Jump to content
Następne podsumowanie tygodnia pojawi się 21.09 | The next summary of the week will be published on 21.09

PeVoo

Member
  • Posts

    373
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    8

Other groups

Early Access Playtests

PeVoo last won the day on June 22

PeVoo had the most liked content!

Reputation

285 Excellent

1 Follower

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

  1. Trzymam za słowo. (Nic nie poradzę, tak samo wszystkie niemieckie mi się wydają podobne do siebie i wszystkie amerykańskie. 🤷‍♂️)
  2. Mnie jarają! Tylko nie do końca te z TSW!😉 A pamiętasz jak w TSW2 nie było dynamicznej pogody i potem wielce się sadzili na jutubie, że stworzyli scenariusz, w którym w połowie trasy załącza się ulewa? 😂 To dopiero było osiągnięcie dla nich! Btw, ja generalnie nie cierpię deszczu (słabej widoczności), męczy mnie to i przygnębia (starczy mi deszczu na co dzień w realu) oraz śniegu, bo wtedy wszystko jest po prostu białe i jednolite i nie ma na czym oka zawiesić. Jeszcze jakby to było ślicznie zrobione, na zasadzie, że wszystkie gałązki na drzewach ośnieżone oddzielnie itp, to może jeszcze by to było spoko, ale nawet w realu po prostu wolę roślinność niż białe gładkie tekstury wszędzie. Jedyny plus z zimy to poślizgi.
  3. W tym kontekście (bo właśnie mi się pojawiło 8 nowych starych wiadomości znowu...) to mi się marzy trasa do Zakopca. Pamiętam, że jechałem jako dziecko i tam pod koniec już góry widać i jest piękny klimacik. (A jeśli będzie trasa do Krakowa, to już dużo nie zabraknie żeby to się dało dodać.)
  4. Eee, to ja to mam już dawno dosyć pociągów z USA tak generalnie (wszystkie te towarowe są takie same, ta same dźwięki i te same kontrolki), także pass. Do tego te towarowe kilometrowce są strasznie wolne i mnie to męczy i nudzi. Może kiedyś jeszcze pogram jak odpocznę od tego. No niestety może tak być, ale obstawiam, że to będzie jednak margines i większość ludzi na dyżurkach jest życzliwa. Mylę się? Ja nie miałem złych doświadczeń jak jeździłem przynajmniej - co najwyżej ktoś nie umiał i nie ogarniał, ale nie żeby specjalnie na złość blokować. PS: Dla mnie nadal za drogo (w stosunku do zawartości - jedna mocno podobna do EU07 lokomotywa i ledwo 2 scenariusze), ale chyba kupię - w ramach wsparcia na rozwój. W TSW dyszka to jest już max co bym mógł dać za jakąś naprawdę super nietypową lokomotywę (samą, bez trasy).
  5. No, to jest problem, że są różne typy ludzi tam, w tym chamskie łosie. Tak sobie myślę, że fajną opcją (aczkolwiek raczej tego nie zrobią, bo to dziwaczne jest i dość nieoczywiste) byłoby, żeby każdy mógł sobie wybrać gdzieś swoje preferencje publicznie, na zasadzie, że "ja lubię sytuacje nietypowe", a inny "nie chcę komplikacji" i żeby gościu w dyżurce widział jaki typ mu jedzie i wg tego mógł wybierać komu stworzyć "przygody". Taki ukłon w stronę wszystkich graczy żeby wszystkim się fajnie i mniej stresująco grało. W zasadzie to nawet mam pomysł jak to zrobić: na zasadzie takich statusów jak w GG były. Prosty wybór z opcji typu "Lubię sytuacje nietypowe" / "Spieszy mi się" / "Jestem początkujący" itp. Albo po prostu pole tekstowe na wpisanie krótkiego (max ~30 znaków) opisu dla siebie (nawet gdzieś w opcjach w menu) i żeby on się pojawiał u innych graczy po najechaniu myszą na nick gracza lub pociąg na diagramie. Dajcie znać czy uważacie to za dobry pomysł, jeśli tak to możemy wrzucić do sugestii.
  6. A możesz dać przykłady takich pociągów? Bo może czegoś nie mam fajnego jeszcze... Najtrudniejsze co ja miałem do odpalenia to metro z TSW2 gdzie trzeba było całą długą sekwencję poprawnie wykonać albo nie ruszał. Drugi, którego bym raczej sam nie zgadł jak odpalić i jechać to ten stary diesel z UK z manualną skrzynią biegów. W pozostałych raczej wszelkie problemy sprowadzały się do jakiegoś przeoczonego brake key lub pantografu/circuit breaker. W SR już na start jest ciężej taki kibel odpalić, a co dopiero domyśleć się, żeby drzwi zamknąć w Pendolino (których zresztą nie widać nawet z kabiny). No ale są dobre interaktywne tutoriale (mocno niedoszlifowane, ale generalnie super). Tu się zgadzam + jeśli będzie i ciekawe i pouczające to z czasem i gracze zieloni się wdrożą i zaczną chcieć więcej i robić te trudniejsze. Nie mówię, że nie - skoro w TSW jest, to znaczy, że raczej jest na to popyt (jest też dużo fanatyków, którzy chcą mieć idealne rozkłady zgodne z rzeczywistością i się plują jak cokolwiek odstaje od reala). Natomiast ja osobiście w tryb rozkładów w ogóle nie gram w TSW, bo po co? Journeys sobie robię (które zawierają w sobie wszystkie scenariusze + część takich właśnie zwykłych połączeń z rozkładów, podzielone na rozdziały i ustawione w ciekawej kolejności). Tego tam jest na jakieś 20-30 godzin jazdy w każdym DLC. I generalnie w sam raz, bo zwykle mi się dane DLC nudzi szybciej niż mam tych journeyów do odhaczenia - chyba, że jest naprawdę bardzo dobre DLC, wtedy mi czasem mało, ale rzadko. Natomiast w tych rozkładach brakuje mi żeby coś się działo. Najczęściej nie uświadczysz nawet żółtego światła przez całą trasę. A co do gry na odprężenie to ja rozumiem, też nie mam siły się spinać po robocie, ale to nie chodzi o wyzwania na poziomie GTA 5, tylko takie żeby nauczyć się dobrze sobie radzić każdym (nawet trudnym) pociągiem i w każdej nietypowej sytuacji, tak żeby nie łamać żadnych przepisów i nie obrywać punktów karnych, bo tylko wtedy możesz powiedzieć, że umiesz jeździć. Na początku ruszyć z miejsca może być wyzwaniem, ale potem to już jest pikuś. Podobnie z idealnym wyhamowaniem w peron czy zatrzymaniem przed nagłym czerwonym, a także poprawnym reagowaniem na inne znaki. Ale to nie są ciężkie stresujące wyzwania - to jest coś co spokojnie możesz sobie na lajciku stopniowo wytrenować, jeśli masz dobrze ustawione journeys (taką "playlistę" misji/tutoriali w single player) przez twórców gry. Stopniowo od lajtowych po eksperckie - i wtedy nawet nie wkładając wysiłku w końcu dojdziesz do mistrzostwa. Chyba fajna opcja moim zdaniem - zadowoli wszystkie typy graczy. Jak Cię w pewnym momencie dany poziom przerasta i nie chcesz ćwiczyć, to nie robisz tych trudniejszych dalej tylko sobie jeździsz na tych swoich rozkładach lub na multi - i gitara. A ktoś, kto jest mocno ambitny będzie ćwiczył i piłował to, aż zaliczy i odhaczy wszystkie trudne misje, co do ostatniej, żeby móc powiedzieć znajomym, że on 100% rozpykał i nie ma dla niego "za trudnych" rzeczy tam (jednocześnie motywując innych do grania i odhaczania).
  7. Rozumiem co piszesz, ale wydaje mi się, że ja jednak patrzę na to nieco dużo bardziej realistycznie. Zgadzam się, że nie mam danych liczbowych i tylko spekuluję, ale jednak pewne rzeczy wydaje mi się, że można oszacować na podstawie podobnych. Ponadto najlepsze biznesy zawsze wychodzą wtedy kiedy ich twórca ma pasję do tego co robi. Jeśli robi coś w jakiejś branży tylko dlatego, że tam jest kasa do wzięcia, to często taki biznes nie wychodzi w ogóle, albo on to rzuca w cholerę po jakimś czasie bo ma dość użerania się i chcę robić coś innego. Po prostu nie wkłada wtedy całego serca w to i przegrywa z tymi, którzy wkładają. To miałem na myśli, a nie żeby sobie radośnie robić to co się lubi i bez oglądania na koszty i potencjał rynku. O proszę, widzisz, nie wiedziałem nawet, nie śledzę tego. Inna sprawa czy dotrzymają i kiedy, bo u nich z tym też zdaje się słabo. Zawsze przy release'sie obiecują co to zaraz nie poprawią w aktualizacji po wydaniu (czyli jak już kupisz) a potem 3 TSW później i ludzie wciąż o to bluzgają, że nie ma. Z drugiej strony trasy to kasa (w przeciwieństwie do poprawek błędów) więc pewnie zrobią. Fajnie, że wreszcie przynajmniej PLANUJĄ wyjść poza swoje 3 kraje w końcu, bo przecież już się nie dało tego znieść, wszystkie trasy takie same i cała grafika pokopiowana jak leci, wszędzie to samo. Jak ktoś miał jedną trasę niemiecką to wszystkie inne identyczne były, z lokomotywami włącznie (w większości przypadków). Sam mam dosyć TSW, ale jak wyjdą jakieś fajne egzotyki to pewnie się skuszę - i dlatego to robią, doskonale sobie zdają sprawę z tego wszystkiego co napisałem i widocznie znacząca ilość starych graczy ma to samo i dlatego w końcu muszą ruszyć dupę żeby zarobić więcej. Oby to tylko nie było na odwal się robione, bo mam wrażenie, że na tym etapie to już naprawdę koszty tną i w masówkę idą bo im się nie opłaca starać - nowi nieświadomi gracze chętni na zakup i tak się znajdą. 😕 Tylko o dwóch rzeczach trzeba wspomnieć: 1. Uderzają w rynek graczy bardziej casualowych oraz nowych i niewdrożonych w pociągi. Ten rynek ma dwie cechy: jest duży (cała pula nowych graczy, którzy nigdy nie grali w pociągi) oraz gracze dość szybko są gotowi do odejścia, bo chcą czegoś więcej (i uważam, że SR właśnie tych graczy powinien przejmować, idąc w realizm i trudne wyzwania - wierzę, że co najmniej połowa graczy TSW, która się przekonała i gra długo w TSW, będzie chętna na nowe wyzwania, a to nie jest już byle mała grupka jak przy całkiem nowej grze tylko lata zbierania wiernych graczy przez TSW). 2. Byli pierwsi (z dużym sukcesem) na rynku (głównie dzięki prostocie i celowaniu w zielonych graczy, bo innych nie było, a ciężko zielonego na głęboką wodę rzucać żeby się nie zraził). To oznacza, że SR nie ma szans się przebić jeśli będzie kolejnym klonem TSW, no po prostu nie, tak jak nikt nie zrobi drugiego facebooka (może zrobić ale nikt go i tak nie będzie używał bo wszyscy już i tak są na tym oryginalnym). MUSI się czymś wyróżnić. Ja bym postawił na realizm + dobre ciekawe tutoriale i misje do singla + multiplayer + bardzo długie trasy (najlepiej cała sieć kolei po Polsce w miarę możliwości). To są wszystko rzeczy których brakuje w TSW i oni nie dadzą rady tego tak od ręki zrobić teraz i się obudzili z ręką w nocniku, że mała firemka z jakiejś Polski zrobiła coś co dla nich zawsze było niemożliwe pomimo lat doświadczenia i kasy. Ja bym to próbował wykorzystać póki się nie ogarną i nie nadgonią. Bo wiecie, dopóki nie mieli konkurencji to mogli się opierdzielać, ale jak zobaczą że byle startupy robią lepsze gry niż oni, to wpadną w panikę i wezmą się w końcu do roboty. Ich gracze też to zobaczą i zaczną się domagać od nich tych rzeczy co są u nas. SR nie może przespać tego okresu teraz. Ponadto uważam, że gdyby SR zyskał opinię najbardziej realistycznego i ciekawego symulatora kolei "na mieście", to bardzo szybko ludzie z TSW przyszliby z grubą kasą kupować SR - bo wiecie... To są ludzie, którzy wydają po €35 na każde DLC, których mają całe dziesiątki (niektórzy kupują tylko na zniżkach, ale jednak i tak są to setki euro łącznie). Potencjał jest niesamowity gdyby udało się ich przekonać że SR jest lepszy. Jak oni wydają tyle na DLC, to czym dla nich przykładowo byłoby zakupienie jednego SR za €30, w którym jest 400km tras (zamiast średnio 50km), 5 całkiem nowych lokomotyw (zamiast średnio 1-2) i do tego jeszcze multiplayer, całkiem nowy kraj (inne sygnały świetlne itd), ETCS i co tylko? No przecież to jest GRZECH nie kupić SR w tym momencie. Więc jak zaczną się jeszcze DLC w SR (ale takie prawdziwe a nie jak to nasze, nie skończone, ledwo co w środku i za drogie), to ci gracze potem zaczną kupować te DLC - wystarczy tylko, żeby SR był wystarczająco ciekawy, żeby sobie nie dali z nim spokoju po pierwszym przetestowaniu. Myślicie, że ja bym nie kupił zajebiście (wg. opinii w necie) fajnego symulatora kolei z jakiegoś dzikiego kraju? Pewnie że bym kupił. Jeszcze lepiej jak jest dziki kraj, bo stare pociągi zwykle są fajniejsze niż te supernowoczesne, które same jeżdżą. Jedyna kluczowa kwestia, to zbudować sobie markę zajebistego symulatora, tak żeby ludzie o nim mówili i polecali go na różnych jutubach, streamy robili itp. Nie można więc mówić, że SR jest ograniczony do rynku polskiego. Wiadomo że Polacy najbardziej kupują, ale skoro my kupujemy niemieckie, angielskie, holenderskie czy japońskie, to oni też nasze kupią. To działa w obie strony. Dokładnie. To jest duży problem. Ciekawe scenariusze na singla mogą go po części rozwiązać. Jest to też jednocześnie największa bolączka i przewaga multi (obecnie) - bo z jednej strony statystycznie zwykle wrzuca Cię w ten środek lasu i jest nuda, z drugiej strony tylko na multi może się trafić niespodziewane czerwone dla Pendolino w środku tego lasu (i musisz zdążyć), bo różni ludzie kaleczą i dyżurowanie i jeżdżenie (i to jest fajne, bo coś się wreszcie dzieje). Po pierwsze (tak jak pisałem wyżej) sukcesu TSW po prostu NIE DA się powtórzyć (tą samą drogą, dla zielonych graczy i casualowych - trzeba się czymś nowym wyróżnić). Jak będą na rynku dwie dobre gry (TSW i SR) z różnymi DLC, to ludzie naturalnie wybiorą TSW bo tam jest 100 dodatków a tutaj 1 (jak u nas będzie 10 dodatków, to tam już wtedy będzie 150 - itd. - nie da się ich dogonić z tym, a przynajmniej nie bez kosmicznej kasy, której nikt nie da). Już pisałem jaką strategię ja widzę dla SR. Zapomniałem wspomnieć, że SR również da się doszlifować tak, żeby OPRÓCZ super realizmu i trudnych misji miał także zajebiste interaktywne tutoriale, które człowieka zielonego nie tylko by nie sfrustrowały i nie zraziły do gry po pierwszym odpaleniu, ale też pięknie by go wdrożyły i zainteresowały żeby nie odszedł tylko chciał więcej - i jeżeli to zostanie osiągnięte (+to co mówiłem wcześniej), to w tym momencie SR ma szansę wygrać nawet z TSW (jeśli oczywiście wyjdzie poza Polskę po drodze, bo zawsze będą duże grupy graczy np z USA, którzy głównie swoje amerykańskie pociągi chcą). Uważam, że podgrupa graczy TSW którzy "chcą czegoś więcej" i się już nudzą, jest procentowo bardzo liczna, na pewno więcej niż połowa. A to już jest bardzo dobry start finansowy dla takiej małej firmy jak SR. I pamiętajcie, że TSW to nie do końca jest konkurencja póki co - większość graczy I TAK KUPI OBIE gry, jeśli oczywiście SR będzie miał dobre opinie w necie i jeśli będzie się o nim mówić. Nie wiem jak Wy, ale ja wciąż mam niedosyt i jakby pojawił się nagle nowy super symulator, ciekawy i z dziwnymi pociągami których jeszcze nie mam, to bym brał. A w TSW się na polskie lokomotywy raczej nie zanosi (trasy zresztą też). Zaczniemy być prawdziwą konkurencją dopiero w momencie, w którym SR zacznie wypuszczać trasy z USA, Niemiec i UK - wtedy ludzie już stwierdzą, że "po co im SR skoro w TSW mają to wszystko i jeszcze dużo dużo więcej?". Dlatego ja bym szedł przede wszystkim w trasy/kraje, których w TSW właśnie NIE MA. Wtedy gracze na bank kupią obie gry. A jak już kupią te obie gry, to wtedy zobaczą która im się bardziej podoba i właśnie DO TEJ (lepszej z nich) będą potem dokupować DLC. I głęboko wierzę, że mógłby to być właśnie SR. Po drugie strategią TSW (Dovetail) jest mydlenie oczu masówką. Co mam na myśli? Ano to, że po pierwsze jeśli nowy gracz przymierza się do zakupu symulatora pociągów, to widzi, że do TSW są SETKI DLC, z krajów wszelakich i nawet lokomotywy parowe. I nikt nie widzi tego, że większość z nich jest z poprzednich TSW i są po prostu KIEPSKIE oraz mają po 50km, a nie po 100 jak te nowe, oraz nie mają tych wszystkich nowych efektów z nowych części. To jest takie legalne oszustwo, które nowy gracz wykryje dopiero jak już kupi parę rzeczy (czyli nabijają sobie kasiorę kosztem własnej opinii i godności, co jest dobre ale na krótką metę, bo gracze się orientują, wkurzają i odchodzą - jeśli mają gdzie!). To co ich ratuje to stały przypływ graczy, bo nowych graczy jest relatywnie nieskończoność! Ale to nie wszystko, nawet stały gracz TSW ma tych DLC więcej niż zwykle może kupić i generalnie z tym jest loteria. Niektóre są fajne, a niektóre są totalną popeliną. Nie każdy ma czas i ochotę oglądać jutuby przed zakupem żeby nie kupować kota w worku, a do tego niektórzy kupują kompulsywnie. Wtopisz kilka razy żeby wreszcie znaleźć coś super (i się tym nakręcić na dalsze kupowanie) i jaki jest efekt? Oddałeś im kupę kasy, dużo więcej niż to było warte - czyli opłaca im się robić takie tanie szybkie masówki i upychać je pomiędzy te dobre DLC. Jest to mocno nieuczciwe moim zdaniem - ale działa (finansowo), bo jest duża rotacja graczy. Ja jednak wolę takie podejście jak Factorio (super dopieszczona jakość za niską cenę), które TAKŻE działa doskonale, bo w świecie, w którym wszyscy odpierdzielają tanią masówkę i tną koszty, taka uczciwa perełka to wchodzi bez żadnego wahania. Wiecie, to tak jak z mechanikiem samochodowym - jakby człowiek wiedział, że jakiś konkretny mechanik jest w 100% uczciwy i zawsze robi tak żeby było i dobrze i najtaniej jak się da, to by ten człowiek nigdy do żadnego innego nie poszedł już, nawet jakby tam oferowali mocno taniej za to samo. Uczciwość ma wartość samą w sobie, bo jak to się mówi: "pazerny traci 2 razy", albo "nie stać mnie na tandetę". I potem patrzy taki gracz TSW na DLC i widzi trasę Arosa - Chur (jedną z najpiękniejszych tras na świecie), no to kupuje - a tam się okazuje, że te góry są tak paskudne i jednolite, że się na to patrzeć nie da, a do tego dźwięki pociągu są skopiowane z metra w UK w TSW2, a pociąg sam w sobie jest tak nudny w prowadzeniu, że człowiek nie jest w stanie zagrać więcej niż kilka razy w to. I co, miało być tak pięknie, a kolejna kasa w błoto. Osobiście bardzo długo czekałem na obniżkę na to DLC, chyba z rok i nie było żadnej, aż w końcu kupiłem (nie wiem czy nie za pełną cenę nawet...), żeby się tak srogo na tym przejechać. Nie dają obniżki bo trasa jest wybitna i ludzie ją kupują i tak (bo nie wiedzą jak bardzo jest spartaczona). I uważam, że to jest nabijanie ludzi w butelkę. Nie dość, że badziewne trasy kosztują tyle samo co dobre, to jeszcze nawet po czasie nie obniżą ceny takich naprawdę starych i spartaczonych (żeby się ludzie nie denerwowali że są nabijani w butelkę), tylko bezczelnie udają, że wszystko jest pełnowartościowe i ok ("Panie, kup pan! Trasa do TSW5! Best prajs in tałn! Co z tego, że to trasa z TSW2! Działa przecież!"). I dlatego ja od nich nigdy nie kupuję nic za pełną cenę tylko co najmniej -50%. Bo nie chcę być znowu nabity w butelkę. Dlaczego każdy kolejny iPhone może mieć te same parametry i funkcje co zwykły telefon (albo nawet mniej) i mimo to kosztować 2 razy drożej? Bo firma sobie zrobiła opinię, że robi super jakość (najlepszą) i niektórzy wolą dopłacić niż być nabici w butelkę i się potem użerać. Czy rzeczywiście warto to jest zupełnie inna sprawa, ale opinia JEST bardzo ważna i wpływa na to ile ludzie są skłonni wydać za ten sam produkt. I dlatego zrypanie sobie opinii (firmy, która daje dużo i w super jakości oraz za niewielką cenę) jakimś skrajnie drogim DLC na Early Access, chyba nie było najlepszym pomysłem... Zapewne finansowo się opłacało, ale... raczej tylko na krótką metę... (ale może tylko taka "meta" była planowana... kto wie)
  8. Czarno to widzę. Oni od dawna już idą na łatwiznę i masówkę. Nie chce im się wychodzić poza te ich 3 kraje na krzyż (UK, Niemcy i kawałek USA). Ostatnio się wielce chwalili że nowy kraj dodali, wybitne osiągnięcie: Austria (1 trasa), która prawie niczym się nie różni od Niemiec. Jakby chcieli kombinować to by już dawno wyszli ze swojej "strefy komfortu" i robili jakąś Japonię co najmniej bo tam jest multum nietypowych pociągów (zwłaszcza że w ich starym Train Simulator Classic była z tego co widziałem), albo inne takie, w szczególności właśnie Polska, bo blisko, nietypowe pociągi, Polacy gadają po angielsku, a połowa z nich to i tak już siedzi u nich w UK. Widać tak dobrze im prosta tandetna masówka zażarła, że spoczęli na laurach. Widzę dwie opcje - albo im się nie chce już bo zarobili i stracili serce do tego, albo się rozrośli i zmienili w dużą korporację (w dodatku słabo zarządzaną), która ma już tak dużą bezwładność, że bardzo ciężko ją rozpędzić w jakąkolwiek stronę (a jak już się ją rozpędzi, to przez 3 lata nie wyhamuje po tym jak już dawno wszyscy wiedzą, że kierunek jest zły - bo tak działają korposy właśnie).
  9. Aby nie zaśmiecać głównych tematów zakładam ten specjalny wątek do pociągających ciekawostek i podrzucam parę rzeczy. Podzielcie się też jeśli macie coś fajnego 🙂
  10. Do SR: jeśli PlayWay upierdzielił Wam cały interes zakręcając kurek i odbierając produkt dla siebie (nie pozwalając go rozwijać nikomu już nigdy), to moja rada (jeśli tylko jakaś podstępna umowa, w którą się wpakowaliście Wam tego nie zabrania): powiedzcie nam szczerze jak jest, bez owijania i udawania ekspertów od wszystkiego lub wielkiej firmy - i zwróćcie się do nas o pomoc. Zróbcie crowdfunding na nową grę, po szczerym wyjaśnieniu sytuacji (i w sytuacji, że albo to albo nic więcej nie będzie z SR) wierzę, że wszyscy fani stąd się zrzucą, a przy dobrym marketingu także i z innych miejsc. Nawet jeśli skasujecie każdego pełną cenę gry (jak to było przy EA). Dostaniecie kasę ze sprzedaży gry zanim jeszcze zaczniecie ją robić, więc będzie na utrzymanie deweloperów, zwłaszcza, że dokładnie wiecie ile czasu maksymalnie zajmie Wam napisanie tego wszystkiego od nowa bo już to robiliście (a tym razem będzie szybciej). W ten sposób uwolnicie się od sponsora i będziecie na swoim, bez ryzyka robiąc coś, co wiecie już jak zrobić, a na końcu wszystkie licencje i zyski będą dla Was i nikt Was nie uwali jedną odgórną decyzją. Jedyna moja wątpliwość jest taka, czy nadal jeszcze macie zaufanie ludzi ze swojej społeczności po tym co się ostatnio działo i czy odważą się jeszcze wyłożyć kasę, bo z jednej strony pokazaliście, że potraficie, ale z drugiej strony nie było szczerości, traktowania nas z szacunkiem i dotrzymywania obietnic (więc może być problem, no i może też przeceniam Polaków i ich kooperację w ciężkich chwilach...). Natomiast jeśli rzeczywiście stoicie przed ścianą to spróbować nie zaszkodzi, bo ryzyka nie ma dla nikogo - najwyżej zrzuta się nie uda i kasa wróci do ludzi. A jeśli jesteście kompetentnymi ludźmi z pasją, to to się musi udać, no i macie już doświadczenie bo już raz to zrobiliście, nie porywacie się z motyką na słońce. Nie wiem jak inni (możecie się wypowiedzieć poniżej), ale ja byłbym w takiej sytuacji skłonny zapłacić i poczekać ten rok czy nawet dwa, ale jednak ostatecznie DOSTAĆ ten wypaśny symulator ukończony tak jak się zapowiadał, czyli na poziomie do którego TSW nie dorasta do pięt. Ja się pewnie na wielu rzeczach nie znam (w tym na marketingu) i wiele nie wiem, ale pomyślcie czy TO (lub lekka tego modyfikacja) to czasem nie jest wyjście z tej beznadziejnej sytuacji pod tytułem "koniec SR". No i oczywiście to wszystko ma zastosowanie tylko przy założeniu, że rzeczywiście Was uwalili, a nie tylko spauzowali (bo tak to z zewnątrz wygląda). Pozdr.
  11. Coś się wali to forum. Nagle pokazało mi się to: i wyświetliło mi 11 nowych starych postów pod moim najnowszym... Jak najbardziej dla ludzi lubiących jeździć pociągami jest to bezpośrednia konkurencja. Po prostu Ty jesteś w małej podgrupie małej podgrupy graczy pociągowych, która toleruje tylko PKP, natomiast inni (w większości) lubią różnorodność, nowe trasy i nowe lokomotywy (a nie w kółko to samo) - co nie zmienia faktu, że też uważam, że należy najpierw skończyć single player (i generalnie "silnik" gry, czyli m.in. wszystkie systemy kolejowe) zanim się zacznie tworzenie tras i płatnych DLC, bo jeśli pogwałcimy zdrowy rozsądek, to skończymy jak Dovetail, którego każde DLC jest w zasadzie osobnym programem (skopiowanym i zmienionym kodem), przez co potem nie mogą wprowadzać nowości we wszystkich trasach tylko potem są takie kwiatki: Próbują dodać VR i nie mogą tego zrobić w całej grze tylko na jednej z tras zrobili - i wszyscy na nich plują za to i (słusznie) domagają się żeby to było dostępne wszędzie - i w dodatku nie żeby działało tylko z jednym (najgorszym) sprzętem do VR. Tak samo zresztą jak pluli wcześniej, że nowości z TSW3 (takie jak dynamic weather) nie działały na trasach z TSW2 itp. Chcecie też mieć taki syf? Lepiej zrobić raz a dobrze - całą grę na jednym kodzie, a potem dopiero pykać jedną fajną trasę za drugą na tym kodzie, za pół-darmo. Ale wracając do tematu, to JEST konkurencja. Co do Derail Valley to można się spierać (ale to bardziej taka konkurencja jak "8 godzin snu" dla Netflixa), natomiast tutaj oba są symulatorami pociągów, oba usiłują być realistyczne i odwzorowywać prawdziwe trasy i pociągi - i oba mają/planują(podobno) trasy z więcej niż jednego kraju. Co powiesz, jak nagle w TSW pojawi się trasa z Polski? Co niektórym mina by mocno zrzedła, a przecież to możliwe jest (Dovetail używa podwykonawców, więc teoretycznie mógłby nawet naszą drużynę SR zwerbować, o ile nie mają tego zakazanego przez umowę z PlayWay). A jak w SR będzie trasa z USA to co? Też nie może bo w TSW już jest? Nikt nie ma wyłączności na kraje, co najwyżej na loga kolei poszczególnych itp. U nas jest dispatcher, u nich konduktor. U nas jest multiplayer, u nich jest 100 DLC z trasami. U nas jest lepsza dokładniejsza punktacja, u nich w nowych trasach już też (choć nadal słaba). U nas są poradniki tekstowe, u nich już też dodali w TSW5. U nas są długie trasy, u nich nie dali rady ale przynajmniej dodali "route hopping" (teleporty pomiędzy DLC, które PRAWIE nie psują immersji - to "prawie" robi wielką różnicę, zwłaszcza że ekran znika). U nich są sejwy - u nas ludzie domagają się sejwów. U nich są trasy - u nas ludzie domagają się tras. U nas jest dispatcher i multiplayer, u nich ludzie domagają się dispatcher i multiplayer. I tak dalej. No konkurencja jak się patrzy. I od tego co który symulator ma zrobione lepiej/więcej, przemnożone przez to co najbardziej cenią gracze pociągowi, daje wynik który symulator zdobywa których graczy i który ma ich więcej (minus oczywiście to, że TSW jest już na rynku od lat i ma ugruntowaną pozycję lidera i wszędzie o nim głośno bo był pierwszym takim symulatorem, który był wystarczająco dobry i łatwy w obsłudze żeby odnieść sukces - przy czym nadal twierdzę, że oni przebili pierwszą ścianę dla graczy i wychowują nam graczy, którzy chcą "czegoś więcej", więcej wyzwań i realizmu, dlatego SR może być naturalnym następnym krokiem po TSW, tak jak to było i w moim przypadku bo sam też startowałem tam od zera - dzięki temu że wystawili TSW2 za piątala i się skusiłem na taki nietypowy zakup - nie mając wcześniej żadnego pojęcia o pociągach i nie wiedząc, że je lubię!). Dlatego uważam, że powinniśmy celować w przejmowanie ich graczy, którzy mają już dosyć banalnej prostackiej rozrywki. Niech oni sobie robią jakichś konduktorów dla dzieci żeby kasowały wirtualne bileciki, a my przejmiemy od nich tych, którzy chcą realizmu i wyzwań. A jeśli samouczki będą wystarczająco dobre żeby i zielony człowiek ruszył z miejsca i dobrze się bawił przy tym, to z czasem wygramy także i nowych, zielonych graczy i wszystko się zwróci z nawiązką - i będzie za co robić te dodatkowe trasy. Początek jest zawsze najgorszy. Ale odpuścić teraz i zmarnować tak dobry produkt i to jeszcze po udanej premierze (i rzekomych super wynikach finansowych), to byłby po prostu grzech niewybaczalny.
  12. PS2: Dovetail ściągnął z SimRaila poradniki tekstowe w TSW5!
  13. No, też oberwałem tą wiadomością w łeb. Chwilę po tym jak kupiłem TSW4 na -80% bo wreszcie była godna zniżka (godna zawartości). Teraz się upewniłem, że TSW należy kupować (jeśli ktoś to rozważa) w wakacje na letniej wyprzedaży, tuż przed wyjściem corocznej nowej wersji. Rok temu też było -80% tuż przed wypuszczeniem kolejnej. I tak się nic nie zmienia w kolejnych częściach, więc warto poczekać te parę miesięcy na -80%. Ponadto jeszcze nie wypuścili TSW5, a już mają gnój na jutubie. I to nie tylko niezależny, ale nawet koleś, który sam się przedstawia jako ich ambasador ("możecie mnie hejtować", jak mówi) nagrał film pod tytułem Dlaczego nie cieszę się na TSW5, w którym jedzie po Dovetail i ich polityce. Ale nawet Dovetail chyba zrozumiał, że aż tak bezczelną chciwością rujnują sobie nie tylko opinię, ale też zyski, no i posłuchali i wydali to w formie darmowego update'a. Tyle tylko, że ten update jak się spojrzy na ich obrazek to NIC NIE MA - do tego stopnia, że nawet nie możesz w Mastery uczestniczyć, ani innych takich, w tym zdaje się nowych funkcjonalności takich jak "route hopping" czy "tryb konduktora" (czyli w zasadzie jak się przesiądziesz na to z TSW4 to jeśli dobrze rozumiem nie tylko nie dostaniesz nowych rzeczy z TSW5 ale też stracisz część funkcjonalności z TSW4, dopóki nie kupisz prawdziwego TSW5 lub 6 za pełną cenę). No trochę grzybnią zalatuje. Jedyny plus tego jest taki, że będziesz łaskawie mógł KUPIĆ sobie DLC z TSW5 i ono ZADZIAŁA. Do tego ludzie już narzekają na krytyczne błędy i niedoróbki w TSW5 na 2 tygodnie przed wyjściem, więc nie ma szans żeby to naprawili. M.in. zawieszenie kompletnie wyłączyli bo wykryli błąd i będziesz jeździł żelazkiem po stole dopóki nie naprawią i nie wypuszczą aktualizacji (w co ludzie śmią wątpić czy dotrzymają, jak zwykle). Jeszcze nie wypuścili, a już mają syf w internetach. A SimRail leży i kwiczy zamiast korzystać z tego i zgarnąć całą ich niezadowoloną społeczność do siebie, póki tamci się nie ogarną, bo zawsze jest ryzyko, że w końcu się jednak ogarną. Komentarze pod oficjalnym filmem promującym TSW5: 😄 To chyba dobitnie podsumowuje cały temat 😄 Łącznie z tym co niektórzy myślą o dyżurowaniu i konduktorowaniu 😉 PS: a może takie loko do SimRaila: 😄
  14. To też prawda. Po części mają rację. Ja np. mam fazy raz na jedną grę raz na drugą, raz na trzecią i zwykle podczas takiej fazy mielę tylko jedną codziennie. Np. teraz w ramach oczekiwania na kolejny update tutaj plus TSW4 za -80%, przerzuciłem się na TSW4 i odpoczywam od SimRaila żeby bardziej go potem docenić znów - a także żeby go sobie nie znudzić do bólu, no bo nie ma kontentu, tak jak piszecie. @adamets2 Ty jak widzę jesteś zupełnie innym typem gracza, takim roztrzepanym po wielu grach. Zapewne dla takich ludzi właśnie TSW ma te wszystkie podpowiedzi Driver Assist, zaznaczę WYŁĄCZALNE, a w zasadzie ustawia się ich poziom. Zawsze jestem zwolennikiem dogadzania wszystkim w taki sposób, że można se to dogadzanie wyłączyć jeśli komuś przeszkadza. Ja np. sobie wyłączyłem bo chcę się "użerać" jak czegoś nie wiem, mam w tym fun żeby to rozwikłać samemu i sobie poradzić. Co nie zmienia faktu, że niektóre rzeczy są niezgadywalne i powinny być uczone. Jak np. to że nie pojedziesz Pendolino jeśli nie zamkniesz drzwi. Boże ile ja na tym czasu straciłem, ostatecznie się musiałem poddać i szukać na jutubie, no bo przecież WSZYSTKIE przełączniki jakie były wcisnąłem już wielokrotnie i w różnych sekwencjach i konfiguracjach. Łatwo się domyśleć. Zapewne czas, poziom skomplikowania + może czekali na ETCS, żeby zrobić od razu dobry tutorial z tym. No właśnie. To nie ja! 😛 Wcale nie tak do końca. To jest SimRail: Natomiast gry, które ja osobiście wybieram zwykle nie mają problemów z ocenami, np. BeamNG.drive: Derail Valley: Factorio: GTA5 (wypuszczone w 2015!): Civ 6: Cyberpunk (też polska gra): Portal (mocno stara gra): Fallout 4 (zdaje się mocno hejtowana swego czasu gra): A tu TSW4: Jak by nie było, SimRail ma lepsze oceny od TSW póki co (i co ciekawe, ma mniej ocen, ale myślę, że nie wynika z ilości graczy tylko z ich rodzaju). Dodam jeszcze, że dla SimRaila, trend ocen jest SPADKOWY. Wynika to jasno z tego, że średnia ze świeżych opinii jest gorsza niż ze wszystkich opinii. Także albo się wezmą do roboty szybko, albo stracą dobre imię, a wtedy to już bardzo ciężko je odzyskać.
  15. Baj de łej, taka mała ciekawostka - przykład jak wszelkie przewidywania zachowania graczy mijają się z rzeczywistością. W TSW macie generalnie kilka opcji gry - scenariusze (czyli te ciekawe, w których coś się dzieje - ich jest zawsze mało), zwykłe połączenia z time table oraz "journeys" (co zostało mocno schowane, a było główną formą gry w TSW2 i jest moim ulubionym typem, zwłaszcza, że i tak zawiera w sobie scenariusze, a jest ułożone w jakimś bardziej sensownym porządku niż jak sobie samemu coś wylosujesz). Journeys są dzielone na rozdziały po kilka połączeń (np wg. pociągów) i w TSW2 można było grać w dowolny, a w TSW3 i 4 już do niektórych rozdziałów trzeba przejść poprzednie (co też dodaje sensu grania w nie i motywacji). W dodatku zawsze na początku jest tutorial lokomotywy, z czego w TSW4 cały pierwszy rozdział potrafi być tylko tym tutorialem. I teraz ciekawostka, jak myślicie jak ja w to wszystko gram kiedy dostanę nową trasę? Oczywistą odpowiedzią w moim przypadku jest oczywiście journeys, zacząć od początku, czyli tutorial i dalej po kolei. A otóż nie. Otóż włączam pierwszy rozdział, ale od drugiej lub trzeciej pozycji (jeśli jest) - a jeśli nie ma (bo cały rozdział to tylko 1 tutorial) to próbuję następny rozdział - który w TSW4 jest zwykle ZABLOKOWANY (no bo nie zrobiłeś tutoriala nawet), więc wychodzę z journeys i włączam coś z timetable! I dopiero jak to pogram to włączam z powrotem journeys, od tutoriala i jadę po kolei. I teraz pytanie: dlaczego robię coś tak (wydawałoby się) idiotycznego i pod prąd? Ano dlatego, że kiedy dorwę nową lokomotywę, to chcę sam siebie przetestować, czy dam radę ją w ogóle ruszyć z miejsca bez żadnej nauki! W przypadku niektórych nie jest to wcale łatwe. Dla mnie jest to świetna zabawa (niestety jednorazowa) i bardzo satysfakcjonujące jeśli samemu wyczaję jak to się robi (bez tutoriala), przy użyciu jedynie wiedzy ogólnej i zdobytej z innych pociągów. I tak oto chcieli zrobić wszystkim dobrze, każdy dostał opcję rozgrywki jaką lubi (przygotowaną, po kolei i z blokowaniem - lub nieograniczoną, wg. własnego uznania) - a ja JAK ZWYKLE nie mieszczę się w normach Unii Europejskiej i jak zwykle jestem na lodzie. 😛 Zamiast mi ułatwić to jeszcze mi utrudnili grę w TSW4 tym nowym układem. Wcześniej włączałem po prostu drugą lub trzecią pozycję i przechodziłem, a potem wracałem do tutoriala, a teraz już nie mogę i się tylko pałętam po tym nowym menu jak głupi. Tragedii nie ma, tylko stwierdzam fakty, że dopóki nie poobserwujecie co w realu robią zwykli gracze (a nie twórcy i ich koledzy), to możecie brnąć w rozwiązania, które okażą się bezużyteczne i tylko wkurzające. Słyszałem różne ciekawe historie kiedyś jak to np. ktoś robił mapę do gry i sobie misternie wszystko zaplanował statystycznie, a potem w praniu się okazało, że np. zdecydowana większość graczy w jakimś miejscu idzie w prawo a nie w lewo i przegapia to co mieli natrafić już na początku gry, albo jest za łatwo. Takie jajeczka wychodzą dopiero jak się wpuści prawdziwych graczy z ulicy i absolutnie nic im nie powie. I to jest bardzo dobra metoda, którą należy stosować.
×
×
  • Create New...

Important Information

Terms of Use Privacy Policy