Szczerze mówiąc na początku mi się nie chciało iść na to, lecz postanowiłem dołączyć do eventu jako maszynista i muszę powiedzieć, że nie jestem rozczarowany. Dyżurni ruchu bardzo dobrze sobie radzili oraz wiele się działo, takie jak niespodziane wydarzenia, ograniczenia prędkości itd. Jechałem pociągiem EIP 4136 z Gliwic do Warszawy, miałem tylko 68-70 minut spóźnienia. Moim zdaniem takie imprezy mogły być organizowane od czasu do czasu.