chancellor

I can finally stop searching for it. I hope this helps people like me (not realising there is none).

Podobnie jak sugestia aktywowania bota: +1 ode mnie.

It is spelled "pronunce" and not "pronounce". 😅

*edited a mistake

*edited a mistake

*edited a mistake

EDIT: "dzi" is also close to the sound of "gi" in the word "gin".

*edited a mistake

I am happy to help. Let me know which names would you like to have broken down.

By the "Chicago" sound, I meant the same sound you hear in "SHarp", "SHort", "SHame" and so on. Sorry for the confusion.

Zgadzam się - nawet 10 min brzmi już na mocno naciągane (choć może akurat na przerwę na papierosa na balkonie). Ogólnie czas do ustalenia przez twórców, ale opcja krótkotrwałego włączenia bota na nastawni to coś, co bym chciał zobaczyć. Jest jeszcze kolejny argument: można by tego używać do zresetowania/naprawienia nastawni zamiast wychodzić, jednocześnie podglądając jak bot sobie z problemem poradził.

Będzin - Benjin

Hello, made a short cheatsheet for those interested. Cheers, ch

Piotrek podał dalej mój pomysł z botem. Może trochę przesadził z długim czasem i stąd zrozumiała irytacja Falana. Jednakże w sytuacjach, gdzie na chwilę musisz odejść, a nie chcesz zostawiać stacji z obawy przed utratą możliwości powrotu, miałoby to sens: podczas przerwy na tzw. kupę na przykład.

Brak odważnych? Cóż, wnioskuję, że godzina odjazdu pociągów z ph to godzina ruszenia z peronu. AI zwykle pyta "Co odjechało?" niedługo po ruszeniu takiego pociągu jeśli nie damy znać. Stąd wpisuję tak samo również pociągi z pt. Przejazd za to, gdy pociąg mija moją budkę. Na małych stacjach zapewne nie zrobi to dużej różnicy.

Witam, kiedy należy uznać czas odjazdu pociągu ze stacji, którą wpisujemy w EDR? Czy jest to przejazd przez ostatni semafor naszej stacji? A może moment ruszenia z peronu w przypadku postojów handlowych? Jednocześnie chciałbym się upewnić co do czasu przyjazdu. Czy w przypadku ph jest to czas zatrzymania się pociągu przy peronie? Pozdrawiam Społeczność SimRail

Też miałem wątpliwą przyjemność wysłuchiwać jakiegoś gościa, który krzycząc do mikrofonu z muzyką w tle opowiadał, że ktoś tam przeleciał kogoś tam. Po zwróceniu uwagi, ów pan (nie pomnę nicku) wyciszył się i było po kłopocie. Nikt mi nie dogryzał, większość chyba odetchnęła i atmosfera się oczyściła. Zwracałem uwagę bez sarkazmu czy złości także nawet ze "starymi wyjadaczami" też da się dogadać. Co do Niecieja: Jak możesz przeczytać w pierwszym poście, zmiana miałaby dotyczyć maszynistów.