Jump to content

Recommended Posts

Posted

Wiadomo, że wielu graczy ma jakikolwiek realizm w głębokim poważaniu, ale żeby aż tak... Otóż siedzę ja sobie na Łazach ŁA. Zacny posterunek, co do którego pokonałem wcześniejsze obawy. W pewnym momencie jestem świadkiem rozmowy dyżurnego z Łaz z mechanikiem sześciocyfrówki. W skrócie, mechanik nie chce jechać do mnie torem 224 na LK 186 przeznaczonym dla towarów, tylko torem głównym nr 2 na LK 1, przeznaczonym dla pociągów pasażerskich. Dyżurny w Łazach się zgadza. Na moje pytanie, dlaczego kieruje pociąg towarowy niezgodnie z dyspozycjami w rozkładzie jazdy słyszę odpowiedź "bo mechanik prosił". Ręce i nogi opadają. Nie mogę zrobić w tej sytuacji nic więcej, jak ustawić przebieg z toru nr 2 na tor 4 LK 186 do Zawiercia, aby postąpić zgodnie z zapisami w rozkładzie jazdy i nie narazić się na dyskusję z Zawierciem, dlaczego towar leci po 2 a nie po 4. Niestety w tej sytuacji pasażerski skład jadący z Łaz po dwójce (chyba w odstępie 3 minut za towarem) stoi pod semaforem odstępowym u mnie, bo musi poczekać aż towar przetoczy się swoją 40-ką na rozjeździe kierującym go na tor 4 do Zawiercia.

Inny kwiatek na tym samym posterunku. Towar wjeżdża prawidłowo torem 224 i stamtąd na grupę towarową, gdzie ma planowe PT. Mechanik się piekli słownie i przy użyciu RP1, dlaczego to Pan Dyżurny (czyli Ja) go trzyma pod semaforem. Uzgadniam z Zawierciem, żeby puścić pieniacza. Skutek jest taki, że pieniacz stoi pod wjazdowym do Zawiercia. I tam już stoi grzecznie. Co to za różnica, biorąc pod uwagę fakt, że nasze posterunki na LK 186 oddalone są od siebie raptem o ~2 km (z małym kawałkiem)?

 

O tempora, o mores!

 

  • Haha 3
Posted

Wnoszę o serwer z zasadami roleplay i aktywną moderacją ze spectatem.

  • Like 1
  • I agree 1
Posted

Dzisiejsza służba na ECE 45010. Wjazd do Zawodzia na sygnał zastępczy, mijałem bokiem osobowy. Wjazd do Łaz i Włoszczowej na sygnał zastępczy choć nic przede mną nie jechało. I tak powstało opóźnienie i zaczęły się boczki w Olszamowicach i Strzałkach bo EIP leciało. Ale prawdziwa zabawa rozpoczęła się w Szeligach:

Szeligi: 45010 do Szelig

45010: Zgłaszam

Szeligi: Przepuścimy 35104

45010: Przyjąłem ale Panie Dyżurny on ma taką samą v max co ja, a jest daleko za mną

Szeligi: Ale on ma większe opóźnienie

Skład z Krakowa przeleciał ja pojechałem za nim, aż w Pruszkowie słyszę:

35104: Pruszków do 35104 dlaczego jedziemy podmiejskimi

Pruszków: Brak torów

Tylko, że szlak był pusty i na wysokości Wawa Włochy wyprzedziłem ten skład. Wawie Zachodniej kierownik daje odjazd, a semafor dalej S1. Trzeba było poczekać aż tamten mnie dogoni odbędzie PH i dopiero po jego odjeździe puszczono mnie.

  • Haha 4
Posted (edited)

Serwer PL4 ---3132---- Wszędzie Boty na nastawniach oprócz Kozłowa ,na którym poszło sprawnie.

Zastów : postój Dziobaka 41 minutZrzutekranu(142).thumb.png.eb3a6e4483c0894c935c313d10f9cf2c.png

 

 

Edited by Piotr ET22
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

Terms of Use Privacy Policy