Simrail i przyszłość

[zbynak]

8 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Civka 7 jest tak spie....na, że szok, a śmieli dać PŁATNE nowe DLC.

Oj to prawda, pierwsza gra z serii, w którą mnie w ogóle nie ciągnie zagrać, biorąc pod uwagę jej stan i cenę.

A seria wychodzi od 1991 roku, więc jest to duże osiągnięcie 😉

[Piotr ET22]

9 godzin temu, adamets2 napisał(a):

Można i nawet trzeba krytykować SimRail choćby po to, żeby producent wiedział na czym zależy graczom, ale jakieś personalno - emocjonalne teksty o braniu "na klatę" ? WTF... Na klatę to może wziąć coś chirurg, który nie uratuje dziecka w czasie operacji, albo człowiek co po pijaku potrąci kogoś i czeka go odpowiedzialność karna, a nie... jeden z modów na forum.... o grze... o... uwaga: pociągach...... 🤣

No ale nie zawężaj tak potocznego już stwierdzenia jak "brać na klatę" do jakiejś tylko np.  grupy społecznej i nie przypisuj jej jakiejś większej wagi emocjonalnej. Zespół SR wcale nie neguje brania na klatę i nie nie jest to wogóle dziwne dla nich zwłaszcza ,że to poprostu branie odpowiedzialności za swoje czyny i zaniechania. Naprawdę nie trzeba być pijakiem czy lekarzem żeby brać odpowiedzialność zwłaszcza jak coś się nie uda.

Zespół jest od tego że musi się swojego naczytać i nasłuchać na 1szej linii frontu i można obrzucać się tam granatami(argumentami) byleby się nie obrzucać przy tym ch":?#j@mi  więc nie ma potrzeby pchać płynącej rzeki bo przyjmowanie krytyki  to nic innego jak "branie na klatę" 😉✌️

[pomperek]

Temat żyje jak widać i Uszastego przepraszam. Wszystkie wpisy czytam z uwagą i widzę troskę o polepszenie produktu na ile się da. To dobry prognostyk na przyszłość. Wszystkim nam chodzi o polepszenie tego czym aktualnie dysponujemy. Terenowe rozszerzenia są oczywiście chwalebne. Nic nie stoi na przeszkodzie aby usprawnić co się da. Oczywiście nikt rozsądny nie wymaga korekt na wczoraj. Wiadomo, wszystko wymaga analiz i czasu. Napisałem w takiej jadowitej formie za co przepraszam celowo. Czekałem na reakcję a zwłaszcza na jej czas. Nie ukrywam, że to była z mojej strony swoista prowokacja. Ale nie złośliwa.