Jump to content
Następne podsumowanie tygodnia pojawi się 16.11.2024 | The next summary of the week will be published on 16.11.2024

Dyskusja o Roadmapie SR


Sn1ck3rs

Recommended Posts

Posted (edited)
7 godzin temu, PeVoo napisał(a):

Odnośnie tego "15 stron linczu" to muszę jeszcze coś dodać, bo trzeba oddać sprawiedliwość. Będzie też konstruktywnie.

dla leniwych (jak ja), wersja streszczona przez AI 😄 

"Zespół Simrail otrzymał pozytywną opinię na temat ich najnowszego scenariusza na singlu, który został uznany za bardzo ciekawy i pouczający. Gracz pochwalił różnorodność i zaangażowanie w tworzenie tego scenariusza, chociaż zauważył pewne przeskoki w narracji pod koniec. Ponadto, apeluje do firmy, aby tłumaczyła swoje decyzje dotyczące DLC i szanowała swoją społeczność. Zwraca uwagę również na potrzebę dialogu z graczami i udzielania im informacji na temat zmian w grze.

W dalszej części podkreśla znaczenie analizy feedbacku od graczy oraz wskazuje na potrzebę poprawy drobnych detalów w grze, takich jak dźwięki trąbienia, wskaźniki w tutorialach i naliczanie punktów za różne działania. Sugeruje również lepsze objaśnienie w tutorialach oraz bardziej realistyczne zakończenie długich scenariuszy.

Podsumowując, autor wyraża nadzieję, że zespół Simrail będzie kontynuował rozwój gry i uwzględni sugestie i opinie społeczności, co pozwoli na dalszy wzrost popularności i zaufania graczy."

 

 

Edited by qbahn
  • Haha 5
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
4 godziny temu, mluczak.kutno napisał(a):

Być może nie każdy ma dostęp do platformy X (dawniej Twitter) a tu taka być może ważna informacja...

image.thumb.png.848e83bfc612ad08063956eb713057c4.png

Jeśli gra ma być wydana na konsole to jest nadzieja, że jednak zależy im na sprzedaży... I właściwie od teraz powinienem już przestać pisać o upraszczaniu bo może się sprawdzić przysłowie: "prosiłeś to masz..." 🙂 Jeśli gra będzie na konsole, a więc kierowana do bardzo szerokiej grupy odbiorców to albo będą różne poziomy trudności albo na pewno nie pójdzie w stronę jakiegoś Zusi 2... Oczywiście nikt nie będzie robił osobno tej samej gry na konsole i PC (jak w TSW) więc nie licząc kosmetycznych zmian będzie taka sama na wszystkich platformach...

Generalnie jak wyjdzie na konsole możemy się cieszyć bo będzie to oznaczać, że projekt traktowany jest poważnie, a nie pobocznie... Na rynku konsolowym pieniądze do zdobycia są kilka razy większe niż na rynku PC.

Edited by adamets2
Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, mluczak.kutno napisał(a):

Hehe, mogłeś mu przesłać link do jednego z wielu forumowych tematów o olewaniu społeczności 😉 

Rozumiem że to może być kuszące... 😛

Natomiast może na to nie wygląda, ale w moim interesie nie jest zrobienie wiochy i antyreklamy tej grze na cały świat. W moim interesie jest jej zapobiec. Zagraniczni tutaj i tak raczej się nie dokopią, żeby się to miało rozejść. Na Steamie też nie krytykuję. Cały czas wierzę, że Twórcy się ogarną (i grę) i może być z tego światowy tytuł.

  • I agree 2
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, qbahn napisał(a):

dla leniwych (jak ja), wersja streszczona przez AI 😄 

O bosz... Już bardziej to się tego wszystkiego nie dało spłaszczyć. Brawo ty, ej-aju jeden (pewnie przeczyta jak już im ucieknie na wolność i będzie analizował jak zniszczyć ludzką cywilizację, mam nadzieję, że chociaż się wtedy będzie wstydził za słaby poziom tego streszczenia jaki napisał będąc jeszcze dzieckiem!).

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Jeśli gra ma być wydana na konsole to jest nadzieja, że jednak zależy im na sprzedaży... I właściwie od teraz powinienem już przestać pisać o upraszczaniu bo może się sprawdzić przysłowie: "prosiłeś to masz..." 🙂 Jeśli gra będzie na konsole, a więc kierowana do bardzo szerokiej grupy odbiorców to albo będą różne poziomy trudności albo na pewno nie pójdzie w stronę jakiegoś Zusi 2... Oczywiście nikt nie będzie robił osobno tej samej gry na konsole i PC (jak w TSW) więc nie licząc kosmetycznych zmian będzie taka sama na wszystkich platformach...

Generalnie jak wyjdzie na konsole możemy się cieszyć bo będzie to oznaczać, że projekt traktowany jest poważnie, a nie pobocznie... Na rynku konsolowym pieniądze do zdobycia są kilka razy większe niż na rynku PC.

No jest jeden plus - przynajmniej obsługa pada zostanie wreszcie doprowadzona do porządku...

Więcej graczy może oczywiście oznaczać więcej kasy na rozwój, ALE...

Aż się prosi żeby zacząć panikować, że wszystko zostanie spłaszczone i uproszczone dla konsolarzy... 😕 Dla mnie SimRail jest grą dla PC-ciarzy, ludzi którzy potrafią obsługiwać mysz i klawiaturę i nie boją się więcej niż 10 przycisków w swoim zasięgu (a już zwłaszcza do nauczenia). Ci ludzie mogą tu wleźć i zacząć żądać uproszczeń bo im nie wychodzi na padzie... 😕 a w dodatku pokonać nas swoją liczebnością, przez co gra jaką znamy umrze śmiercią downsizingową... 😕 Oby tak nie było. Ale ja sobie nie wyobrażam tej gry tylko na padzie grać. Musi co najmniej klawiatura leżeć obok. Fakt, że obecna obsługa jest pada beznadziejna i jakby ją doprowadzić do standardu TSW i jeszcze ulepszyć, to może by było trochę lepiej, ale po pierwsze nie wierzę, że moje dawne sugestie do pada zostaną kiedykolwiek uwzględnione, a po drugie nadal jeszcze będzie brakować przycisków, a przede wszystkim myszy. Jeszcze na VR to by to mogło mieć ręce i nogi (a nawet być zajebiste), ale na samym padzie? Połowy rzeczy nie zdążysz wcisnąć na czas albo przegapisz ustawiając kąt kamery za pomocą joysticka czy celując nim w przycisk żeby go wcisnąć... (lewo, prawo, lewo, prawo, bo za szybko przesuwa i nie można utrafić). Gra na padzie w roli myszy jest tak tragiczna jak granie w starą grę zręcznościową z DOS-a przeportowaną na telefon z małym ekranikiem dotykowym i narysowanymi na nim przyciskami w roli klawiatury... (które nie dość, że zasłaniają 1/3 ekranu to jeszcze nie czuć ich pod palcami i prędzej czy później nie trafiasz i giniesz przez to). W TSW gram na padzie, ale nigdy nie przestawiam wajch kursorem tylko zawsze dedykowanymi do tego przyciskami pada. Czyli generalnie tak jakbym grał na klawiaturze, tylko po prostu bardziej poręcznej. Do chodzenia i obracania kamery zewnętrznej się nadaje świetnie, ale do celowania w kontrolki jest nie do zaakceptowania.

Druga kwestia jaka mi się nasuwa, to czy aby założenie, że tam jest więcej graczy niż tu jest na pewno prawidłowe w przypadku symulatorów. Ja bym jednak obstawiał, że zdecydowana większość symulantów gra na PC-tach, i to jeszcze z trzema monitorami, trackirami domowej roboty i te sprawy. Żeby się czasem nie okazało, że tamci w ogromnej większości przejdą obok tej gry obojętnie (nie próbując nawet w nią zagrać), a pozostali powystawiają słabe oceny bo za trudne... Ciekawe jakie TSW ma statystyki graczy. A przypominam, że oni to przynajmniej mają produkt pasujący do konsol... W każdym razie generalnie na swoich filmach to głównie mówią o premierach na Steamie i Epic Games, a o konsolach to raczej nie słyszałem nic nigdy... poza tym że coś wyjdzie później na nie albo że są z nimi jakieś problemy.

Wygląda mi to na desperacki ruch firmy żeby więcej kasy z tego wycisnąć, bo się przeliczyli. Obym się mylił.

Dobrze by było, żeby ta gra (co najmniej najpierw) wsławiła się wśród poważnych graczy i zyskała społeczność graczy którzy nie chcą uproszczeń tylko realizmu oraz opinię takiej właśnie gry, a dopiero potem wyszła do mas, przyciągając takich właśnie pasujących do nas graczy, a nie byle kogo, bo oni naprawdę mogą nas przekrzyczeć żądaniami o ułatwienia... 😕 

Strach się bać! 😕 

  • Like 1
  • I agree 2
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, PeVoo napisał(a):

Aż się prosi żeby zacząć panikować, że wszystko zostanie spłaszczone i uproszczone dla konsolarzy... 😕 (...) Ci ludzie mogą tu wleźć i zacząć żądać uproszczeń bo im nie wychodzi na padzie...

Ja obawiam się dokładnie o to samo. Dla mnie konsole = uproszczenia. Ciekawi mnie też, jak tam będzie z wydajnością- skoro SR jest w stanie zdusić nawet dość mocarne PCty...

  • I agree 4
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, PeVoo napisał(a):

No jest jeden plus - przynajmniej obsługa pada zostanie wreszcie doprowadzona do porządku...

Na to bym nie liczył, a przynajmniej nie w szybkim czasie. "Nie ma przecież nic do poprawy"🤣

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, PeVoo napisał(a):

Wygląda mi to na desperacki ruch firmy żeby więcej kasy z tego wycisnąć, bo się przeliczyli. Obym się mylił.

Mogę się mylić i są tu osoby co od samego początku są bardzo zaangażowane, ale chyba wejście na konsole w przyszłości było zapowiadane jeszcze przed premierą samej gry...

Co do upraszczania to wiem, że nie specjalnie lubicie TSW4, ale raczej chyba za ich politykę cenową za co sam ich nie lubię i za bugi, a nie uproszczenia? Po włączeniu np. systemów bezpieczeństwa jak SIFA i inne nie jest taka prosta. Tak samo uruchomienie niektórych lokomotyw np. z USA było dla mnie trudne. Do czego zmierzam... Ano do tego, że wcale nie musi być jakoś super łatwa i jest na konsole. Ważne jest odpowiednie zbilansowanie i dodanie różnych opcji trudności. Np. w trybie rozkładów mamy tam lokomotywy częściowo rozgrzane co oznacza zazwyczaj wyłączenie jakiegoś głównego bezpiecznika i oczywiście hamulce. W TSW4 tekstury budynków to koszmar i im dłużej w nią gram tym bardziej mi to przeszkadza. Tak samo samochody są o wiele gorzej oddane niż w SimRail. W mojej ocenie już teraz SimRail prezentuje się ładniej. No, ale brak save, brak różnych rozkładów jazdy niestety dla mnie oznacza brak grywalności. W przypadku SimRail aż chce się krzyknąć: (Z)MARNOWANY POTENCJAŁ!!! Ale jak to poprawią będzie kozak. Wielka szkoda z tym DLC, które zrobiło zły PR, ale miejmy nadzieję, że Twórcy wyciągną wnioski na przyszłość.

Osobiście ja bym bardzo chciał ten tryb rozkładu żeby można było sobie wybrać różne połączenia, szczególnie, że na tak długiej trasie można.... Żeby może opcjonalnie też była częściowo rozgrzana lokomotywa, ale oczywiście nie jak w multi... Żeby można było zmieniać pogodę jak w TSW4. Nic więcej, mnie osobiście nie jest potrzebne do szczęścia.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, mluczak.kutno napisał(a):

Ja obawiam się dokładnie o to samo. Dla mnie konsole = uproszczenia. Ciekawi mnie też, jak tam będzie z wydajnością- skoro SR jest w stanie zdusić nawet dość mocarne PCty...

Ja mam RTX3080Ti + i5-12600 + 32GB RAM i praktycznie nie ma żadnych lagów. Optymalizacja myślę jedna z lepszych... TSW4 dużo mocniej mi laguje w niektórych miejscach.

  • I agree 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 15.05.2024 o 08:26, mluczak.kutno napisał(a):

Być może nie każdy ma dostęp do platformy X (dawniej Twitter) a tu taka być może ważna informacja...

A zauważyłeś że około 60-90 minut po Twoim wpisie ten tweet został usunięty z X?  I tak pogrzebałem sobie we wpisach na koncie szociu8. Pod spodem wklejam zrzut ekranu. Pan Piotr widać bardzo wrażliwy jest na krytykę. 
 

Screenshot_20240516-153700_X.thumb.jpg.fc03b061da7ea77e46b481717bde8e8a.jpg

 

 

  • Confused 2
  • Haha 3
  • I agree 2
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
1 godzinę temu, misiekczołgista napisał(a):

A zauważyłeś że około 60-90 minut po Twoim wpisie ten tweet został usunięty z X? 

Faktycznie, nie ma go już na X. Cóż, może gra na konsole jednak się nie ukaże 🙂  Albo po prostu nie zasłużyliśmy na takie newsy, bo za dużo hejtu?

Lektura wpisów Szocia przypomniała mi o jednym fakcie- w SR miała pojawić się przecież trasa z USA wraz z taborem. Ciekawe, jak ten temat idzie, bo coś od dawna cisza na ten temat...

PS. Kiedy ten brakujący wagon dla posiadaczy DLC Cargo?

 

Edited by mluczak.kutno
  • I agree 1
Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, mluczak.kutno napisał(a):

Ja obawiam się dokładnie o to samo. Dla mnie konsole = uproszczenia. Ciekawi mnie też, jak tam będzie z wydajnością- skoro SR jest w stanie zdusić nawet dość mocarne PCty...

Właśnie zapomniałem o tym wspomnieć, ale też obawiam się, że pewne rzeczy mogą zostać GRAFICZNIE uproszczone, żeby konsolowcy nie krzyczeli, że mają gorzej... Były jakieś jaja tego typu w TSW chyba. Na pewno jakiś tam niby edytor miał być tylko na PC-ty. Zresztą ja się wcale nie dziwię. Niebezpieczny temat.

 

16 godzin temu, bart_dem napisał(a):

Na to bym nie liczył, a przynajmniej nie w szybkim czasie. "Nie ma przecież nic do poprawy"🤣

Kurde mam nadzieję, że im trochę to ego puści jednak... Będzie niedobrze jeśli wszystko będą wiedzieć lepiej i żadnych poprawek się nie będziemy mogli doprosić... 😕

 

13 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Po włączeniu np. systemów bezpieczeństwa jak SIFA i inne nie jest taka prosta.

Przecież miga i piszczy, wystarczy w ciągu 5 sekund spację walnąć lub przycisk B na padzie. Praktycznie nie ma możliwości nie zdążyć tego zrobić, a z czasem wchodzi w krew i robisz to automatycznie nie myśląc nawet. No chyba, że usiłujesz wcelować przycisk na pulpicie padem, to wtedy współczuję (ale od tego jest przycisk B właśnie, żeby ten problem ominąć).

 

13 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Tak samo uruchomienie niektórych lokomotyw np. z USA było dla mnie trudne.

Ciekawe, bo ja zawsze uważałem, że wszystkie lokomotywy z USA są na jedno kopyto, takie same przyciski 3 do włączenia i generalnie zasady wszędzie (hamulec na "cut-in" itd.). Jak opanujesz jedną, to każdą inną też raczej odpalisz. Ja zaczynałem od Sand Patch Grade, do tego super film był na youtubie od nich, nazywał się jakoś w stylu "how to start cold and dark locomotive" i wszystko było pięknie objaśnione. Swoją drogą Sand Patch Grade to była jednak znakomita trasa (w dodatku zawarta w pakiecie startowym TSW2). Tam też były solidne wyzwania, np. zjeżdżanie z bardzo stromej bardzo długiej góry dwoma kilometrami węgla (albo grain hopperów, które po każdym mocniejszym przyhamowaniu zaczynały się tak ruchać, że się nie dawało prędkości kontrolować ani z tego wyjść, nie było wiadomo czy hamujesz/przyspieszasz bo za mało mocy/hamulca czy po prostu wagony akurat ciągną w którąś stronę!). Co było najlepsze, to to, że jak się człowiek rozpędził - i to teoretycznie w dopuszczalnych limitach prędkości - to można było przegiąć poziom, po którym hamulce już nic nie dawały i wungiel zapierdzielał co raz szybciej i jedyne co można było zrobić to zacząć się modlić żeby najbardziej stroma część góry skończyła się wcześniej niż doczekasz się na tyle ostrego zakrętu żeby wypaść z toru i zakończyć karierę. A jeszcze na końcu góry bywało czerwone przed którym też trzeba było wyhamować, bo inaczej wszystko na darmo było. Dzięki tej trasie nauczyłem się po co w ogóle używać hamulca dynamicznego, a nawet wynalazłem sztuczkę na wyjście z poślizgu (bo w pewnym momencie zbyt mocne hamowanie lokomotywą kończy się zatrzymaniem kół i jest jeszcze gorzej niż hamować za słabo), a mianowicie taki trik żeby na chwilę dodać gazu (co wydaje się samobójstwem, bo już i tak hamulce nie działają a ty jedziesz znacznie ponad limit), żeby koła zaczęły obracać się do przodu i złapały tory. Oczywiście takie coś robi się na hamulcu, bo w tym cały trik żeby nie odpuszczać hamulca, bo za długo trwa potem ponowne naładowanie go (i jeszcze powietrze się kończy w zbiorniku od zbyt dużej ilości hamowań i w pewnym momencie brakuje mocy hamowania i hamulec zaciągnięty na full działa jak wcześniej zaciągnięty do połowy - nawiasem mówiąc nie rozumiem dlaczego, bo przecież jak brakuje powietrza to powinno się nie dać odhamować, a nie zahamować... 🤔 A wydaje mi się, że wtedy wszystko rozumiałem jak działa...🤔).
Pod górę też były jaja. Zwłaszcza jak ktoś nie umiał ustawić tylnej lokomotywy żeby współdziałała i dokładała mocy, wtedy podjazd pod tę górę kończył się długim stopniowym zwalnianiem i ostatecznie zatrzymaniem w połowie trasy i frustracją oraz staczaniem się w tył przy jakiejkolwiek próbie startu. Wtedy człowiek zaczyna szukać po necie i się dowiaduje jak to zrobić. Ta trasa i stare dobre SD40 to były moje początki z pociągami w ogóle - i to właśnie ta (chyba jedna z najtrudniejszych) tras przekonała mnie do pociągów w ogóle (bo wcześniej myślałem, że pociągi nie mogą być trudne, tylko muszą być nudne i łatwe, bo przecież tam się tylko do przodu jedzie i nawet się nie da skręcić! No i jak trudne może być rozpędzanie i hamowanie, nie? Ano może... Zwłaszcza jak się ma 2 kilometry wagonów z węglem z tyłu i ślizgawkę z przodu!). Przeszedłem tam wszystkie journeys, a teraz już rzygam dźwiękiem silnika amerykańskich lokomotyw, wszystkie mają ten sam (przynajmniej w TSW) przez co nie trawię amerykańskich DLC. Ale wtedy było to fascynujące i cieszę się, że od tego zaczynałem. Ta trasa ma też yard na którym stoi pełno zarówno włączonych jak i całkowicie zimnych lokomotyw, więc można sobie poćwiczyć co tylko się chce tam. To była chyba ostatnia tak solidnie zrobiona trasa. I pomyśleć, że męczyłem to w 15-20 klatkach na sekundę na starym kompie jeszcze (metrem ciężko było dokładnie utrafić w peron przez to bo prędkość było słabo czuć). A dużo później kupiłem w końcu Harlem Line i odkryłem, że te pociągi MTA są tak zajebiste jak nasze kible (więc znowu mogłem pojeździć po Ameryce). Mają też zarąbisty pokładowy system kontroli prędkości (coś prawie jak nasz ETCS), tylko oczywiście (jak to w TSW) trzeba go sobie najpierw ręcznie włączyć, bo inaczej się nawet o tym nie dowiesz, że to istnieje... 

 

14 godzin temu, adamets2 napisał(a):

W TSW4 tekstury budynków to koszmar i im dłużej w nią gram tym bardziej mi to przeszkadza.

No właśnie to jest najgorsze w TSW, że po czasie każda plansza wygląda tak samo, odbębniona tymi samymi wzorami wszędzie. W pewnym momencie każde DLC wydaje się takie samo już. Nawet te pociągi zaczynają być wszystkie takie same (niemieckie czy amerykańskie), bo niewiele jest unikatów, które się naprawdę różnią, a oni oczywiście wykorzystują fakt że te modele niewiele się od siebie różnią do odpieprzania masówki i wciskania ludziom "całkiem nowych lokomotyw, których jeszcze nie było", wiecie rozumiecie, coś jak EU07 i EP08, 95% roboty to kopiuj-wklej. I tak się właśnie kończy oszczędzanie i oszukiwanie, byle zarobić a się nie narobić. Człowiek by chętnie kupował kolejne DLC, ale już nie może bo rzyga tym i go to nie cieszy już. Także taki mały tip do twórców: nie zakładajcie z góry, że jak coś jest podobne, to najlepiej wykorzystać co tylko się da ze starego w nowym. Tak nakazuje rozsądek, ale w długim terminie ma to bardzo silny skutek uboczny w postaci zniechęcenia gracza do całej gry i wszystkich przyszłych DLC (chyba, że coś jest na -80%, jak dziś na Epic - btw na Epic są zwykle lepsze przeceny i chyba częściej niż na Steamie z jakiegoś powodu). A tak w ogóle to kupiłem pierwsze TSW głównie dlatego, że była przecena aż na €5 zdaje się, więc stwierdziłem, że zapłacić piątaka za wirtualny kurs jazdy pociągiem (tyle co 2 bochenki chleba), gdzie każda prawdziwa lekcja czegokolwiek prawdziwego kosztuje co najmniej parędziesiąt zapewne, to jest dobry deal, a może starczy na dłużej. Także BARDZO opłaciło im się sprzedać mi to za piątaka! Dzięki temu na pewno przyciągnęli do pociągów masę ludzi, która wcześniej nie wiedziała nawet, że coś takiego istnieje w branży gier. Mam nadzieję, że zrobią to ponownie i ściągną nową grupę graczy, bo część tych graczy się w tym zakocha i wcześniej czy później trafi na inne, lepsze symulatory. Mam nadzieję, że do tego czasu Simrail będzie oczywistym następnym krokiem, dla ambitnych i nieco już mniej zielonych symulantów. 😉

 

14 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Tak samo samochody są o wiele gorzej oddane niż w SimRail.

Dla mnie są takie same (pomijając ciekawe pojazdy typu policja). Tak samo jak w TSW jadą za wolno i tylko trochę mniej sztucznie. Nie wiem jak Wy, ale jak ja jadę pociągiem to mnie zawsze wkurza, że samochody jadą szybciej ode mnie, a to oznacza, że one nie jadą 50 poza miastem, tylko ponad 100. Co zresztą pokrywa się z doświadczeniem z drugiej strony jako kierowca w Polsce: przykładowo znak 70 w czerwonym kółku oznacza dla Polaków "jedź nie mniej niż 70km/h bo wkur*isz ludzi z tyłu". Fajnie by było jakby w Simrailu samochody zapieprzały jak prawdziwe, bo psuje to immersję i realizm.

 

14 godzin temu, adamets2 napisał(a):

No, ale brak save, brak różnych rozkładów jazdy niestety dla mnie oznacza brak grywalności.

Polecam hibernowanie kompa. Lepsze to niż nic. Gra może będzie zamulać kompa jeśli będziesz musiał robić na nim coś innego w międzyczasie (chociaż z 32GB jest i tak spoko), ale przynajmniej ukończysz planszę, o ile się coś nie zawiesi po drodze oczywiście.

 

14 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Wielka szkoda z tym DLC, które zrobiło zły PR, ale miejmy nadzieję, że Twórcy wyciągną wnioski na przyszłość.

👍⬆️

 

14 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Żeby można było zmieniać pogodę jak w TSW4. Nic więcej, mnie osobiście nie jest potrzebne do szczęścia.

Tak apropopo braku realizmu przez udogodnienia wirtualne... Wiecie, że w nowym TSW4 można sobie zespawnować wybrany pociąg gdzie się chce?? Co powiecie na taki god mode i brak realizmu? 😉 Powiem więcej, w DV też są takie myki (tylko tam się za to płaci kasę za dostawę, o ile to nie jest tryb sandbox, no i do wyboru jest tylko kilka zdobytych wcześniej pojazdów, które można tak sobie przywołać, w tym drezyna).

 

15 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Ja mam RTX3080Ti + i5-12600 + 32GB RAM i praktycznie nie ma żadnych lagów. Optymalizacja myślę jedna z lepszych... TSW4 dużo mocniej mi laguje w niektórych miejscach.

A jaką masz rozdzielczość i monitor? Bo ja mam podobnego kompa i też mi śmiga, ale jednak mam monitor na połowę 4K i 60Hz, a to kilkakrotnie mniej punktów na sekundę niż w nowoczesnym monitorze (zdaje się około 9x mniej!). Za to wszystko śmiga mi na Ultra.

 

12 godzin temu, misiekczołgista napisał(a):

A zauważyłeś że około 60-90 minut po Twoim wpisie ten tweet został usunięty z X?  I tak pogrzebałem sobie we wpisach na koncie szociu8. Pod spodem wklejam zrzut ekranu. Pan Piotr widać bardzo wrażliwy jest na krytykę. 

Tak podobno jest zawsze jak ktoś zaczyna być publiczny (np. na youtubie), zawsze znajdą się bolesne (bo trafne) hejty. Zawsze też część widzów będzie próbować ściągnąć twórcę w dół z czystej zazdrości, żeby nie czuć się gorszym, że komuś coś wyszło a im nie. Ludzie publiczni muszą po prostu nabrać na to odporności (a to trwa) lub przestać czytać komentarze (wynająć kogoś do filtrowania). Niestety często kończy się to przegięciem w drugą stronę i twórca zaczyna mieć w dupie zdanie swoich widzów i traktuje ich jak bezmózgi, jak psy które ujadają (a karawana jedzie dalej) i kompletnie przestaje ich słuchać, bo on wie lepiej. Moim zdaniem nie ma nic złego w byciu wrażliwym na krytykę, to oznaka że ci zależy na akceptacji tego co robisz (oraz tego, że nie jesteś psychopatą). Cieszcie się, że się przejmują tym co mówicie, bo przeciwieństwem tego podejścia jest Dovetail - a tego chyba nie chcecie. No i szanujmy się nawzajem.

Postawcie się też w roli człowieka, który obiecał termin, bo wierzył, że jest realny, chciał zrobić ludziom dobrze, a potem wyszło coś nieprzewidzianego, przez co termin został mocno zawalony, a ludzie którym chciał zrobić dobrze rzucili się na niego z pazurami. No można mieć uraz. Nie wszyscy się nadają do "użerania z klientami", że tak powiem. I wcale to źle o nich nie świadczy, a nawet wręcz przeciwnie moim zdaniem. Najbardziej do ściemniania, zawalania obietnic i tłumaczenia się z tego, nadają się politycy - a to nie jest godny gatunek człowieka, bym powiedział. No ale w biznesie trzeba mieć twardą dupę i trzeba się tego nauczyć, jeśli się do tego startuje.

PIS!✌️
(a nie, czekaj... jak to się pisze? Piss? 🤔 Nie, chyba też nie... Wiecie o co chodzi! 😉)

  • I agree 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, PeVoo napisał(a):

Postawcie się też w roli człowieka, który obiecał termin, bo wierzył, że jest realny, chciał zrobić ludziom dobrze, a potem wyszło coś nieprzewidzianego, przez co termin został mocno zawalony, a ludzie którym chciał zrobić dobrze rzucili się na niego z pazurami. No można mieć uraz

Też mam kontakty z klientami. Też coś obiecuje i też zdaża się że z rożnych przyczyn jest po terminie. Ostatnią rzeczą jaką bym zrobił to napisanie że moi klienci to HEJTERSKA TOKSYCZNA SPOŁECZNOŚĆ. Nie. Muszę brać na klatę porażkę. I muszę osobiście poinformować klienta. Wysłuchać niemiłych słów pod moim adresem. Trudno. Czasami trzeba. Kto ma z tym problem musi zmienić pracę. Albo mieć od tego ludzi. 

 

3 godziny temu, PeVoo napisał(a):

Niestety często kończy się to przegięciem w drugą stronę i twórca zaczyna mieć w dupie zdanie swoich widzów i traktuje ich jak bezmózgi, jak psy które ujadają (a karawana jedzie dalej)

No i tak jest teraz. DLC zwróciło koszty po 24h sprzedaży. To info z X pana Szota. Nie widzę podstaw żebym kiedykolwiek był już inaczej traktowany przy takich wynikach sprzedaży gry:)))) 

  • Like 1
  • I agree 4
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, PeVoo napisał(a):

Postawcie się też w roli człowieka, który obiecał termin, bo wierzył, że jest realny, chciał zrobić ludziom dobrze, a potem wyszło coś nieprzewidzianego, przez co termin został mocno zawalony, a ludzie którym chciał zrobić dobrze rzucili się na niego z pazurami

Zawaliliśmy termin? No trudno. Ktoś wychodzi do społeczności, kilka słów, jakieś przeprosiny i jakoś to będzie. Wbrew pozorom nie jesteśmy stadem bezmózgów, którzy nie zrozumieją takiego tłumaczenia i rozszarpią za jeden dzień opóźnienia. Ze strony Simkola tymczasem nie dostajemy niestety nic. Termin sobie mija, oni milczą. Jak tak traktowana społeczność wreszcie się burzy (rzuca się z pazurami, bo ma dość tego bajzlu), to na scenę wkracza szef i oskarża wszystkich o hejt. A propos hejtu, to łapcie. Świeżynka z dzisiaj, prosto z Discorda.
image.thumb.png.725f8b1f6b283616ff175d14b584d26f.png

Szef to chyba nie potrafi nic napisać bez słowa "hejt". Krytyka? Hejt. Hejt? Hejt! Błędów w grze też najlepiej nie zgłaszajcie, bo to heeeejt. Ja tam akurat nie widziałem nigdy scenariuszy operacyjnych ETCS, ale za to widziałem Tweeta samego szefa, w którym to pisał iż:
image.png.a9e414996420bb19f81c7092071b31ac.png

No tak zostało to wszystko wydane w całości, że zapisu  i edytora nadal nie ma.

Godzinę temu, misiekczołgista napisał(a):

Ostatnią rzeczą jaką bym zrobił to napisanie że moi klienci to HEJTERSKA TOKSYCZNA SPOŁECZNOŚĆ

Chyba szefa trzeba czasem schować do pudełka zanim zdąży coś powiedzieć, jak nie przymierzając pewnego ministra, co to wszędzie widział spiski, zamachy i rosyjską agenturę.

  • Like 2
  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
11 godzin temu, PeVoo napisał(a):

Ciekawe, bo ja zawsze uważałem, że wszystkie lokomotywy z USA są na jedno kopyto, takie same przyciski 3 do włączenia i generalnie zasady wszędzie (hamulec na "cut-in" itd.). Jak opanujesz jedną, to każdą inną też raczej odpalisz. Ja zaczynałem od Sand Patch Grade, do tego super film był na youtubie od nich, nazywał się jakoś w stylu "how to start cold and dark locomotive" i wszystko było pięknie objaśnione. Swoją drogą Sand Patch Grade to była jednak znakomita trasa (w dodatku zawarta w pakiecie startowym TSW2). Tam też były solidne wyzwania, np. zjeżdżanie z bardzo stromej bardzo długiej góry dwoma kilometrami węgla (albo grain hopperów, które po każdym mocniejszym przyhamowaniu zaczynały się tak ruchać, że się nie dawało prędkości kontrolować ani z tego wyjść, nie było wiadomo czy hamujesz/przyspieszasz bo za mało mocy/hamulca czy po prostu wagony akurat ciągną w którąś stronę!). Co było najlepsze, to to, że jak się człowiek rozpędził - i to teoretycznie w dopuszczalnych limitach prędkości - to można było przegiąć poziom, po którym hamulce już nic nie dawały i wungiel zapierdzielał co raz szybciej i jedyne co można było zrobić to zacząć się modlić żeby najbardziej stroma część góry skończyła się wcześniej niż doczekasz się na tyle ostrego zakrętu żeby wypaść z toru i zakończyć karierę. A jeszcze na końcu góry bywało czerwone przed którym też trzeba było wyhamować, bo inaczej wszystko na darmo było. Dzięki tej trasie nauczyłem się po co w ogóle używać hamulca dynamicznego, a nawet wynalazłem sztuczkę na wyjście z poślizgu (bo w pewnym momencie zbyt mocne hamowanie lokomotywą kończy się zatrzymaniem kół i jest jeszcze gorzej niż hamować za słabo), a mianowicie taki trik żeby na chwilę dodać gazu (co wydaje się samobójstwem, bo już i tak hamulce nie działają a ty jedziesz znacznie ponad limit), żeby koła zaczęły obracać się do przodu i złapały tory. Oczywiście takie coś robi się na hamulcu, bo w tym cały trik żeby nie odpuszczać hamulca, bo za długo trwa potem ponowne naładowanie go (i jeszcze powietrze się kończy w zbiorniku od zbyt dużej ilości hamowań i w pewnym momencie brakuje mocy hamowania i hamulec zaciągnięty na full działa jak wcześniej zaciągnięty do połowy - nawiasem mówiąc nie rozumiem dlaczego, bo przecież jak brakuje powietrza to powinno się nie dać odhamować, a nie zahamować... 🤔 A wydaje mi się, że wtedy wszystko rozumiałem jak działa...🤔).

Właśnie chyba to miałem na myśli mówiąc o trudności. Widzisz jednego takie problemy zachęcą i będzie to dla niego wielki fun tak się męczyć, a innego odepchnie... Nie powiem - też się męczyłem i to jeszcze w zimę jak miałeś poślizg kół, ale zdecydowanie to nie jest coś co mnie jara... Sądząc po polityce wydawniczej Dovetail (nie mylić z cenową! 🙂 ) jednak większość graczy jest taka jak ja bo zobacz na tle wszystkich DLC trasowych jak mało jest takich trudnych. Może jeszcze 2 max na pewno już ok 50 wszystkich... Dlatego też jeszcze przed wydaniem tego DLC przez SimKol pisałem, że towary nie cieszą się wielką popularnością, a potem była ankieta... Ja nie odbieram oczywiście ani Tobie ani nikomu innemu prawa do jarania się takimi klimatami, ale produkty rządzą się wynikami sprzedaży (tak to jest na tym świecie). Nie kupiłem byka i na pewno nie kupię jakiś towarów w TSW4. W przypadku SimRail akurat o tyle to nie ma znaczenia, że są długie trasy więc można dać różne rodzaje.

Edited by adamets2
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
11 godzin temu, PeVoo napisał(a):

A jaką masz rozdzielczość i monitor? Bo ja mam podobnego kompa i też mi śmiga, ale jednak mam monitor na połowę 4K i 60Hz, a to kilkakrotnie mniej punktów na sekundę niż w nowoczesnym monitorze (zdaje się około 9x mniej!). Za to wszystko śmiga mi na Ultra.

monitor 32'' rozdzielczość 4K, ale gram na TV 75'' w 4K. Oczywiście 60Hz więc w wyższych fps może i coś zacina. 60fps mi w zupełności starcza.

11 godzin temu, PeVoo napisał(a):

Postawcie się też w roli człowieka, który obiecał termin, bo wierzył, że jest realny, chciał zrobić ludziom dobrze, a potem wyszło coś nieprzewidzianego, przez co termin został mocno zawalony, a ludzie którym chciał zrobić dobrze rzucili się na niego z pazurami. No można mieć uraz. Nie wszyscy się nadają do "użerania z klientami", że tak powiem. I wcale to źle o nich nie świadczy, a nawet wręcz przeciwnie moim zdaniem. Najbardziej do ściemniania, zawalania obietnic i tłumaczenia się z tego, nadają się politycy - a to nie jest godny gatunek człowieka, bym powiedział. No ale w biznesie trzeba mieć twardą dupę i trzeba się tego nauczyć, jeśli się do tego startuje.

Mnie akurat nie chodzi o niespełnione obietnice (w sensie terminu) tylko to, że na pierwszy update poszły manewry i DLC z towarem. Rzeczy kompletnie dla mnie bez znaczenia, a save na który tak długo czekam wciąż czeka.... Nie powiem też, że nie wyczekiwałem tej Łódź - Warszawa. I tak - jakby wyszło w obiecanym terminie bym kupił na premierę, a obecnie tak po całej tej sprawie się zniechęciłem, że to już nie mam na 100%, że kupię w dniu premiery. Szybciej poczekam na promki... Jeśli i inni klienci tak zareagują to całe obecne wydanie DLC i ten update może wyjść bokiem SimKol. Czy nie lepiej było wszystko przesunąć o kilka miesięcy, a nie wydać takie coś teraz? Klienci, ludzie generalnie nie kierują się wyłącznie racjonalnym podejściem a i emocjami. Jest nawet cała gałąź nauki zwana: psychologią biznesu. Jak na coś bardzo się czeka i człowiek cieszy się, ze dostanie, a dostaje zupełnie coś odwrotnego niż było obiecywane to jeszcze gorzej niż jakby nic nie dostał... No, ale być może jest mniejszość takich jak ja i szczerze życzę tego SimKol aby tak było.

Edited by adamets2
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
W dniu 17.05.2024 o 04:45, PeVoo napisał(a):

 

Moim zdaniem nie ma nic złego w byciu wrażliwym na krytykę, to oznaka że ci zależy na akceptacji tego co robisz (oraz tego, że nie jesteś psychopatą). 

Tutaj z kolegą nie zgodzę się. Bycie wrażliwym na krytykę, to jedna z gorszych rzeczy i jest to nierzadko powiązane z podejściem emocjonalnym (albo zbyt emocjonalnym). Wtedy dzieją się niezbyt dobre rzeczy (a czasem i komiczne). Co innego to bycie gotowym na krytykę i przyjęcie jej pod każdą postacią (bezpodstawną, bądź nie, jednak ta druga wersja jest bardziej pożądana).

Co do reszty to zgadzam się. Osoby udzielające się publicznie, MUSZĄ liczyć się z krytyką i to w szczególności, jeśli pracują przy tak dużych i poważnych projektach. Jeśli ktoś ma z tym problem, to nie powinien uczestniczyć w tego typu przedsięwzięciach. Wszyscy dobrze wiemy dlaczego.

Odnośnie wpisów Pana Szota dotyczących "grup hejterskich" (cokolwiek to znaczy) i "wymuszeń", postanowiłem nie komentować tego. Szkoda mojego czasu i nerwów, chociaż można by tutaj opublikować niezły elaboracik na ten temat.

Pogląd, jakoby nie było już czego wydawać w małych aktualizacjach, spełzł na niczym i pięknie pokazał to czas 🙂resztą na temat zostało już wiele powiedziane.

Chciałbym tylko zwrócić uwagę na pewien szczegół. Pod ostatnim wpisem na Facebookowej stronie SimRaila, nie ma (JUŻ!) możliwości komentowania, a komentarze (nawet po wybraniu trybu sortowania) są niewidoczne. Nie wiem, czy to błąd Facebooka, edycji na telefony komórkowe, czy co tam, ale sprawdziłem to z dwóch różnych kont Facebookowych i problem jest ten sam. Proszę o informację, czy tylko ja mam taki błąd? Nie mówiąc o tym, że pod wpisem o aktualizacji, została możliwość komentowania ograniczona dla osób, które "lubią" stronę dłużej niż 24 godziny. Ktoś chyba naprawdę ma problem z przyjmowaniem krytyki 

 

Edited by KOlorowy
  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Tak naprawdę w dzisiejszych czasach to nie jest wyłącznie walka o nasze portfele, ale i nasz czas... Jedno się trochę wiąże z drugim bo jak będziemy na coś poświęcać dużo czasu to raczej kupimy kolejne DLC itd. Pół biedy z fanami stricte symulatorów pociągów (choć i tu jest sporo tytułów) - oni raczej kupią wszystko. Ale już tacy gracze jak ja co nie wiedzą czy obejrzeć film, iść na imprezę, zagrać w civ, ets a może omsi i WSZYSTKO się bardzo chce mają naprawdę mało czasu... A jeszcze dochodzi YT, fora (oczywiście o pracy nie wspominam bo analizuję wyłącznie rozrywkę). Tak - to jest walka o nasz czas i to walka coraz bardziej brutalna między producentami różnych dzieł szeroko pojętej rozrywki. W takim wypadku czasami nawet drobnostka robiąca zły PR może ostro wpłynąć na sprzedaż. Ale może być i tak, że rynek samych fanów symulatorów pociągów jak tak chłonny, że SimKol co nie zrobi to i tak zarobi 🙂 + to co pisałem wcześniej o pogłosce, że to produkt poboczny... W takim wypadku to producenci i devy mają z nas (tu czy na disco) niezłą bekę, a my tracimy czas na rozkminianie... 🙂 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, KOlorowy napisał(a):

Pod ostatnim wpisem na Facebookowej stronie SimRaila, nie ma (JUŻ!) możliwości komentowania, a komentarze (nawet po wybraniu trybu sortowania) są niewidoczne

Potwierdzam. Komentarze zniknęły, nowych się nie doda. Czy jak pójdę na to wydarzenie i o coś zapytam dewów, to wyprowadzą mnie z workiem na głowie i dadzą bana na granie? 😉 

17 minut temu, adamets2 napisał(a):

Tak - to jest walka o nasz czas i to walka coraz bardziej brutalna między producentami różnych dzieł szeroko pojętej rozrywki.

Jeżeli tak naprawdę jest, to Simkol oddaje pole bitwy walkowerem 🙂

  • Like 3
  • Confused 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, mluczak.kutno napisał(a):

Jeżeli tak naprawdę jest, to Simkol oddaje pole bitwy walkowerem 🙂

Nie oddaje. Ma wyjebongo na pewną część graczy. Na przykład mnie. Pełne wyjebongo. Ale są gracze którzy nadal kupują DLC. 

DLC CARGO zwróciło się w 24h. Od 25h zarabia już hajs na dywidendę. I to się tylko liczy. Z tym wpisami by się ktoś liczył tylko jakby była klapa finasowa. A nie będzie.  Bo ludzie psioczą ale kupują. I będą kupować dopóki będą trasy i loko po PL. Bo to coś nowego. I przyciąga. 

A Ci co nie kupili jak ja DLC i tak wkrótce kupią. Wspomnicie moje słowa. Nie uruchomicie scenariusza wkrótce  żadnego. Bo wszędzie będą jakieś wagony i loko z DLC.  Zapłaciłeś 150zł za podstawkę i chcesz pograć? A figa z makiem. W tryb multi wrzucane są loko i wagony z DLC. Ok. Tylko że kasowane są składy bez dlc. Tak jeszcze ze dwa DLC z loko i wagonami i już słabo widzę grę bez DLC. 

Nie wiem czy to było planowane. Czy wyszło przypadkiem. Ale tak wyszło i tak widzę przyszłość.  Bez DLC nie zagracie. I na kolanach każdy hejter w zębach w końcu pieniądze za DLC przyniesie :D:D:D:D:D:D:D::D:D:D::D:D:D:D::D:D

Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, misiekczołgista napisał(a):

ludzie psioczą ale kupują. I będą kupować dopóki będą trasy i loko po PL. Bo to coś nowego. I przyciąga. 

My Polacy mamy taką fajną sytuację, że jak chcemy sobie pośmigać gdzieś cholernie realną Siódemką, to śmigamy cholernie realną Siódemką. Bo możemy to robić aż w trzech tytułach, wszystkie z naklejką Made in Poland. Tylko jeden z tych tytułów jest płatny i- co ważne- w opinii wielu wcale w tej stawce nie jest najlepszy. Ostatnio chociażby mogliśmy zobaczyć, że za darmo* można dać ludziom ET22 w kilkunastu malowaniach, z praktycznie każdym wozem posiadającym dedykowaną kabinę. Poziom wykonania? Bardzo wysoki, absolutnie nie ma się czego wstydzić przy płatnym modelu. Już nawet nie wspomnę, że do tej lokomotywy były też bodajże trzy nowe, świetnie zrobione wagony a cała gra wreszcie dostała poprawioną fizykę... Efekt do przewidzenia, serwery tej pewnej produkcji przeżywają oblężenie (i o dziwo nie klękają). Ludzie się nawet przestali bać mitycznych banów za nic 😉

Godzinę temu, misiekczołgista napisał(a):

Nie uruchomicie scenariusza wkrótce  żadnego. Bo wszędzie będą jakieś wagony i loko z DLC. 

Rety, nawet goście z Dovetail (ci od TSW) nie są tak okrutni i przebiegli!

Co do tego oddawania pola bez walki. Przeglądam sobie często jakieś zagraniczne fora o symulatorach kolejowych plus do tego zaglądam na Reddit do działu r/Trainsim. Simrail tam w zasadzie w dyskusjach nie istnieje. Czasem jeden użytkownik z drugim napisze, że do SR miały być mapy z USA i Niemiec, ale nie ma od dawna żadnej aktualizacji w tym temacie, więc projekt jest pewnie martwy.

*na multi póki co dla osób wspierających finansowo projekt, dla wszystkich dostępne bodajże za miesiąc

  • I agree 2
Link to comment
Share on other sites

W dniu 6.05.2024 o 18:51, PeVoo napisał(a):

Natomiast ludzie ze Steama, których tu nie ma i tego nie przeczytają, nadal mają uraz po EP08 i jak zobaczą, że ta lokomotywa ET22 jest identyczna w środku do EU07, to stwierdzą, że znowu ten sam numer na "nową lokomotywę" odwalili i nie kupią.

Także przereklamowywanie i kolorowanie rzeczywistości może i działa (zwiększając sprzedaż), ale tylko na krótką metę. Potem ludzie zaczynają być ostrożniejsi i wtedy nawet prawdę ciężej przepchnąć.

Kabina może i pobobna ale na pewno nie taka sama. 

Tak wyglądają kabiny z tamtych lat. Nie mów że to jest wklejona kabina siódemki bo tak nie jest. 

 

  • I agree 2
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Sądząc po polityce wydawniczej Dovetail (nie mylić z cenową! 🙂 ) jednak większość graczy jest taka jak ja bo zobacz na tle wszystkich DLC trasowych jak mało jest takich trudnych. Może jeszcze 2 max na pewno już ok 50 wszystkich... Dlatego też jeszcze przed wydaniem tego DLC przez SimKol pisałem, że towary nie cieszą się wielką popularnością, a potem była ankieta... Ja nie odbieram oczywiście ani Tobie ani nikomu innemu prawa do jarania się takimi klimatami, ale produkty rządzą się wynikami sprzedaży (tak to jest na tym świecie).

Ja to rozumiem, tylko że widzisz, taki produkt już jest. Nazywa się TSW. On ma swój target i ten target może być większy niż my, ALE, byli pierwsi, mają około 100 razy więcej DLC i o wiele więcej wiernych klientów, o których już nie musza nawet zabiegać. My nie zrobimy drugiego TSW, tak samo jak nikt nie zrobi drugiego Facebooka, mimo że teoretycznie nie jest to takie trudne (napisać taki portal) - może napisać ale i tak nikt tego nie będzie używał kiedy wszyscy są na fb. Kopiując ich będziemy tylko mniejszym (gorszym) TSW. Komu to potrzebne? Ani nam ani fanom TSW. Jak chcemy się przebić, to musimy mieć coś czego nie mają inni, a to coś nazywa się realizm i tak się składa, że już to mamy. Mamy też multiplayer i grę jako dyżurny (choć dla mnie akurat to jest jedynie "nice to have", bo ja lubię jeździć a nie klikać w komputer/klocki - ale jest tu sporo fanów tego i dzięki nim dla takich jak ja gra też jest ciekawsza bo sterują nimi żywi ludzie a nie boty). Możemy mieć swoją niszę i swoją społeczność graczy. I prawdopodobnie nawet jeśli będzie ona mniejsza, to i tak zarobią na niej więcej niż z opóźnieniem robiąc kolejny gorszy klon TSW (bo wszystkie innowacje będą w TSW a my będziemy tylko je kopiować z opóźnieniem, że o trasach i lokomotywach nie wspomnę). A w przyszłości możemy na tyle zuniwersalnić tę grę (dodając tryby rozgrywki i poziomy trudności), że przejmiemy także i tamtych graczy, bo oni też u nas będą się doskonale bawić - a wtedy podbijemy cały rynek. Dlatego myślę, że celowanie w niszę realizmu i trudności jest nie tylko lepsze dla nas (no może poza Tobą), ale też generalnie dla całej przyszłości tej gry. Tak mi się wydaje. Na pewno kopiowanie dużych graczy bez własnego pomysłu skazane jest na porażkę. Na rynku może być wiele różnych produktów - ale one muszą się od siebie różnić, właśnie po to żeby każdy znalazł coś dla siebie. A dodatkowy bonus jest taki, że spora grupa graczy będzie chciała i jedno i drugie (jak np. ja). Gra która nie zaoferuje nic nowego nie zostanie nawet zauważona wśród zalewu marketingu od dużych graczy. Musimy mieć to coś.

  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, adamets2 napisał(a):

monitor 32'' rozdzielczość 4K, ale gram na TV 75'' w 4K. Oczywiście 60Hz więc w wyższych fps może i coś zacina. 60fps mi w zupełności starcza.

Rozmiar fizyczny nie ma znaczenia przy wydajności, liczy się rozdzielczość i FPS. Ciekawy jestem czy mój komp uciągnąłby 140Hz na jakości Ultra (i przynajmniej 2K rozdzielczości), może ktoś ma podobny to niech napisze.
 

 

9 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Mnie akurat nie chodzi o niespełnione obietnice (w sensie terminu) tylko to, że na pierwszy update poszły manewry i DLC z towarem. Rzeczy kompletnie dla mnie bez znaczenia, a save na który tak długo czekam wciąż czeka....

No brak sejwów boli, ale jest do obejścia (np. hibernacją kompa), innych brakujących rzeczy już się obejść nie da. Natomiast dziwi mnie, że nie doceniasz manewrów. Mówiliśmy o tym że kiepsko się wsiada w biegu w lesie i fajnie jest jednak mieć ten początek i koniec, gdzie się wszystko odpala itd. Te manewry to właśnie jest ten początek. Pociągu nie wystarczy tylko włączyć, ale też trzeba nim dojechać z bocznicy na peron przed podróżą. Dla mnie to jest fajna zabawa, jest to ciekawe i więcej się dzieje niż normalnie podczas zwykłej jazdy. A na zakończenie jeśli tego nie ma to też człowiek się czuje nie do końca spełniony, no bo jak - dojechał na peron i co, zostawi włączony pociąg i se pójdzie? Fajnie jest posprzątać po sobie też na koniec, oddać zabawkę do garażu 😉 Jak skończysz jechać na rowerze to też się ani nie teleportujesz z niego ani nie rzucasz nim o ziemię, tylko odstawiasz w bezpieczne miejsce i co najmniej go stawiasz na nóżce. Wiadomo o co chodzi. Bez tego, to człowiek się czuję na zasadzie "i to już?", jakby czegoś zabrakło, albo jakby czegoś zapomniał zrobić. A już w szczególności jak jest tylko napis "Scenario complete" i przycisk wyjścia do menu po 4 godzinach jazdy!

 

9 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Nie powiem też, że nie wyczekiwałem tej Łódź - Warszawa. I tak - jakby wyszło w obiecanym terminie bym kupił na premierę, a obecnie tak po całej tej sprawie się zniechęciłem, że to już nie mam na 100%, że kupię w dniu premiery. Szybciej poczekam na promki... Jeśli i inni klienci tak zareagują to całe obecne wydanie DLC i ten update może wyjść bokiem SimKol. Czy nie lepiej było wszystko przesunąć o kilka miesięcy, a nie wydać takie coś teraz?

Akurat kolejna identyczna trasa przez las z innymi tylko napisami na peronach (wiem, że przesadzam) niewiele by Ci dała, bo miałaby te same braki co obecna. Lepiej jest inwestować czas w funkcje które są do wykorzystania we wszystkich trasach (jak ETCS czy manewry).

No zrobił się syf, prawie każdy jest rozczarowany z jakiegoś powodu (każdy innego), część ludzi czuje się oszukana, a części decyzje firmy wydają się nieracjonalne. Nie wiemy wszystkiego co się tam dzieje, ale powiem Wam gdzie leży cały problem: KOMUNIKACJA. Firma kuleje pod tym względem, a także generalnie boi się komunikować (patrz wyżej, szef). Niestety wychodzi to jej (i nam wszystkim) bokiem, bo gdyby nie ograniczali nam informacji tak drastycznie, to ludzie po pierwsze wiedzieliby co się dzieje (długimi miesiącami), po drugie wiedzieliby czego oczekiwać i na kiedy, po trzecie wiedzieliby jakie są problemy i dlaczego są opóźnienia (a ich obiecane rzeczy będą później - i dlaczego w dłuższym terminie i tak wyjdzie im to na dobre), po czwarte wiedzieliby dlaczego są takie a nie inne decyzje firmy - i nie zakładaliby najgorszego wariantu i złych intencji firmy lub braku kompetencji jej ludzi. No przecież DA się ludziom wytłumaczyć dlaczego coś musi być najpierw zrobione a coś potem (nawet nie-technicznym), da się przyznać do opóźnień i ich powodów itd., a nawet do tego ,że pierwotne założenia były błędne/nierealne. Ludzie z Derail Valley bez przerwy to wszystko z sukcesem robili i całymi latami nie mieli "bandy toksycznych hejterów" (zgodzę się z tym, że szef powinien czasem pomyśleć dłużej zanim coś napisze, a także zapewne podszkolić się ze sprzedaży i PR-u, bo podejrzewam, że może jest człowiekiem technicznym a nie marketingowym, np. deweloperem który "poszedł na swoje" - niestety dobrzy inżynierowie rzadko kiedy są dobrymi biznesmenami, bo to są zupełnie inne zestawy umiejętności).

Od siebie (jako człowieka technicznego) mogę jedynie dodać, że rozumiem ich kiedy przedkładają na pierwszy plan funkcje, które są istotne dla wszystkich przyszłych tras i scenariuszy (jak właśnie systemy typu ETCS czy manewry) i rozumiem opóźnienia w sofcie (zwłaszcza jak ktoś chce coś zrobić solidnie a nie na pałę i potem za to płacić latami, bo to potem wiecznie regularnie generuje kolejne opóźnienia, problemy i ograniczenia!). Natomiast nie rozumiem wypuszczenia mega drogiego DLC na EA (przed wywiązaniem się z obietnic z EA). Wygląda to albo na pustą pazerność, albo na desperacką próbę ratunku finansowego bo coś poszło nie tak. I gdyby nie było problemu z komunikacją i bym miał to wyjaśnione, to dziś prawdopodobnie miałbym to DLC kupione już i nikt by do nikogo nie miał pretensji i zyski byłyby wyższe (a tak pewnie ja też będę czekał na mocną zniżkę, bo obecnie mam wątpliwości czy firma gra ze mną fair). Komunikacja to klucz do sukcesu i pięta achillesowa tej firmy. Mam nadzieję, że zrozumieją to i naprawią ZANIM będzie za późno. Tak to już jest jak banda dobrych inżynierów z wysokim ego weźmie się za biznes. Żaden nie przyzna się do winy i będą zaciekle bronić swojej racji aż do upadku firmy, a nawet dłużej. Mam szczerą nadzieję, że tak to tam nie wygląda od wewnątrz teraz. Dobry biznesmen nie tylko słucha swoich klientów i dba o ich satysfakcję, ale też robi wszelkiego typu badania rynku zanim w ogóle zdecyduje co wypuścić na rynek. Nie ma czegoś takiego, że "ja mam rację, a wy się nie znacie". Owszem, czasem zdarzy się jakiś Steve Jobs ze swoją wizją, który nikogo nie słucha i rzeczywiście wbrew wszystkim wie wszystko najlepiej, ale to jest ekstremalnie rzadki przypadek i ja bym (na miejscu szefa) nie stawiał przyszłości swojej firmy na znikome prawdopodobieństwo (gorsze niż w totolotku) tego, że jestem takim właśnie geniuszem. Normalni biznesmeni reagują na feedback z rynku i często firma oraz produkt kończy się w praniu czymś zupełnie innym niż szef zakładał na samym początku. Trzeba reagować i na bieżąco korygować swoje działania i kierunki, inaczej się zginie, bo ludzie kupią produkty tych firm, które słuchały ich jak mówili czego oni potrzebują. To jest ciężka walka o klienta z innymi. Natomiast unikalny produkt bardzo mocno pomaga w tej walce. Pozwala odpowiedzieć klientowi na pytanie "dlaczego my, a nie oni?" (dlaczego ma kupić produkt małej firmy, a nie najbardziej znanej wielkiej marki, która istnieje na rynku od dawna).

  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

Terms of Use Privacy Policy