JarkPomsky Posted October 23 Posted October 23 Historia doświadczonego maszynisty, usuniętego z pracy pod urojonym zarzutem sabotowania nowych metod pracy. Komisja ma zbadać przyczyny tragicznego wypadku: pod koła pociągu dostał się stary maszynista Orzechowski. Najpierw zeznaje zawiadowca stacji, Tuszka - człowiek bezwzględny, który starał się wprowadzić nowe metody pracy i drastyczną oszczędność paliwa. Orzechowski nie chciał się temu podporządkować. Na niektórych kadrach widać już elektryczne EZTy. Ciekawe czy to przypadek, że w tutorialu E186 jesteśmy właśnie mechanikiem Orzechowskim. Polecam każdemu obejrzeć. 2 1
Sebek Posted October 23 Posted October 23 Klasyka Sam go widziałem ze 10 razy Zderzenie się 2 światów
77 Posted October 26 Posted October 26 Film, w którym jest tylko jedna scena z muzyką. W pozostałych tłem są dźwięki kolei i tego co wokół niej.
0x8000ffff Posted October 28 Posted October 28 Zachęcony Waszymi komentarzami właśnie obejrzałem, świetny film. 1
PL_Andrev Posted October 29 Posted October 29 Rzeczywiście jestem te mile zaskoczony, zwłaszcza jakością obrazu (bo w końcu to 56 rok!). Dzięki za polecenie o7
KOlorowy Posted October 29 Posted October 29 Ze swojej strony mogę zaproponować dwa filmy. Może nie takiego "kalibru", jak w tytule, ale w moim odczuciu równie ciekawe i warte uwagi. (odnośniki w tytułach) Ludzie z pociągu (1961) Droga na zachód (1961) Obydwie produkcje dostępne w internecie 3
0x8000ffff Posted October 30 Posted October 30 Ten "Człowiek na torze", generalnie świetna produkcja. Zakończenie filmu - ten bohaterski kolejarz, który jednak nie był samobójcą, przedstawiony niczym romantyczny bohater (romantyzm jako gatunek literacki mam na myśli), z pewnością przypadnie do gustu większości publiczności, ale czy przypadnie do gustu kolejarzom? Doświadczony, starej daty i szkoły maszynista Orzechowski, w desperackim akcie ratowania pociągu przed katastrofą próbuje zaświecić drugie światło. Czy aby na pewno kolejarz wpadłby na taki pomysł, wiedząc jak mało ma na to czasu? Najprostszym, choć nieco ryzykownym sposobem było by wyskoczyć na tory i machać rękoma w kierunku nadjeżdżającego składu (ryzyko polega na wybraniu odpowiedniej chwili by uskoczyć z torów). Właściwszym byłoby (tak sądzę) opuszczenie górnej, czynnej latarni sygnałowej, co spowodowałoby wygaszenie całkowite sygnału nocnego. Semafor znalazłby się w stanie podawania sygnału wątpliwego, na który jak wiadomo należy zareagować zatrzymaniem składu. Dodatkowo mając w rękach latarnię, można by podawać nią ręczny sygnał zatrzymania D 2 ("Stój") i nie trzeba do tej czynności stać nas torze 🙃 No ale pewnie wtedy cały romantyzm diabli by wzięli... 1
en57 Posted October 31 Posted October 31 Oho. Widzę, że SimRail jest już tak przejeżdżony i wynudzony, iż społeczność zgląda po prawie 70cio letnie filmy 😄 Polecam też film Pociąg z 1959 r. Nieco inna kategoria filmowa, ale jednak kolej. Wczoraj na Kino Polska dali Człowieka na torze. Podejrzewam, że teraz przez kilka tygodni będą go co jakiś czas dawać. 13 godzin temu, 0x8000ffff napisał(a): No ale pewnie wtedy cały romantyzm diabli by wzięli... Generalnie to było samobójstwo. Przecież Staremu się życie zawaliło. Taką decyzję podjął. W tamtych czasach prawie każdy film był mniej lub bardziej propagandą stalinowską (patrz na przykład: popiersie w sali, gdzie się zebrali, żeby podpisać zobowiązanie). Głębszy morał tego filmu był wówczas taki, że nie warto iść przeciw władzy, bo i tak nie wygrasz - wręcz przeciwnie. Ale czy dzisiaj to też nie jest aktualne...? Niektórzy tu idą przeciw "władzy" w postaci twórców SimRail. I co nam to daje? Uczmy się od Orzechowskiego. Czasami nie warto i trzeba rzeczywistość, na którą nie ma się wpływu, przyjąć do wiadomości...
Recommended Posts
Please sign in to comment
You will be able to leave a comment after signing in
Sign In Now