Jump to content

PeVoo

Member
  • Posts

    478
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    11

Other groups

SimRail Playtests Early Access

PeVoo last won the day on January 6

PeVoo had the most liked content!

Reputation

399 Excellent

1 Follower

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

  1. Spróbuję tym razem najkrócej jak się da. No to też słabo, bo będę jechać przez martwą planetę i nawet niespodziewanego czerwonego semafora nie uświadczę. Może spróbuję kiedyś mimo wszystko, ale póki co kompletnie nie mam czasu na granie, a co dopiero naukę nowej gry i jej dziwnych zasad i edytorów. Ja bardziej miałem na myśli opcję importu na takiej zasadzie jak LibreOffice importuje dokumenty z Word. Nie pyta się Microsoftu o zdanie i zgodę, tylko importuje i wyświetla. Jak się zwali odpowiedzialność za własność intelektualną na wrzucającego (i zrobi możliwość zgłaszania naruszeń), no to sorry memory - jak ktoś losowy coś wrzuci, no to już będzie. Wiem, że trochę chamówa, ale potencjalnie dałoby to SR dużego kopa. Jakbyś mógł krótko opisać w czym problem, bo nie rozumiem. Wydaje się to zupełnie możliwe. Powiedz czego się nie da rozwiązać, a postaram się zaproponować rozwiązanie. To jakby też argument dla ludzi narzekających na koślawe budynki w SR (dla mnie to niski priorytet akurat). No niestety samo się to nie zrobi (no chyba, że społeczność dostanie edytor scenerii). Poproszę o ranking lub listę z ocenami 1-5! 😎 (a także linki oczywiście). Bo ja już żałuję wpierniczenia niektórych scenariuszy z forum do gry, a teraz nie umiem się ich pozbyć bo nie wiem które to pliki/foldery. Mi się też wydaje, że jak ktoś już tworzy scenariusz, to ma tendencje do tego żeby trwał konkretnie. Bo ma wrażenie, że jak będzie krótki to się narobił, a ktoś przejdzie dużo szybciej niż on go robił i stwierdzi, że ledwo co zrobione. Także też apel do twórców: długi nie znaczy dobry. Róbcie też krótkie właśnie, bo na to jest największe zapotrzebowanie chyba (przy braku sejwów). No właśnie - to jest gigantyczny problem. Ludzie tworzą, a potem to przestaje działać i nie wiadomo nawet, albo nie ma już komu poprawić. W dodatku nawet na etapie ściąganie już nie wiesz czy to w ogóle zadziała. Grube przeszacowanie. Zwykle jak ktoś już robi scenariusze, to robi ich więcej niż jeden (a nie, że każda osoba robi jeden). No właśnie. Masz więc podgrupę z podgrupy z podgrupy entuzjastów kolei polskiej. Jak nie wciągniecie ludzi ze społeczności twórców w darmowych symulatorach, to generalnie leżymy, bo to moim zdaniem jest niemalże kompletna grupa, która może scenariusze w takich warunkach tworzyć. Reszta się nie podejmie. Albo maksymalne ułatwienia dla reszty (graficzny edytor itp), albo wciągamy społeczność i ew. dajemy opcję importu, albo kaplica. Wolałbym, żeby SR nie wybrał opcji nr 3. No właśnie, to jest dramat. Pół godziny to taka optymalna długość żeby człowiek zajęty mógł zagrać bez większego uszczerbku na sumieniu (i żeby poczuł, że w ogóle grał). Oraz jakie zdarzenia "losowe" wystąpią. Często niespodziewane czerwone, czy konieczność zdążenia przed czymś, może być wystarczająca żeby człowiek dostał satysfakcję, że "dał radę". Dodatkowe atuty to np. ładne widoki, czy pociągi obok, z którymi można się "ścigać" - a także oczywiście ocena punktowa jakości wykonanej roboty. To trzeba z głową robić. Np. scenariusz pod tytułem "Pociąg się zepsuł, podjedź kilka km po niego, podłącz się i dociągnij go do stacji, a potem do szopy" - i już masz pół godzinki. Tego typu rzeczy. Albo narracja, że jedziesz tylko kilka stacji bo potem ktoś Cię zmienia. Kilkuminutowe scenariusze typu "przygotuj i podstaw pociąg" też nie są złe. Czasem fajnie zagrać tylko kilka minut bo tylko tyle się ma (wiedząc, że nie ma takich scenariuszy człowiek nawet nie odpali gry). To jest fajne. Ja bym generalnie szedł w takie klimaty jak interfejs od Factorio. Tam każdy sobie poradzi, a zrobić można prawie wszystko. Jak ktoś jest bardziej kumaty niż interfejs przewiduje (bo jest np. programistą), to i tak zrobi tam taki medżik, że go ten interfejs nie ograniczy. Druga sprawa, jak ktoś JUŻ jest wdrożony w robienie w czymś takim, to będzie miał 10x większą motywację żeby zgłębić to nieszczęsne LUA, jeśli czegoś nie będzie w stanie zrobić, a będzie wiedział że jest to możliwe. Stopniowe zachęcanie, a nie na głęboką wodę od razu. Trzecia sprawa, dobry edytor klockowy może pokazywać od razu generowany kod, dzięki czemu człowiek będzie się uczył na bieżąco zamiast czytać tutoriali. Najważniejsze to zmniejszać barierę wejścia, bo to jest pierwsze i główne sito odsiewające kto z graczy zostanie, a kto nie zostanie twórcą. Factorio nie zmusza "koniecznością" do klepania warunków na klockach nawet, tylko daje opcje i co najwyżej "na ambicję" ludzi bierze i ciekawość. Chcesz osiągnąć jeszcze więcej, to musisz się pofatygować i rozkminić to. Warto brać przykład z najlepszych. wymoderowano zbędny offtopic /@GoppelPL
  2. PS: Ja to muszę ograniczyć sobie wchodzenie tutaj, bo jak zaczynam się rozpisywać, to za dużo czasu leci - i mojego i Waszego.
  3. A, to nie wiem, bo mnie nie ma na Discord. Jest jakiś grubszy powód niż jak-zwykle-brakujące moce przerobowe? (np. że wszystkie jest źle napisane i trzeba by było w tym celu wszystko zaorać i od nowa napisać inaczej?) Może się mylę, ale mam wrażenie, że wynika to bardziej z tego, że początkowy entuzjazm został zgaszony latami oczekiwań i tym wszystkim co tu się działo - i to bardziej z tego wynika, że ludzie po prostu stracili nadzieję i część wręcz zraziła się do tej gry. Dodatkowo TD kwitnie jak widać itd. Może być równie dobrze tak, że po początkowym szale ludzie tworzący scenariusze po prostu wrócili do swoich starych symulatorów, gdzie tworzy im się lepiej, ale gra, albo cokolwiek (np. bardziej im pasuje taka bardziej hardkorowa społeczność z rozkładami pisemnymi itd.). Nie znam statystyk, ale tak na czuja bym powiedział, że w SR jest z zaangażowaniem dużo gorzej niż na początku. Ludzie bardziej grają już z rozpędu, niż z wypiekami, że tak powiem. Nikt już się nie łudzi, że ta gra podbije światowy rynek symulatorów kolejowych (chociaż nadal twierdzę, że mogła). Dodatkowo tutaj działa magia skali. Nikt nie tworzy bo nikt nie gra. Nawet na forum mało kto już odpowiada. Jeśli SR by nagle zdobył rzeszę entuzjastycznych fanów, to zaraz by się znaleźli wśród nich i twórcy. Dodatkowo jeśli byłaby bezprecedensowa opcja zarabiania na swojej twórczości dla symulatora kolejowego, to podejrzewam, że znakomita większość twórców z darmowych symulatorów rzuciłaby się na SR żeby spróbować swoich sił i wreszcie dostać coś grosza za swoje umiejętności i pracę - bo oni już mają wprawę a inni nie, więc mają przewagę w doświadczeniu. Ja bym się na pewno rzucił na ich miejscu. Natomiast obecnie, mają do wyboru: albo za darmo tworzyć dla SR gdzie są 2 trasy, garstka ludzi (z czego większość pewnie i tak casualowi co tylko "psują zabawę", do tego i tak 95% nie ma na forum i nie ściągnie tych scenariuszy nawet) i gdzie nie da się dodać swojego kawałka trasy i gdzie ktoś inny będzie trzepał kasę korzystając z ich darmowej twórczości - albo tworzyć dla symulatora darmowego, w którym mogą zrobić wszystko, gdzie już potrafią tworzyć dobrze, gdzie ludzie potrafią docenić dobrą robotę i gdzie nie czują się jak frajerzy, że nie dość, że ktoś inny zarabia na ich twórczości, to jeszcze oni musza zapłacić żeby sami z niej skorzystać (zapłacić za SR i za wszystkie DLC). Takie coś może być demotywujące, a każde nowe płatne DLC przypomina o tym problemie. Nie wiem też jak wygląda sam proces tworzenia, ale widziałem, że w TD2 to jest nawet jakiś graficzny edytor tras (wyglądał na trudny i skomplikowany, ale większość ludzi i tak będzie wolała uczyć się tego niż jakiegoś LUA i programowania generalnie). Widzę, że się nie możesz zdecydować jak się zwracać, więc mówmy sobie wszyscy na "ty" żeby było prościej. Ja sobie zdaję sprawę, że to nie jest tak proste jak filmy. Niemniej jednak ludzie (fani) są też skłonni zapłacić o wiele więcej za DLC z trasą czy lokomotywą, niż za obejrzenie filmiku na YT - zgodzisz się? Także złożoność pracy i tak zostanie wynagrodzona. Na YT jeden widz płaci dosłownie grosze za obejrzenie albo wręcz zero (tylko za reklamy których nie przewinie). Przy płatnym DLC to nawet jeśli będzie ono kosztować 1zł, to za 100 osób masz już 100zł (oczywiście do podziału itd, ale jednak). A z racji tego, że takie DLC może się sprzedawać nawet latami, no to daje to przychód pasywny - więc już pojedynczy człowiek może sobie tak dorabiać tworząc te DLC, które mu będą ciurkać kasą i się kumulować. Dodatkowo jeśli cenę będzie mógł ustalać twórca, to powstanie konkurencja i wolny rynek, który sam wyreguluje ceny tak żeby wszystkim się to opłacało. Jeśli ktoś będzie tworzył wybitne trasy, to będzie mógł sobie życzyć nawet tyle co twórcy gry, bo mu to ludzie i tak kupią (z czego i tak twórcy dostaną działę za nicnierobienie). W takim wypadku firma dostaje DARMOWEGO PRACOWNIKA, w dodatku wymiatacza. Mogą się skalować bez kosztów. A jeszcze przecież można rozważyć model subskrypcyjny dostępu do tych DLC (jak YT Premium czy Spotify). Ja bym naprawdę tego pomysłu tak z miejsca nie skreślał, bo może da się go dopracować i wdrożyć, nawet z ogromnym sukcesem. Wszyscy by na tym zyskali, a SR stałby się liderem rynku. Miałby połączenie wszystkiego co najlepsze z projektów komercyjnych i z darmowych. A twórcom zwolniłby się czas i zamiast dziurgać jakieś słupki przy jednej trasie to by się mogli zająć poprawianiem silnika gdy (np. sejwowaniem). Ponadto mogłoby się nagle okazać, ze ludzie z Niemiec zaczynają tworzyć swoje trasy bo oni też chcą mieć swojego SR z dyżurkami i co tylko, Amerykanie swoje itd - i nagle SR się skaluje na cały świat jak TSW, tylko za darmo i w tempie wykładniczym. Ale żeby nie było, zdaję sobie sprawę, że napisanie dobrego edytora to jest bardzo gruba robota. Ale może warto... Sami tego po prostu nie uciągną - gracze wymrą zanim oni to skończą w obecnym składzie i budżecie. Darmowy entuzjasta nie ciągnie gwarantowanej pensji. Bierze ryzyko na siebie. Jak mu się nie uda stworzyć czegoś co się sprzedaje, no to on zmarnował swój własny czas tylko. A jak mu się uda, to on zarabia i firma zarabia, a my mamy trasy i scenariusze. Jeszcze jedna sprawa. Może kojarzycie taką sytuację, kiedy w firmie (lub jakiejś dziedzinie naukowej) czegoś się nie da zrobić i wszyscy to wiedzą (bo wielokrotnie próbowano), więc nikt tego nie robi. Następnie przychodzi "młody" (niedoświadczony entuzjasta), który jeszcze NIE WIE, że czegoś się nie da zrobić, więc to ROBI. Skutecznie. To tacy ludzie zmieniają często reguły gry i robią przełom. Może potrzeba właśnie kogoś takiego, kto wierzy, że się da i to udowodni, jeśli w firmie panuje atmosfera stypy, że nic już się nie da zrobić. Bo wiecie, w tych darmowych projektach, to są bardziej entuzjaści właśnie - i dlatego to się kręci (i nawet są jakieś edytory). Ja pisząc to wszystko to też bardziej myślę jak taki "młody" właśnie, no bo mnie tam nie ma w tym projekcie i mnie nie dojechała ta cała stypa i degrengolada tam, czyli te tzw. "realia". Możecie mnie za to zjechać (że się "nie znam i nie wiem o czym piszę"), ale możecie też rozważyć, no i możecie też spróbować wdrożyć - na to nie mam wpływu przecież. Ale chyba pomysł podrzucić warto. Tak przynajmniej uważam. A, i jeszcze polecałbym twórcom gry obczaić sobie coś takiego jak Cursor AI - bo może im to zmieni reguły gry kompletnie. Lada chwila wszyscy zaczną tego używać, a wtedy to dopiero będzie problem... Pokaż ten tekst swoim rodzicom, albo kolegom "ze siłowni" i zobaczysz jaka będzie reakcja. Szczerze, sam wiem co nieco o kodowaniu, a jak to słyszę to od razu widzę przed oczami te piętrzące się problemy niewiedzy (na temat cudzych, zwykle słabo lub nieudokumentowanych rozwiązań) i nawet nie startuję. Zapomnij, że jakikolwiek nie-programista w ogóle tego spróbuje dotknąć. I tak jak rozumiem podejście, że w tym kodzie się może to robić najlepiej i "najłatwiej", tak bariera ta jest po prostu nie do przejścia dla mugoli. Jeśli chcecie mieć dużo twórców, to niestety musi być edytor gdzie można wszystko wyklikać i wszystko jest zrozumiałe i objaśnione. Ludzie Waszego pokroju są już na wymarciu generalnie. Teraz są TikTokersi i pokolenie TL;DW (już nawet nie TL;DR). A tacy ludzie jak ja są zwyczajnie zbyt zmęczeni na kolejną nową dziedzinę wiedzy. Do tego jeszcze musi się to złożyć razem z byciem entuzjastą kolejowym, możliwością poświęcania setek godzin na darmową pracę (w tym posiadaniu siły na to po robocie - zgadnij jakiej - umysłowej jako programista zwykle, no bo inni tego nie tkną kijem nawet). W zasadzie tylko młode geeki mają czas na takie coś, a młodzi dzisiaj to raczej TikTok i oglądanie ambitnego ruszania dupą, niż programowanie i kolej. No ciężko będzie to rozkręcić jeśli nie wyciągnięcie do nich ręki jakoś (np. edytorem). Nie każdy entuzjasta kolei będzie artystą (lub po prostu kreatywnym twórcą). A nie każdy artysta będzie programistą. Na chwilę obecną dostęp do tworzenia treści dla SR jest ekstremalnie zawężony - i mamy tylko kilku autorów w zasadzie. A jak już nawet oni coś zrobią, to 95% grających nie ma do tego dostępu, lub nie umie sobie tego zainstalować, lub im się po prostu nie chce tego uczyć (bo wolą TikTok i ich tresowany mózg nie jest w stanie włożyć w zrozumienie czegoś więcej wysiłku niż 30 sekund, a jak coś nie jest "fajne" w ciągu pierwszej sekundy, to to wywalają nie zastanawiając się nawet czy jest szansa, że potem stanie się to ciekawsze - po co skoro w kolejce czeka nieskończoność innych treści). Takie są "realia". Brzmi dobrze, ale wiesz jaki ja mam z tym problem? W zasadzie dwa. Po pierwsze nie znam się za dobrze na realnych procedurach kolejowych, więc zrobię coś nierealnego, a chciałbym jednak grając obserwować jak to wszystko wygląda naprawdę od środka, a nie jak JA sobie to wyobrażam od zewnątrz. Rozumiesz o co mi chodzi? Po drugie jest to trochę tak jakbym sam sobie tworzył plansze do gry. Siłą rzeczy będę wiedział czego się spodziewać, jakie są pułapki i jak najlepiej to rozegrać. Nic mnie nie zaskoczy. Żadne sytuacje losowe ani nic. Dlatego uważam, że tworzenie scenariuszy DLA SIEBIE nie ma sensu. Tworzyć można co najwyżej dla innych. A przy moim braku wiedzy i tak bym to spieprzył. Dlaczego więc miałbym się teraz godzinami uczyć Waszego LUA i studiować jakieś Wasze Wiki? Rozumiesz o co chodzi. Na końcu i tak to ludzie zjadą, że kiepskie i nierealne. Zwłaszcza, że dotrze to tylko do tych 5% największych kolejarzy, którzy są TU. Gdyby to było bardzo łatwe do zrobienia, to MOŻE bym się pokusił zaryzykować, bo przynajmniej bym dużo życia na to nie stracił. A tak to wolę zostawić to specjalistom, którzy wiedzą co robią. A jakby to było naprawdę dobre to może bym i groszem sypnął za to. No elegancko to wygląda. Bardzo przyszłościowo. Jakby to dobrze rozegrać w SR i zrobić np. taki importer tras z TD2... to by dopiero było... Nagle by się okazało, że pół Polski jest, bo ludzie by importowali coś co już jest i jeszcze ulepszali przed wydaniem w edytorze, korzystając z dodatkowych funkcji SR... A jeszcze jakby się kasę za to dało zarobić... za coś co JUŻ jest zrobione... Ale by były jaja :D Podejrzewam, że da się przywyknąć do tych Loading-ów i przestać je zauważać. W końcu kiedyś prawie wszystkie gry to robiły, nawet przy wchodzeniu i wychodzeniu z każdego budynku. Do tej pory jest tak np. w Fallout i nikt raczej nie narzeka. Ja jestem generalnie za. Wolę mieć całą mapę Polski w kawałkach niż tylko jedną czy dwie trasy w bardzo dużym 4-godzinnym kawałku (na którym i tak jeszcze nie można sejwować). Ale to jest akurat sztuczny problem. Ja bym po prostu wypieprzył pociąg z gry i nie ma problemu, wszystkie semafory dookoła mogą być zwolnione. Opcja bardziej ambitna: przejmuje to bot AI (jak w SR) i nawet teoretycznie można zaoferować ludziom wskoczenie w taki pociąg za bota (jak w SR). Jeżeli jest to gigantyczny problem, tylko dlatego, że ludzie nie lubią znikających pociągów (bo jest to "nierealistyczne"), no to dla mnie to już jest fanatyzm. Są jakieś granice symulacji. Ew. sama gra mogłaby przymuszać ludzi do odpowiedzialności, poprzez stopniowe i/lub czasowe ograniczanie im długości maksymalnej połączeń jakie mogą brać na multi, żeby nie brali dłuższych niż mogą ogarnąć. A nie żeby blokować ludziom konta od razu. Niedługo to tam zaczną zgłaszać na policję wirtualne katastrofy... Mnie generalnie zniechęca taka agresywna społeczność tam. Już samo to, że posługują się jakimś slangiem czy symbolami na czacie których nie rozumiem jest barierą wejścia (że nie wspomnę o obowiązkowych procedurach, których nie znam). Także im bym z kolei radził skupić się na obniżaniu bariery wejścia dla nowych i ew. obniżania fanatyzmu - chyba że im na tym skrajnie zależy, no to pozostaje obniżać barierę poprzez ułatwianie edukacji na start i redukcji stresu/odpowiedzialności jak ktoś nie umie jeszcze. Wiecie, w GTA 5 Online np. startujesz w trybie pasywnym i nikt Cię nie może ubić na mapie, nawet rozjechać. To jest bardzo mocno ośmielające żeby w ogóle zacząć w to grać. Bo ja np. nie miałem nawet w planie grać w Online, na początku kupiłem bo chciałem tylko singla przejść. A wszedłem tam potem, bo gra jest zajebista i miałem niedosyt. Przydałby się taki "tryb pasywny" w TD2...
  4. Nie zrozumiałeś. Wcale nie musi tego robić żeby stworzyć to co napisałem. Przecież nie udostępniają kodu symulatora żadnego, fizyki ani nic - po prostu jakieś narzędzie do tworzenia plansz i modeli 3D (ew. wrzucania skądś w jakichś plikach). Kod gry pozostaje zamknięty, a ludzie tylko tworzą content. Dokładnie tak jak na YouTubie. Nie masz przecież wglądu w kod strony, a możesz wrzucać i zarabiać na tym. No i to jest właśnie przewaga robienia projektów komercyjnie nad takim open source. Jak jest dobra firma (nie tylko z dobrymi specjalistami ale i z dobrym przywództwem), to stworzą coś za co ludzie będą płacić pomimo darmowej alternatywy. Np. wiele osób płaci za wygodnego Windowsa bo nie chcą się użerać z terminalem w Linux na każdym kroku. Każdy produkt znajdzie swój udział w rynku. Tak? To muszę spróbować. Mam nadzieję, że nie jest to jebitnie skomplikowane (bo w takich projektach niekomercyjnych często różne dziwne rzeczy są ogólnie akceptowaną normą). No właśnie... 😩 Niestety coś za coś. Długie trasy kontra ręczna robota. Jak to mówią "Szybko, dobrze, tanio - wybierz 2 z 3". SR wybrał opcje 2 i 3, więc stąd mamy takie opóźnienia oraz kwadratowe ulice wygenerowane automatem. O to to to... ☝️ +1
  5. Bo oni mają taką przewagę, że nie robią tego dla kasy, tylko z czystej pasji - a więc mogą się tą robotą podzielić z dowolną ilością ochotników (nie będą się z nimi musieli potem dzielić zyskami, bo się ich zrzekli od samego początku). W SR muszą wszystko zrobić sami i małym zespołem, żeby im sprzedaż tego w ogóle zwróciła koszty życia (i alternatywne zarobki, np. mogliby w tym samym czasie robić na etacie dla firmy jakiejś). Takie coś nigdy nie wygra z wielką społecznością - chyba, że będą mieć naprawdę zajebisty produkt i naprawdę zajebisty marketing (w tym PR! co JUŻ kuleje!). Dlatego ja sugerowałem kiedyś "podzielenie się" robieniem map i scenariuszy ze społecznością i postawienie na to, że wywinduje to ilość graczy tak bardzo, że się to zwróci mimo wszystko, bo pojawi się więcej pasjonatów, którzy kupią nawet te płatne DLC (nie wspominając o samej grze). Poza tym można też wprowadzić opcję sklepu dla twórców niezależnych - czyli tworzysz swoją mapę i np. jeśli ma bardzo dobre oceny to dostajesz ofertę (nie obowiązek!) zarabiania na swoim DLC, przy czym zysk ze sprzedaży dzieli się np. na pół między twórcę DLC, a twórców gry. W ten sposób dużo ludzi zacznie tworzyć wysokiej jakości DLC (bo będą chcieli się przebić z tym i jak najwięcej zarobić), my będziemy mieli dużo bardzo dobrego contentu, a twórcy zarobią na tym bez wykonywania żadnej pracy - jak YouTube na swoich twórcach. Wilk syty, owca cała. Do rozstrzygnięcia zostaje tylko czy taka mapa jest płatna od samego początku, czy dopiero po zakwalifikowaniu za dobre oceny - a w tym drugim przypadku co z ludźmi którzy już to sobie ściągnęli (czy tracą dostęp czy nie - wydaje mi się, że można by było zaryzykować mniej chamską opcję, że nie tracą, w ramach podziękowania za przetestowanie planszy i jej ocenę, a zarabia się dopiero na następnych chętnych, którzy znajdą ją w sklepie). Ponadto twórca który umieści jedno ze swoich DLC jako bezpłatne, będzie miał reklamę w postaci sekcji "Inne popularne DLC tego autora", co napędzi mu chętnych na zakup jego płatnych DLC, przez co zyskujemy co najmniej jeden darmowy DLC wysokiej jakości (reprezentatywny). Nie jestem żadnym specem od marketingu, ale myślę, że takie coś naprawdę może zadziałać, bo wszystkim się to opłaca. Trzeba tylko przełamać pazerność i zacząć się dzielić z innymi.
  6. No to ja tylko doprecyzuję. Zauważ, że w GTA5 też wszyscy zderzają się ze sobą na multi, z pełną fizyką. W grach wyścigowych też. Niemniej jednak widać, że fizyka chodzi lokalnie a nie na serwerze, bo np. podczas chwilowego dłuższego laga na necie przeciwnik jedzie jak zdechły i zderza się z murkiem, a po chwili net zaskakuje i go teleportuje 5 metrów do przodu. To dowodzi, że jest symulowany lokalnie, a z netu (czasem z widocznym opóźnieniem) przychodzą jedynie poprawki pozycji i zmiany jego sterowania. Czasem zdarza się nawet zderzyć z nim kiedy jedzie taki zdechły (czego skutki tylko Ty odnosisz w swojej alternatywnej wersji rzeczywistości pt. "Co by było gdyby on wtedy nagle zemdlał") i to też dowodzi, że fizyka działa w pełni lokalnie, u każdego z osobna. A serwer tylko wymienia ludzi drobnymi poprawkami. Tak jest prawdopodobnie w każdej grze multiplayer. Gdyby fizyka nie działała lokalnie, to przy kiepskim necie nawet Twój samochód by skakał i po prostu nie dałoby się jeździć nie przywalając w te murki (budząc się już przywalonym, po chwili pauzy). I to samo powinno być zrobione w SimRailu. W dodatku tutaj fizyka innego gracza praktycznie ma zero znaczenia dla Ciebie (i tak oddziela was semafor, którego gra nie pozwala przekraczać i resetuje pociąg), a dodatkowo pociągi są ekstremalnie przewidywalne pod kątem fizyki. Nie dość, że zmiana sterowania przez gracza następuje bardzo rzadko, to jeszcze ta bezwładność i równe szyny powodują, że każdy ruch jest całkowicie przewidywalny. Zresztą systemy niektóre w pociągach same potrafią wyliczyć krzywą hamowania i zabezpieczać przed przejechaniem np. czerwonego. Ja tego naprawdę nie rozumiem po kiego grzyba fizyka miałaby działać na serwerze. Jest to naprawdę poroniony pomysł. Sam system automatycznego sterowania semaforami (automatycznych dyżurnych) i pociągami AI (w tym spawnowaniem) jak najbardziej, ale fizyka? Boją się, że ktoś będzie oszukiwał swoją pozycję i prędkość jakimś botem? To nie jest gra z rywalizacją, dla której w ogóle warto by było pisać takiego bota na oszustwa. A może chodzi o pociągi AI, że jeśli nikt nimi nie steruje lokalnie to nie ma kto im fizyki liczyć? Jeśli tak, to to też jest błąd w założeniach, bo można im zastosować bardzo uproszczoną symulację bez pełnej fizyki i nikt tego nawet nie zauważy z zewnątrz. Dobrać/obliczyć raz współczynniki w zależności od lokomotywy i wagonów i dalej już ruch jednostajnie przyspieszony wg współczynnika (ew. ciut bardziej skomplikowany model, ale niedużo). Ale liczyć im tarcie każdego koła itp. itd., to bzdura jest. Szczerze, to mam wątpliwości, czy to w ogóle prawda jest, no bo przecież na singlu jedziesz też jakoś, nie? Nic nie przeskakuje i chyba nawet net możesz odłączyć i dalej będziesz jechać. Więc co najmniej na singlu fizyka raczej i tak już śmiga lokalnie. Teoretycznie może mogłoby to być robione żeby zwolnić ludziom CPU żeby gra im działała szybciej, bo jest tam więcej ciężkich obliczeń, których nie udało się przyspieszyć i chcieli to zamaskować przejmując część na siebie zdalnie, ale to jest bardzo grubymi nićmi szyta teoria spiskowa. Musiałby być BARDZO mocny serwer do tego żeby 60 ludzi na raz odciążyć. Także może wypowie się ktoś, kto wie coś na ten temat, czy to rzeczywiście prawda jest i skąd on to wie. Nie pamiętam kto o tym pisał kiedyś.
  7. Może źle zrozumiałem, bo napisałeś coś o serwerach i że scenerii całej nie mogą uciągnąć, a pamiętam, że ktoś pisał wcześniej o tym, że fizyka jest na serwerach liczona, więc... wszystko jest możliwe, że tak powiem. Ja rozumiem, że to właśnie przez tą fizykę zaistniał ten problem, że serwery ledwo ciągną i nie można wszystkich graczy na jeden serwer wrzucić (i to pomimo tego, że gracze nie mają ze sobą interakcji fizycznej, a ich zdalnie sterowany ruch można przewidywać i interpolować z dokładnością 99%, ze względu na inercję pociągu oraz stałe szyny). Ale chyba i tak nie o to tu Ci chodziło (tylko o to że są ważniejsze sprawy niż grafika, czemu się przecież nie sprzeciwiałem), więc mniejsza z tym. No i spoko. Bardzo dobrze że korzysta. Nie twierdziłem, że nie i wcale mnie to nie dziwi. Mój skrót myślowy polegał na tym, że albo nie korzysta ze wszystkiego, albo robi to nie do końca poprawnie (wydajnie), skoro gra z naprawdę ładnym i o wiele bardziej skomplikowanym i odpicowanym w szczegółowości światem może śmigać na starym kompie, a ta mając "kwadratowe domy" wymaga najnowszego. Rozumiesz teraz? Nie czepiaj się słówek. Ludziom (niektórym) bardziej chodziło o to, że te modele 3D domów są słabe i jednakowe - i nawet jeśli są w kilku wersjach szczegółowości, to chodzi im o ten najbardziej szczegółowy, który widzą z bliska. Dodam jeszcze, że w GTA 5 możesz podejść do budynku na odległość 0 metrów i tekstury nie walą po oczach kwadratami, a nawet po wylądowaniu helikopterem na dachu znajdziesz tam różne szafy prądowe/od klimy, anteny itd (a teoretycznie mogli to przecież olać, bo jak często ktoś coś tak głupiego robi - zwykle się jeździ po ulicy 30 pięter niżej, albo leci dużo wyżej żeby nie przypieprzyć). PS: (link)
  8. Może ja bazuję na starych informacjach, bo z palca to ja nie mam w zwyczaju ssać (ani z niczego innego). Bazowałem na tym co pamiętam, co ludzie tutaj pisali, że miał być edytor plansz jak w tych darmowych symulatorach, a skończyło się wycofaniem rakiem i przekształceniem tego w edytor scenariuszy (w dodatku "potem") - na zasadzie TSW (czyli z grubsza: wybierz skąd dokąd czym chcesz jechać i w jakiej pogodzie). Aż się zacząłem głowić co Ty wypisujesz jak napisałeś o edytorze scenerii w TSW... i przypomniałem sobie, że rzeczywiście wyszedł kiedyś jakiś szumny "edytor" jako oddzielny program tylko na PC, ale od tamtej pory nic o tym nie słyszałem kompletnie, a w grze nie ma żadnej opcji ładowania plansz użytkowników, więc kompletnie nie wiem jak to działa nawet i po co istnieje. Generalnie bardzo dawno już nie odpalałem TSW i nie jestem na czasie z tym. Może mnie oświecisz, bo jeśli jest możliwe ładowania tras robionych przez zwykłych fanów do TSW (w szczególności polskich), to ja bym chciał wiedzieć jak to zrobić i skąd wziąć te plansze (oraz poznać Wasze opinie na temat ich jakości i grywalności). Także jak coś to z góry dzięki. Aha i jeszcze jedno: Ja rozumiem, że są różne kanały i w ogóle... ale mimo wszystko tak jakby czuję się rozgrzeszony, bo jeśli śledzę wątek "Dyskusja o roadmapie" na oficjalnym forum i czegoś nie wiem, bo znalazło się to tylko i wyłącznie na jakimś chińskim szpiegującym komunikatorze dla dzieci (dedykowanym do używania w grach), no to wybaczcie, ale uważam, że to nie do końca jest moja wina. Mam nadzieję, że to rozumiecie. Wygląda cudnie, ale płacić $5/M za kota w worku żeby potem dostać demo, to tak średnio bym powiedział. Daj znać jakby się pojawiło na Steamie i można było załiszlistować. 😉 No właśnie. Wiecie, jeśli ktoś robi symulator edukacyjny dla firmy kolejowej, to może nie do końca (chociaż ja uważam, że też). Ale jak ktoś robi grę na Steama dla rozwydrzonej dzieciarni i chce się przebić przez ogromną konkurencję, no to niestety nie może dawać ciała w takich aspektach. Teraz może się to już trochę zmieniło (nawet chyba bardzo patrząc na popularność Minecrafta i innych gier "retro"), ale za mojego dzieciństwa no to grafika była podstawowym i najważniejszym kryterium oceny każdej nowej gry. Wtedy co prawda następował drastyczny rozwój technologiczny i co rok mieliśmy taki skok jakości jak między GTA 3 a GTA5 (zobaczcie ile lat temu GTA3 było wydane, a GTA5 nadal jest ostatnie - i zobaczcie ile zajęło im GTA6, w którym jak zakładam będzie kolejny skok jakościowy, przy czym ja tam nie zakładam że drastycznie duży - fajnie jakbym się pomylił). Natomiast co innego jak gra jest kiepska i ma tekstury 16x16 pod wymówką udawania gry retro, a co innego jak ma kwadratowe ulice podczas gdy chwali się realizmem - rozumiecie o co chodzi? Ludzie grający w symulatory pociągowe od lat stali się naprawdę bardzo wymagający pod kątem realizmu scenerii. Można się kłócić, że niepotrzebnie, ale nie ma co zaprzeczać, bo takie są "oczekiwania klientów" teraz. Ludzie mają dość TSW z kilku głównych powodów: krótkie drogie plansze odwalane na odpierdziel, brak realizmu (uproszczenia do granic możliwości przez co gra jest nudna i łatwa), nie spełnianie obietnic, oraz polityka dojenia z kasy za marną jakość. Także jeśli SimRail chce się przebić, to musi atakować słabe strony TSW - w tym niestety powtarzalną grafikę. Przy czym wydaje mi się, że przez tą aferkę z EA itd. zagraniczni influencerzy się w większości zrazili i przestali traktować SimRail jako wschodzącą gwiazdę, która rozpierdzieli obecny porządek, tylko machnęli ręką i zapomnieli. Np. jeden koleś na yt (antyfan TSW), który wcześniej sam kupił SimRail (w sensie nie zostało mu to wepchnięte za darmo dla promocji) i się naprawdę bardzo i szczerze zachwycał, nie tylko po wyjściu z EA, ale też teraz nawet nie wypuścił filmu. Wątpię żeby zapomniał - raczej zobaczył co się dzieje, przypomniało mu to użeranie się z DTG, więc zraził się i zapomniał. A mógł zrobić kolejną darmową reklamę. Także teraz już lekko nie będzie niestety, bo często zaufanie traci się tylko raz. To tylko my jesteśmy tu tacy masochiści :P Bez przesady, grafika jest czymś co obciąża lokalny komputer a nie serwer. Co prawda fizyka podobno działa na serwerze... co dla mnie jest strzałem w stopę... ale chyba na tym kończy się ekstrawagancja... Po pierwsze chyba mówicie o dwóch różnych rzeczach, z których jedna to grafika, a druga to nawet nie wiem. Po drugie się zgadzam, że to nie wszystko. Ale po trzecie uważam, że w dzisiejszych czasach niestety ale wszystko jest ważne. Nie można kompletnie zaniedbać jednego obszaru. W dodatku moje pytanie brzmi: jeśli w scenariuszu nic się nie dzieje i człowiek nic nie robi przez 20 minut tylko patrzy, no to z czego on ma brać radość wtedy? Bo nawet muzyki żadnej nie ma przecież. Jak dla mnie jedyne co zostaje to cieszyć oko ślicznymi naturalnymi widokami i realizmem. No nie jest tak? Jeszcze ew. tryb zdjęciowy żeby po drodze robić pauzy i ładne ujęcia, ale w trybie multi i tak to odpada. Natomiast po czwarte przyznaję, że w pierwszej kolejności wolałbym nowe funkcje zwiększające grywalność (nowe wyzwania - może nawet jakaś forma "kampanii", nowe ZNACZĄCO INNE lokomotywy, systemy typu ECTS, egzaminy praktyczne, itp.). To jest błąd w architekturze ogólnej. To akurat nie powinno być w żaden sposób powiązane z grafiką nawet. A żeby było śmieszniej, wiesz co jest największym ogranicznikiem "fajności" grafiki? Realizm. Smutne ale prawdziwe. Patrz na Derail Valley - zamiast się spinać nad idealnym odwzorowaniem jakiegoś płotka przy znanym dworcu, oni mają pełną kreatywną dowolność, bo ich świat nie jest prawdziwy - przez co świat ten jest DUŻO ŁADNIEJSZY niż prawdziwy. Jest tak tworzony, żeby przede wszystkim był praktyczny (fajne, trudne krótkie trasy) oraz cieszył oko. Ale to nie wszystko. Świat z gry nawet jeśli jest 1:1 kopią rzeczywistości zwykle i tak jest ładniejszy. Niektóre cabview jak się ogląda na yt, to po prostu porażają szarą nudną rzeczywistością. Obawiam się, że w pewnym momencie jak gry dojdą do idealnego realizmu, to przez to właśnie przestaną być zabawne i wszyscy stwierdzą "dobra, realizm jest nudny, zróbmy coś fantastycznego". Takie miałem przemyślenia jak oglądałem cabview kiedyś. Ludzie jednak w dużej części grają w gry żeby odpocząć od szarej rzeczywistości. I teraz taki SimRail i TSW same sobie nałożyły kajdany rzeczywistego świata, podczas gdy taki DV może robić wszystko co chce i nikt mu złego słowa nie powie, wszyscy będą zachwyceni. I to nawet jeśli sterują pociągiem zdalnie z pilota, obserwując go z dachu wysokiego bloku na osiedlu obok stacji. 😉No bo do kurde po prostu fajne jest, niezależnie od tego jak bardzo odrealnione. I teraz o ile jeszcze taki TSW to przynajmniej jakąś fajną trasę w jakiejś Szwajcarii zrobi, o tyle SimRail to już w ogóle jest w czarnej D, bo śmiga tylko po Polsce (i nawet nie zamierzają zrobić trasy w góry, do Zakopca). A polskie trasy pociągowe są w większości bardzo nudne i jednakowe (pod kątem scenerii). Najciekawsze co jest, to miasta, np. Warszawa, ale to też zostało olane w dużej mierze (no i trudno się dziwić, bo to strasznie dużo roboty i unikalnych modeli). Ale co tam, pewnie niedługo będzie dostępny ultra-realistyczny model całego świata 3D dla twórców gier (oczywiście w modelu subskrypcyjnym... bo jakże by inaczej...), stworzony ze zdjęć satelitarnych + street view + AI. I teraz albo zabulisz abonament, albo ze swoją grą jesteś z tyłu za tzw. murzynami. 😉 Uważaj czego sobie życzysz :P A wiecie, że ja też tak zaczynałem? Jak w TSW2 grałem namiętnie na początku, to miałem tak starą kartę, że miałem problem z ucelowaniem w peron, bo miałem średnio po 15 FPS, a czasem to nawet i mniej :D W GTA 5 też przez to obrywałem ciągle (nawet w zwykłym jeżdżeniu samochodem), bo ledwo działało. Ale człowiek twardo grał, bo fajne! :D Nie ma się z czego śmiać ("To nie jest śmieszne, to jest tragiczne!"). Teraz się szarpnąłem na sprzęt po latach, ale generalnie to większość mojego życia tak miałem. Inna sprawa że za mojej młodości to kompa należało praktycznie wymieniać co rok żeby w ogóle dało się w coś jeszcze grać, a teraz to wystarczy detali na ultra nie ustawiać ;) Jak dla mnie to rozwój sprzętu i gier się zatrzymał już dawno i jakieś marne ostatnie podrygi są tylko. Problem jest tylko taki, że pozmieniali standardy specjalnie i nic nowego do starego kompa nie pasuje już, nawet kurde zasilacz. 👎 I tak, i nie. Życie pokazało już wielokrotnie, że z 1 tekstury można teksturować modułowo wiele modeli, a tu głównie o to się rozbija. Ja tylko przypomnę, że za czasów, kiedy gry (a raczej ich programiści) wyciskali ostatnie krople potu z możliwości kompa (a nie tak jak teraz), to były takie techniki jak streaming w locie, uproszczone modele z daleka, wycinanie rzeczy niewidoczny itp itd. Wiecie, o czym my mówimy w ogóle? Wszystko to jest kwestia umiejętności po prostu. Spójrzcie na GTA 5. Świat wygląda pięknie i bardzo szczegółowo, z każdej odległości. I co? Śmiga na skamielinie nawet. A do tego pełna fizyka na multiplier hula, ze zderzaniem samochodów włącznie. Więc jak widać można. No, tylko że taki Rockstar to ma kasę żeby przyciągnąć topowych wymiataczy świata, a tutaj chłopaki muszą sobie radzić sami. W dodatku działając w wiecznym pośpiechu i strachu nie mają czasu się rozwijać i eksperymentować. A jeśli (tak jak ktoś tu wspomniał) ich kod ma ogromną spiralę zadłużenia technicznego, no to sorry, ale... no dalekiej przyszłości nie wróżę. Takie coś się będzie ciągnąć do końca i sabotować wszystkie wysiłki i obietnice względem graczy, aż ostatecznie wszyscy dadzą sobie spokój i się rozejdą do domów. Tylko dziś jest jeszcze ten problem, że nowe monitory nie są elastyczne. Na starym CRT to sobie można było włączyć dowolną rozdzielczość i był git, a na tym nowym gównie masz matrycę punktów i jak włączysz cokolwiek innego, to logiczne punkty obrazu nie trafiają w punkty matrycy i robi się gnój, wygląda to koszmarnie (rozmyte itp). Więc jak ktoś sobie kupił "monitor do gier" to nie może sobie tak po prostu zmniejszyć rozdzielczości. A nie będzie specjalnie podłączał starego monitora do jednego SimRaila przecież. Ależ oczywiście. Suwaki na full zwykle oznaczają takie rzeczy jak bardzo kosztowne odbicia , cienie, czy inne wygładzania krawędzi. One się nijak mają do samego modelu domu. Jakieś okna mogą się błyszczeć ciut mniej realistycznie i nie rzucać cieniów od błyskawic, a mimo to dom może mieć dużo lepszy kształt i wyglądać 100 razy lepiej, pobierając o połowę mniej obliczeń. Ja zrozumiałem, że pisząc o "kwadratowych domach" to właśnie tego rodzaju ulepszenia ludzie mieli na myśli - samych modeli 3D, a nie kosztownych efektów specjalnych. Np tego że wszystkie domy/bloki/krzaki są takie same. Poprawcie jeżeli się mylę. O to to to! O tym mówiłem właśnie powyżej. Bo robią to pasjonaci w czasie wolnym. I ich zapłatą jest satysfakcja. Są zafiksowani na tym punkcie. Tu robią to ludzie zawodowo. Nie dostają dobrej wypłaty? Nie robią dobrej roboty. Są zarobieni? Robią po łebkach. A najważniejsze to nie oni podejmują decyzje i wychodzą oddolnie z inicjatywą. Tylko przełożeni muszą podjąć decyzje. Rozważyć ją biznesowo. No wydadzą słaba EP09 i zobaczysz co bedzie. Zgadza się. Kolejny argument, żeby ograniczyć pazerność i podzielić się tworzeniem gry ze społecznością. Lepiej by na tym wyszli niż próbując wszystko robić samemu i kasując za to kasę. Przy bardzo rozbudowanej grze ze społecznością, statystycznie dołączyłoby dużo więcej pasjonatów, którzy byliby skłonni zapłacić za firmowe DLC nawet jeśli mają setki darmowych. Za to jak gra umrze to nikt nic z tego mieć nie będzie, nawet portfolio i satysfakcji. I po co było to wszystko wtedy? A już widać, że nie dadzą rady samemu tej gry rozhulać. Potrzeba społeczności. Pusty marketing bez pokrycia kończy się tylko tak jak przedwczesne wyjście z EA. Antyfanami i zjechaną opinią na Steamie przez co nikt więcej nie kupuje.
  9. Właśnie. Dokładnie o tym samym pomyślałem @adamets2 Możesz potem cenę karną dostać Ja wiem, bywałem tam swego czasu, Fabryczna to ścisłe centrum, a Widzew to tylko obrzeża i bloki (z tego co widać z pociągu przynajmniej) - w dodatku pamiętam takie ładne kolorowe, a w grze szare komunistyczne wszystkie jednakowe są! Szczerze to rozumiem, bo z całej tej trasy to najbardziej/jedyne_co pamiętam, to właśnie kawałek Widzew-Fabryczna, bo to są końcowe stacje i się wtedy zwracało uwagę i nie mogło doczekać końca (jako dzieciak). Także ten "mały brak" to tak bardziej połowę fun-u zabiera. Swoją drogą jako, że słyszałem, że tam wszystko zaorali i zbudowali od nowa, jestem ciekawy, czy w SimRailu będzie stary czy nowy dworzec. Sam nie wiem co lepsze. Co byście woleli? Na pewno w ew. wersji '80 no to nowy nie przejdzie, ale generalnie to ludzie pewnie by woleli realizm, czyli nowy (ja też). Aaa, to wiele wyjaśnia. To jest w drugą stronę, czyli muszą całkowicie omijać Fabryczną i jechać przez Kaliską. Przynajmniej tak było kiedyś (czy Fabryczna nadal jest ślepa teraz? Bo coś kojarzę, że chyba mieli się przeryć pod miastem czy coś...) Powodzenia! 😆 Kupisz trasę do Łodzi i będziesz przez kolejny rok się bujał nadal do Krakowa i z powrotem? 😆Ja bym nie dał rady. Na pewno zanim wyjdą te dwie stacje, to ja już będę rzygał tą trasą 😝 Btw, ciekawe czy wtedy wyjdą 10-minutowe scenariusze na 2 przystanki? 🤣 Na oba edytory? Ale jakie edytory, panie! Przecież mówili, że nie będzie edytora tras/scenerii, więc jak dla mnie to już zamyka temat edytorów. Nie będzie całej Polski (i więcej) tworzonej przez społeczność, jak w innych symulatorach - to już poszło się jechać, zmarnowany gigantyczny potencjał gry. Scenariusze to i tak zapaleńcy tworzą w kodzie już. Bardzo ciężko zrobić dobry edytor, który odda w łatwy zrozumiały (nie-programistyczny) sposób wszystkie opcje dostępne w kodzie (do tego naprawdę trzeba tęgiej głowy od interfejsów) - a obstawiam, że efekt będzie marny względem poświęconego czasu (ci co piszą w kodzie dalej będą pisać w kodzie, a z reszty i tak mało kto dotknie edytora, bo i tak będzie "za trudny"). Swoją drogą, mały darmowy tip dla drużyny SR: wykorzystajcie AI. Pozwólcie ludziom tworzyć i edytować scenariusze za pomocą naturalnego języka, najlepiej także przy pomocy mikrofonu. Będzie to dużo lepsze niż edytor, wystarczy tylko żeby było dobrze zwizualizowane na ekranie, żeby użytkownik wiedział czy AI mu dobrze stworzyło to co chciał. I zróbcie obowiązek przejścia (pozytywnego) scenariusza przed jego publikacją, żeby nie było potem, że się nie da przejść i ktoś nawet tego nie sprawdził przed publikacją. No i oczywiście OBOWIĄZKOWO w grze musi być menedżer dodatków (GUI), z szukaczką filtrującą, instalacją/usuwaniem na klik - i przede wszystkim ocenami od innych użytkowników. Ja bym nawet pokusił się o konkursy i nagrody dla najlepszych twórców (kasa minimalna w skali budżetu gry, a motywacja i generalna jakoś scenariuszy będzie dużo lepsza, a co za tym idzie, oceny na Steamie i darmowe reklamy na YT). Oczywiście można tak patrzeć na to, ALE... Pamiętaj, że to już nie jest EA i ludziom (zwłaszcza nowym) wymagania wzrosły. Natomiast starym też te 3 modele na krzyż się przejadły już i po prostu mogą przestać grać (tak jak ja po pewnym czasie nie mogłem już patrzeć na TSW, bo wszystkie tekstury trawy obok torów zawsze wyglądają identycznie!). Ja bym tego nie bagatelizował jednak. Jest spora grupa graczy, którzy grają w takie gry dla relaksu, i lubią ładne widoki właśnie (nie ukrywam, że ja też bardzo lubię, do tego stopnia, że czasem kilkugodzinne cabview na yt potrafiłem oglądać - z najładniejszych tras na świecie oczywiście). Niestety, ale i w tym jest wartość gry (lub jej nie ma). Kanciaste drogi polne i krzaczory usadzone pod linijkę rzędami całymi niestety ale mocno psują mi nastrój. Całkowicie wybijają immersję i przypominają, że to tylko symulacja - w dodatku wiecznie niedokończona. A co to za deweloper i gra?? Jest coś na Steamie już może?? Ja kurde nie mam jeszcze żadnej trasy z Japonii, bo TSW olało Azję kompletnie! Ciekawe czy za naszego życia doczekamy się GTA VI !!! 😝 Już kurde 10 lat czekamy ponad i co? Jajeczko. Zaraz się okaże, że kolejny Duke Nukem Forever! 😛 Nie no, tak na serio, to wierzę w Rockstar. Niemalże każda wersja GTA była lepsza od poprzedniej, już od jedynki (która też sama w sobie była hitem). Baj de łej, ich gry są też z wersji na wersję coraz łatwiejsze (w jedynce to nawet sejwów nie było!! A jak wyżarłeś całe ammo i zbroje z planszy i zginąłeś tracąc to wszystko oraz krytyczny wręcz mnożnik punktów, to kaplica!!), więc może jeszcze zagrasz. Kiedyś (za czasów GTA 3+) to była męczarnia żeby przejść niektóre misje. GTA 5 już jest w zasadzie lajcikowe, a jak ze 3 razy misja nie wyjdzie, to nawet dostajesz pytanie czy chcesz ją pominąć... więc już w ogóle nie ma żadnego wyzwania nawet. Nowe pokolenie TikTokersów nie umie już tak długo uwagi skupić i wysiłku włożyć, więc poprzeczka została obniżona do poziomu podłogi. Zresztą chyba w Cyberpunku też można taki lajtowy tryb wybrać, że prawię, że w grę RPG grasz po prostu (a fabuła przezajebista, polecam). Wiesz, ja w strzelanki nigdy nie byłem dobry, a jakoś sobie radzę. Z czasem też wprawy nabierasz. Głównie GTA 5 Online mnie wytrenowało właśnie, bo tam można spędzić setki godzin, tak to fajne jest. Niestety ostatnio odpuściłem po tym jak zażądali zainstalowania tego trojana Battleye, który może zdalnie z komputerem zrobić ci absolutnie WSZYSTKO. Ja sobie na takie coś nie mogę pozwolić w kompie i nie ma na to mojej zgody. Dlatego nawet nie pograłem w ostatnią stuningowaną graficznie wersję, którą wypuścili. No co tu mówić, lipa jest. Trzeba mieć oddzielny komputer do gier teraz. 😩 Szczerze, to ja myślę, że doczekamy. Już naprawdę niewiele brakuje, żeby nie tylko modele 3D, ale wręcz cała fabuła gry i postacie były tworzone na żywca przez AI i to na single player każdemu oddzielne, unikatowe - z dialogami włącznie, i to takimi interaktywnymi, nie tylko zależnymi od tego co robisz w grze, ale też co MÓWISZ przez mikrofon. No bo co za problem żeby Chat GPT udawał kogoś i odpowiadał? To już dawno jest. Aż się dziwię, że jeszcze takich gier nie ma. Obejrzyj sobie Sword Art Online gdzieś w sieci, to zrozumiesz o co mi chodzi, bo jak widać idea tego już istnieje dawno (przynajmniej w Japonii). Widziałem gdzieś już nawet AI typu text-to-3D, więc nawet i modele może tworzyć już jakieś (nie wiem jak to działa obecnie). Jeśli dałoby się to robić na podstawie zdjęć, to nawet ze StreetView można te zdjęcia ukraść (i to z kilku kątów). A tekstury to prawie że zwykłe obrazki przecież. Ja myślę, że czeka nas jeszcze totalna rewolucja w grach za naszego życia. Może właśnie w tę stronę kombinują z GTA 6 i dlatego to tyle trwa. A i jeszcze jedną rzecz Ci powiem. GTA to jest gra na maxa odpierdzielona. Tam nie ma miejsca na kompromisy i niedoróbki. Jak jest świat i sandbox, to jest świat i sandbox. Możesz zrobić prawie wszystko tam. Nie tylko takie proste rzeczy jak iść do sklepu coś zjeść czy kupić ubranie czy fryzjera jakiegoś, ale też wejść do klubów różnych, pograć w jakieś bilardy, na automatach, w tenisa na korcie, nawet kurde jogę poćwiczyć, telewizję oglądać (są cieawe śmieszne rzeczy tam, albo można "policyjne relacje" z widokiem na innych graczy oglądać jak rozpierduchę robią po mieście, że aż słychać wbuchy z okna, w domu który też musisz sobie kupić), możesz nawet na dziwki iść (oczywiście z cenzurą, ale jednak). Ludzie zachowują się naprawdę realistycznie, nie tylko fizyka jak komuś walniesz czyms, ale też robią Ci zdjęcia telefonami jak popełniasz przestępstwa, albo boją się jak idziesz za nimi i zaczynają przyspieszać i potem uciekać! Mistrzostwo świata po prostu. Dla mnie to zawsze będzie gra #1 na świecie. Pojazdy wszelkiego typu, w tym samoloty, helikoptery, łodzie podwodne, a nawet cudaczne wynalazki z filmów sci-fi (tylko w wersji Online). Możesz nawet metrem jeździć (o dziwo pociągu nie da się "ukraść" jak w GTA 4 i sterować, ale co najmniej 1 misja taka jest też gdzie się steruje). Tam po prostu jest WSZYSTKO w tej grze. Brakuje tylko technologii wirtualnej rzeczywistości i byśmy mieli praktycznie drugi, prawie realny świat tam. Zwłaszcza, że oni cały czas ją rozwijają (5) i dodają nowe rzeczy ZA DARMO tam. Nowe misje, nowe typy nieruchomości, pojazdy itd. Gigantyczna mapa, a ludzie już każdy cal znają na pamięć, bo tak wciągająca to gra jest że setki lub tysiące godzin zapierdzielania po tym mieście mają na koncie. Oczywiście mapa sama w sobie jest piękna, nawet z góry z samolotu, z każdej wysokości. Także ja osobiście czekam na 6 i kupuję w ciemno na przedsprzedaży już (co normalnie do mnie niepodobne jest). Pozdrawiam!
  10. Jak tam ludziska którzy kupili - jesteście zadowoleni, czy żałujecie? A może się wstrzymujecie z zakupem (to też napiszcie dlaczego). I jak wyglądają nowe scenariusze na singla? Fajne? Ciekawe? Dzięki.
  11. Nie, szczerze piszę co myślę. I nie moja też wina, że już nie czekam entuzjastycznie i z wielką nadzieją jak wcześniej. Ale nadal jest mało - zwłaszcza jak ktoś nie wpompuje od razu ileś razy więcej kasy dla dodatkowych DLC (lub dopiero co kupił grę i sprawdza czy warto ją zachować). To prawda że możesz rozgrywać 1 scenariusz przez tydzień nawet, ALE... będzie to powtórka z bólu grania na multi - startujesz w lesie, kończysz w lesie, po drodze nic się nie dzieje. Ale nadal masz w zasadzie po jednym scenariuszu na lokomotywa * trasa * kierunek. To jest absolutne minimum (w dodatku większość z nich jest zgrupowana w jeden scenariusz, w którym nic innego się nigdy nie wydarzy. A scenariusze powinny być różne - począwszy od takich gdzie jedziesz i masz same zielone, przez jakieś zatory, po awarie i sytuacje nietypowe i ciężkie warunki. W TSW bywają nawet scenariusze na same manewry, które trwają po kilka minut i to też jest super, bo sobie takie włączasz jak masz tylko chwilę na grę. Ja się zraziłem do scenariuszy od użytkowników przez to, że mi zrobiły śmietnik w menu głównym, zapomniałem co gdzie wrzuciłem i nie wiem teraz co mam skasować - gra powinna zarówno wizualnie je rozróżniać, pozwalać filtrować, jak i w folderach osobnych trzymać! Powinien być jakiś menedżer modów zwyczajnie. No i w szczególności brakuje mi rankingów (ocen od graczy) żeby wiedzieć co nawet nie działa lub jest słabe, żeby nie tracić godzin i się tylko nie wkurzać, że np. utknąłem na czerwonym na zawsze. Do tego musisz czytać całe długie wątki na forum żeby się dowiedzieć, czy to aby na pewno ostatnia wersja pliku i czy na pewno nikt nie pisze, że przestało działać... Także jakbyś mógł polecić te najlepsze scenariusze, to będę wdzięczny. (nie wiem tylko jak zrobić porządek najpierw, nie chce mi się 71GB od nowa ściągać... niestety mam teraz słaby net)
  12. Ja bym jeszcze chciał dodać, że żeby zrobić save to trzeba mieć CO sejwować... A my nadal mamy 3 scenariusze na krzyż na singlu, które w dodatku często źle się odznaczają po przejściu - w tym wystarczy przejść najłatwiejszy wariant i wszystkie są odhaczone i nawet nie wiadomo którego wariantu jeszcze nie grałeś. Nie na tym polega koncepcja scenariuszy dla mnie, takie coś to jest edytowalny tryb timetable (z jednym połączeniem na dzień do wyboru w rozkładzie!). W scenariuszach powinny być zadane sztywne warunki wejściowe i jakieś wydarzenia (tak jak to wygląda w tutorialach), żeby wszyscy mieli tak samo i żeby się można było przetestować lub przećwiczyć w jakiejś konkretnej sytuacji. Nie może być tak, że jak nie dajesz rady, to sobie załączasz silniejszą lokomotywę albo lato zamiast zimy. Dla mnie to jest oszukiwanie (samego siebie).
  13. A poza tym co mi po DLC? Ja już powiedziałem, że nie kupuję nic więcej po tej akcji z przedwczesnym wytrysjściem z EA. Trzy ciężkie wtopy były, które zniszczyły moje zaufanie (do 3 razy sztuka). Dopiero jak zobaczę, że nie jest to skok na kasę tylko naprawdę będzie dotrzymywanie obietnic i jakość, to wtedy zacznę kupować. Teraz to co najwyżej na -75%, jeśli będzie warto i pod warunkiem, że będą na Steamie dobre opinie ludzi, którzy kupili i przetestowali (no i pozytywne recenzje na jutubie). Sorry, ale ja JUŻ zapłaciłem więcej za tę grę (kota w worku) niż ludzie, którzy kupowali na "premierze" widząc co jest (i czego nadal nie ma). A ja wyjście z EA uznaję za oficjalne stwierdzenie "to już jest to co miało być" oraz za oficjalne zrzeknięcie się obowiązku dalszego rozwoju gry i możliwość zawinięcia się w każdym jednym momencie bez podania powodu. Za duże ryzyko na dopłacanie w ciemno jak dla mnie.
  14. Ja bym spośród tej litanii powyżej najbardziej poparł te 3 (bo szczerze, to połowy nie rozumiem nawet więc nie widzę problemu): automatyczny system ratingowy dla scenariuszy, oparty o punkty zbierane przez gracza, manerwy (multi) - wytaczanie składu na perony i wtaczanie na bocznice, tego mi osobiście brakuje na multiku manewry towarowe (multi) - łączenie lub rozłączanie składów towarowych na Idzikowicach - ta stacja jest wręcz stworzona do takiej zabawy, No i oczywiście edytor (chociaż jeśli to nie jest pełny edytor scenerii itp - tak jak kiedyś sobie narobiłem nadziei że będzie - to i tak nie ma to większego znaczenia, bo i tak lepsze będą firmowe dopracowane scenariusze na singla, a żeby to w ogóle mogło być użyteczne to potrzebny jest publiczny serwer dla ludzi do uploadowania scenariuszy i oceniania zrobionych przez innych). Moje krytyczne punkty zapewne pamiętacie (nie licząc sejwów). Przede wszystkim dobre scenariusze (i tutoriale) na singla i system ich zaliczania (ocen), żeby był jakiś cel tej gry.
  15. Bo połowę ruchu ja robiłem :P a ostatnio mnie wcięło :P Jak dobrze się odciąć od tego wszystkiego, powiem Wam. Teraz przychodzę po czasie i proszę bardzo: tu info, że podobno już prawie jest save, tutaj komunikacja odżyła, a tam proszę co się pojawiło mi w powiadomieniach: Nie da się w tamtym wątku co prawda odpisać z jakiegoś powodu, więc napiszę tu: Nie wiem jak z realizmem tego dźwięku, bo nie byłem w tej lokomotywie i nie mogę ocenić, a brzmi on teraz znacząco inaczej niż poprzedni (a także niż ten z filmu z prawdziwej lokomotywy który kiedyś podlinkowałem) - może ktoś tutaj kto był w środku to oceni - natomiast potwierdzam, że upierdliwy pisk zniknął i w tym nagraniu go nie słychać (zarówno na głośnikach jak i na słuchawkach moich), także dziękuję bardzo (nawet jeśli nie jest realistyczny). Już wiem czym teraz będę jeździć przez jakiś czas (o ile to wyszło już w ostatniej aktualizacji, jeszcze nie sprawdziłem). Także postarajcie się i rozegrajcie kolejną aktualizację z głową, a może coś z tego jeszcze będzie, bo z tego co właśnie patrzyłem, to pod każdym postem o aktualizacji główny temat to "nadal brak sejwów" i hejty za to. Jeśli sejwy wyjdą teraz razem z jakąś fajną nową zawartością lub funkcjonalnością (darmową, bo płatna tylko wkurzy bardziej już wkurzonych ludzi), to potencjalnie ludzie mogą się jeszcze przeprosić z grą. Odpadnie główny zarzut wreszcie i powód do linczu. Na pewno będą głosy, że "no ale ile im to zajęło!", więc dodatkowy kontent mógłby to ułagodzić i sprawić, że dużo takich ludzi zmieni zdanie i załączy im się entuzjazm. Sam przecież od razu zacznę przechodzić wszystkie scenariusze singlowe po kolei jak tylko wyjdzie save. Też od lat czekam na to przecież. Także powodzenia. Najpierw dobra marka, potem kasiora - nie odwrotnie.
×
×
  • Create New...

Important Information

Terms of Use Privacy Policy