtedy być o tej konkretnej godzinie w domu przed telewizorem bo przepadnie, nowe seriale zawsze oglądasz od połowy, a do tego wieczny spam co chwilę. To samo jest z multi, w szczególności polowanie na połączenia i zaczynanie od środka oraz denerwujące przeszkadzające rzeczy co chwilę (np. jak próbujesz posłuchać jakiegoś wywiadu w tle). 

Nie zrozumcie mnie źle, fajnie że taka opcja jest, ma to też swoje uroki i dla niektórych jest to lepsze, ale ja osobiście i tak najbardziej od samego początku czekam na singla i ciekawe misje, które mogę robić niezależnie od godziny i bez wszelkiego typu konfliktów z innymi ludźmi (np. kto pierwszy włączy konkretny pociąg ten lepszy, a reszta na lodzie, albo móc potestować coś, poknocić żeby coś obadać jak działa lub się nauczyć i nie musieć przy tym słuchać że innym grę psuję, wiecie rozumiecie - jak człowiek sobie poczyta to forum to tak często narzekania są na "niekompetentnych graczy psujących rozgrywkę", że człowiek się zaczyna stresować na multi i czuć się jak na egzaminie zamiast się odstresowywać przy fajnej spokojnej grze, ja np na dyżurki w ogóle przestałem wchodzić m.in. przez to, bo nie lubię stresu).

Edited by PeVoo
  • Like 1
Posted (edited)
8 minut temu, PeVoo napisał(a):

Kolejny powód żeby nie grać na multi.

Największy plus SIMRAIL wg mnie to multi

 

8 minut temu, PeVoo napisał(a):

To oraz to, że zawsze jak wchodzisz po pracy/szkole to jest zawsze około ta sama godzina na serwerze i te same wszystkie najlepsze pociągi są zawsze dawno zajęte.

Masz serwery z czasem +5h, +2h, tym samym, -6h. -10h, i chyba minus 12h. Nie żartuj że nie dopasujesz się. Pociągiem nocnym MHE który na PL2 jest około pólnocy w idzikowicach możesz jechać na innym serwerze wg czasu polskiego około 18.05 jak dobrze pamiętam. 

Największy błąd SIMKOLU to ten że te wszystkie informacje musiałem znaleźć na własną rękę. Nie ma nigdzie oficjalnego rozkładu jazdy podanego na tacy. Widać są inne rzeczy ważniejsze niż zwykły pdf wrzucić w chmurę do pobrania. 

https://srtt.sokora.dev/    tutaj masz dokładne godziny pojawienia się składów plus aktualne czasy. Coś znajdziesz dla siebie. Zawsze jakiś serwer jest co są same boty i wolny skład. Dodatkowo możesz szukać serweru gdzie jedzie traxx a nie np dragon albo siódemka. Masz to pod tym linkiem. 

https://docs.google.com/spreadsheets/d/1bERe7BOPaROwnPVS5kJxtWNBHhLVBpVg4n_BeS9DZCE/edit?pli=1&gid=1318807204#gid=1318807204     tutaj masz w kolorze 

https://simrail-edr.de/trainlist  też Tobie może pomóc. 

Wg mnie trzymając się w/w  linków jesteś wstanie znaleźć skład, serwer i dopasować to do czasu jaki masz na grę.  

 

Tylko że moje wywody są pod jednym warunkiem poprawne. Że dopuszczasz grę np na UA1 albo FR1 z duchami a nie jak na PL2 z ludźmi. 

 

 

 

Edited by misiekczołgista
  • Like 5
  • Thanks 1
  • I agree 2
Posted
7 godzin temu, PeVoo napisał(a):

Kolejny powód żeby nie grać na multi.

To oraz to, że zawsze jak wchodzisz po pracy/szkole to jest zawsze około ta sama godzina na serwerze i te same wszystkie najlepsze pociągi są zawsze dawno zajęte. Jest to mocno upierdliwe dla mnie. Dla mnie to tak jakby przerzucić się z Netflixa (lub podobnego) z powrotem na kablówkę i znowu musieć czekać tydzień na kolejny odcinek serialu i zawsze musieć wtedy być o tej konkretnej godzinie w domu przed telewizorem bo przepadnie, nowe seriale zawsze oglądasz od połowy, a do tego wieczny spam co chwilę. To samo jest z multi, w szczególności polowanie na połączenia i zaczynanie od środka oraz denerwujące przeszkadzające rzeczy co chwilę (np. jak próbujesz posłuchać jakiegoś wywiadu w tle). 

Nie zrozumcie mnie źle, fajnie że taka opcja jest, ma to też swoje uroki i dla niektórych jest to lepsze, ale ja osobiście i tak najbardziej od samego początku czekam na singla i ciekawe misje, które mogę robić niezależnie od godziny i bez wszelkiego typu konfliktów z innymi ludźmi (np. kto pierwszy włączy konkretny pociąg ten lepszy, a reszta na lodzie, albo móc potestować coś, poknocić żeby coś obadać jak działa lub się nauczyć i nie musieć przy tym słuchać że innym grę psuję, wiecie rozumiecie - jak człowiek sobie poczyta to forum to tak często narzekania są na "niekompetentnych graczy psujących rozgrywkę", że człowiek się zaczyna stresować na multi i czuć się jak na egzaminie zamiast się odstresowywać przy fajnej spokojnej grze, ja np na dyżurki w ogóle przestałem wchodzić m.in. przez to, bo nie lubię stresu).

Co do niekompetentnych graczy...

Ostatnio późno w nocy Dyżurny z Idzikowic puścił świnkę ze składem na bok a mnie PWJ ustawił przelot.

Pamiętam jak usłyszałem mechanika na radiu że to "nie priorytetowo tak podawać przelot przejazdowi technicznemu ale zjeżdża na bok z przyjemnością".

Potwierdziłem że jako PWJ mam najniższy priorytet i jeśli można jeszcze to by mnie dał na bok niestety chwilę później wjechałem w stacje i było "po ptokach" więc czym prędzej chciałem zwolnić odstęp.

Dyżurny powiedział że zasugerował się prędkościami rozkładowymi i płynnością ruchu jak na logikę(bo na logikę płynności ruchu na szlaku miał rację)

W ciągu krótkiej wymiany zdań pomiędzy naszą trójką ,w żadnej mierze nie posponującej dyżurnego, wyjaśniliśmy że nikt się nie spina a gdzieś trzeba się nauczyć dyżurowania.W miarę szybko sytuacja kolejowa się rozwiązała a dyżurny trochę zaskoczony priorytetami powiedział ze się zorientuje.

 

PeVoo wiadomo że w normalnym ruchu kolejowym nie ma takich dylematów ale tu jest gra i można sobie jakoś próbować pomagać.Można trafić na normalnych ludzi i zwykle na multi na takich trafiam.Troll milczący to inna kategoria;)

  • Like 4
Posted (edited)
W dniu 24.06.2024 o 23:31, misiekczołgista napisał(a):

Masz serwery z czasem +5h, +2h, tym samym, -6h. -10h, i chyba minus 12h. Nie żartuj że nie dopasujesz się. Pociągiem nocnym MHE który na PL2 jest około pólnocy w idzikowicach możesz jechać na innym serwerze wg czasu polskiego około 18.05 jak dobrze pamiętam. 
(...)
Tylko że moje wywody są pod jednym warunkiem poprawne. Że dopuszczasz grę np na UA1 albo FR1 z duchami a nie jak na PL2 z ludźmi. 

No właśnie, wszystko fajnie, tylko i tak musisz być na czas, a jak przegapisz to następną okazję wybrane połączenie masz za 4 albo 6 godzin i jeszcze musisz szukać po serwerach gdzie ludzie będą do Ciebie mówić po rusku - a może pamiętasz jak tutaj ludzie narzekali na ludzi, którzy wchodzą na polskie serwery nie potrafiąc mówić po polsku? Mnie to akurat nie przeszkadza, ja tam lubię się dogadać z obcokrajowcem po angielsku i mu pomóc w czymś co jest po polsku itp, ale zdaje się większość hardkorowców co tu przesiadują, to klasyfikuje to jako "psucie innym rozgrywki". Poza tym po co ja mam grać na multi i nie od początku trasy i bez uruchamiania pociągu, skoro i tak mam wejść na chiński serwer przez 400km żywej duszy nie zobaczyć? Nawet jak wejdziesz na PL4 czy PL3 w godzinach dziennych to masz tam pustki przecież (a PL4 ma ten sam czas co oblegany PL2). W dodatku nawet jak znajdziesz serwer z tym co szukasz, to wystarczy JEDNA osoba która cię wyprzedzi i już jesteś na lodzie. Jasne, jak ktoś jest cierpliwy i mu to wszystko nie przeszkadza no to czemu nie - ja tylko mówię, że ja osobiście nie lubię tych utrudnień i wolałbym singla gdyby był, zwłaszcza, że misje są dużo ciekawsze, jest zimny start, są manewry i jest konkretny początek i koniec. Dla każdego coś dobrego - nie mówię przecież żeby multi zlikwidować. Dobrze że jest. Im więcej opcji rozgrywki tym lepiej dla wszystkich.

W dniu 25.06.2024 o 07:45, Piotr ET22 napisał(a):

Co do niekompetentnych graczy...

Ostatnio późno w nocy Dyżurny z Idzikowic puścił świnkę ze składem na bok a mnie PWJ ustawił przelot.

Pamiętam jak usłyszałem mechanika na radiu że to "nie priorytetowo tak podawać przelot przejazdowi technicznemu ale zjeżdża na bok z przyjemnością".

Potwierdziłem że jako PWJ mam najniższy priorytet i jeśli można jeszcze to by mnie dał na bok niestety chwilę później wjechałem w stacje i było "po ptokach" więc czym prędzej chciałem zwolnić odstęp.

Dyżurny powiedział że zasugerował się prędkościami rozkładowymi i płynnością ruchu jak na logikę(bo na logikę płynności ruchu na szlaku miał rację)

W ciągu krótkiej wymiany zdań pomiędzy naszą trójką ,w żadnej mierze nie posponującej dyżurnego, wyjaśniliśmy że nikt się nie spina a gdzieś trzeba się nauczyć dyżurowania.W miarę szybko sytuacja kolejowa się rozwiązała a dyżurny trochę zaskoczony priorytetami powiedział ze się zorientuje.

No, to to ja rozumiem. Takich ludzi nam trzeba. Fajnie by było jakby wszyscy byli dla siebie życzliwi i wyrozumiali i żeby nikt nie musiał się spinać, bo efekt jest odwrotny od zamierzonego (troll się tylko będzie cieszył że się wkurzacie, gracz niekompetentny ale z dobrymi intencjami się zestresuje i zacznie robić jeszcze więcej błędów i wyjdzie i nic się nie nauczy albo porzuci grę, a "kacperek" się w ogóle nie przejmie tym co się do niego plujecie i będzie twardo siedział dalej). Ale niestety w necie większość ludzi jest chamska, anonimowość i bezkarność powoduje że z człowieka wychodzi prawdziwe oblicze (i nie żebym chciał komukolwiek anonimowość odbierać lub cenzurować, wręcz przeciwnie, ja nie z tych).

W dniu 25.06.2024 o 07:45, Piotr ET22 napisał(a):

Troll milczący to inna kategoria;)

A widzisz, ja np nawet nie mam mikrofonu podłączonego do kompa (ani kamery, ze względu na potencjalne wirusy), a jakbym miał to też bym się 10x zastanowił czy go włączyć w publicznym necie. Nigdy nie wiesz kto nagrywa i w jakim celu i masz zero kontroli nad tym i kawałek jakichś wygłupów (żartów) lub kawałek jakiejś idiotycznej nerwowej sytuacji wycięty z kontekstu i możesz nawet skończyć jako mem znany na całym świecie (albo jako jakiś rasista, którego cały Internet będzie wspólnie namierzać żeby zrobić mu "zasłużoną" krzywdę), a z netu nic już nigdy nie znika. I życzę powodzenia w wyjaśnianiu wszystkim internetom, że to było wycięte z kontekstu i zmanipulowane. Pewnie powiecie, że przesada, to tylko SimRail, ale jak dla mnie ostrożności nigdy za wiele w dzisiejszych czasach. Zawsze możecie akurat trafić na jutubera z milionem widzów na live, który akurat jedzie w tej samej okolicy (a ktoś z tego miliona widzów okaże się podłym trollem szukającym takich okazji lub wasz zagorzały wróg, bo mu np. laskę zgarnęliście). Nie mówiąc o tym, że wystarczy próbka waszego głosu lub filmik i można już tym załadować AI, które elegancko wyemuluje wasz głos (lub nawet twarz) do tego co ktoś inny powie i już można oscamować wam babcię z całych oszczędności życia (które mieliście zresztą dostać w spadku) czy kogokolwiek innego z rodziny, dzwoniąc i prosząc o kasę w nagłej sytuacji itp. Albo deep fake-a puścić do netu jak robicie coś kompromitującego co zrujnuje wam życie (za to że kogoś mocno wkurzyliście posyłając go na zły tor lub inną taką bzdurą). Ja tam wolę dmuchać na zimne, nie chciałbym żeby ktoś moją gębą czy głosem okradł mi moją rodzinę. Nawet przecież z mojego numeru telefonu mogą zadzwonić, bo taki spoofing jest bardzo łatwy i popularny ostatnio. Ja już praktycznie przestałem telefon używać przez to do czegokolwiek, zresztą po pewnym głośnym wycieku danych dzwoni do mnie co najmniej 10x więcej scammerów niż normalnych ludzi. Jestem na celowniku za to że byłem klientem pewnego  konkretnego sklepu, bo to im sugeruje, że można mnie wydoić na kasę pewnymi konkretnymi metodami (co się oczywiście i tak nikomu nie uda, bo ja tępy nie jestem i w żadne telefony nie wierzę i żadnych danych przez telefon nie podaję nawet bankom, od których spodziewam się telefonu).

Także (jak widać) nigdy nie wiecie dlaczego ktoś "milczy". Powodów mogą być miliony, nie tylko złe intencje czy głupota, ale też zupełnie odwrotne, takie jak moje lub nawet zwykła awaria mikrofonu lub rozlana właśnie kawa na klawiaturę. Ja raz spotkałem w GTA5 Online gościa, który stał na ulicy i kręcił się w kółko jak poyebany (co zauważyłem na mapie i zwróciło moją uwagę), a jak stanąłem obok i zamiast go za**bać (jak wściekły kacperek) grzecznie zapytałem co on tu niniejszym odpierdziela, to mi odpisał, że mu się klawisz zaciął i próbuje odblokować 😂 Nigdy nie wiesz co jest w głowie u drugiego człowieka za netem.

Pozdrawiam i życzę spokoju, rozwagi oraz braku tego typu przygód jak wspomniane wyżej.

 

Panowie z SimRail, a może tego człowieka zatrudnicie żeby robił tę trasę do Krakowa czy Łodzi? 😉

200 godzin, licząc po 8 dziennie na etacie, to jest 25 dni ledwo! Albo może by przynajmniej Warszawę zrobił porządnie... W dodatku pewnie tanio albo nawet za darmo z czystej pasji tak jak to.

Jak on takie coś odpierdziela dłubiąc to w zwykłej nieprzystosowanej do edycji grze tego typu, to co dopiero jakby miał profesjonalne narzędzia, którymi robicie i poprawiacie trasy! Przynajmniej byście się wyrobili do następnej aktualizacji!
 

 

Edited by PeVoo
  • Confused 1
  • Haha 2
  • I agree 1
Posted
14 godzin temu, PeVoo napisał(a):

Kolejny powód żeby nie grać na multi.

To oraz to, że zawsze jak wchodzisz po pracy/szkole to jest zawsze około ta sama godzina na serwerze i te same wszystkie najlepsze pociągi są zawsze dawno zajęte. Jest to mocno upierdliwe dla mnie. Dla mnie to tak jakby przerzucić się z Netflixa (lub podobnego) z powrotem na kablówkę i znowu musieć czekać tydzień na kolejny odcinek serialu i zawsze musieć wtedy być o tej konkretnej godzinie w domu przed telewizorem bo przepadnie, nowe seriale zawsze oglądasz od połowy, a do tego wieczny spam co chwilę. To samo jest z multi, w szczególności polowanie na połączenia i zaczynanie od środka oraz denerwujące przeszkadzające rzeczy co chwilę (np. jak próbujesz posłuchać jakiegoś wywiadu w tle). 

Nie zrozumcie mnie źle, fajnie że taka opcja jest, ma to też swoje uroki i dla niektórych jest to lepsze, ale ja osobiście i tak najbardziej od samego początku czekam na singla i ciekawe misje, które mogę robić niezależnie od godziny i bez wszelkiego typu konfliktów z innymi ludźmi (np. kto pierwszy włączy konkretny pociąg ten lepszy, a reszta na lodzie, albo móc potestować coś, poknocić żeby coś obadać jak działa lub się nauczyć i nie musieć przy tym słuchać że innym grę psuję, wiecie rozumiecie - jak człowiek sobie poczyta to forum to tak często narzekania są na "niekompetentnych graczy psujących rozgrywkę", że człowiek się zaczyna stresować na multi i czuć się jak na egzaminie zamiast się odstresowywać przy fajnej spokojnej grze, ja np na dyżurki w ogóle przestałem wchodzić m.in. przez to, bo nie lubię stresu).

Bardzo trafnie to wszystko opisałeś. Z wyjątkiem gier sieciowych w każdej grze multi jest dodatkiem, a nie podstawą. Oczywiście, że fajnie, że to jest i to duży plus bo np. TSW4 nie ma, ale nie może być jako główna funkcja zamiast singla. Single powinno być na pierwszym miejscu, a to jedynie jako uzupełnienie, a nie na odwrót, ale Twórcy to sprytnie wymyślili, że ZANIM ogarną ruch Ai pociągów niech ludzie tym kierują na multi. Tym posunięciem dodali nową funkcjonalność rzadko spotykaną w symulatorach a od 3 lat mogą ogarniać ruch Ai... 🙂 I o ile na początku to było WOW i super itd i można było wybaczyć to latka lecą, a jak mniej więcej wszystko było 3 lata temu tak jest dalej... 🙂 No ok z fajnych zmian dodadanie kibelka i teraz jak ten (nie)wypał nowej lokomotywy jako DLC. Cała reszta z grubsza czyli głównie trasy, sceneria i brak SAVE jest tak samo od 3 lat.

Posted
5 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Single powinno być na pierwszym miejscu

Od początku EA single zwisa i powiewa twórcom. Myślałem, że po tak oczekiwanym wprowadzeniu LUA coś się zmieni. Miało być przecież łatwiej robić nowe scenariusze, szybciej, mogły mieć więcej funkcji. Balonik został mocno napompowany i pfff. Góra urodziła mysz. Dostaliśmy aż trzy nowe, dość długie (to się chwali) scenariusze, już nawet pal licho, że bez możliwości zapisu. Scenariusze o konstrukcji do bólu prostej, gdzie wszystko zależy od gracza, wszystko dzieje się dokładnie wtedy, kiedy pojawia się on w konkretnym miejscu. Nie ma w nich żadnej losowości, przynajmniej ja takowej nie zauważyłem przejeżdżając z pięć razy nader fajny scenariusz kopalniany. W łatwy sposób-z poziomu samej gry- nie da się także zmienić chociażby pogody czy zedytować prowadzonego składu. Ergo są to scenariusze na raz.

Czekam więc na wysyp nowych scenariuszy, bo ten przecież nastąpi. Nastąpi, prawda?

Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem baraniego wręcz oporu deweloperów przed dołożeniem trybu dyżurnego do singla. Ruch AI już przecież w trybie jednoosobowym jest, w zasadzie wszystkie klocki zdają się już być na miejscu. Nie bo nie.

  • I agree 3
Posted
17 minut temu, mluczak.kutno napisał(a):

Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem baraniego wręcz oporu deweloperów przed dołożeniem trybu dyżurnego do singla. Ruch AI już przecież w trybie jednoosobowym jest, w zasadzie wszystkie klocki zdają się już być na miejscu. Nie bo nie.

A wiesz dlaczego można było na wiosnę  2023 udostępnić pulpit kostkowy Opoczno lub Dorota a np pulpit kostkowy Bukowno, Kozłów musiały czekać rok w kolejce?  Ile czasu jeszcze poczekamy na Starzyny?  I to i to pulpit kostkowy. Mechanika znana dla dewelopera już od dawna. Dlaczego nie ma Starzyn w grze z takim banalnym małym pulpitem? 

Posted

Jednym takim prostym zabiegiem jak dodanie losowości pogody, ruchu Ai pociągów losowo i możliwości ustawiania pory dnia, pogody, pory roku i tworzenia własnych tras, ale nie jakimś edytorem tylko z poziomu gry lub alternatywnie danie z 100 różnych połączeń o różnych godzinach - tymi chyba prostymi zabiegami nawet bez save czy robieniem nowych scenerii i tras zapewniliby SimRail nowe życie. Oczywiście prędzej czy później nowe miasta i trasy byłyby potrzebne, ale na jakiś czas by to starczyło. A mamy de facto od początku odcinek Warszawa - Katowice - Sędziszów i parę scenariuszy + te od społeczności (na całe szczęście).

  • I agree 4

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Terms of Use Privacy Policy