Jump to content

votes

Member
  • Posts

    8
  • Joined

  • Last visited

Other groups

Early Access

Reputation

16 Good

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

  1. Witam graczy i zespół SR! W nastawni po każdym włączeniu widoku "z góry" na pulpit kostkowy (2) aby z niego wyjść wciskamy klawisz (1), co powoduje, że trzeba wracać na stanowisko. Może warto dodać, że ponowne wciśnięcie klawisza (2) wraca do widoku i usytuowania z przed jego wciśnięcia. Tak samo można uczynić na nastawniach komputerowych aby klawisz (2) włączał i wyłączał ekran komputera ze stacją. Dodatkowo może warto dodać analogicznie dodatkowy klawisz (np. 3) aby "otwierał" komputer z rozkładem jazdy (bez konieczności klikania w komputer). Pozwoliło by to szybko operować pomiędzy widokiem stacji (2), a rozkładem jazdy (3). Dla stacji z dwoma rozkładami, np. Sosnowiec można by też dodać klawisz (4) jako drugi rozkład jazdy, wtedy 2-3-4 i szybko przełączamy bez wybierania i klikania. Pozdrawiam
  2. Witam graczy i zespół SR! Mam pytanie o taki drobiazg. Czy była by możliwość wprowadzenia widoczności nazwy (nick) nad postacią gracza, najlepiej w opcjach w formie on/off dla chcących takiego widoku. Ja wiem, że można na bieżąco za każdym razem sprawdzać kogo mijamy na nastawni czy kto nas wita syreną wciskając TAB ale nie zawsze jest to wygodne. Pozdrawiam.
  3. Tak samo uważam, że większość graczy jest ok, nawet super. Co nie zmienia faktu, że ostatnio prawie codziennie spotykam kogoś kto zamyka budzik na 250. Prędkość podałem jako tylko jeden z wielu możliwych powodów, a każdy z wymienionych może de facto spowodować zaistniałą sytuację z "doganianiem". Dużym problemem tej stacji jest po prostu słaba świadomość sytuacyjna ruchu od strony Knapówki (bez zerkania na mapę). Aby pociąg dwa razy szybszy nie dogonił wolniejszego musi mieć do pokonania dwa razy dłuższą drogę. Jeżeli z jednej strony mamy 21 odcinków z drugiej 5 to o zbliżaniu "szybkiego" pociągu wiadomo czasem o te "16 odcinków za późno". (wiem rozkład - ale wystarczy brak jednego wpisu i już się może zdarzyć ...) PS Myślę, że dobrze pograć i "na pociągach" i "na stacjach" to inaczej się wtedy "widzi" świat tego symulatora i poczynania innych graczy. Pozdrawiam
  4. Witam. Ostatnio miałem podobne sytuacje i postanowiłem, że pogram tak i tak aby specjalnie sprawdzić jak to wygląda z obu stron. Włoszczowa ---3 odcinki---> Knapówka ---5 odcinków---> Psary --- 21 odcinków---> Góra Włodowska Nawet gdyby: - towarowy nie wyjeżdżał ze stacji Psary (lekko licząc minimum 3-4 minuty do prędkości rozkładowej i jechał przelotem przez Psary dając max 100 km/h - dyżurny z Knapówki dał info na chacie, że przelot do Psary podany dla „Pendolino” z minutę wcześniej - „Pendolino” nie „waliło” 250 Psary -> Góra Włodowska (nagminne), a jedynie 200 - wszystkie inne pociągi były idealnie o czasie (po za „towarowym” lub Pendolino”) i nie było zamieszania dla Dyżurnego. To i tak „Dziobak” jadąc dwa razy szybciej dogoni „towara” już w połowie drogi do Góry Włodowskiej Dalej: Jakby Dyżurny dostał sygnał na chacie już od Włoszczowej (2 stacje wcześniej), że jedzie np. „1321” (przelot/wylot) podany. To i nawet wtedy "Pendolino" nadal dogoni towarowy przed samą Górą Włodowską. Przy czym cały czas mówimy o idealnej sytuacji. Ba, nawet licząc przez rozkład jazdy i wiedząc z doświadczenia ile trzeba mieć czasu - to też często nie są one wypełnione i nie wiadomo kiedy „na stacji” będzie dany pociąg miał przyjazd rzeczywisty. Jedyna opcja aby nie spowolnić „Dziobaka” to zablokować towarowy oglądając w drugim oknie mapę z pociągami (mało to "symulatorowe") gdy "Pendolino" jest ponad dwie stacje wcześniej. Dodatkowo wytłumaczyć dla gracza „towara” że musi stać np. kolejne 15 minut bo jedzie „pendolino”, a przed przyjazdem wychodzi gracz i czekamy na bota (po czym jadą kolejne pociągi ekspresowe :) Ten esej nie obejmuje połowy sytuacji i ukazuje, że idealne przejazdy to nie na tak zatłoczonym serwerze i mi się to podoba - życie. Pomijając sytuacje nazwijmy to braku predyspozycji lub ewidentnie złośliwe to reszta to granie z normalnymi życzliwymi ludźmi, zapaleńcami takimi jak my co mogą popełniać błędy. PS Pamiętajmy złość zjada zdrowie tego co jest zły, a nie tego co zawinił. (fakt bezsprzeczny ale mnie też często zjada 😉 Pozdrawiam
  5. Witam. Brak umiaru jest szkodliwy w wielu aspektach życia, w tym w komunikacji radiowej, dlatego popieram ściganie rażących nadużyć uprzykrzających grę. Przy czym zupełnie czymś innym jest nawet najlepszy symulator, a czym innym prawdziwe życie. W życiu przychodzimy do pracy aby pracować 😉. W takiej grze wchodzimy aby się bawić, relaksować i spędzać czas z innymi ludźmi. Taka gra online dla wąskiej społeczności mimowolnie staje się automatycznie miejscem poznawania nowych ludzi, wymiany wiedzy i poglądów. Zatem można walczyć z naturą człowieka i ważnym aspektem gry jakim są wspólne rozmowy lub można dodać opcje chatu gdzie ktoś dodatkowo subskrybuje lub nie (domyślnie nie) kanał pogaduchy, kanał dyżurni, kanał maszyniści oraz gdzie można "puścić whispa" tak jak w innych grach mmo (dodatkowo kolorując wiadomości na kolor kanału). Jak się nie sprawdzi zawsze można cofnąć. PS Tu jest naprawdę bardzo dużo super fajnych ludzi z pasją i miło ich posłuchać, podebatować z nimi lub nawet pospierać. Pozdrawiam graczy!
  6. "Jakie trasy chcielibyście zobaczyć w Simrail?" Witam! Nie wypowiadałem się nigdzie o modelu w jaki sposób je wprowadzić do gry, napisałem jakie chciałbym widzieć trasy, a przy tym i pojazdy. Coś co by mi sprawiło kolejną frajdę z gry. Jak byś się pytał o model finansowania dla takiego typu produkcji to bym powiedział, że się z Tobą zgadzam. Ciężko sobie wyobrazić jak utrzymywać pracowników i projekt przez wiele lat nie pozyskując nowych środków. PS Zmam pewne inne pomysły na model biznesowy niż DLC, analogicznie do obecnego rynku gier ale nawet nie chcę ich podpowiadać, bo nie po tej stronie siedzę 😉 Pozdrawiam.
  7. Dzień dobry. Znowu te sama sceneria, ten sam tabor, ten sam sposób jazdy i takie same nastawnie. Czy zamiast robić kolejnych identycznych tras na "jedno kopyto" nie lepiej zrobić coś naprawdę zupełnie nowego? Uwaga, minusy są dla żartu i można je pominąć, choć przy planowanej w przyszłości opcji podróży w pociągu to kto wie, czy czekając na pociąg ... Opcja 1 - Mazury: + malowniczy krajobraz (jeziora, żaglówki, stateczki, kajaczki), + wolniejsze kręte trasy z mijankami, + częściowy brak trakcji elektrycznej (możliwość wprowadzenia lokomotyw spalinowych SP45 lub ST44), + możliwość "przeciągania" składu lokomotywą spalinową przed elektryczną, + możliwość wprowadzenia losowo eszelonów z SU46, ST43, ST48, - można uciec z nastawni i w rejs Opcja 2 – góry: + nowy wręcz widokowy krajobraz (góry różną porą roku, padający śnieg itp.), + inny sposób jazdy - ciężka pod górę i jeszcze cięższa zjazdy (gdy bez tempomatów), + możliwość wprowadzenia nowych pojazdów EN57 (bo już praktycznie są) i ET21, + możliwość ciekawego pociągu z dwoma lokomotywami EU07, jedna z przodu duga z tyłu składu. - można wyjść z lokomotywy i w góry Opcja 3 – trasy nadmorskie (np. Hel, Gdańsk itp.) + po raz kolejny zupełnie inna sceneria (Bałtyk, statki, kutry, wielkie "wiatraki", elektrownia atomowa 😉 ), + nowe pojazdy np. SM42 + wagony piętrowe (na Hel), + duże stacje przeładunkowe - pociągi do/z jakiegoś terminala „portowego”, - można leżak i na plażę : ) Oczywiście, jestem jak najbardziej za aby przenosić sukcesywnie wszystkie trasy oraz tabor. Jednak miłym akcentem była by ta różnorodność, żeby każda nowa trasa wprowadzała jakąś nową scenerię widokową, nowy pojazd, nowe wagony itp. Przepraszam rozmarzyłem się… Serdecznie wszystkich pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
×
×
  • Create New...

Important Information

Terms of Use Privacy Policy