Masterczulki

To jest dramat. Moim zdaniem do czasu naprawy tego wszystkiego powinni wrócić do wersji z 12 grudnia, gdzie dało się grać.

Świetny pomysł! Aż dziw, że dopiero teraz ktoś na to wpadł 😄

Jest na to proste rozwiązanie - serwery podstawowe (bez jakichkolwiek składów DLC) oraz serwery z DLC, na których gracze bez wykupionych DLC muszą się liczyć z ograniczoną liczbą składów, które mogą prowadzić.

Where?

Especially in the case of western Warsaw 🙂

Kompetencją proponowanej grupy nie byłoby wyrzucanie gracze za puszczenie jednego przed drugim, wbrew priorytetom, czy jakiekolwiek inne czynności, które nie wpływają na ogólną grywalność serwera, a jedynie wyrzucenie graczy, którzy powodują zablokowanie całej stacji / szlaku, uniemożliwiając grę większości innych współgraczy. Ma to być usprawnianie gry na serwerze w sytuacjach skrajnych i wyjątkowych, od pierdół jest system raportowania w grze.

Na podstawie tego, że jak zablokujesz cały szlak psując grę wszystkim innym na serwerze. Rozumiem, że skoro serwer jest ogólnodostępny, to mam prawo wejść na nastawnię i nie puszczać nikogo, bo nikt nie ma prawa oceniać moich kompetencji? Jak mówiłem, tymi osobami z większymi uprawnieniami byłyby odpowiednio dobrane osoby, które nie wykorzystywały swojej władzy do własnych korzyści. Poza tym wasza propozycja zakłada właśnie przejmowanie przez pomocników nastawni siłą, więc taki Twój argument jest trochę inwalidą ... Jeśli zakładamy, że te osoby będą przekraczać swoje uprawnienia, to cała dyskusja o jakimkolwiek nowym stanowisku nie ma żadnego sensu. Podstawowym założeniem tej dyskusji jest wybranie kompetentnych osób, które nadawaną funkcję chcą wykorzystać w celu poprawy przyjemności gry ogółu graczy.

Tak jak przedmówcy wspomnieli, takie pierdoły robią klimat i ostatni sneakpeak o pragotronach wyraźnie pokazuje, że zajmują się też takimi "zbędnymi" pierdołami!

To nie uchroni przed graczami, którzy blokują szlak celowo lub przez swój brak kompetencji. Brak możliwości wyrzucania graczy spowoduje, że taki pomocnik to będzie zwykłym graczem z opcją forsownego wejścia na wybraną przez siebie dyżurkę, a chyba nie o to chodzi. Tym bardziej, że jeśli przez 10 minut będzie ogarniać jeden posterunek, to znaczy, że przez ten czas będzie niedostępny do ogarnięcia innych dyżurek, nie mówiąc już o innych serwerach. Ogarnięciem burdelu po kimś jest pewna grupa graczy, dla których takie ogarnięcie zablokowanej stacji to ciekawe wyzwanie. Był już nawet okres, kiedy administracja kanale dawała znak, gdzie są korki do rozładowania. Taki pomocnik/moderator/strażnik nie będzie przypadkową osobą z problemami osobistymi, więc nie zakładałbym nadużywania uprawnień. A nawet jeśli, to szybko je może stracić. Dlatego uważam, że powinien mieć możliwość wyrzucania graczy z dyżurek/pociągów w skrajnych sytuacjach i pozwolenia wejść tam graczom chętnym ogarnąć armageddon, który powstał.

Zgadzam się w 100%. Takie symulatory, w które grają pasjonaci mogą się mocno rozwinąć pracą graczy. Np Cities Skylines! Ile modów gracze tworzą! Workersy to też dobry przykład.

Nie wiem jak Ty, ale mam też życie poza Simrailem i nie mam przyjemności z stania pod semaforem bez żadnej wiedzy czy coś w ogóle ruszy. Chcę wejść na serwer, przejechać się chwilę i zająć się swoimi sprawami. Poza tym mówię o komunikacji tylko i wyłącznie w przypadku braku zielonego. Sam nie lubię jak ludzi, którzy wyjeżdżając z Psar już by chcieli pytać dyżurnego z Góry Włodowskiej, czy będzie przelot. No i tu nie widzę różnicy, czy Ty powiesz chwilę po czasie odjazdu, że jesteś gotów, czy ja zapytam grzecznie chwilę przed odjazdem czy mogę prosić o wyjazd. To już zupełnie inna para kaloszy, bo to jest nadużywanie radia. Ja mówiłem tylko o jednokrotnym zapytaniu o przelot/wjazd/wyjazd, kiedy widzę na semaforze, że jest S1. Co do podawania przez dyżurnych informacji o przelocie, część graczy może być zmylona tym, że boty na dyżurkach często informują maszynistów o swoich działaniach. A powinno być zaznaczone, że takiej informacji powinno się udzielać wyłącznie w sytuacji, kiedy zmieniło się semafor po przejechaniu przez pociąg semafora poprzedniego (maszynista ma nieaktualną wiedzę na temat następnego semafora).

A miał pytać dopiero 30 sekund po planowym czasie odjazdu? Ja rozumiem takich ludzi, bo będąc w lokomotywie nie masz pojęcia jaki dyżurny siedzi w nastawni: - niektórzy nie ogarniają i zapominają podawać wjazdów/wyjazdów/przelotów, - niektórzy nie podają nic, dopóki się ich nie wywoła (wymuszają interakcję), - nawet ogarnięty dyżurny w natłoku pociągów może czasem o czymś zapomnieć. Podsumowując takie pytanie wynika z tego, że nie ma wiedzy, czy dyżurny o tobie wie, pamięta, potrzebuje atencji.

Czy przeczytałeś co ja napisałem? Wyraźnie zaznaczyłem, że nie oczekuję, żeby dyżurny z Psar to wiedział, a oczekuję, że panować nad tym będzie dyżurny ze Starzyn (obecnie wyłącznie bot) ...

Z przykrością zauważyłem, że dyżurni w Psarach nie mają pojęcia jak działa odcinek Starzyny - Sprowa (brak SBL) i nagminnie puszczają z Psar do Starzyn pociągi jeden za drugim. Efektem tego działania jest to, że każdy kolejny pociąg stoi przed Starzynami blokując całą jednotorową łącznicę Starzyny-Psary, co czasem prowadzi nawet do blokowania pociągów w Kozłowie. Wiem, że edukowanie dyżurnych nie ma sensu (i tak będą wiedzooporne ananasy), dlatego postuluję o dodanie BOTowi instrukcji, aby nie przyjmował pociągu z Psar, jeśli w momencie jego przyjazdu do Starzyn nie może wyprawić go do Sprowej.

Proponuję puścić jakieś boty po LHS, modele nie muszą być użyteczne, wystarczy zewnętrzna bryła. Fajnie byłoby minąć taki gigaskład na LHS 🙂