Jump to content

Katastrofa z powodu błędnych sygnałów podanych przez Dyżurnego ruchu


Recommended Posts

Posted (edited)

Czołem,

Dziś spotkała Mnie następująca sytuacja: Jadąc pociągiem towarowym 244045, dojeżdżając do stacji BĘDZIN od strony DĄBROWY GÓRNICZEJ zobaczyłem na ostatnim semaforze SBL sygnał S4 tj: "kolejny sygnał na semaforze (w tym przypadku WJAZDOWYM na stacje prędkość 40 km/h), po jego minięciu komunikat na radiu od dyżurnego ruchu BĘDZIN, że "przelot podany" więc w domyśle przelot po głównym torze bez zmiany toru także przestałem hamować. Jednak w momencie zbliżania się do semafora WJAZDOWEGO stacji BĘDZIN zobaczyłem sygnał S12 tj: prędkość 40 km/h. Wjechałem pociągiem ważącym ponad 2600 ton w rozjazd i się wykoleiłem ;(  Wg. Mnie głównym odpowiedzialnym jest Dyżurny ruchu, który poinformował przez radio "przelot podany", ale nie poinformował o:

- Zmianie toru przez stację i co jest powodem takiego stanu rzeczy, a jest to jego obowiązkiem.

Z mojej strony winą było brak ograniczonego zaufania, ostatni SBL informował o prędkości wjazdowej 40 km/h ale w momencie po jego minięciu (semafor WJAZDOWY był za łukiem i go nie widziałem) podane miałem przez radio "przelot podany" więc wyszedłem z założenia, że przejazd będzie po głównym torze.

Co o tym myślicie??? po czyjej stronie wina???

Edited by glina20
Link to comment
Share on other sites

Skoro masz 40km/h komunikat w punkcie w którym byłeś  to wszystko wskazuje że dyżurny skieruje cię poza perony. Jest opcja że może coś omijałeś i leciałeś na S-c dalej bez zatrzymywania wężykiem przez stacje. Mógł osobowy stać któremu jeszcze nie wskoczyła godzina odjazdu. Niby przelot był ale nie taki jak oczekiwałeś.

 

  • I agree 7
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)

Oczywiście wina maszynisty w tym przypadku. Jasne, dyżurny się pomylił/wprowadził w błąd - nie ważne - maszynista jest ostatnim ogniwem, który reaguje i podejmuje takie decyzje, aby nie doprowadzić do katastrofy. Tarcza pokazuje, że wjazd jest do 40/60 km/h to stosujesz się do sygnalizacji nawet jeżeli dyżurny mówi co innego.

Tak samo jak przy wjazdach na posterunki: Mijasz tarczę, która mówi Ci wjazd na stój, zgłaszasz to i dyżurny po chwili Ci mówi, że wjazd podany. To nie jedziesz nigdy na zaufanie do dyżurnego nie widząc semafora, tylko jedziesz tak jakby był cały czas na stój. Dopiero jak zobaczysz i upewnisz się, że na semaforze jest inny sygnał, przykładowo S5 czy S2, to możesz sobie przyśpieszyć.

Edited by Corrazone
  • Thanks 1
  • I agree 4
Link to comment
Share on other sites

  • SIMRAIL Team

Jako przelot rozumiał bym zestaw dwóch przebiegów - wjazd i wyjazd. A czy one są na prosto, czy na bok to już nie ma żadnego znaczenia.

Ogólnie podczas prowadzenia pociągu w rzeczywistości radia używa się gdy jest ono potrzebne, a nie informuje o przelotach i pyta o wjazd co stację - Ty widzisz czy masz podane na tarczy i na semaforze, a dyżurny widzi Ciebie jako zajętość na pulpicie i w większości komunikujecie się stanem semafora.

  • I agree 17
Link to comment
Share on other sites

Niestety ale Ty jako maszynista jesteś tu winien. Masz prowadzić pociąg według wskazań semaforów. Nie ważne czy jedziesz ciężką "bombą" czy lokomotywą luzem. Przelot przez stację może odbyć się po innych torach niż główne. Fakt że komunikacja na linii DR-maszynista w symulatorze leży. Bo albo ktoś o niczym nie informuje, albo tej komunikacji nadużywa informując każdy pociąg że wjazd czy wyjazd podany. W tym przypadku dyżurny mógł zachować się lepiej informując "wjazd podany na bok i wyjazd również świeci". Lub po prostu że "w stacji wjeżdżamy na tor 2, 4 czy 6"

  • I agree 5
Link to comment
Share on other sites

Niestety przedmówcy mają rację. Wina leży po Twojej stronie. Nie zastosowałeś się do wskazań sygnalizacji świetlnej. Odnośnie komunikatu dyżurnego to przelot w istocie był podany, ale nie na wprost tylko w kierunku zwrotnym. Zadaj sobie pytanie, co byś zrobił gdyby komunikatu dyżurnego nie było? Jako maszynista powinieneś wiedzieć, że gdy wjeżdżasz w stację i semafor świeci 40 km/h to znaczy, że przelot najprawdopodobniej nie będzie się odbywał na wprost. 
Abstrahując od głównego wątku, co zaznaczył kolega kolejarz_1990, nadużywa się w komunikacji zwrotów wlot/wylot podany czy pytania maszynistów o przelot. Czy w rzeczywistości maszyniści, dojeżdżając do każdej stacji pytają o wolną drogę? W SimRailu jest to aż nadto widoczne. Kojarzę z którejś instrukcji, że maszynista gdy dojedzie do sygnału S1 nawiązuje łączność z dyżurnym ruchu i pyta o dyspozycje. Chyba, że się mylę to niech praktycy (maszyniści i dyżurni) mnie poprawią. 

  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Nilo_26 napisał(a):


Abstrahując od głównego wątku, co zaznaczył kolega kolejarz_1990, nadużywa się w komunikacji zwrotów wlot/wylot podany czy pytania maszynistów o przelot. Czy w rzeczywistości maszyniści, dojeżdżając do każdej stacji pytają o wolną drogę?

Odpowiem na to pytanie, chociaż mój epizod zawodowy z koleją był dość krótki i w sumie dawno temu, ale pasja pozostała, czasami się podsłuchuje kolej na radio to co nieco wiem.

W rzeczywistości to jak jedziesz np. pośpiechem, to przez stacje pośrednie masz podany przelot na tyle wcześniej że widzisz że jest podane zbliżając się do tarczy czy ostatniego semafora SBL. Jeżeli są jakieś problemy, awaria, zmiana toru, to dyżurny najczęściej poinformuje maszynistę odpowiednio wcześniej. Nawet jak nie dostanie się takiej informacji to często widać że np. wyjeżdża z toru bocznego towarowy, to nie ma sensu się pytać o wjazd czy przelot. Jednak często też maszynista dostaje info że wjazd podany jeżeli sygnał na semaforze został podany za późno tak że minął już tarczę. 

U mnie na prowincji dużo jest rozmów przez radiotelefon, często mamy podmiany drużyn w pociągach towarowych PKP Cargo więc to też jest ustalane dużo wcześniej z dyżurnym ruchu na którym torze ma to się odbyć, podobnie jak przebiegi pracy manewrowej pociągów kończących bieg.,

  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, Nilo_26 napisał(a):

Abstrahując od głównego wątku, co zaznaczył kolega kolejarz_1990, nadużywa się w komunikacji zwrotów wlot/wylot podany czy pytania maszynistów o przelot. Czy w rzeczywistości maszyniści, dojeżdżając do każdej stacji pytają o wolną drogę? W SimRailu jest to aż nadto widoczne. Kojarzę z którejś instrukcji, że maszynista gdy dojedzie do sygnału S1 nawiązuje łączność z dyżurnym ruchu i pyta o dyspozycje. Chyba, że się mylę to niech praktycy (maszyniści i dyżurni) mnie poprawią. 

Niestety tu jest też wina "śpiących" dyżurnych ruchu zajmujących się w tym czasie wszystkim tylko nie graniem w SR. Bardzo często dochodzi do sytuacji, że jak się nie upomnisz to będziesz stał 10 minut bez żadnego powodu.

  • I agree 4
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)

 

 

Dużą bolączką są też mądre głowy jadące lokomotywą i mające podgląd na mapę. One wiedzą lepiej od dyżurnego  że powinny już dawno mieć semafor wjazdowy lub wyjazdowy. Oni nie widzą na mapie że np dyżurny obok nie odblokował np szlaku. Tor zajęty i nie mogę puścić kolejny skład. Ale oni mają mapę, widzą że tor wolny, drą się na radiu i piszą raporty:)))  Mapy na żywo wcale nie ułatwiają gry. Mnie one nie są potrzebne do gry. Jedynie jak szukam jakieś zakorkowanej wolnej dyżurki żeby wskoczyć i coś się działo innego niż zawsze.  

 

Edited by misiekczołgista
  • I agree 3
Link to comment
Share on other sites

Dyżurny nie ma obowiązku informować o podanych przebiegach, ale maszynista ma obowiązek czytania sygnałów świetlnych. 

Dla mnie jest zabawne słysząc niektórych jak muszą za wszelką cenę podać przez radio czy masz przebieg, przelot czy cokolwiek. Przecież to widać na semaforze jaka jest droga przed Tobą. 

Zauważyłem że nawet dochodzi do kuriozalnych sytuacji kiedy dyżurny wywołuje maszynistę tylko po to aby mu powiedzieć że ustalił przelot. WTF???

  • I agree 10
Link to comment
Share on other sites

Niektórzy po prostu na siłę szukają komunikacji z innymi graczami. Jadąc przez Śląsk to ciągle słyszysz przelot tu , przelot tam  🙂

  • I agree 5
Link to comment
Share on other sites

Posted (edited)
Godzinę temu, olo101 napisał(a):

Dyżurny nie ma obowiązku informować o podanych przebiegach, ale maszynista ma obowiązek czytania sygnałów świetlnych. 

Dla mnie jest zabawne słysząc niektórych jak muszą za wszelką cenę podać przez radio czy masz przebieg, przelot czy cokolwiek. Przecież to widać na semaforze jaka jest droga przed Tobą. 

Zauważyłem że nawet dochodzi do kuriozalnych sytuacji kiedy dyżurny wywołuje maszynistę tylko po to aby mu powiedzieć że ustalił przelot. WTF???

Zgadzam się w zupełności! Oczywiście ja stosuję pewne odstępstwa od tej reguły. 

Po pierwsze, w momencie kiedy stoi sobie towar na boku i trwa to z dobre pół godziny albo godzinę to wtedy informuję na bieżąco maszynistę, kiedy może spodziewać się "włączenia do ruchu" i przed samym podaniem wyjazdu, informuję o tym. Dlaczego? A no dlatego, że niejednokrotnie w przeciągu 5 minut potrafią zmienić się mechanicy. Niektórzy widzą, że skoro to towar i stoimy na boku, to pewnie postoimy bardzo długo i znikają gdzieś, przez co nie ma z nimi kontaktu, kiedy przychodzi czas odjazdu. 

Po drugie, w momencie kiedy jest wjazd, ale bez wyjazdu (ale tylko wtedy, kiedy dany skład ma przelot). Tutaj czasem informuję, że czekamy na wolny odstęp i takowy skład wcale nie musi zatrzymywać się, tylko toczy się na spokojnie i w międzyczasie jest podany wyjazd (o tym już nie informuję). Dlaczego? A no dlatego, że zdarza się, iż dyżurni podają wjazd, ale bez wyjazdu, bo... zapominają! (Jako maszynista miałem kilka takich przypadków). Dzięki temu zaoszczędzam cenne sekundy, czy minuty czekając, aż dany skład (nie daj Boże, jak to towar!) ponownie rozbuja się. Sam grając jako maszynista pytam się dyżurnych, czy długo postoimy, bo wtedy wiem, jak zarządzić swoim czasem za sterami lokomotywy. 

Pewnie o czymś zapomniałem, ale tak to mniej więcej wygląda w moim wykonaniu.

Edited by KOlorowy
  • I agree 4
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

W żargonie przelot to przejazd pociągu przez posterunek bez zatrzymywania. 

Słowo przelot używam tylko gdy jest podana jazda na wprost w innym przypadku mówię "podany wjazd na bok (na tor nr)/ podany wyjazd w kierunku...". Wydaje mi się, że taki sposób, nie wprowadza w błąd i usprawnia przejazd przez posterunek. Oczywiście informacje podaję, gdy mechanik zapyta o sytuację, a tak jak ktoś napisał wyżej jest pełno osób, które okupują dyżurki a są nieobecne.

Natomiast wina leży tylko i wyłącznie po twojej stronie.

  • I agree 1
Link to comment
Share on other sites

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

Terms of Use Privacy Policy