Jump to content

Mywasher

Member
  • Posts

    24
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Other groups

SimRail Early Access

Mywasher last won the day on April 28

Mywasher had the most liked content!

Reputation

28 Excellent

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

  1. Teraz spojrzałem, że dobiliśmy do 15 stron... co też mają w głowach pracownicy i podwykonawcy firmy czytając tyle merytorycznego linczu słownego... tego nie wie nawet moja żona, a możecie wierzyć, że moja żona wie WSZYSTKO lepiej.
  2. Nie widziałem kodu źródłowego ale mam dysonans poznawczy bo weźmy na szybko osobę Króliczastego Specjalisty Fizyki Zwłaszcza Hamulcowej. KSFZH ma wiedzę, umiejętności i świadomość czego nie robić aby było dobrze. Jeśli nikt nie narzeka na SPKS to znaczy, że 14 lat doświadczenia wystarczyło żeby zrobić to dobrze nawet w Unity. Taki developer to skarb na miarę worka złota. W kontrze do tego mamy cuda dziejące się z botami ogarniającymi SRK, cuda cudów (godne wycieczki do miasta świętej wieży) z naprawą zgłoszonych milion razy błędów (w tym krytycznych), zerową komunikację z nabywcami będącymi testerami, system generowania terenu, który nie może wygenerować reszty trasy do Krakowa, wdrażanie parowozu jako ekologiczny postulat wobec lokomotyw spal-ele... no i prawie zapomniałem o tragikomedii na miarę wzajemnej uznawalności wyroków TK i SN vide optymalizacja grafiki. Przeciętnie świadoma osoba ma rozdwojenie jaźni.
  3. Można odnieść wrażenie, że kasa z początkowego "hajpu" została przeżarta zanim udało się zapłacić za robotę potrzebną do skończenia obietnic. Milionowe przychody to wciąż nie dochody... a developerom płacić trzeba. Trudno uwierzyć, że ludzie zebrani z innych projektów pokroju Maszyna, TD2, Tainz są tak słabi merytorycznie żeby wdrożyć krytycznie złe rozwiązania, które teraz związały ręce w zakresie czegokolwiek albo wręcz wszystkiego. Sprawa z DLC wygląda trochę jak sprawa z Amber Gold - ot jazda na deficycie i egzystowanie na kolejnych, którzy uwierzyli w opis produktu. To tylko moje przypuszczenie ale póki co trzeba czekać na aktualizacje danych Aleo żeby ocenić kondycję twórców. Sprawozdania finansowe nie mówią wszystkiego ale przynajmniej nie kłamią. Tak jak na początku byłem podjarany, że dostałem Maszynę po mefedronie tak teraz widzę bardziej mefedron po maszynie...
  4. Spójrzmy prawdzie w oczy, głównym hamulcowym projektu jest sam "twórca" aka Simkol bo, to tylko moje przypuszczenie, brak edytora vide narzędzi twórczych jest celowym działaniem nastawionym na bezwzględny zarobek. Z jednej strony nie podcina się gałęzi, na której się siedzi z drugiej jednak strony, przy obecnym zaangażowaniu mamy tu realizację strategii "pies ogrodnika". Będę marudził, narzekał i krytykował bo takie jest moje święte prawo jako nabywcy pewnych obietnic bo chyba tak jak każdy wiedziałem za co płacę. Okropnie, wręcz nieznośnie irytuje mnie próba zakłamywania rzeczywistości okraszona staropolskim: "inni mają gorzej i nie narzekają".
  5. Na litość boską... przestań czytać wybiórczo. Wymagam zbyt wiele? Cytujesz coś selektywnie, wybierasz sobie to co pasuje do Twojej pseudologiki ubranej w beletrystykę i jeszcze używasz słowa polemika? To się nie dzieje... [swoją drogą to co zrobiłeś z cytatem mojej wypowiedzi to jest matactwo godne TVPIS w swoim najlepszym czasie] Siedzę sobie w tej tematyce od 2004 roku, nie używam jednak argumentu 20 letniej historii bo nie o to chodzi ale czy jeśli napiszę Ci, że jest staropolskie przysłowie "darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda" i dodam, że Simrail nie jest darmowy to zrozumiesz, że płacąc możesz czegoś wymagać? Prościej byłoby Ci jednak pobrać ową MaSzynę i przeczytać pobieżnie ichnie forum żeby zrozumieć, że nawet darmowy projekt może funkcjonować na takiej umowie społecznej, która daje Ci przynajmniej wrażenie, iż nie jesteś tylko przelewem na firmowym rachunku bankowym.
  6. Pośród wielu możliwych opcji, w poważnej dyskusji używanie argumentu ilościowego bez odniesienia jakościowego to po prostu beletrystyka. Z czystej przyzwoitości lepiej milczeć niż odezwać się, napisać coś i rozwiać wszelkie wątpliwości. Użyłem argumentu opartego o MaSzynę bo jest to ten sam typ produktu. Główna różnica wynika z tego, że MaSzyna jest darmowa i opiera się o rozwiązania równie bezpłatne. SimRail korzysta z płatnego silnika graficznego i sam z siebie jest płatny. Czy teraz dociera do Ciebie, że jestem w stanie przeżyć singla z grafiką gorszej jakości (choć wbrew pozorom nieznacznie gorszą). Powiem Ci nawet, że Maciej swojego SPKS'a wdrożył najpierw w MaSzynie. Sama fizyka w Maszynie funkcjonuje lepiej. Taboru jest tam w cholerę i ciut... można wymieniać ale to nie ma sensu. To argument tyczący się tego, że za takie pieniądze, które kasowane są "in blanco" może wymagać jakiegoś minimum, prawda?
  7. Czyli nie wiesz, nie sprawdziłeś ale wiesz. Cóż, chyba doszedłeś do sejmowego poziomu absurdalności logicznej. Mam nadzieję, że to tylko prowokacja z Twojej strony gdyż w innym przypadku należy uznać to za próbę rozmycia dyskusji na właściwy temat. Postaraj się w tym trollowaniu stosować reprezentatywne minimum merytoryczne.
  8. Boli to kontakt z osobami, które cokolwiek mogą zmienić. Gdzie jest Szociu? Mateu pod 5 postaciami też wyparował, Milek? youBy? Nagle wszyscy zapadli się ze wstydu czy może już odcinają kupony bo naiwni zapłacili za nowe alufelgi do Izery, która jeździ tylko na stole kreślarskim? Jak można pchać DLC z patchem nie naprawiając błędów krytycznych i jeszcze dokładać nowe? Zapłaciłem za EA po bożemu pełną kwotę, a teraz czuję się jak frajer bo nadal tkwimy w EA z błędami etapu playtestów, a już przeceniono ten sztandarowy projekt Simkolu mimo dorzucenia EN57 i kilku nastawni... no i DLC bo majówkę lepiej spędzać w Egipcie niż w Mietkowie. Komunikacja na linii producent - odbiorcy nie istnieje. Responsywność na zgłoszone błędy zerowa. Wiarygodność - puka w dno od spodu. Jak czytam obrońców firmy to uzmysławiam sobie, że żarcik "niskie wymagania kluczem do zadowolenia" jest prawdą objawioną. Pan Wiesio czuje dumę. Nikt Wam nie da tyle ile producent obieca. Teraz czas na wstrząs: pomijając tryb wieloosobowy to darmowa Maszyna wciąga nosem Simrail'a. Jakby tego było mało to dzieło tych samych osób, które teraz podpisują się pod tą płatną nijakością. Smuteczek.
  9. Standardy pokolenia Z... Istnieje coś takiego jak krytyka nie będąca hejtem. Upraszczając, nie każda krytyka to hejt. Krytyka to krytyka ale dla rozwiania wątpliwości - SJP:
  10. Ty albo chodzisz albo zbyt długo chodziłeś do placówek oświatowych i to tych mentalnie zakorzenionych w czasach słusznie minionych. Mnie i pewnie większość wypowiadających się, nie obchodzą inne produkty wraz z ich problemami. Nie moim problemem jest to, że używasz zwrotów, których nie rozumiesz, dodatkowo podpierając to logiką godną mediów "gadzinowych".
  11. Oczywiście. Nie mam syndromu PO-PISu i jasno mówię, że białe jest białe, a czarne jest czarne. Ilość błędów, które są od czasu playtestów, a które to są olewane jest ogromna. To nie jest pojedyncza literówka w nazwie czegoś w menu. Mamy całą masę błędów istotnie wpływających na jakość i możliwość rozgrywki i logarytmicznie przyrastającą ilość błędów krytycznych, widocznych zwłaszcza w trybie wieloosobowym. Ci z Was, którzy pracują - spróbujcie pracować w taki sposób jak obecnie pracuje jaśnie wielmożny zespół developerów.
  12. Miałem na myśli te czasy gdy pojedyncze dodatki nie przechodziły testów ale bez kłopotu były wydawane w ramach nowych tras. Po fali hype'u z etapu playtestów przeszliśmy do ogromnych problemów by dowieźć resztę obietnic - najpewniej dlatego, że roboczogodziny kosztują niewspółmiernie dużo do dochodu ze sprzedaży. Efekt jest taki, że Piotr uciekł przed kontaktem ze społecznością, reszta reszty ekipy oficjalnie się nie wypowiada (nieoficjalnie nie ma z tym kłopotu), a to co dostajemy działa (i często wygląda) jak w projekcie Open Source przy zmianie IDE. Patch, bugfix, hotfix bugfixa, hotfix hotfixa. Brak kontaktu z ludźmi, którzy mogą zażądać zwrotu kasy od Steam bo firma zaczęła wdrażać powiedzenie znane z usług budowlanych: "Niskie oczekiwania kluczem do zadowolenia".
  13. Jak się przegląda backend to mam wrażenie, że przeniosłem się do najweselszych czasów MaSzyny. Mam też nieśmiałe przypuszczenie, że skoro robi to wiele osób, które zaczynały właśnie tam, to łatwo przewidzieć dalszą przyszłość tego projektu... zwłaszcza, że tutaj za niespełnione obietnice i wieczną prowizorę trzeba słono płacić.
  14. Kwestia realizacji od strony hardware powinna być elastyczna ale standard komunikacji powinien być tak prosty jak tylko można. Prosty w sensie uniwersalności, nie związany z konkretną platformą. Można kombinować w jakieś własne standardy ale wyważanie otwartych drzwi nie ma sensu. Akurat wpadł mi w ręce pierwszy z brzegu artykuł o przyciskach: Building an Arduino MIDI Controller : 9 Steps (with Pictures) - Instructables wydaje mi się, że prościej to już się nie da. Zostaje jeszcze obsługa enkoderów (nawrotnik, nastawnik, krany hamulców, zadajnik) ale to tylko kwestia techniczna na poziomie czysto technicznym
×
×
  • Create New...

Important Information

Terms of Use Privacy Policy