Myślę jednak, że to nie do końca wina bota z Dańdówki. Wszystkie pociągi w stronę Dąbrowy wschodniej i południowej jadą przez Juliusza i Dorotę i moim zdaniem tu leży problem. A dokładnie rzecz biorąc w tym, że cała odległość między posterunkami Juliusz- Dorota jest odstępem. Nie da się wcześniej puścić pociągu póki poprzedni nie zjedzie do Doroty. Szlakowa na tym odcinku to 50 km, a od Doroty do Juliusza 30km/h. Zajmuje to wieki. Dopóki w Juliuszu nie odblokujesz odcinka to bot z Dańdówki nie może nic wysłać. Nowi gracze często zapominają o zwalnianiu bloków, albo wysyłają na zastępczy i potem nie umieją tego odwrócić i robi się bajzel. Myślę, że rozwiązań jest kilka:
1. Udostępnić graczom nastawnie w Dandówce w następnej aktualizacji (moim zdaniem nie rozwiąże to problemu, a przynajmniej nie w całości)
2. Zwiększyć szlakową między Juliuszem, a Dorotą. Wtedy zwiększy się też przepustowość.
3. Ustawić SBL z powiedzmy dwoma semaforami i podzielić szlak Juliusz - Dorota na kilka odstępów.
4 Zamienić pulpit w Juliuszu na komputerowy ( w domyśle prostszy)
Tyle w tym temacie ode mnie. Pozdrawiam